Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Jakie są wasze wrażenia odnośnie postaci Mercantor? Czy nie jest silniejsza od pozostałych?
przygarnę geeka :D zapraszam do grupy śląscy planszomaniacy :) https://www.facebook.com/groups/596625973748489/
- hamish
- Posty: 596
- Rejestracja: 31 paź 2014, 19:49
- Lokalizacja: Żory
- Has thanked: 345 times
- Been thanked: 136 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Padały w tym wątku zarzuty do większości z postaci więc zarzut co do tej nie dziwi. W moim odczuciu w tej postaci jest potencjał, ale jest on zmniejszany lub zwiększany zależnie od ilości graczy. Przy słabym podróżowaniu taktyka pijawki może i nawet czasem pomóc, ale wydaje mi się, że lepiej samemu zbierać surowce z miast i targowiska. Z pewnością Mercator ułatwia szybsze pozyskanie akurat brakującego towaru, ale nie powiedziałbym, że jest mocniejszy od pozostałych w większym stopniu niż... pozostali od niego (jakkolwiek to brzmi). Dużo zależy od układu na planszy. A jeśli gracze rzadko korzystają z targu, to Mercator nie ma z nich pożytku. Surowce można pozyskać na wiele sposobów (vide miasta, kontrakty), także targ, choć istotny, nie jest zawsze konieczny.evenstar pisze:Jakie są wasze wrażenia odnośnie postaci Mercantor? Czy nie jest silniejsza od pozostałych?
- DarkSide
- Posty: 3095
- Rejestracja: 07 sty 2013, 15:12
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 622 times
- Been thanked: 252 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
No i jestem po przedwczorajszej rozkminie oraz 2 partiach "na całego" w 4-osobowych rozgrywkach i po wielu przemyśleniach. Wszyscy obyci z cięższymi tytułami, a mimo wszystko każdy czuł, że coś jest nie tak. Każdy z naszej czwórki miał pewne "ale" i chyba wiem skąd takie pewne nie-do-końca-pozytywne pierwsze odczucia.
1. Gra pięknie wydana, jakość komponentów doskonała. Jedynie co, to wypraska nie wytrzymała ciężaru i się lekko rozkleiła, ale jak czytałem powyżej, nie tylko ja tak mam.
Ikonografia czytelna, instrukcja w miarę jasna, kilka znaków zapytania zostało rozwianych w innym dziale forum. Co prawda jeden błąd na karcie pomocy i kilka literówek w instrukcji, ale nie sposób się do czegokolwiek przyczepić.
2. Widać że autorzy Tzolkina, bardzo się starali zrobić znowu grę do solidnego móżdżenia. Co niestety czuć na każdym kroku. Piszę "niestety", bo ta gra ma ogromny potencjał do bycia jedną z najlepszych gier na pograniczu lekko-średnich. (Można było spokojnie pozostać na poziomie Egizii, Mexiki, czy Rosyjskich Kolei) Niestety na siłę próbuje się zrobić z niej cięższą, niż powinna być w moim odczuciu. Dlatego z pewnością nie jest to gateway.
3. Gra przede wszystkim zatraciła swój pierwotny sens, patrząc od strony tytułu (w oryginale), w którym to pojawia się słowo "Podróże". Widząc piękną mapę Azji oraz koszty ruchu podane dla poszczególnych odcinków, aż chce się po niej jezdzić wzdłuż i wszerz. A tym czasem zrobiono z tego co najwyżej "Wyścig do Beijing" i to tylko dla graczy ogarniających grę bardziej. Dla graczy mających mniejsze doświadczenie z planszówkami gra zamienia się w "Splendor z mechaniką Alien Frontiers"
, stąd wzięła się dyskusja o dominującej na początku strategii na kontrakty.
4. Nie chodzi mi o to, by zaraz zejść do poziomu "Cesarskiego Kuriera". Tej grze w mym odczuciu należałoby odwrócić proporcje. To podróże winny być "myślą przewodnią", pierwszym wyborem już od pierwszego kontaktu z grą. To właśnie pójście w same kontrakty powinno być obarczone wielkim ryzykiem. Niestety postawiono to wszystko na głowie.
Według mnie gra zyskałaby na dynamice i bardziej trzeba byłoby skupiać się na mapie, a nie na polach kontraktów, gdyby podnieść koszta realizacji kontraktów, natomiast zlikwidować opłaty pieniężne za wybór akcji podróży (ale wtedy każdy odcinek drogi obciążyć kosztem w wielbłądach lub pieniądzach).
5. Obowiązujący w "Marco Polo" system opłat za korzystanie z wykorzystanego już pola akcji jest kolejnym hamulcem ręcznym gry, która ma podnieść poprzeczkę dla móżdżenia. Tylko czy takie tanie chwyty faktycznie uatrakcyjniają grę? Bardzo podobał mi się w "Achai" system podnoszenia opłaty za ponowne korzystanie z tej samej postaci. Aż prosi się by tu zaadaptować ten pomysł przy powtórnym korzystaniu z danego pola akcji obowiązkowej.
6. Aby jeszcze bardziej odwiezć graczy od pomysłu podróżowania karty celów są również przegięte w negatywnym sensie, gdyż rozrzut miast punktujących po odwiedzeniu jest przeogromny, a brak połączeń poprzecznych na mapie czyni realizację takowych co najmniej trudną, jeśli nie niemożliwą.
Dodatkowo premia za postawienie dopiero 8 i 9 placówki handlowej również nie zachęca do podróżowania.
Chyba właśnie te wszystkie czynniki razem wzięte sprawiają, że wiele osób czuje pewien niedosyt po pierwszych rozgrywkach. Wszak oczekiwało się podróży, a wyszło coś na kształt "Stone Age".
7. W sumie po dłuższym zastanowieniu faktycznie każda postać jest przegięta
i każda dobrze wykorzystana dużo daje, choć Mercator w grze 4-osobowej to niezły koks 
8. Na koniec odczuć i wrażeń własnych. Zdążyłem już poczytać kilka opinii, iż trzeba trochę w nią pograć, by odkryć drugie dno i nauczyć się sztuki podróżowania. Dla typowego planszoholika i miłośnika ciężkiego euro pewnie to nie problemem (choć przy tylu różnych fajnych tytułach może to dodatkowo zniechęcać), ale pytanie jakie mi się nasuwa w tym miejscu, to czy duet Tascini-Luciani w swych zamierzeniach chciał stworzyć, aż tak hermetyczny tytuł, tylko dla geeków? Czy raczej woleliby, aby tytuł trafił pod strzechy i ludzie nie zniechęcali się 2-3 partyjkach "Marco Polo"? Przy tych rozwiązaniach mechanicznych do szerokich mas to on raczej nie trafi. Niestety 2x Tzolkina nie da się wymyślić.
1. Gra pięknie wydana, jakość komponentów doskonała. Jedynie co, to wypraska nie wytrzymała ciężaru i się lekko rozkleiła, ale jak czytałem powyżej, nie tylko ja tak mam.

2. Widać że autorzy Tzolkina, bardzo się starali zrobić znowu grę do solidnego móżdżenia. Co niestety czuć na każdym kroku. Piszę "niestety", bo ta gra ma ogromny potencjał do bycia jedną z najlepszych gier na pograniczu lekko-średnich. (Można było spokojnie pozostać na poziomie Egizii, Mexiki, czy Rosyjskich Kolei) Niestety na siłę próbuje się zrobić z niej cięższą, niż powinna być w moim odczuciu. Dlatego z pewnością nie jest to gateway.
3. Gra przede wszystkim zatraciła swój pierwotny sens, patrząc od strony tytułu (w oryginale), w którym to pojawia się słowo "Podróże". Widząc piękną mapę Azji oraz koszty ruchu podane dla poszczególnych odcinków, aż chce się po niej jezdzić wzdłuż i wszerz. A tym czasem zrobiono z tego co najwyżej "Wyścig do Beijing" i to tylko dla graczy ogarniających grę bardziej. Dla graczy mających mniejsze doświadczenie z planszówkami gra zamienia się w "Splendor z mechaniką Alien Frontiers"

4. Nie chodzi mi o to, by zaraz zejść do poziomu "Cesarskiego Kuriera". Tej grze w mym odczuciu należałoby odwrócić proporcje. To podróże winny być "myślą przewodnią", pierwszym wyborem już od pierwszego kontaktu z grą. To właśnie pójście w same kontrakty powinno być obarczone wielkim ryzykiem. Niestety postawiono to wszystko na głowie.

5. Obowiązujący w "Marco Polo" system opłat za korzystanie z wykorzystanego już pola akcji jest kolejnym hamulcem ręcznym gry, która ma podnieść poprzeczkę dla móżdżenia. Tylko czy takie tanie chwyty faktycznie uatrakcyjniają grę? Bardzo podobał mi się w "Achai" system podnoszenia opłaty za ponowne korzystanie z tej samej postaci. Aż prosi się by tu zaadaptować ten pomysł przy powtórnym korzystaniu z danego pola akcji obowiązkowej.
6. Aby jeszcze bardziej odwiezć graczy od pomysłu podróżowania karty celów są również przegięte w negatywnym sensie, gdyż rozrzut miast punktujących po odwiedzeniu jest przeogromny, a brak połączeń poprzecznych na mapie czyni realizację takowych co najmniej trudną, jeśli nie niemożliwą.

Chyba właśnie te wszystkie czynniki razem wzięte sprawiają, że wiele osób czuje pewien niedosyt po pierwszych rozgrywkach. Wszak oczekiwało się podróży, a wyszło coś na kształt "Stone Age".
7. W sumie po dłuższym zastanowieniu faktycznie każda postać jest przegięta


8. Na koniec odczuć i wrażeń własnych. Zdążyłem już poczytać kilka opinii, iż trzeba trochę w nią pograć, by odkryć drugie dno i nauczyć się sztuki podróżowania. Dla typowego planszoholika i miłośnika ciężkiego euro pewnie to nie problemem (choć przy tylu różnych fajnych tytułach może to dodatkowo zniechęcać), ale pytanie jakie mi się nasuwa w tym miejscu, to czy duet Tascini-Luciani w swych zamierzeniach chciał stworzyć, aż tak hermetyczny tytuł, tylko dla geeków? Czy raczej woleliby, aby tytuł trafił pod strzechy i ludzie nie zniechęcali się 2-3 partyjkach "Marco Polo"? Przy tych rozwiązaniach mechanicznych do szerokich mas to on raczej nie trafi. Niestety 2x Tzolkina nie da się wymyślić.
W idealnym świecie planszówkowym wszystkie eurasy ociekają klimatem, a wszystkie ameri mają przejrzyste zasady i nie potrzebują FAQ
Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%, Gry bez prądu -5%
Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%, Gry bez prądu -5%
- cactusse
- Posty: 532
- Rejestracja: 10 sty 2012, 15:50
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 508 times
- Been thanked: 404 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Ależ podróże są w Marco Polo świetnie ujęte - większość planszy jest im poświęcona, od samego początku intrygują (bo jak tu podróżować przy takich cenach ? jak dotrzeć do Pekinu ? po co zatrzymywać się w małych miasteczka ? jak to wszystko się może opłacać ?), wymagają poświęcenia, ryzykowania, kombinowania, dają maaaasę satysfakcji, a gdy ktoś raz zgłębi ich tajemnicę, nigdy już nie będzie chciał wrócić do banalnego kontraktowania (a dać się da, niedawno zrobiłem solidne 94 punkty z których tylko jeden przypadł na mój samotny kontraktu, a ekspertem nie jestem bo w Marco Polo grywam średnio raz w miesiącu) 
Aktualnie duet Tascini-Luciani zmajstrował niedawno prostszą grę "Council of Four" - dobry tytuł, ale widać, że gry cięższe (jak Tzolkin czy Marco Polo) wychodzą im o niebo lepiej.

Aktualnie duet Tascini-Luciani zmajstrował niedawno prostszą grę "Council of Four" - dobry tytuł, ale widać, że gry cięższe (jak Tzolkin czy Marco Polo) wychodzą im o niebo lepiej.
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Czy jest gdzieś jeszcze możliwość zamówienia dodatku?
przygarnę geeka :D zapraszam do grupy śląscy planszomaniacy :) https://www.facebook.com/groups/596625973748489/
- romeck
- Posty: 2875
- Rejestracja: 20 sie 2009, 22:22
- Lokalizacja: Warszawa / Łódź
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 5 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
dzięki!
przygarnę geeka :D zapraszam do grupy śląscy planszomaniacy :) https://www.facebook.com/groups/596625973748489/
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Dodatek z bgg zamówiony. Ile czekaliście na przesyłkę 

przygarnę geeka :D zapraszam do grupy śląscy planszomaniacy :) https://www.facebook.com/groups/596625973748489/
- Moniczka.s
- Posty: 549
- Rejestracja: 18 lut 2010, 20:06
- Lokalizacja: Ostrowiec Św.\Warszawa
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 2 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Ostatnia przesyłka zamówiona w nocy 23 lutego przyszła 10 marca.evenstar pisze:Dodatek z bgg zamówiony. Ile czekaliście na przesyłkę
Mam rabat 10% w Planszomanii i chętnie pomogę w zakupach.
- Ginet
- Administrator
- Posty: 223
- Rejestracja: 02 cze 2012, 00:20
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 7 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Polecam:
GAMESFANATIC - Największy serwis o grach planszowych i karcianych
NEWS GAMESFANATIC - Najnowsze wieści z planszówkowego świata
GAMESFANATIC - Największy serwis o grach planszowych i karcianych
NEWS GAMESFANATIC - Najnowsze wieści z planszówkowego świata
- Tycjan
- Posty: 3217
- Rejestracja: 23 sty 2008, 22:14
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 64 times
- Kontakt:
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Nie rozumiem głosów krytyki na temat tego tytułu.
MP to świetna gra, dużo lepsza od Tzolk’ina, która pokazuje w dodatku, że nowoczesne zastosowanie kości już dawno przestało być domeną pana Felda
A dlaczego tak sądzę, to możecie przeczytać na moim blogu: http://miroslawgucwa.znadplanszy.pl/201 ... kim-stylu/
MP to świetna gra, dużo lepsza od Tzolk’ina, która pokazuje w dodatku, że nowoczesne zastosowanie kości już dawno przestało być domeną pana Felda

A dlaczego tak sądzę, to możecie przeczytać na moim blogu: http://miroslawgucwa.znadplanszy.pl/201 ... kim-stylu/
# ZnadPlanszy.pl - tutaj piszę: http://miroslawgucwa.znadplanszy.pl | NAJWIĘKSZA baza premier i zapowiedzi gier wydanych po polsku: http://Premiery.ZnadPlanszy.pl
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Obie recenzje fajne. Bd zdjęcia.
@Tycjan: gdzie to porównanie MP z Tzolkinem? Ja osobiście T cenię wyżej. MP z całą pewnością nie przegoni u mnie Troyes ale gra intryguje. Chętnie poznałbym opinie nt interakcji w tej grze bo póki co to mam wrażenie że to jej pięta Achillesowa.
@Tycjan: gdzie to porównanie MP z Tzolkinem? Ja osobiście T cenię wyżej. MP z całą pewnością nie przegoni u mnie Troyes ale gra intryguje. Chętnie poznałbym opinie nt interakcji w tej grze bo póki co to mam wrażenie że to jej pięta Achillesowa.
- Tomzaq
- Posty: 1756
- Rejestracja: 09 maja 2014, 18:27
- Lokalizacja: Silesia Superior
- Has thanked: 119 times
- Been thanked: 106 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Bo poza wyprzedzeniem innych w położeniu kości na jakiejś akcji lub wyprzedzeniu w postawieniu domku w dużym mieście interakcji brak. 

Who is John Galt?
Posiadam
Posiadam
- Trolliszcze
- Posty: 4785
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 70 times
- Been thanked: 1043 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Ja też bardziej lubię Tzolkina za większą strategiczność, ale obie gry są świetne. Taktyczność Marco Polo przypomina mi gry Felda, a tych mam już po prostu mnóstwo
Ale do Marco Polo zawsze chętnie siadamy.

- Tycjan
- Posty: 3217
- Rejestracja: 23 sty 2008, 22:14
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 64 times
- Kontakt:
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Napisałem to w kontekście autorów. Mechanicznie grom daleko do siebie. Jak wprowadziłem w błąd, to przepraszam.norkbes pisze:@Tycjan: gdzie to porównanie MP z Tzolkinem?
Mi Tzolkin nie podpasował, zresztą podobnie jak Troyes, w której trochę nudą wieje po pewnym czasie. Ale tutaj wiadomo, każdy gra w co lubi

# ZnadPlanszy.pl - tutaj piszę: http://miroslawgucwa.znadplanszy.pl | NAJWIĘKSZA baza premier i zapowiedzi gier wydanych po polsku: http://Premiery.ZnadPlanszy.pl
- KubaP
- Posty: 5919
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 491 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Nie dam się sprowokować!Tycjan pisze:Nie rozumiem głosów krytyki na temat tego tytułu.
MP to świetna gra, dużo lepsza od Tzolk’ina, która pokazuje w dodatku, że nowoczesne zastosowanie kości już dawno przestało być domeną pana Felda
A dlaczego tak sądzę, to możecie przeczytać na moim blogu: http://miroslawgucwa.znadplanszy.pl/201 ... kim-stylu/
Forum nie jest dobrem publicznym. To nie jest dotowane społecznie miejsce w sieci, w którym każdy ma prawo przebywać i pisać co mu się podoba. Jak któregoś dnia właściciel forum zdecyduje, że odtąd korzystanie z forum jest odpłatne, to tak się stanie.
- Pan_K
- Posty: 2531
- Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 214 times
- Been thanked: 185 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Już dałeśKubaP pisze:Nie dam się sprowokować!Tycjan pisze:Nie rozumiem głosów krytyki na temat tego tytułu.
MP to świetna gra, dużo lepsza od Tzolk’ina, która pokazuje w dodatku, że nowoczesne zastosowanie kości już dawno przestało być domeną pana Felda
A dlaczego tak sądzę, to możecie przeczytać na moim blogu: http://miroslawgucwa.znadplanszy.pl/201 ... kim-stylu/

„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”
Ryba bez roweru, to tylko ryba...
Ryba bez roweru, to tylko ryba...
- Trolliszcze
- Posty: 4785
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 70 times
- Been thanked: 1043 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Chyba jeszcze nie widziałeś sprowokowanego Kuby...Pan_K pisze:Już dałeśKubaP pisze: Nie dam się sprowokować!
- Pan_K
- Posty: 2531
- Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 214 times
- Been thanked: 185 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Sądząc po tonie Twojej wypowiedzi - wypada mi się chyba cieszyć, że nie widziałem...Trolliszcze pisze:Chyba jeszcze nie widziałeś sprowokowanego Kuby...Pan_K pisze:Już dałeśKubaP pisze: Nie dam się sprowokować!

„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”
Ryba bez roweru, to tylko ryba...
Ryba bez roweru, to tylko ryba...
- DarkSide
- Posty: 3095
- Rejestracja: 07 sty 2013, 15:12
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 622 times
- Been thanked: 252 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Pomimo, że swój egzemplarz sprzedałem to z ciekawości jeszcze zagrałem na Yucata.de w rozgrywkę 4-osobową (grałem gościem który dokłada wszędzie kości za darmo) i... wygrałem
Czy wynik 60 punktów to mizeria, czy w miarę średni?

W idealnym świecie planszówkowym wszystkie eurasy ociekają klimatem, a wszystkie ameri mają przejrzyste zasady i nie potrzebują FAQ
Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%, Gry bez prądu -5%
Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%, Gry bez prądu -5%
- DarkSide
- Posty: 3095
- Rejestracja: 07 sty 2013, 15:12
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 622 times
- Been thanked: 252 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Dzięki. Tak właśnie myślałem, że grałem z jakimiś casualamiTomzaq pisze:Takie minimum przyzwoitości

W idealnym świecie planszówkowym wszystkie eurasy ociekają klimatem, a wszystkie ameri mają przejrzyste zasady i nie potrzebują FAQ
Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%, Gry bez prądu -5%
Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%, Gry bez prądu -5%