No i udało się!:)
Wyróżnij się albo zgiń. Temu się bardzo nie podoba, tamtemu bardzo się podoba.
Czas pokaże, a ja przecież nie jestem bezgłowym rycerzem. Tytuł był testowany na około wiel osobach, które mówiły przeważnie, że zwariowałem, a po chwili większość uznała tytuł za trafiony. Byli i tacy, co nie złapali żartu, ale czy to im będzie przeszkadzać w graniu?
Uzasadnienie wyboru przytoczę z postu jaki wrzuciłem na FB
"Znacie powiedzenie "Pi razy drzwi". Po niemiecku to "Pi mal Daumen" czyli "Pi razy kciuk". W grze są grafiki z owocami (czemu takie, o tym później) więc wymyślono, że Daumen zmieni się w Pflaumen - stąd PI razy Śliwka. Ostro pojechane, co?
Wysilanie się na tłumaczenie tego, szukanie polskiego powiedzonka z PI albo Śliwką żeby zmieniać sens...po kilku próbach odpadłem.
Dlatego wróciłem do pierwszego wrażenia z Essen, gdy zobaczyłem tę grę.
"Widziałeś taką grę
ze śliwką na okładce i liczbami w tle?" Tak się o tym mówiło. Strasznie dziwna okładka i niemiecki tytuł, którego nie da się zapamiętać bez znajomości języka.
Wtedy sobie przypomniałem jedno miejsce w Krakowie, mianowicie pub na starym mieście. Są tu setki takich miejsc, pub na pubie, kawiarnia, restauracja. Często kilka obok siebie po jednej stronie ulicy.
Pub, o którym mówię, ma najoryginalniejszą, najdłuższą ale i najprostszą nazwę. Mieści się przy ul. Stolarskiej. Jak idziecie od Małego Rynku, to jest zaraz po lewej. To:
Pierwszy Lokal Na Stolarskiej Po Lewej Stronie Idąc Od Małego RynkU
Dokładnie tak się nazywa.
Trudno nie trafić co?
Trudno też zapomnieć o grze
ze śliwką na okładce, gdy już się ją raz zobaczyło. I wcale nie trzeba pamiętać tytułu, wystarczy opisać jak wygląda...
"Dzień dobry, chciałbym kupić taką grę
ze śliwką na okładce..."
Przecież i tak ludzie będą grali po prostu w "Śliwkę":) a w googlach wpiszą "
gra ze śliwką"
