Nie umiem określić na oko ale było z 50 osób z planszówek i jeszcze więcej obcokrajowców. Katering.
Wszystkie stoły zajęte. Pełen lokal. Klimat. Klimat. I żadnego Jungle Speeda! O nieszczęsna drużyno, w takiej chwili.
Taka frekwencja że na coś poważnego trzeba się było przenieść do Lilu. Tta + DS <- Oby więcej takich spotkań.
Szkoda że polish easter jest tylko raz w roku

Szwajcar fajny szkoda że trzeba było wybierać pomiędzy El Grande w takim towarzystwie a DS - Ale ds był umówiony.
Wynik też mi odpowiada.

[ W ramach walki ze stereotypami dodam że 5 os (3nowe) 2,5h wyniki w okolicy 120. Nice ]