(Śląsk) Spotkania dla projektantów i osób chcących testować prototypy.

[salou]

Od wielu lat z pasją zasiadam do każdej gry planszowej, a od dłuższego czasu sam myślę o stworzeniu swojej gry, wiem że część graczy też o tym często myśli, w związku z powyższym pomyślałem że moglibyśmy spróbować stworzyć przestrzeń dla tego typu inicjatyw, wiem z doświadczenia że bardzo trudno jest nakłonić przyjaciół i inne osoby z którymi gramy regularnie do testowania czegoś co jeszcze nie wygląda jak gra kompletna, zazwyczaj jak się spotykamy to chcemy zwyczajnie pograć a testowanie gier to nie to samo. Jeżeli są w śród was osoby, które o tym myślą , lub chętnie będą uczestniczyć w takim procesie (testowaniu) to proszę o informacje. Wiem że są już takie grupy na terenie polski, ale nie słyszałem o takowej na terenie śląska. Jeżeli okaże się że pojawi się nas kilkoro to znajdzie się miejsce i będziemy mogli zaczynać.

[salou]

Termin 02.03.2021 Wtorek od godziny 17.00 wstępnie do 20.00 Zapraszam wolności 311 3 piętro w razie zamkniętych drzwi dzwonić pod numer 9 na domofonie Mystery Room. Od czegoś trzeba zacząć.

[louiscyphre]

Fajny pomysł, żeby ruszyć z taką grupą na Śląsku.

Jeśli nie przerażą Cię testowanie online, to na FB są 2 grupy grające przez TTS (może są inne ale o tych wiem):
Tabletop Simulator grupa testerska https://www.facebook.com/groups/testygier/
Twórcy gier planszowych https://www.facebook.com/groups/tworcygierplanszowych/

[salou]

Widziałem obie te grupy, mi zależy żeby zobaczyć na żywo reakcję graczy w trakcie gry, to dla mnie najważniejsze jak reagują , czy ich to nie nudzi na razie skupiłem się na zrobieniu prototypu fizycznego jak pozwoli czas to nie widzę przeszkód dodatkowo zrobić w TTS-ie.

[salou]

Pierwsze spotkanie za nami , graliśmy od 17.00 do 21.00. Miejsce nadaje się do tego idealnie.

[wajwa]

Ale salou po wydaniu ta plansza będzie ciut mniejsza co nie ?
No bo wiesz ludzie nie mają w domach takich wielkich stołów

[salou]

Ale salou po wydaniu ta plansza będzie ciut mniejsza co nie ?
No bo wiesz ludzie nie mają w domach takich wielkich stołów

No to może zrobię ankietę i zobaczę jakie stoły są popularny wśród graczy i dopasuję plansze do tych najczęściej występujących
Jestem duży i prawdopodobnie duża też będzie plansza i wszystko będzie duże , a jeszcze zmierzę przy następnej wizycie ten twój stoliczek i specjalnie zrobię ciut większą żebyś w końcu się zreflektował i znalazł jakiś stół bo pomału nie mieścimy się na tym czymś co dumnie stołem nazywasz .

[Ryu]

U mnie się plansza mieści
Nie przejmuj się hejterami Salou

[wajwa]

U mnie się plansza mieści
Nie przejmuj się hejterami Salou

Ty , a Ci hejterzy to nie byli przypadkiem z Gliwic
Nieważne ...

Co do samego prototypu salou ...
Jakiś czas temu poznałem wstępną koncepcję , pamiętam powiedziałem wtedy "No to masz chopie trochę roboty z potestowaniem tego"
Kolejne tygodnie minęły , wiem , że było trochę pograne w różnym gronie i nastąpiły zmiany.
Siadłem do tego w tym tygodniu i byłem w lekkim szoku , bo poczynione ad hoc retusze sprawiły , że to jest autentycznie do grania.
I to do całkiem przyjemnego grania.
Wniosek z tego taki , że albo salou to taki łebski gość (nie wątpię) , albo ma dobrych podpowiadaczy (też nie wątpię) ...
Tym niemniej jak powiedziałem jestem w lekkim szoku , bo wiem i widziałem ile czasu i trudu kosztuje testowanie gier , tak aby wszystko działało i jak powiedział jeden nasz kolega "żeby mucha nie miała na czym usiąść" czy jakoś tak
Uważam , że tutaj do dopracowania naprawdę są drobne szczegóły , oczywiście do wydania gry droga daleka , ale bardzo kibicuję temu projektowi i samemu salou ...
Kurczę może by trzeba szepnąć jakieś słówko Pobliskiemu Renomowanemu Wydawnictwu , że w okolicy pojawił się utalentowany designer

[salou]

Kolejny test , udało się zagrać w trzy osoby spotkanie udane i bardzo owocne, tym razem zebraliśmy się również w sobotę.

[salou]

Po raz kolejny spotkaliśmy się we wtorek oczywiście, tym razem na stole wylądowały już dwa prototypy zdjęcia ze spotkania:

[wajwa]

Spotkaliśmy się wczoraj , aby potestować prototyp Salou , no i okazuje się , że życie game designera płynie bardzo szybko , bo niespełna kilkanaście dni od ostatniego grania wystarczyło , że usiadłem do zupełnie innej gry
Ok , pozostała główna plansza (nazwijmy ją mapą) po której przemieszczają się pociągi , zniknęły natomiast rondel do pozyskiwania akcji/surowców i plansza z poczekalnią/dworcem ? gdzie przepychali się pasażerowie.
W zamian specjalne kolorowe strefy z miejscówkami na akcje , tor rozwoju(ów) , wagony i karty (sic!) ...
Kości nie było ale kto wie , mogą się jeszcze pojawić

Nie powiem poprzednie pomysły były zupełnie dobre i podobały mi się , jednak salou wciąż szukając nowych rozwiązań mocno pozmieniał grę.
Przyznam szczerze , że nieco sceptycznie podchodziłem do tych innowacji słuchając tłumaczenia , bo jako żywo miałem w pamięci jak przed laty Sebastian pokazał mi pewien projekt , który byl zupełnie niczego sobie , a chcąc go na siłę utrudnić , moim zdaniem go po prostu

Spoiler:

spierdolił

Jednak zaczęliśmy grać , no i nie wyglądało to źle , mechanika działała , a przyznać trzeba , że jest zupełnie elegancka:
licytujesz kolejność siłą meepli , dobierasz karty , dobierasz wagony , robisz produkcję i wykonujesz akcję ...
Naprawdę nieskomplikowane i proste. I szybkie.
Początkowo nie możesz wiele , ale każda kolejna runda sprawia , że możesz więcej.
I o to chodzi. Oczywiście to nasze granie to badanie czy tego nie jest za dużo , czy tamtego nie więcej , kwestia zbalansowania , ale mechanicznie działało to wszystko sprawnie.
Umówiliśmy się na 15 rund , skończyliśmy bodaj po 8 mając już obraz jak to wygląda.
Skróciłbym to do 10-12 rund. Mówiliśmy o tym wczoraj.
Ponadto produkcja była zbyt łatwa , stwierdziliśmy to podczas gry , podpowiadając sposoby na utrudnienie tego aspektu , bądź to z zagrywanych kart , bądź to z Dworców/czy jak tam to zwał , które oferowały by produkcję określonego surowca.
Tym niemniej kursowanie po mapie z dostawami surowców było zupełnie przyjemne , nagradzanie za pierwszeństwo dostaw w danej lokacji VP sprawiało , że warto się spieszyć , wcześniejsze planowanie akcji w specjalnych (kolorowych) strefach też bardzo fajne.
W strefach akcje działały bardzo fajnie , no i raz , że można tam było dublować rozwoje , akcje dostaw to dwa , że warto i trzeba to robić , bo na koniec strefy punktują za przewagi. Tu wszystko było gites.
Do poprawy moim zdaniem tory rozwojów , można tam po drodze wkomponować jakieś bonusy za dojście do określonych progów , albo też nagrody na koniec gry za wymaksowanie tracków.
Do korekty także bonusy za dostawy , przy czym tutaj bardziej chodziło by o dołożenie jeszcze jakiegoś bonusa , ponoć autor ma pomysł
Karty także wymagają poprawki , o tym mówiliśmy już w trakcie gry , ale to raczej taka kosmetyka , padły pomysły zagospodarowania tego "obszaru" wiem , że salou da radę w tej materii

Reasumując jest naprawdę dobrze , zdarzało mi się grać w gorsze wydane oficjalnie gry niż ten prototyp , to były naprawdę miło spędzone 2 godziny i nie piszę tego tylko dlatego , że salou to mój stary kumpel , jemu akurat nie mam problemu powiedzieć co myślę , zresztą nieraz ode mnie usłyszał cierpkie słowa
Nie mam zamiaru wygłaszać mów końcowych , bo to nie ten etap i gra pewnie jeszcze z milion razy się zmieni , kto wie być może w momencie gdy piszę te słowa salou wprowadza wersję kościaną , ale zmierzam do tego , że te pomysły które właśnie się materializują są dobre i nawet gdy następują zmiany (co jest nieuniknione) to są to zmiany na lepsze.

Trzymaj ten kurs gościu i nie

Spoiler:

zjebaj

tego ...

Poniżej kilka fotek znad planszy

[wajwa]

Minęły niespełna 2 miesiące od mojego poprzedniego wpisu i oto udalo się zagrać w "finalną" wersję gry ...
Z różnych względów nie mogłem uczestniczyć w tym czasie w testowaniu gry , no i szczerze powiem , że jestem w lekkim szoku i pod wrażeniem , bo oto to co niektórym zajmuje lata , koledze salou zajęło nawet nie kilka miesięcy , a tygodni raczej

Co do rozgrywki ...
Gra ma bardzo elagancką mechanikę , jest podzielona na 4 fazy : Licytacja , Dochód , Pracownicy i Ruch Pociągów , gdzie wszystko jest szybkie , czytelne i się zazębia.
Po kolei , po krótce o poszczególnych fazach ...

Licytacja - zajebiste rozwiązanie z 9 meeplami (Inżynierami) , którzy raz , że schodząc co rundę odliczją nieuchronnie koniec gry , to jeszcze swą siłą/wartością decydują o kolejności w poszczególnych rundach.
Szybka piłka , chcesz być pierwszy dajesz Inżyniera z wysoką wartością , tyle , że trzeba pamiętać , że jak się wypsztykasz z wysokich numerków na początku to do końca gry możesz już nie być pierwszy.
Inżynierowie trafiają do kolorowych stref (kolejny fajny pomysł) i zbierają różne fajne rzeczy.
Tak , że rozplanować sensownie to trzeba , ale jakiegoś specjalnego zamulania w tej fazie nie ma.
Dla mnie super rozwiązanie , mocno na plus.

Dochód - nie ma wielkiej filozofii , jest kilka tracków , gdzie maksujemy pozyskiwane co rundę dochody (kostki ruchu , pracownicy , wagony , wyładunek) - w tej fazie po prostu zabieramy , co się komu należy i już jesteśmy w kolejnej rundzie , znowu wszystko szybko i płynnie.

Pracownicy - w tej fazie rozstawiamy posiadanych pracowników na polach przynoszących nam dobra wszelakie ( w zasadzie wszystko co powyżej) , tu również nie ma filozofii , kolejna szybka tura , w zasadzie czasowo uzależniona od ilości posiadanych pracowników , jak masz 1-2 to już możesz myśleć o kolejnej rundzie , jak więcej to tylko przyjemność dla Ciebie , bo zbierasz więcej profitów.
Pracownicy są ważni , ale w sumie żadne to odkrycie , to jak w Agri - wiadomo , lepiej mieć pięciu chopów niż dwóch

Ostatnia faza , kurde to już prawie koniec gry

Ruch Pociągów - no tu już trzeba troszkę pomyśleć , ponieważ w tej rundzie poruszamy się po mapie , zagrywając uprzednio karty akcji , które ten ruch , a w zasadzie ruchy determinują.
Tak naprawdę nasza ciufcia w ciągu rundy porusza się aż 3 razy i cały myk polega na tym , żeby udało się jej odwiedzić jak najwięcej lokacji.
Czy to miast , gdzie jesteśmy premiowani za dotarcie jako pierwsi , gdzie wyładowujemy towary , realizując zlecenia , skąd w końcu zabieramy ludzi , by wstawiać ich do zbudowanych wcześniej domków (dworców ?) , które to domki w kombinacji ze stacjami kolejowymi (zbudowanymi przez nas) dają nam na koniec gry spory zastrzyk punktów.
Czy też na bocznice , gdzie z kolei wyhaczamy bonusowe płytki ze wspomagaczami w postaci kart/pracowników/kostek ruchu etc.
Oczywiście , kaman , nie jest to kombinowanie na miarę tras jakie wyznaczają miłośnicy Szplotera w Duck Dealerze , ale chwilę zajmuje optymalne rozplanowanie swojej trasy w rundzie.
Inna rzecz , że obmyślanie optymalnej trasy rozpoczynamy znacznie wcześniej , bo już od początku rundy.
Generalnie wszystko idzie sprawnie i jakichś wielkich wątpliwości tu po prostu nie ma ...

Ok , no to skoro wszystko odbywa się , jak wspomniałem wiele razy wyżej , szybko i sprawnie , to dlaczego do k#$@%& nędzy ta gra trwa 3h
Oki , taki żart , żaden to zarzut , porządne euraski tyle właśnie trwają , tym bardziej , że w przypadku tejże gry jest to najnormalnej w świecie miło spędzony czas ...

Rozmawialiśmy w trakcie/po grze i jeszcze wracając z Pako do domu , że tak naprawdę gdyby ktoś rozłożył mi ten tytuł na kolorowej planszy a nie na białej tekturze, z oryginalnymi meeplami , kafelkami niepożyczonymi z Galaxy Truckera i Carcassone (kurde , muszę przeliczyć czy się w moim egzemplarzu ilość zgadza ), oryginalnymi kartami , a nie wyklejkami z gry X to zapytał bym czy to jest nowy (tutaj wstawiłbym nazwisko/a znanych autorów , ale się powstrzymam , żeby salou nie obrósł w piórka) ...
Naprawdę , grałem w ostatnim czasie w parę ciekawych euro (znów celowo nie będę wymieniał tytułów , żeby salou nie odfrunął ) i moje odczucia po rozgrywce w ten , było nie było ... prototyp , niewiele różnią się od odczuć po rozgrywkach w (nie)wspomniane tytuły ...

O czym to świadczy ?
Że gra jest gotowa. Że trzeba ją wydać. I taki jest sens , nie wiem jeszcze jaką ostatecznie salou obierze ścieżkę , coś tam się dzieje , nie jestem upoważniony do mówienia o tym.
Przy czym nachodzi mnie refleksja taka , że jest to absolutnie tytuł do zainteresowania dla wydawnictw , jak sobie pomyślę jakie gnioty i badziewia są wydawane , to gra salou jawi mi się jako potencjalny hit.
Powaga , bez kitu

Ostatnia rzecz , nazwa.
Nie mam pojęcia dlaczego autor zwleka z nadaniem grze nazwy i założenia jej wątku na tymże forum , ażeby zaczęła żyć własnym życiem ?
Taki podrzędny wątek jest już za mały dla tej gry , salou dajesz , Silesian Railroad , albo coś w ten deseń

I już na koniec , parafrazując mojego ulubionego youtubera czy pytania i czy odpowiedzi

Jak często proponowałbym ten tytuł do zagrania ?
No często. Po rozgrywce jest chęć zagrania ponownie. Po to by sprawdzić inną ścieżkę , albo usprawnić wcześniejszą taktykę. Chęć ponownego zagrania w dany tytuł cechuje tylko najlepsze gry
Czy kupiłbym tę grę , gdybym nie dostał jej od salou na urodziny ?
No właśnie tak. Z reguły milion razy zastanawiam się zanim coś kupię. Z wielu względów. Tutaj akurat pierwsza moja myśl po rozgrywce: qrde , kupiłbym to
Czy gra zostaje w mojej kolekcji ?
No zostaje , zostaje ... Nie mógłbym opchnąć , salou byłoby przykro

Tyle ode mnie w kilku słowach