Mr_Fisq pisze: ↑25 wrz 2021, 19:28
I teraz tak: nie jestem fanem Parku. Mam wrażenie, że gra jest trochę "za płaska". Jak rodzina chce, to zagram, ale bez większego entuzjazmu.
Lamaland jest na tyle odmienny, że sam zaproponuję i chetnie zagram. Mechanika jest bardziej różnorodna. U mnie (najprawdopodobniej)
Lamaland zastąpi Park.
A ja mam zgoła odmienne zdanie. Dla mnie
Lamaland, przez to, że jest "otwarty" i Ty decydujesz gdzie umieścisz kafelek, powoduje jeszcze większy downtime (zaznaczam, że gram z dorosłymi), przez co ciężko mówić, żeby tu był jakiś fun z rozgrywki, raczej wszyscy siedzą układają tego swojego tetrisa na planszy i grzeją zwoje mózgowe, żeby zapunktować wszystkie możliwe cele.
Osobiście bardziej mi się podoba jednak Park niedźwiedzi, bo tam trudniej o paraliż decyzyjny, bo jednak jak kafelek nie pasuje, to nie pasuje, a w Lamalandzie jednak można się chwilę zawiesić przed zrobieniem ruchu
Więc pomimo tego, że dla mnie Phil Walter-Harding robi świetne gry, to jednak mam takie trochę mieszane uczucia. Na okładce słodkie lamy, ale bałbym się to wyciągnąć w gronie rodzinnym, bo rozjechać punktowo 9/10-latka, to chyba żadna frajda jest. No i w dobrej grze powinny być jakieś emocje (w Parku niedźwiedzi, zawsze Ci ktoś może podebrać podpatrzony kafelek, tu niby może Ci podebrać podpatrzoną lamę, ale jeżeli nie jest to ostatnia lama z rzędu, to po prostu weźmiesz tą punktującą mniej), a tutaj jakoś tak mam wrażenie skupiamy się na tyle na swoim pastwisku, że to, że gramy z innymi to jest jedynie odczuwalne w momencie czekania na swój ruch
Ale jak ktoś lubi gry logiczne/abstrakcyjne, to myślę, że i tak powinien się zapoznać
