Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Themer
Posty: 6
Rejestracja: 10 lut 2011, 21:35

Re: Battlestar Galactica

Post autor: Themer »

chodziło mi właśnie o wydanie exodusa, rewersy niektórych kart mają ciemniejszy odcień od swoich towarzyszy z gry podstawowej w efekcie czego bez problemu potrafię odróżnić po samym rewersie czy np dana karta kworum jest z dodatku czy z gry podstawowej. mi na szczescie to nie przeszkadza bo uzywam koszulek. co ciekawe, posiadam wydanie angielskie Pegasusa i zawarte w nim karty są identyczne jak w grze podstawowej z polskiego wydania.
Awatar użytkownika
grymir
Posty: 701
Rejestracja: 04 lis 2008, 22:21
Lokalizacja: Wodzisław Śl / Gołkowice
Has thanked: 2 times
Been thanked: 2 times

Re: Battlestar Galactica

Post autor: grymir »

Miałem podobny problem z tym że moje karty umiejętności są zgrane i w pierwszej rozgrywce było od razu widać gdzie są nowe karty kto je wrzuca itp. Rozwiązanie znalazłem takie , zrobiłem ksero kart, wszystkie karty włożyłem w koszulki razem z nowymi "plecami " . No i kary lojalności które nie powinny zostawiać cienia wątpliwości czy karta nowa czy stara włożyłem w koszuli z jakimś obrazkiem nadrukowanym z tyłu . Co do innych kart nie ma tragedii zobaczę z czasem .

ps. Jeszcze problem z niepomalowanymi modelami nowych statków ale to już inny problem :)
Tak wiele gier a tak mało czasu
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8801
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2708 times
Been thanked: 2395 times

Re: Battlestar Galactica

Post autor: Curiosity »

Czy ktoś z Was już dostał informacje ze sklepu, że jego zamówienie na Pegasusa zostało wysłane? Bo sklep na "3" zmienił wczoraj datę wysyłki z 28-29 sierpnia na 1 września :/

A Galakta zdaje się informowała w newsie z 28 sierpnia, że gra za kilka-kilkanaście godzin będzie u nich. Ciekawi mnie, czy ciała dał sklep czy wydawca?
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Borek224
Posty: 348
Rejestracja: 25 lis 2010, 13:35
Been thanked: 1 time

Re: Battlestar Galactica

Post autor: Borek224 »

Inny sklep majuż wpisane wysyłka w ciągu 24h więc wygląda na to ze niektórzy mają już na stanie.
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8801
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2708 times
Been thanked: 2395 times

Re: Battlestar Galactica

Post autor: Curiosity »

Dostałem maila, że zarówno Pegasus jak i Daybreak zostały dziś wysłane. No, to jutro-pojutrze powinny do mnie dotrzeć :)
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8801
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2708 times
Been thanked: 2395 times

Re: Battlestar Galactica Daybreak - nowy dodatek

Post autor: Curiosity »

Nadal czekam na swoją kopię gry, ale właśnie skończyłem czytać angielską instrukcję do Daybreaka. Tak na gorąco, co mi się podoba, a co nie (kolejność przypadkowa, słownictwo oryginalne).

Na plus:
+ Motive Cards. Cylon Leader dobiera w sumie 4 takie karty. Są one jednoznaczne: "trzymasz z ludźmi jeśli...", trzymasz z cylonami jeśli...". Po spełnieniu warunku Cylon musi ujawnić kartę, zaś na koniec gry musi mieć odkryte minimum trzy. Jeśli minimum dwie z nich są opisane jako "Allegiance: human" i ludzie wygrali, wygrywa też Cylon. Jeśli ma większość "Allegiance: Cylon" i wygrali cyloni - także wygrywa. Przy ujawnieniu wszystkich kart i remisie - wybiera sobie wygrywającą stronę (czyli zawsze wygrywa). Dzięki temu gra Cylon Leaderem przestanie być nudna i umożliwi graczowi zmianę taktyki o 180 stopni (pod warunkiem dociągnięcia różnorodnych kart).

+ Koniec z Sympatykiem. Idea Sympatyka była okay, ale słabo zrealizowana. Gracze często umawiali się na celowe obniżenie jakiegoś surowca o połowę, żeby mieć go po swojej stronie (w grze 4:2 zwykle cyloni byli bez szans).

+ Koniec z recklessami. Jak ja tych recklessów nie lubiłem! Były niemal niegrywalne, bo rzadko gracze je zagrywali, bojąc się oskarżeń. W Daybreaku jest całkowicie nowa talia Trechery i wystarczy, że taka karta znajdzie się w skill checku - od razu jest rozpatrywana ( o ile ma odpowiednią ikonkę). Łatwiej podłożyć świnię i jakoś tak naturalniej to wygląda.

+ Nowe mocne akcje z kart, nie będę wymieniał, ale podobają mi się. Szkoda, że są na tych "najdroższych" kartach ;)

+ Alternatywny Gaius Balter - piekielnie mocna postać. Mając go po swojej stronie można ugrać baaaardzo wiele (ma trzy Miracle Tokeny i może dowolnie zabierać/oddawać te tokeny postaciom z tej samej lokacji). Dzięki temu można odpalić wielokrotnie czyjąś zdolność "raz na grę" (teraz odpala się ją zużywając token). A nowy Gaius po stronie Cylonów? Masakra! Odpali swojego specjala, a potem nie ujawniając się będzie zabierał tokeny innym graczom.

+ Assault raptor. Nooo, ludzie dostali kolejną maszynkę do zabijania. Wydaje się być bardzo silny, ale jednocześnie... niezbyt przydatny. Fajnie, że Assaulty mają zamontowane własne FTL-e i mogą skakać razem z Galactiką (zostają w przestrzeni po skoku). No i trafiają basestary na 7-8, ale do basestarów rzadko się strzela (lepiej trzymać je na głównej planszy, niż na pościgowej). Tak czy owak, kolejna silna jednostka.

+/- Miracle tokeny. To chyba trochę psuje balans gry - z nowym Gaiusem gra będzie łatwiejsza, bez niego - chyba sporo trudniejsza.

+/- Demetrius i Rebel Basestar. Sam nie wiem, wyjdzie w praniu. Prawdę mówiąc nie do końca zrozumiałem ideę Demetriusa - kiedy pojawia się w grze i na jakiej zasadzie można go aktywować (gra się z nim wtedy, gdy celem jest Earth). Z kolei sam Rebel Basestar ma kiepskie lokacje - ja myślałem, że będzie nim można rozwalać Cylonów na planszy pościgu, a tu zrobiono z niego dodatkową, dość kosztowną miejscówkę.

+/- Mutineer. Próba zastąpienia Sympatyka czymś innym. Czy udana próba? Mam wątpliwości. Otóż Mutineer po ujawnieniu może faktycznie narobić gnoju (trzeba oddać wszelkie tytuły i dobiera się drugą Mutiny card), ale przecież ciągle trzyma stronę ludzi*. Fakt, potencjalnie częściej dobiera (a więc i zagrywa) mutiny, ale ma na ręce dwie, więc może wybrać tę "lepszą".

*doczytałem, że gdy się dociągnie kartę "You are Mutineer" to należy natychmiast dobrać kolejną kartę lojalności, więc formalnie - jeśli się było cylonem, lub właśnie się nim zostało, to gra się jako cylon.

- Mutiny cards. Dla mnie porażka. Wymuszają na graczu natychmiastowe zagranie po dobraniu, bo alternatywą jest Brig. Żeby jeszcze można było wybrać spośród dwóch i jedną zagrać... Nie - można mieć na ręce jedną lub wcale. Mutiny robią na ogół złe lub bardzo złe rzeczy i takie postawienie sprawy nie pozostawia zbyt wiele miejsca na taktykę. Chcesz czy nie - zagrywasz, żeby nie trafić do pierdla. Naprawdę słabe.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
sirafin
Posty: 2715
Rejestracja: 21 sie 2009, 14:17
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 150 times

Re: Battlestar Galactica Daybreak - nowy dodatek

Post autor: sirafin »

Curiosity pisze:+ Koniec z recklessami. Jak ja tych recklessów nie lubiłem! Były niemal niegrywalne, bo rzadko gracze je zagrywali, bojąc się oskarżeń. W Daybreaku jest całkowicie nowa talia Trechery i wystarczy, że taka karta znajdzie się w skill checku - od razu jest rozpatrywana ( o ile ma odpowiednią ikonkę). Łatwiej podłożyć świnię i jakoś tak naturalniej to wygląda.
Widać jak wiele zależy od ludzi z którymi się gra :D Żółte Ryzyko w początkowej fazie gry i kombo fioletowe Ryzyko + Komisja śledcza to u nas norma, oskarżenia można usłyszeć, jeśli się okaże, że ktoś miał te karty i ich nie zagrał. Najgorsze co może zrobić Ryzyko to odpalenie Zdrady z aktywacją raiderów i ciężkich raiderów. Zdrada nakazująca dobranie Zdrady niespecjalnie przeraża, Zdrada wystawiająca basestara to wręcz ludzka karta pozwalająca "wyłączyć" tor pościgu. Moim zdaniem Zdrady z Pegasusa wyszły zbyt łagodne by się nimi w ogóle przejmować, mają maksymalnie siłę 3, łatwo się ich pozbyć i wymusić pozbycie się na innych graczach. Dobrze że kart Ryzyka jest tak ekstremalnie mało bo za bardzo by ułatwiły grę ludziom.
Curiosity pisze:+ Alternatywny Gaius Balter - piekielnie mocna postać. Mając go po swojej stronie można ugrać baaaardzo wiele (ma trzy Miracle Tokeny i może dowolnie zabierać/oddawać te tokeny postaciom z tej samej lokacji). Dzięki temu można odpalić wielokrotnie czyjąś zdolność "raz na grę" (teraz odpala się ją zużywając token). A nowy Gaius po stronie Cylonów? Masakra! Odpali swojego specjala, a potem nie ujawniając się będzie zabierał tokeny innym graczom.
Żeby nie było nieporozumień, Baltar ma 1 żeton cudu tak jak każda postać, może jednak posiadać maksymalnie 3 żetony cudu naraz (jeśli zabierze je innym postaciom). Jego jednorazówka wymaga aż trzech żetonów cudu. Każda postać poza Baltarem może mieć maksymalnie 1 żeton cudu naraz. Genralnie wszystko zależy od graczy, czy bez sprzeciwu oddadzą swoje jedyne żetony w ręce Baltara.
Curiosity pisze:+ Assault raptor. Nooo, ludzie dostali kolejną maszynkę do zabijania. Wydaje się być bardzo silny, ale jednocześnie... niezbyt przydatny. Fajnie, że Assaulty mają zamontowane własne FTL-e i mogą skakać razem z Galactiką (zostają w przestrzeni po skoku). No i trafiają basestary na 7-8, ale do basestarów rzadko się strzela (lepiej trzymać je na głównej planszy, niż na pościgowej). Tak czy owak, kolejna silna jednostka.
Basestara lepiej trzymać jako uszkodzoną maskotkę, która nie strzela/nie wypuszcza raiderów, no i Cally cię nie zastrzeli jeśli nie wracasz do hangaru po skoku ;)
Curiosity pisze:+/- Miracle tokeny. To chyba trochę psuje balans gry - z nowym Gaiusem gra będzie łatwiejsza, bez niego - chyba sporo trudniejsza.
Nie grałem wiele razy, ale nie zauważyłem, żeby "handlarz jednorazówek" ustawiał grę. Zakładam, że nie podchodzimy do gry na zasadzie "Oddajmy grzecznie Gaiusowi swoje żetony cudu i zobaczmy kto wygra".
Curiosity pisze:+/- Demetrius i Rebel Basestar. Sam nie wiem, wyjdzie w praniu. Prawdę mówiąc nie do końca zrozumiałem ideę Demetriusa - kiedy pojawia się w grze i na jakiej zasadzie można go aktywować (gra się z nim wtedy, gdy celem jest Earth). Z kolei sam Rebel Basestar ma kiepskie lokacje - ja myślałem, że będzie nim można rozwalać Cylonów na planszy pościgu, a tu zrobiono z niego dodatkową, dość kosztowną miejscówkę.
Demetrius umożliwia wykonywanie Misji, bez których osiągnięcie dystansu 10 może się okazać dość ciężkie. Zbuntowany Basestar ma lokacje o sile jednorazówek i taki też jest koszt odpalenia tych lokacji. Użyte w odpowiednim momencie potrafią przechylić szalę zwycięstwa - ustawiają/przewijają serię złych/dobrych Kryzysów ; dają do ręki wybrane(!) karty umiejętności ; ratują/niszczą statki cywilne. Te obszary najczęściej pokazują swą potęgę na finiszu.
Curiosity pisze:- Mutiny cards. Dla mnie porażka. Wymuszają na graczu natychmiastowe zagranie po dobraniu, bo alternatywą jest Brig. Żeby jeszcze można było wybrać spośród dwóch i jedną zagrać... Nie - można mieć na ręce jedną lub wcale. Mutiny robią na ogół złe lub bardzo złe rzeczy i takie postawienie sprawy nie pozostawia zbyt wiele miejsca na taktykę. Chcesz czy nie - zagrywasz, żeby nie trafić do pierdla. Naprawdę słabe.
To brzmi jakby w grze co chwilę sypało we wszystkich kartami Buntu :) Jeśli gracz sam nie będzie się pchał po te karty (odrzucając Zdrady zerówki, zmieniając Prezydenta) to raczej niewielkie prawdopodobieństwo by w krótkim czasie dostał dwie, ot tak. Równie prawdopodobne, że poleci za kratki w skutek Kryzysu. Jeśli jednak ktoś po otrzymaniu pierwszej uzna, że boi się jej zagrać, to może iść wyspowiadać się na Colonial One, gdzie odrzuci kartę Buntu bez rozpatrywania.
BECAUSE I'M BATMAN!

Moje planszówki
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8801
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2708 times
Been thanked: 2395 times

Re: Battlestar Galactica Daybreak - nowy dodatek

Post autor: Curiosity »

Oo, proszę, czego to się człowiek dowiaduje :)

Faktycznie, nie doczytałem, że Baltar zaczyna z jednym żetonem cudu- jakoś tak automatycznie założyłem, że będzie miał "na dzień dobry" trzy sztuki. To trochę zmienia - Baltar już nie będzie taki cenny przy grze w 4 osoby, ale w 6-7 może dać naprawdę sporego kopa.

Dzięki za info o Mutiny Cards - nie mając jeszcze gry w domu nie widziałem nowych plansz i nie wiedziałem, że na Colonial One można się ich pozbywać. Teraz ta opcja zyskała i to sporo. Ciężko mi się też wypowiadać nt. częstotliwości dobierania tych kart - skoro nie trafiają się często to spoko.

Jeśli dobrze zrozumiałem - Demetrius sobie przez cały czas leci równolegle z Galactiką i jak chcemy, to się na niego przenosimy i ciągniemy karty Misji zamiast kryzysów? W sensie - można tam siedzieć od pierwszej tury i ciągnąć karty?
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
sirafin
Posty: 2715
Rejestracja: 21 sie 2009, 14:17
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 150 times

Re: Battlestar Galactica Daybreak - nowy dodatek

Post autor: sirafin »

Zgadza się, Demetrius po prostu leci z flotą jak Pegasus i można się normalnie na niego przenieść. Co do kart Misji, można rozpatrzyć tylko jedną na skok, więc lepiej wyszukać taką, która się w danej rozgrywce przyda (te z dystansem przydają się praktycznie zawsze). Jeśli w danej turze jest rozpatrywana Misja to nie ma Kryzysu. Wszystkie Misje to testy umiejętności oferujące mocne nagrody za sukces. Haczyk jest taki, że na Misje nie działają żadne zdolności kart/postaci, liczą się WYŁĄCZNIE punkty. Nieudana Misja zapewniające jednostki dystansu, po skoku jest wtasowywana do talii Misji i można jej później szukać, aby spróbować ponownie.

http://www.fantasyflightgames.com/ffg_c ... 1200px.png
BECAUSE I'M BATMAN!

Moje planszówki
Awatar użytkownika
mafiafb
Posty: 137
Rejestracja: 28 lip 2013, 20:18

Re: Battlestar Galactica Daybreak - nowy dodatek

Post autor: mafiafb »

sirafin pisze:Zgadza się, Demetrius po prostu leci z flotą jak Pegasus i można się normalnie na niego przenieść. Co do kart Misji, można rozpatrzyć tylko jedną na skok, więc lepiej wyszukać taką, która się w danej rozgrywce przyda (te z dystansem przydają się praktycznie zawsze). Jeśli w danej turze jest rozpatrywana Misja to nie ma Kryzysu. Wszystkie Misje to testy umiejętności oferujące mocne nagrody za sukces. Haczyk jest taki, że na Misje nie działają żadne zdolności kart/postaci, liczą się WYŁĄCZNIE punkty. Nieudana Misja zapewniające jednostki dystansu, po skoku jest wtasowywana do talii Misji i można jej później szukać, aby spróbować ponownie.

http://www.fantasyflightgames.com/ffg_c ... 1200px.png
A jak wygląda to z 'drugiej strony' czyli Cylońskiej? Czy ta frakcja dostała dostała jakieś możliwości do przeszkadzaniu w wykonywaniu tych misji? Czy Demetrius jest mieczem obosiecznym?
Awatar użytkownika
sirafin
Posty: 2715
Rejestracja: 21 sie 2009, 14:17
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 150 times

Re: Battlestar Galactica Daybreak - nowy dodatek

Post autor: sirafin »

Jak wspomniałem, na Misje nie działają zdolności postaci/kart, więc żadnych Komisji śledczych, Badań naukowych, jak braknie jednego punktu to nie wolno użyć Stanu wyjątkowego itd. Tak więc zasadniczo dorzucenie punktów na minus przez Cylonów boli dużo, dużo bardziej niż przy zwykłym teście (zwłaszcza sabotowanie przez ukrytego Cylona). Poziomy trudności Misji wynoszą często powyżej 20. Porażki są nieprzyjemne, ale niewiele bardziej od zwykłych porażek z Kryzysów, nie na tyle by odstraszyć od podejmowania prób. Ujawnieni Cyloni nie mają wpływu na to co się dzieje na Demetriusie, ale ukryci są sporym problemem. Stanowiskiem taktycznym mogą "przewinąć" poszukiwaną Misję i nikt nie jest w stanie tego sprawdzić, albo w sytuacji kiedy są podejrzewani, mogą po prostu odpalić Misję, która aktualnie ludzi nie interesuje, blokując im pole działa aż do następnego skoku. Prawdziwą Misją obosieczną jest Uszkodzony basestar, oblanie jej daje Cylonom nowe możliwości, które mogą się okazać katastrofalne w skutkach.

Oczywiście Cyloni dostali do ręki potężną broń w formie nowej talii Zdrady, którą mogą przysparzać dodatkowych problemów, utrudniając podjęcie trudnych Msji (w Pegasusie Kryzysy wprowadzające Zdradę, to była tura odpoczynku, teraz to się skończyło). Druga nie mniej ważna rzecz to karty Buntu, które same w sobie często nie są ewidentnie szkodliwe, ale wprowadzają pierwiastek zamętu doskonale podsycając paranoję i dając preteksty do oskarżeń i konfliktów, chyba nie trzeba mówić jak dobry manipulator może to wykorzystać do sparaliżowania współpracy w załodze ;)
BECAUSE I'M BATMAN!

Moje planszówki
Awatar użytkownika
djedi gamer
Posty: 482
Rejestracja: 27 mar 2012, 10:38
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time

Re: Odp: Battlestar Galactica Daybreak

Post autor: djedi gamer »

Jak ocenianie wstępnie Daybreak vs. Pegasus?
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8801
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2708 times
Been thanked: 2395 times

Re: Battlestar Galactica Daybreak - nowy dodatek

Post autor: Curiosity »

sirafin pisze:
Curiosity pisze:- Mutiny cards. Dla mnie porażka. Wymuszają na graczu natychmiastowe zagranie po dobraniu, bo alternatywą jest Brig. Żeby jeszcze można było wybrać spośród dwóch i jedną zagrać... Nie - można mieć na ręce jedną lub wcale. Mutiny robią na ogół złe lub bardzo złe rzeczy i takie postawienie sprawy nie pozostawia zbyt wiele miejsca na taktykę. Chcesz czy nie - zagrywasz, żeby nie trafić do pierdla. Naprawdę słabe.
To brzmi jakby w grze co chwilę sypało we wszystkich kartami Buntu :) Jeśli gracz sam nie będzie się pchał po te karty (odrzucając Zdrady zerówki, zmieniając Prezydenta) to raczej niewielkie prawdopodobieństwo by w krótkim czasie dostał dwie, ot tak. Równie prawdopodobne, że poleci za kratki w skutek Kryzysu. Jeśli jednak ktoś po otrzymaniu pierwszej uzna, że boi się jej zagrać, to może iść wyspowiadać się na Colonial One, gdzie odrzuci kartę Buntu bez rozpatrywania.
Jestem po pierwszej grze, gdzie Mutiny Cards były jednym z większych wrzodów na du... na tyłku. Dobieranie trafiało się co chwilę, głównie z talii Treachery. Przez Mutiny dwóch graczy trafiło do Brigu, a mogło był więcej, gdybyśmy nie zaczęli ich w końcu zagrywać. Graliśmy w 7 osób (z Cylon Leaderem) i uważam Mutiny Cards za największy minus Daybreaka.

Druga sprawa - Demetrius. Karty misji są ciekawe, ale w praktyce bardzo trudno je zdać. Mają zwykle po około 20 na trudność testu i nawet gdy nie przeszkadza Cylon, to trudno je zdać. My odkryliśmy tylko jedną kartę misji i mieliśmy dość. Sam Demetrius był wykorzystywany, ale tylko do tego by dobierać karty umiejętności.

I potwierdzają się moje obawy o grę nowym Baltarem. Akurat tak się złożyło, że grając alternatywnym Baltarem od początku byłem cylonem. Postanowiłem szkodzić od pierwszego kryzysu i wkrótce dla wszystkich było jasne, że jestem ukrytym cylonem. Tylko co z tego? Pozabierałem graczom miacle tokeny, sam zagrywałem co chwilę Mutiny (po drugiej fazie aktywacji zostałem Mutineerem), ale reszta bała się wtrącić mnie do Briga (żebym nie odpalił specjalnej zdolności. Byłem bezkarny przez całą grę i dość łatwo wygrałem (chociaż drugi Cylon większość gry spędził w Brigu przez Mutiny).
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
sirafin
Posty: 2715
Rejestracja: 21 sie 2009, 14:17
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 150 times

Re: Battlestar Galactica Daybreak

Post autor: sirafin »

Po tej relacji widzę, że macie mocno odmienny styl rozgrywki od osób z którymi zwykłem siadać do BSG. Brak ujawnionych Cylonów a mimo to Zdrady co chwilę i zostawienie ewidentnego Cylona w spokoju (pozwalając by pozbawiał jednorazówek, miał dostęp do wszystkiego, dokładał do testu dowolną liczbę kart i losował Kryzys w swojej turze) brzmi szokująco.

He is a machine and you don't keep a deadly machine around when it kills your people and threatens your future, you get rid of it.
- Laura Roslin


Wygląda na to, że niestety większość nowości rozkłada wam rozgrywkę i lepiej grało się wam bez Daybreaka. Cóż, różne są gusta i style gry, szkoda że prawie wszystko wam się nie podoba, bo pozostaje wam tylko korzystanie z małego ułamka tego co jest w pudełku, albo odsprzedanie rozszerzenia.

Całe szczęście u mnie nie odnotowałem takich problemów :)
BECAUSE I'M BATMAN!

Moje planszówki
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8801
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2708 times
Been thanked: 2395 times

Re: Battlestar Galactica Daybreak

Post autor: Curiosity »

Hmm, to może jeszcze jedno spojrzenie na rozgrywkę, na spokojnie i na trzeźwo (dosłownie) ;)

Trechery trafiały do testów przez samo nakręcającą się spiralę: "test - karta każąca dołożyć dwie trechery do Talii Przeznaczenia - kolejny test - kolejna trechery". W pewnym momencie mieliśmy test, w którym pojawiły się chyba 3 czy 4 karty zdrady.
Dochodzę do wniosku, że przed tym nie uciekniesz. Wystarczy, że Trechery wchodzą "normalnie", czyli z talii przeznaczenia. Podliczasz test... o, wtasuj dwie trechery do decku. O, dobierz Mutiny...

Kwestia wtrącenia mnie do więzienia nie była taka oczywista z dwóch powodów:
1. Jak już zaznaczyłem, zdecydowałem się szkodzić od samego początku. Starałem się psuć każdy test, nie zwracając uwagi na to, że ktoś w końcu dojdzie, że to ja. Na "minus" dokładałem niebieskie (a na 7 graczy 4 miało niebieskie), a jak się dało to żółte (bodajże 3 graczy z żółtymi). Ponieważ od razu było wiadomo, że jest w ekipie cylon (3 karty na minus w pierwszym teście), to "ludzie" musieli zdawać kolejne testy z wyraźnym przebiciem (a więc rzucali więcej kart). Na wrzucenie mnie do Brigu (jak już było wiadomo... ale to po czwartym skoku - w sumie po 5) mogłoby nie starczyć kart, zwłaszcza, że drugi Cylon by się też dołożył.
2. Gaius odpala swą cylońską moc w więzieniu. Ktoś doszedł do wniosku, żeby nie dawać mi superkryzysu... Aha, Pegasus też się "zużył".

Teraz, po tej rozgrywce, dochodzę do wniosku, że jednak trzeba mnie było za wszelką cenę zlikwidować. Wrzucenie do paki mogłoby graczy zaboleć (sporo kart by poszło), ale na dłuższą metę to byłoby jednak lepsze.

I chciałem na koniec sprostować, że rozgrywka z Daybreakiem bardzo mi się podobała :) Może jednak na pierwszy raz lepiej było zagrać w 6 osób bez Cylon Leadera - łatwiej by było zapanować nad testami. No i Gaius wprowadza dużo zamieszania (i nieufności). Usłyszałem co prawda od jednego ze współgraczy, że "jednak się cieszy, że nie kupił Daybreaka", co nie było fajne, ale pewnie i tak będziemy grywać całością.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
mafiafb
Posty: 137
Rejestracja: 28 lip 2013, 20:18

Re: Battlestar Galactica Daybreak

Post autor: mafiafb »

Czekajcie, bo coś mi ucieka. Dlaczego nie chcieli Cię wsadzić do paki? Bali się, że użyjesz skilla na karcie "You are a Cylon"? Woleli trzymać Cię na wolności i psuć jawnie niemalże wszystkie testy? Trochę to dziwne, ale jak widać Cyloni się spisali. Tak jak mówisz - w takim przypadku należało Cię unieszkodliwić asap, no ale w tym rola Cylona, żeby nie dać się zlikwidować tak łatwo.
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8801
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2708 times
Been thanked: 2395 times

Re: Battlestar Galactica Daybreak

Post autor: Curiosity »

Jeśli pytasz mnie wprost czemu mnie nie "zapakowali", to... nie wiem :) Ja cały czas straszyłem, że poleci morale, może jednak nie byli PEWNI, że to ja brużdżę? Nie docenili na pewno siły Mutiny Cards, które zagrywałem w zasadzie co kolejkę (pod koniec gry udał mi się świetny manewr: karta mutiny zdejmująca z planszy wszystkie vipery, a następnie kryzys aktywujący ridery - efekt: populacja -5, paliwo -1). Bo gdyby nie te mutiny, to jakoś bardzo mocno bym nie szkodził: żółte i zielone (80% moich kart) są na plus w większości testów. No i moja zdolność specjalna nie mogła zrobić już żadnej szkody.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8801
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2708 times
Been thanked: 2395 times

Re: Battlestar Galactica Daybreak

Post autor: Curiosity »

Jesteśmy po dwóch kolejnych grach i... wszystko było inaczej niż za pierwszym razem.
Przede wszystkim, częstotliwość Mutiny Cards znacznie spadła: w pierwszej grze były DWIE, w drugiej CZTERY. Diametralnie odmienna sytuacja niż poprzednio, gdzie Mutiny pojawiały się co chwilę i mimo wszystko psuły rozgrywkę.

Na Ziemię znów nie dolecieliśmy, ale tym razem robiliśmy więcej Misji i udało nam się oswoić Rebel Basestara :)

Przy okazji, wynikł ciekawy spór. Grałem Lee Adamą (z Daybreaka) i kiedy zostałem zlikwidowany, postanowiłem zagrać... Lee "Apollo" Adamą. Podniosły się głosy, że nie wolno mi, bo ta postać została już zabita.
Oponowałem. Wg. instrukcji nie można grać jednocześnie dwiema "tymi samymi" postaciami, czyli jak jest w grze Gaius, to nie może być Alternatywnego Gaiusa. Współgracze twierdzili, że ta postać nie żyje, więc nie może mieć drugiego wcielenia. Dla mnie nie stało to w sprzeczności z zasadami gry (być może było mało sensowne, ale wg. mnie reguły tego nie zabraniają). A jak Wy sądzicie?

W każdym razie - oponenci Daybreaka przekonali się do tego dodatku. Dziś wszystkim grało się duło przyjemniej niż za pierwszym razem, kiedy Mutiny popsuły nam zabawę.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
sirafin
Posty: 2715
Rejestracja: 21 sie 2009, 14:17
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 150 times

Re: Battlestar Galactica Daybreak

Post autor: sirafin »

Curiosity pisze:Przy okazji, wynikł ciekawy spór. Grałem Lee Adamą (z Daybreaka) i kiedy zostałem zlikwidowany, postanowiłem zagrać... Lee "Apollo" Adamą. Podniosły się głosy, że nie wolno mi, bo ta postać została już zabita.
Oponowałem. Wg. instrukcji nie można grać jednocześnie dwiema "tymi samymi" postaciami, czyli jak jest w grze Gaius, to nie może być Alternatywnego Gaiusa. Współgracze twierdzili, że ta postać nie żyje, więc nie może mieć drugiego wcielenia. Dla mnie nie stało to w sprzeczności z zasadami gry (być może było mało sensowne, ale wg. mnie reguły tego nie zabraniają). A jak Wy sądzicie?
Na BGG już poruszano ten temat, zapis w instrukcji jest do kitu i wymaga FAQ. W instrukcji nie ma zasady zabraniającej jednoczesnego grania tymi samymi postaciami, jest zasada zabraniająca wyboru drugiej wersji innym graczom. Trzymając się sztywno zapisu z instrukcji, gracz który wybrał postać występującą w dwóch wersjach, po egzekucji mógłby wybrać drugą wersję (bo nie jest "innym graczem"). Moim zdaniem poprawią zapis na "żaden z graczy". To że alternatywne wersje to jedna i ta sama postać sugeruje choćby zapis dotyczący sprzymierzeńców.
If a player has chosen the alternate version of a character
and an Ally Card is drawn that represents that character,
return that Ally Card to the box and keep drawing Ally Cards
until either one is drawn that represents a character that has
not been chosen by a player (including characters who have
been executed) or the Ally deck is depleted.
Tak więc skoro Lee zginął, to niech spoczywa w spokoju, wystarczy nam Pegaz, feniksy są zbędne ;)
BECAUSE I'M BATMAN!

Moje planszówki
Awatar użytkownika
djedi gamer
Posty: 482
Rejestracja: 27 mar 2012, 10:38
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time

Re: Odp: Battlestar Galactica Daybreak

Post autor: djedi gamer »

Hej! Ale jaki jest sens zabraniania ludziom grać tą samą postacią?
Fabularnie to wyxhodziloby bardzo fajnie. Przecież w filmie występują takie sytuacje.
Awatar użytkownika
sirafin
Posty: 2715
Rejestracja: 21 sie 2009, 14:17
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 150 times

Re: Odp: Battlestar Galactica Daybreak

Post autor: sirafin »

djedi gamer pisze:Hej! Ale jaki jest sens zabraniania ludziom grać tą samą postacią?
Fabularnie to wyxhodziloby bardzo fajnie. Przecież w filmie występują takie sytuacje.
Idąc tym tropem, czemu zabraniać ludziom grać drugi raz np. Roslin? Może cudowanie ocalała, albo miała siostrę bliźniaczkę, albo śmierć była ukartowana itp. itd. Nikt wam nie zabroni, jeśli tak się umówicie.

Mnie odpowiada wersja, że jak ktoś umarł, to nie żyje (chyba że to fracking Cylon i się odrodzi w wannie). Egzekucje ludzi powinny mieć swój ciężar, a nie być tylko chwilową niedogodnością. Co do postaci alternatywnych (nie nazwano ich dodatkowymi/równoległymi), to moim zdaniem gracz po prostu staje przed wyborem, jaką ścieżką podążyła jego postać, a nie dostaje dodatkowe alter-życie. Do mnie nie przemawia opcja "Umarłem, ale już mi lepiej" :D
BECAUSE I'M BATMAN!

Moje planszówki
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8801
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2708 times
Been thanked: 2395 times

Re: Battlestar Galactica Daybreak

Post autor: Curiosity »

Czy Daybreak jest zepsuty?
Na 4 gry 6-7 osobowe, ludzie nie wygrali ani razu. Zwykle skaczą daleko, bo 9 lub 10 długości i... nagle się wszystko zawala.

Dodatek mi się niezmiernie podoba, ale nienawidzę głupio przegrywać (a tak jest ciągle, jak gram człowiekiem). Cyloni nie muszą się nawet zbytnio wysilać.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
mafiafb
Posty: 137
Rejestracja: 28 lip 2013, 20:18

Re: Battlestar Galactica Daybreak

Post autor: mafiafb »

Curiosity pisze:Czy Daybreak jest zepsuty?
Na 4 gry 6-7 osobowe, ludzie nie wygrali ani razu. Zwykle skaczą daleko, bo 9 lub 10 długości i... nagle się wszystko zawala.

Dodatek mi się niezmiernie podoba, ale nienawidzę głupio przegrywać (a tak jest ciągle, jak gram człowiekiem). Cyloni nie muszą się nawet zbytnio wysilać.
A z czego to wynika? Czy cyloni stosują jakąś specjalną taktykę czy dodatek sam w sobie jest mocno pro-cyloński w co wątpię? Niech ludzie spróbują wskazać konkretne czynniki, które przyczyniły się do wygranej cylonów wtedy łatwiej będzie im przeciwdziałać w przyszłości. Oczywiście, jeżeli będą na to mieli jakiś wpływ. Zadajcie sobie pytanie co zmieniło się w grze od wprowadzenia dodatku (co nie jest tak prostą odpowiedzą jak by się wydawało) czyli na co trzeba kłaść nacisk. Analogicznie jak np. z Exodusem i flotą gdzie mocno trzeba zacząć uważać na populację i statki cywilne. Niby nic się nie dzieje, populacja na 9-10 a tu nagle bach dwie tury i populacja na czerwono, bo ktoś nie dopilnował odprowadzenia cywilanów :) Mieliśmy tak ostatnio - miód dla ludzi - 4 punkty skoku wszystkie zasoby maksymalnie w 2 punktach wyczerpane (nawet chyba paliwo, bo odzyskaliśmy) aż przyszła tura skomasowanego nalotu floty cylonów a my zamiast odprowadzać cywiliany to się bawiliśmy Dee w podglądanie wszystkich i przemieszczanie. Zemściło się szybko jak ujawniło się 2 cylonów i przemieścili raidery. W ciągu jednej tury straciliśmy coś koło 4 populacji a w ciągu kolejnej równie tyle i było po grze.
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8801
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2708 times
Been thanked: 2395 times

Re: Battlestar Galactica

Post autor: Curiosity »

Ktoś kojarzy ile potrzebuję koszulek, żeby włożyć wszystkie karty z podstawki i trzech dodatków?
A gdybym chciał "ubrać"tylko karty umiejętności i kryzysów?

EDIT: już nieaktualne, policzyłem "na piechotę". Wyszło +- 350 dużych i 250 małych.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5834
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 409 times

Re: Battlestar Galactica

Post autor: KubaP »

Curiosity pisze:Ktoś kojarzy ile potrzebuję koszulek, żeby włożyć wszystkie karty z podstawki i trzech dodatków?
A gdybym chciał "ubrać"tylko karty umiejętności i kryzysów?
Wejdź najlepiej na rebel.pl i po prostu policz - oni przy każdym produkcie z tej serii podają dokładną zawartość pudełka. Będzie ciut upierdliwe, ale pewne.
ODPOWIEDZ