Ja jestem już po 4 rozgrywkach - właściwie gramy codziennie od momentu zakupu gry. Tylko we 2.
No jest po prostu cudnie - feld za jakim szaleję, alea za jaką szaleję.
Turlanie kostką jest fantastycznie zbalansowane możliwością niemalże dowolnego zmieniania wartości rzutu, ale pod warunkiem że zabezpieczyliśmy się w żetony pracowników na to pozwalające.
Akcji w ciągu gry mamy masę - 50 rzeczy do zrobienia (+ bonusy z budynków i zamków, + zakupy, razem pewno ok. 60-65 ruchów), ale oczywiście i tak odczuwamy ciągły niedosyt, a pod koniec tylko modlimy się o to, żeby wszystko co sobie zamierzyliśmy udało się zrealizować.
Jak to u felda - wszystko pięknie działa, ale temat - to mogłaby być budowa ula, a nie posiadłości nad Loarą; byłoby tak samo fajnie.
Jeśli chodzi o uwagi minusowe cezarasa - pozwolę się nie zgodzić do końca
1. faktycznie 2 kolory są dosyć do siebie podobne, ale jednak bez przesady - przy dobrym oświetleniu wszystko jest czytelne, po pierwszej rozgrywce już nie mieliśmy problemu
2. co do budynków - jest świetnie rozrysowana ściąga na planszy gracza tłumacząca działanie każdego budynku, a z 26 kafli wiedzy - do gry w 2 osoby wchodzi z nich 8 + może 3-4 z rynku, ale ich działanie można spokojnie omówić na początku każdej fazy, gdy się pojawiają - żetony są jawne i widoczne dla wszystkich, nikt nic nie ciągnie "na ślepo"
niestety jestem w pracy i nie mam czasu na rozpisywanie się, ale ogónie jestem grą bardzo zachwycony
jednak weźcie pod uwagę, że kocham wszystkie gry, a szczególnie felda i alei - więc jestem średnio obiektywny
yosz zapewne będzie miał inne zdanie
oczywiście grę zabieram na międzypionka i liczę na znalezienie tabunów chętnych na rozgrywkę - mam taką świadomość, że większość czasu w gliwicach spędzę nad burgundią i troyes
