Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Cole pisał na BGG, że następny reprint pod koniec roku najprawdopodobniej. Wtedy może też i u nas wróci, ale kto wie jakie decyzje biznesowe podejmie Galakta
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Jeszcze jest dostępny w kilkunastu sklepach, spokojnie 
Wisienką na torcie, jest fakt momentalnego wzrostu ceny gry.
W poprzednim tygodniu kupiłem grę, w tym tygodniu jest droższa o ~54 zł. W innych sklepach również podobne ceny.

Wisienką na torcie, jest fakt momentalnego wzrostu ceny gry.
W poprzednim tygodniu kupiłem grę, w tym tygodniu jest droższa o ~54 zł. W innych sklepach również podobne ceny.
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
- Abizaas
- Posty: 1065
- Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:03
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 635 times
- Been thanked: 786 times
- Mr_Fisq
- Administrator
- Posty: 5777
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1648 times
- Been thanked: 1830 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Chyba nie pamiętasz jak Uczta dla Odyna zaczęła znikać po ogłoszeniu końca nakładu - chyba w niecały tydzień wyczyściło sklepy. Przy czym tam było prawie pewne, że nie będzie dodruku (tu nie wiem co jest bardziej prawdopodobne - dodruk, czy kolejny Pax, albo np. John Company: 2nd Edition).
Mi wzrost cen nie przeszkadza aż tak bardzo => jakby sklepy nie podbiły cen, to zrobiliby to zapewne spekulanci.
PS. Ja grę chyba jeszcze w grudniu kupiłem za ~285PLN po rabatach. Teraz taka cena jest dla mnie raczej nieosiągalna.
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Nie grałem ale widzę, że nie jest to odosobniona opiniaXLR8 pisze: ↑10 sty 2022, 13:24 Losowość niestety przeszkadza bardzo jak się gra z ludźmi, którzy lubią przemyśleć swoją turę. I nie mam tu na myśli typowych zamulaczy. Na 4 graczy gamestate potrafi zmienić się tak drastycznie, że nie mamy zbytnio co planować w czasie tur innych graczy. Można spokojnie grać i 3h na 4 graczy, a potem wszystko może po prostu się posypać, bo dojdzie druga dominacja od razu na wierzchu nowej talii. Dla mnie byłby to ideał, gdyby nie ta piekielna zmienność planszy i downtime jaki ona generuje.
https://boardgamegeek.com/thread/269129 ... ating-game
Rynek zweryfikował cenę, gratuluję nosa bo mnie faktycznie przerasta ten poziom cenowy.bardopondo pisze: ↑29 gru 2021, 00:52
Tak, Pax Pamir jest grą z tych droższych.
Tak, nie każdy musi ją mieć, a jak go nie stać to nawet nie powinnen.
Czy tylko ja mam wrażenie, że Galakta to ostatnio już taki synonim będzie drożej?

- Mr_Fisq
- Administrator
- Posty: 5777
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1648 times
- Been thanked: 1830 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Nowy format LCG wychodzi taniej - nie narzekam. Cena Paxa była wysoka ale do przeżycia (ja jeszcze monety dokupiłem).
- esubotowicz
- Posty: 353
- Rejestracja: 31 paź 2015, 10:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 485 times
- Been thanked: 141 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Jakie znaczenie dla zwycięstwa ma w tej grze doświadczenie? Czy jeśli osoba zna grę i ma wiele rozgrywek na koncie to zwykle pokona nowicjusza, czy tez te różnice raczej się szybko niwelują (powiedzmy przy 2 rozgrywce, zakładając, ze pierwsza była zapoznawcza dla nowego gracza)?
Ewa
-
- Posty: 687
- Rejestracja: 27 maja 2020, 14:27
- Has thanked: 124 times
- Been thanked: 255 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
doswiadczenie ma ogromne znaczenie, mniej ograny gracz nie ma zadnych, doslownie zadnych szans z bardziej ogranym. Musza grav osoby na podobnym poziomie ogrania i znajomosci gry i zasadesubotowicz pisze: ↑29 sty 2022, 23:23 Jakie znaczenie dla zwycięstwa ma w tej grze doświadczenie? Czy jeśli osoba zna grę i ma wiele rozgrywek na koncie to zwykle pokona nowicjusza, czy tez te różnice raczej się szybko niwelują (powiedzmy przy 2 rozgrywce, zakładając, ze pierwsza była zapoznawcza dla nowego gracza)?
-
- Posty: 3512
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 578 times
- Been thanked: 1376 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
IMO lekko przesadzasz. Ograna osoba po pierwszych 2-3 grach po omacku jest w stanie nawiązać jakąś walkę z bardziej ogranymi graczami, 1v1 może być trochę trudniej, ale gra dalej jest w jakimś stopniu losowa i świeższy gracz IMO ma jakieś szanse.dwaduzepe pisze: ↑29 sty 2022, 23:56doswiadczenie ma ogromne znaczenie, mniej ograny gracz nie ma zadnych, doslownie zadnych szans z bardziej ogranym. Musza grav osoby na podobnym poziomie ogrania i znajomosci gry i zasadesubotowicz pisze: ↑29 sty 2022, 23:23 Jakie znaczenie dla zwycięstwa ma w tej grze doświadczenie? Czy jeśli osoba zna grę i ma wiele rozgrywek na koncie to zwykle pokona nowicjusza, czy tez te różnice raczej się szybko niwelują (powiedzmy przy 2 rozgrywce, zakładając, ze pierwsza była zapoznawcza dla nowego gracza)?
- 612
- Posty: 467
- Rejestracja: 16 mar 2015, 15:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 71 times
- Been thanked: 602 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Też tak uważam i to na swoim przykładzie. Jednego kolegę uczyłem grać w Pamira i w tej samej partii mnie bezlitośnie rozłożył. No ale ja raz przegrałem w szachy w 3 ruchu, co ponoć jest niemożliwe.
-
- Posty: 460
- Rejestracja: 22 mar 2016, 12:57
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1782 times
- Been thanked: 544 times
- Kontakt:
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Doswiadczenie i ilosc partii to jedno.
Lepsze pytanie to: czy to jest gra skillu? I odpowiedz to zdecydowanie tak.
W partii 2p, to lepszy gracz (nawet w pojedynczej partii) wygra w (wartosc mierzona metoda mokrego palca) jakis 95/100 przypadkow. Jest tu pewna losowosc i zwiazana z tym mozliwosc puszowania pana Lucka, ale na koncu o zwyciestwie decyduja akcje podjete przez graczy, ich zaniechania i bledy.
===
Przy grze na wieksza ilosc graczy sprawa sie komplikuje. Gra ma OLBRZYMIA interakcje, wiec jak najbardziej jest mozliwe, ze dwoch lub wiecej graczy uniemozliwi zwyciestwo jednej z osob przy stole.
Zreszta cala gra polega na ciaglym biciu i obalaniu lidera, ALE w taki sposob, zeby nie zrobic dobrze komus innemu, tylko zeby to MOJE bylo na wierzchu. A to wymaga precyzji, planu, elastycznosci, umiejetnosci czytania stanu gry i pewnego przewidywania ruchow przeciwnikow. Slowem duzo skilla.
Lepsze pytanie to: czy to jest gra skillu? I odpowiedz to zdecydowanie tak.
W partii 2p, to lepszy gracz (nawet w pojedynczej partii) wygra w (wartosc mierzona metoda mokrego palca) jakis 95/100 przypadkow. Jest tu pewna losowosc i zwiazana z tym mozliwosc puszowania pana Lucka, ale na koncu o zwyciestwie decyduja akcje podjete przez graczy, ich zaniechania i bledy.
===
Przy grze na wieksza ilosc graczy sprawa sie komplikuje. Gra ma OLBRZYMIA interakcje, wiec jak najbardziej jest mozliwe, ze dwoch lub wiecej graczy uniemozliwi zwyciestwo jednej z osob przy stole.
Zreszta cala gra polega na ciaglym biciu i obalaniu lidera, ALE w taki sposob, zeby nie zrobic dobrze komus innemu, tylko zeby to MOJE bylo na wierzchu. A to wymaga precyzji, planu, elastycznosci, umiejetnosci czytania stanu gry i pewnego przewidywania ruchow przeciwnikow. Slowem duzo skilla.
Podcast dżentelmeni przy stole:
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Dałem PP2 drugą szansę. Zmieniłem ekipę i zagraliśmy dwa razy. Od razu dostała status gry stycznia. Jej główny wady czyli downtime i losowość zostały od razu zniwelowane dzięki zmianie ekipy na mniej zamulającą. Losowość nadal boli, ale nie tak bardzo, bo gra najzwyczajniej nie jest już 4 godzinną partią szachów tylko szybką i dynamiczną rozgrywką na 90min.
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
90 minut to i tak dużo na tą grę moim zdaniem, chyba że na 5 osób, ale na 5 osób to nie polecamXLR8 pisze: ↑31 sty 2022, 16:33 Dałem PP2 drugą szansę. Zmieniłem ekipę i zagraliśmy dwa razy. Od razu dostała status gry stycznia. Jej główny wady czyli downtime i losowość zostały od razu zniwelowane dzięki zmianie ekipy na mniej zamulającą. Losowość nadal boli, ale nie tak bardzo, bo gra najzwyczajniej nie jest już 4 godzinną partią szachów tylko szybką i dynamiczną rozgrywką na 90min.

Osoby z Wrocławia zapraszam do wrocławskiej grupy facebookowej zrzeszającej miłośników gier strategicznych i wojennych
-
- Posty: 3512
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 578 times
- Been thanked: 1376 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Też mi się tak wydaje, ale u mnie często partie kończyły się przy 2-3 rozliczeniu i nie leciały do końca.kamron6 pisze: ↑31 sty 2022, 19:0490 minut to i tak dużo na tą grę moim zdaniem, chyba że na 5 osób, ale na 5 osób to nie polecamXLR8 pisze: ↑31 sty 2022, 16:33 Dałem PP2 drugą szansę. Zmieniłem ekipę i zagraliśmy dwa razy. Od razu dostała status gry stycznia. Jej główny wady czyli downtime i losowość zostały od razu zniwelowane dzięki zmianie ekipy na mniej zamulającą. Losowość nadal boli, ale nie tak bardzo, bo gra najzwyczajniej nie jest już 4 godzinną partią szachów tylko szybką i dynamiczną rozgrywką na 90min.![]()
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
U nas wszystkie do czwartego, a graliśmy 6 razy;)Fojtu pisze: ↑31 sty 2022, 19:09Też mi się tak wydaje, ale u mnie często partie kończyły się przy 2-3 rozliczeniu i nie leciały do końca.kamron6 pisze: ↑31 sty 2022, 19:0490 minut to i tak dużo na tą grę moim zdaniem, chyba że na 5 osób, ale na 5 osób to nie polecamXLR8 pisze: ↑31 sty 2022, 16:33 Dałem PP2 drugą szansę. Zmieniłem ekipę i zagraliśmy dwa razy. Od razu dostała status gry stycznia. Jej główny wady czyli downtime i losowość zostały od razu zniwelowane dzięki zmianie ekipy na mniej zamulającą. Losowość nadal boli, ale nie tak bardzo, bo gra najzwyczajniej nie jest już 4 godzinną partią szachów tylko szybką i dynamiczną rozgrywką na 90min.![]()
-
- Posty: 687
- Rejestracja: 27 maja 2020, 14:27
- Has thanked: 124 times
- Been thanked: 255 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
musze przyznac, ze na jakies 10 gier jak nie wiecej jeszcze nie widzialem zeby ktos przy drugim sprawdzaniu wygral, az chce sie zapytac co robili wspolgracze ?!Fojtu pisze: ↑31 sty 2022, 19:09Też mi się tak wydaje, ale u mnie często partie kończyły się przy 2-3 rozliczeniu i nie leciały do końca.kamron6 pisze: ↑31 sty 2022, 19:0490 minut to i tak dużo na tą grę moim zdaniem, chyba że na 5 osób, ale na 5 osób to nie polecamXLR8 pisze: ↑31 sty 2022, 16:33 Dałem PP2 drugą szansę. Zmieniłem ekipę i zagraliśmy dwa razy. Od razu dostała status gry stycznia. Jej główny wady czyli downtime i losowość zostały od razu zniwelowane dzięki zmianie ekipy na mniej zamulającą. Losowość nadal boli, ale nie tak bardzo, bo gra najzwyczajniej nie jest już 4 godzinną partią szachów tylko szybką i dynamiczną rozgrywką na 90min.![]()
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Być może ostro grali nad stołem wkręcając nowicjuszy żeby grali pod nich. U nas jest tak ostre szachowanie i pilnowanie co kto wziął na rękę, że nie ma mowy o odskoczeniu.
-
- Posty: 3512
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 578 times
- Been thanked: 1376 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Miałem kartę zakazującą zabijać szpiegów i mocno udało mi się w nich pójść i nie dali rady mi ich zdjąć i wygrałem 2xnieudaną dominację.
-
- Posty: 687
- Rejestracja: 27 maja 2020, 14:27
- Has thanked: 124 times
- Been thanked: 255 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
no u mnie to samo, nie wyobrazam sobie zeby jeden gracz odskoczyl w drugiej dominacji, kazdy kazdego pilnujeXLR8 pisze: ↑31 sty 2022, 20:52Być może ostro grali nad stołem wkręcając nowicjuszy żeby grali pod nich. U nas jest tak ostre szachowanie i pilnowanie co kto wziął na rękę, że nie ma mowy o odskoczeniu.
-
- Posty: 3512
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 578 times
- Been thanked: 1376 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
No i wczoraj wreszcie się to zadziało i graliśmy do czwartej dominacji. I to była partia, która najmniej mi się podobała. Było dość losowo, całkiem ciekawie.
Całość zaczęła się od tego, że pierwsza osoba miała na 2 pierwsze karty 2 karty dworu z Kandaharu a na reszcie tablau było jeszcze 4-5 kart z tej prowincji. Jakoś udało się to zwalczyć, przez zmianę 2 osób na inny alliance i po prostu wciśnięcie udanej dominacji, ale szło to strasznie ślamazarnie, bo nie było żadnej karty zdrady i możliwości ruszenia jego plemion i szpiegów. Potem ja przyfarciłem kosmicznie, bo najpierw wrzuciłem przeciwnikowi wyłączenie partiotów na scoring a potem wydarzenie dające x2 dary w tablau (kupione za 5 monet). Efekt był taki, że byłem nienaruszalny na dominacji i wyszedłem na prowadzenie przed ostatnim scoringiem. Totalny fart.
No i nie miało to kompletnie znaczenia. Cała wcześniejsza gra sprowadziła się do tego, że jakby karta dominacji wyszła w kartach 1-5 to wygrałbym ja, 6-7 drugi gracz, a ostatecznie wyszła ostatnia i była walka na noże i ostatecznie kingmaking z moje strony bo mogłem zatrzymać jednego gracza albo drugiego ale nie obu. Podwójne punktowanie ostatniej dominacji spowodowało, że w zasadzie cały wcześniejszy wysiłek włożony w partię można wywalić przez okno, bo i tak ostatnia dominacja decyduje o wygranej. Mając 3 pkt przewagi (no bo 4 nie można mieć) nad oboma graczami w zasadzie nic to nie daje, bo i tak pierwsze miejsce wbija 4 pkt więcej niż drugie.
Było to dość interesujące rozdanie i pełne plot twistów ale nie wiem czy na tyle, żeby dla mnie osobiście uzasadnić te 1,5h gry i naprawdę intensywnego wysiłku na czytanie kart i ogarnianie stanu stołu. Trochę boli mnie czytelność kart, czcionka mogłaby być trochę większa, bo tak to strasznie dużo wysiłku muszę wkładać w czytanie tego wszystkiego. Wiem, że w porównaniu z Renesansem to i tak proste karty, ale jakoś mnie to męczyło przy partii.
Gra jest niewątpliwie dalej genialna pod względem prostoty zasad a sytuacji które wytwarza na stole, ale troszkę mój entuzjazm opadł po zmęczeniu tą partią.
Całość zaczęła się od tego, że pierwsza osoba miała na 2 pierwsze karty 2 karty dworu z Kandaharu a na reszcie tablau było jeszcze 4-5 kart z tej prowincji. Jakoś udało się to zwalczyć, przez zmianę 2 osób na inny alliance i po prostu wciśnięcie udanej dominacji, ale szło to strasznie ślamazarnie, bo nie było żadnej karty zdrady i możliwości ruszenia jego plemion i szpiegów. Potem ja przyfarciłem kosmicznie, bo najpierw wrzuciłem przeciwnikowi wyłączenie partiotów na scoring a potem wydarzenie dające x2 dary w tablau (kupione za 5 monet). Efekt był taki, że byłem nienaruszalny na dominacji i wyszedłem na prowadzenie przed ostatnim scoringiem. Totalny fart.
No i nie miało to kompletnie znaczenia. Cała wcześniejsza gra sprowadziła się do tego, że jakby karta dominacji wyszła w kartach 1-5 to wygrałbym ja, 6-7 drugi gracz, a ostatecznie wyszła ostatnia i była walka na noże i ostatecznie kingmaking z moje strony bo mogłem zatrzymać jednego gracza albo drugiego ale nie obu. Podwójne punktowanie ostatniej dominacji spowodowało, że w zasadzie cały wcześniejszy wysiłek włożony w partię można wywalić przez okno, bo i tak ostatnia dominacja decyduje o wygranej. Mając 3 pkt przewagi (no bo 4 nie można mieć) nad oboma graczami w zasadzie nic to nie daje, bo i tak pierwsze miejsce wbija 4 pkt więcej niż drugie.
Było to dość interesujące rozdanie i pełne plot twistów ale nie wiem czy na tyle, żeby dla mnie osobiście uzasadnić te 1,5h gry i naprawdę intensywnego wysiłku na czytanie kart i ogarnianie stanu stołu. Trochę boli mnie czytelność kart, czcionka mogłaby być trochę większa, bo tak to strasznie dużo wysiłku muszę wkładać w czytanie tego wszystkiego. Wiem, że w porównaniu z Renesansem to i tak proste karty, ale jakoś mnie to męczyło przy partii.
Gra jest niewątpliwie dalej genialna pod względem prostoty zasad a sytuacji które wytwarza na stole, ale troszkę mój entuzjazm opadł po zmęczeniu tą partią.
- warlock
- Posty: 4994
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1237 times
- Been thanked: 2385 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
On szpiegów miał na swoich kartach?bo nie było żadnej karty zdrady i możliwości ruszenia jego plemion i szpiegów.
Nie wychodziły Wam żadne opsy walki

-
- Posty: 3512
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 578 times
- Been thanked: 1376 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Miał ziutka, który wstawia szpiega na wolne karty dworu Kandaharu, więc po prostu ruszasz co turę z tej karty wstawiasz kolejnych, masz bardzo szybko 3-4 szpiegów, jak wejdziesz do niego to po prostu zabije Ci Twojego i wstawia ich na nowo z powrotem. Kart ze zdradą fizycznie nie było w grze przez pierwszą 1/3 partii. Analizowaliśmy to naprawdę z kilku stron i serio nikt nie widział opcji wyjścia z tej pozycji szpiegowo/kartowo. Po prostu było bardzo słabe ułożenie kart na start, szczególnie jeszcze z tym, że musieliśmy potencjalnie płacić łapówki za nasze karty.
Ostatecznie po prostu przerzuciliśmy się na wymuszenie dominacji, więc wyjście znaleźliśmy.
- Chudej
- Posty: 443
- Rejestracja: 18 sty 2020, 13:52
- Lokalizacja: Białystok
- Has thanked: 371 times
- Been thanked: 362 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
A pamiętaliście o zasadzie ubijania fioletowej karty z regionu w przypadku utraty wszystkich plemion w obszarze (i odwrotnie)?Fojtu pisze: ↑23 lut 2022, 09:58Miał ziutka, który wstawia szpiega na wolne karty dworu Kandaharu, więc po prostu ruszasz co turę z tej karty wstawiasz kolejnych, masz bardzo szybko 3-4 szpiegów. Kart ze zdradą fizycznie nie było w grze przez pierwszą 1/3 partii. Analizowaliśmy to naprawdę z kilku stron i serio nikt nie widział opcji wyjścia z tej pozycji szpiegowo/kartowo. Po prostu było bardzo słabe ułożenie kart na start, szczególnie jeszcze z tym, że musieliśmy potencjalnie płacić łapówki za nasze karty.
Ostatecznie po prostu przerzuciliśmy się na wymuszenie dominacji, więc wyjście znaleźliśmy.