
Indonesia (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- warlock
- Posty: 4993
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1234 times
- Been thanked: 2385 times
Re: Indonesia (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Twórca A Gest of Robin Hood robi wywiad z Jorisem Wiersingą dot. Indonezji
.

- Apos
- Posty: 1304
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 529 times
- Been thanked: 1203 times
- Kontakt:
Re: Indonesia (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Udało się w końcu zdobyć egzemplarz i zagrać w Indonesie od razu na 5 osób!
Gry Splotter'a mają to do siebie, że gracze na początku rozgrywki nie pytają się "ile punktów zdobędę idąc na to pole" bądź "gdzie wymienię 2 kamienie na 1 złoto" tylko "Jak mogę najbardziej zaszkodzić drugiemu graczowi"
.
W grze Indonesia przenosimy się na tytułowy archipelag i wcielamy się w rolę szukającego okazji businessmana do pomnożenia swojego majątku. Będziemy zakładać firmy produkcyjne, transportowe, rozwijać technologię oraz dbać o rozbudowę miast (lub nie, jak to było w naszej rozgrywce
).
Rozgrywka zaczyna się niewinnie, ot gracze pozyskują pierwsze firmy i starają się dostarczyć je go miast przy użyciu kompanii żeglugowych. Firmy produkcyjne oraz transportowe należą do graczy i praktycznie zawsze będziemy korzystać z nie swoich assetów dostępnych na mapie gry. Tworzy to wiele rodzajów interakcji między graczami - pozytywnej i negatywnej. Przez cały czas rozgrywki jesteśmy skupieni na planszy - obserwujemy poczynania współgraczy, kalkulujemy możliwy przychód, kierunki ekspansji oraz jak zaszkodzić pozostałym. Negatywna interakcja w tym tytule Splottera potrafi być dosadna, ale nadal jest dżentelmeńska - nie mamy tutaj prostackiego niszczenia zasobów gracza co jest dużym plusem. Możemy sprytnie wykorzystywać linie transportowe przeciwnika, aby przykładowo w pełni zużyć jego moce przerobowe i zablokować właściciela w ten sposób, aby nie mógł sprzedać własnych dóbr do miast. Z innej strony, możemy zmusić dużą spółkę przeciwnika do wysyłania swoich towarów na drugą część mapy, powodując straty bo koszta transportu będą większe od zysków. Ta część rozgrywki jest świetna i sprawia, że cały czas jesteśmy pochłonięciu rozgrywką, ale Indonesia ma jeszcze asa w rękawie.

Jednym z głównych elementów gry jest "merger" czyli łączenie spółek, trochę podobny do mechanik dobrze znanych z 18XX. Jeden z graczy może ogłosić łączenie dwóch operujących firm. Zostają one poddane pod licytacje i jej zwycięzca staje się nowym właścicielem obu, połączonych już spółek. Inicjator może nawet wskazać dwie nie należące do jego firmy! Gdy taki gracz ma odpowiednią sumkę w kieszeni, to może przejąć dwie bardzo dobrze operujące firmy i stać się ich nowym właścicielem! Nie jest to takie “hop-siup”, bo gracz ten musi mieć odpowiednio rozwiniętą technologię (tematycznie zarząd) i fundusze. W praktyce, mechanika ta czyni, że gracze siedzą jak na szpilkach w trakcie gry, a łączenia spółek czynią grę bardzo dynamiczną. Bardzo podoba mi się ta mechanika, bo potrafi wywrócić do góry nogami rozgrywkę gracza i zmienić układ sił na mapie. Pozwala też zabrać liderowi rozgrywki jego prosperującą spółkę. Mechanika ta, przeciwdziała tworzeniu się “kuli śnieżnej” i jest dostępnym narzędziem dla wszystkich graczy. W naszej pierwszej rozgrywce spółki przechodziły z rąk do rąk, tworząc coraz większe korporacje. Pozwalało to natomiast otwierać nowe firmy i pobudzać do życia inne regiony planszy. Bardzo fajna i w praktyce prosta w obsłudze mechanika, która tworzy dynamiczną rozgrywkę w grze Indonesia.
Innym ważnym elementem rozgrywki i znanym z gier Splottera jest kolejność w rundzie - od tej wiele zależy i czasami możemy chcieć być pierwsi, a czasami ostatni (albo po kimś konkretnym" w rundzie operacyjnej.
Minusy: W ostatniej rundzie gry czytelność. Na planszy potrafi być mnóstwo komponentów i trzeba się pilnować. W końcowej fazie gry - przeliczanie. Trochę tego jest i kalkulowanie potencjalnych zysków i strat nie jest trudne, ale nie jest to już tytuł zapewne dla każdego.
Ostatecznie - pierwsze wrażenia z gry - bardzo pozytywne. Gracze cały czas są pochłonięci rozgrywką, nie ma chwili przerwy na nudę. Interakcji oraz emocji sporo. W tej grze czuć, że gramy z oraz przeciwko innym graczom. Rozgrywka jest dynamiczna, a mechanika mergerów oraz poziom technologiczny graczy trzyma w napięciu.
Pierwsza gra zajęła nam 3,5h na 5 osób z doczytywaniem zasad, co uważam za dobry wynik jak na tak ciężki kaliber tytuł.
Trzeba zagrać kilka razy, aby w pełni poznać wszelkie możliwości gry.
Mam cichą nadzieję, że w kolejną środę powtórka z rozrywki
Gry Splotter'a mają to do siebie, że gracze na początku rozgrywki nie pytają się "ile punktów zdobędę idąc na to pole" bądź "gdzie wymienię 2 kamienie na 1 złoto" tylko "Jak mogę najbardziej zaszkodzić drugiemu graczowi"
W grze Indonesia przenosimy się na tytułowy archipelag i wcielamy się w rolę szukającego okazji businessmana do pomnożenia swojego majątku. Będziemy zakładać firmy produkcyjne, transportowe, rozwijać technologię oraz dbać o rozbudowę miast (lub nie, jak to było w naszej rozgrywce
Rozgrywka zaczyna się niewinnie, ot gracze pozyskują pierwsze firmy i starają się dostarczyć je go miast przy użyciu kompanii żeglugowych. Firmy produkcyjne oraz transportowe należą do graczy i praktycznie zawsze będziemy korzystać z nie swoich assetów dostępnych na mapie gry. Tworzy to wiele rodzajów interakcji między graczami - pozytywnej i negatywnej. Przez cały czas rozgrywki jesteśmy skupieni na planszy - obserwujemy poczynania współgraczy, kalkulujemy możliwy przychód, kierunki ekspansji oraz jak zaszkodzić pozostałym. Negatywna interakcja w tym tytule Splottera potrafi być dosadna, ale nadal jest dżentelmeńska - nie mamy tutaj prostackiego niszczenia zasobów gracza co jest dużym plusem. Możemy sprytnie wykorzystywać linie transportowe przeciwnika, aby przykładowo w pełni zużyć jego moce przerobowe i zablokować właściciela w ten sposób, aby nie mógł sprzedać własnych dóbr do miast. Z innej strony, możemy zmusić dużą spółkę przeciwnika do wysyłania swoich towarów na drugą część mapy, powodując straty bo koszta transportu będą większe od zysków. Ta część rozgrywki jest świetna i sprawia, że cały czas jesteśmy pochłonięciu rozgrywką, ale Indonesia ma jeszcze asa w rękawie.

Jednym z głównych elementów gry jest "merger" czyli łączenie spółek, trochę podobny do mechanik dobrze znanych z 18XX. Jeden z graczy może ogłosić łączenie dwóch operujących firm. Zostają one poddane pod licytacje i jej zwycięzca staje się nowym właścicielem obu, połączonych już spółek. Inicjator może nawet wskazać dwie nie należące do jego firmy! Gdy taki gracz ma odpowiednią sumkę w kieszeni, to może przejąć dwie bardzo dobrze operujące firmy i stać się ich nowym właścicielem! Nie jest to takie “hop-siup”, bo gracz ten musi mieć odpowiednio rozwiniętą technologię (tematycznie zarząd) i fundusze. W praktyce, mechanika ta czyni, że gracze siedzą jak na szpilkach w trakcie gry, a łączenia spółek czynią grę bardzo dynamiczną. Bardzo podoba mi się ta mechanika, bo potrafi wywrócić do góry nogami rozgrywkę gracza i zmienić układ sił na mapie. Pozwala też zabrać liderowi rozgrywki jego prosperującą spółkę. Mechanika ta, przeciwdziała tworzeniu się “kuli śnieżnej” i jest dostępnym narzędziem dla wszystkich graczy. W naszej pierwszej rozgrywce spółki przechodziły z rąk do rąk, tworząc coraz większe korporacje. Pozwalało to natomiast otwierać nowe firmy i pobudzać do życia inne regiony planszy. Bardzo fajna i w praktyce prosta w obsłudze mechanika, która tworzy dynamiczną rozgrywkę w grze Indonesia.
Innym ważnym elementem rozgrywki i znanym z gier Splottera jest kolejność w rundzie - od tej wiele zależy i czasami możemy chcieć być pierwsi, a czasami ostatni (albo po kimś konkretnym" w rundzie operacyjnej.
Minusy: W ostatniej rundzie gry czytelność. Na planszy potrafi być mnóstwo komponentów i trzeba się pilnować. W końcowej fazie gry - przeliczanie. Trochę tego jest i kalkulowanie potencjalnych zysków i strat nie jest trudne, ale nie jest to już tytuł zapewne dla każdego.
Ostatecznie - pierwsze wrażenia z gry - bardzo pozytywne. Gracze cały czas są pochłonięci rozgrywką, nie ma chwili przerwy na nudę. Interakcji oraz emocji sporo. W tej grze czuć, że gramy z oraz przeciwko innym graczom. Rozgrywka jest dynamiczna, a mechanika mergerów oraz poziom technologiczny graczy trzyma w napięciu.
Pierwsza gra zajęła nam 3,5h na 5 osób z doczytywaniem zasad, co uważam za dobry wynik jak na tak ciężki kaliber tytuł.
Trzeba zagrać kilka razy, aby w pełni poznać wszelkie możliwości gry.
Mam cichą nadzieję, że w kolejną środę powtórka z rozrywki
- Ardel12
- Posty: 4009
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1370 times
- Been thanked: 2888 times
Re: Indonesia (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Rozegrałem swoją 4 partię i muszę przyznać, że gra wiele zyskuje z kolejnymi. W końcu zacząłem widzieć jasne powiązania jak i proces liczenia opłacalności ruchów szedł szybciej(czy wziąć firmę X, czy zrobić merge A z B itd.). W partii wszyscy gracze poszli w sloty (do poziomu 3-4), expansion(2-3) i merge(2). Róznice głównie były na licytacji(tylko jedna osoba podbiła na x5) i hullu(3 graczy po 3 i jeden z 0). Przez rozwój slotów, gra w fazie C pękła w 1 rundę. Pomogło w tym również zapełnienie plantacjami regionów, które uniemożliwiły otwarcie kolejnych spółek.
Każdy z graczy nastawiony był na mergowanie jak nie swoich to robiąc przeciwnikom pod górkę. Tutaj mechanizm pięknie pokazał, że należy uważać kiedy wykradamy firmę, bo może nie przynieść ona wystarczającego zysku a napcha kabzę przeciwnikowi co w końcówce może przyczynić się kingmakingu. Kolejność w grze bywa bardzo ważna. Nie tylko by otworzyć daną spółkę, ale też sprzedać swój towar do miast i zapchać go innym graczom. W partii zauważyłem, że przetrzymanie początkowych spółek(jak ryż czy przyprawa) pod koniec może przynieść nam spory zysk, gdy inni gracze przesiedli się na żarcie do mikrofali. Wtedy mam sporo lokacji do dostarczania i niską do zerowej konkurencji.
Jeden z graczy przez większość partii szedł w bycie potentatem morskim i tutaj moim zdaniem ciężko jest wyciągnąć więcej od innych graczy, jeśli nie pociśnie się odpowiednio rozwoju miast wymuszając nimi dalekie wojaże. Największy zysk z pojedynczego towaru dla statków wyniósł 25 i to w ostatniej rundzie. Dla mnie obecnie linie najbardziej są opłacalne by nie oddawać zysków innym i zapewnić sobie dostęp do wybranych przez siebie miast. Mając jedną 10 statkową linię i hulla 3 byłem w stanie wysyłać towary gdzie chciałem i w pełnej ilości.
Indonesia ma moim zdaniem wiele punktów stycznych z 18XX. Choć nie mamy giełdy, to jednak liczba plantacji wpływa wprost na ich wartość. Szybka ekspansja naszych plantacji może mieć ogromny wpływ na nasze opcje mergowania i tym samym wchłaniać innych graczy niskim kosztem(muszę to wypróbować). Wyczucie kiedy warto oddać w licytacji naszą spółkę by przeskoczyć na kolejną ma ogromne znaczenie. Do tego czuję tu sporo meta gry i zagrywek, które jeszcze wypłyną w kolejnych partiach.
Każdą partię rozgrywałem z odkrytą kasą i tutaj chcę sprawdzić wariant z zakrytą. Gra powinna na tym zyskać, bo kontrola leadera w ostatniej partii była po prostu upierdliwa a przeliczanie ile kto ma kasy do mergów też nie przyspieszało partii. Trzeba zainwestować w zasłonki(mepel ma, więc jak nic dokupię w kolorach graczy, acz takie fajne jak ma @Apos kuszą(robione własnoręcznie?)
Każdy z graczy nastawiony był na mergowanie jak nie swoich to robiąc przeciwnikom pod górkę. Tutaj mechanizm pięknie pokazał, że należy uważać kiedy wykradamy firmę, bo może nie przynieść ona wystarczającego zysku a napcha kabzę przeciwnikowi co w końcówce może przyczynić się kingmakingu. Kolejność w grze bywa bardzo ważna. Nie tylko by otworzyć daną spółkę, ale też sprzedać swój towar do miast i zapchać go innym graczom. W partii zauważyłem, że przetrzymanie początkowych spółek(jak ryż czy przyprawa) pod koniec może przynieść nam spory zysk, gdy inni gracze przesiedli się na żarcie do mikrofali. Wtedy mam sporo lokacji do dostarczania i niską do zerowej konkurencji.
Jeden z graczy przez większość partii szedł w bycie potentatem morskim i tutaj moim zdaniem ciężko jest wyciągnąć więcej od innych graczy, jeśli nie pociśnie się odpowiednio rozwoju miast wymuszając nimi dalekie wojaże. Największy zysk z pojedynczego towaru dla statków wyniósł 25 i to w ostatniej rundzie. Dla mnie obecnie linie najbardziej są opłacalne by nie oddawać zysków innym i zapewnić sobie dostęp do wybranych przez siebie miast. Mając jedną 10 statkową linię i hulla 3 byłem w stanie wysyłać towary gdzie chciałem i w pełnej ilości.
Indonesia ma moim zdaniem wiele punktów stycznych z 18XX. Choć nie mamy giełdy, to jednak liczba plantacji wpływa wprost na ich wartość. Szybka ekspansja naszych plantacji może mieć ogromny wpływ na nasze opcje mergowania i tym samym wchłaniać innych graczy niskim kosztem(muszę to wypróbować). Wyczucie kiedy warto oddać w licytacji naszą spółkę by przeskoczyć na kolejną ma ogromne znaczenie. Do tego czuję tu sporo meta gry i zagrywek, które jeszcze wypłyną w kolejnych partiach.
Każdą partię rozgrywałem z odkrytą kasą i tutaj chcę sprawdzić wariant z zakrytą. Gra powinna na tym zyskać, bo kontrola leadera w ostatniej partii była po prostu upierdliwa a przeliczanie ile kto ma kasy do mergów też nie przyspieszało partii. Trzeba zainwestować w zasłonki(mepel ma, więc jak nic dokupię w kolorach graczy, acz takie fajne jak ma @Apos kuszą(robione własnoręcznie?)
- Apos
- Posty: 1304
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 529 times
- Been thanked: 1203 times
- Kontakt:
Re: Indonesia (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
- dalekie wojaże oraz budowanie linii "naokoło" daje duże zyski dla armatora, ten ma być jak bezwzględny taxiarz

- z czasem gracze świadomiej uruchamiają oraz mergują firmy. Początkujący, nie posiadający właściwej technologii może otworzyć sobie firemkę, tylko po to, aby przeciwnik ją od razu przejął. U nas to jednego gracza bardzo zniechęciło do tego tytułu - to jest jednak brutalna gra niewybaczająca błędów

- oba warianty mają swoje plusy i minusy. Osobiście wolę ten z zakrytą kasą, bo nie kusi to graczy do przeliczania i kalkulowania co turę swoich możliwych akcji i zmniejsza downtime. Jeden gracz stwierdził, że woli z odkrytą kasą, bo cały czas widać kto wygrywa i jaki jest stan gry.
Planszetki wydrukowałem na papierze o grubszej gramaturze, o te. Teraz pokusiłbym się dodać na wewnętrznej stronie ściągę do gry albo tabelę mergerów dla graczy.
edit: typo
Ostatnio zmieniony 07 wrz 2024, 11:42 przez Apos, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 460
- Rejestracja: 22 mar 2016, 12:57
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1782 times
- Been thanked: 544 times
- Kontakt:
Re: Indonesia (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Przypomne, ze Siap Faji mozna wpeowadzic bardzo wczesnie (od ery B) i to jest zloty interes:
+ czesto brak konkurencji
+ dlugo spolka jest nietykalna (potrzebny merge 4 i co najmniej runde wczesniej powdtanie konkurencyjnego Siap Faji)
+ przychody rzedu Ropy, z ta roznica, ze Siap Faji mozna sprzedawac od drugiej rundy do konca gry, a Rope najczesciej tylko w ostatniej rundzie
SF jest tak mocne, ze prawie zawsze oplaca sie zmergowac swoj Ryz/Przypeawe z cudzym polem.
Podcast dżentelmeni przy stole:
-
- Posty: 460
- Rejestracja: 22 mar 2016, 12:57
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1782 times
- Been thanked: 544 times
- Kontakt:
Re: Indonesia (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
O widzisz, a ja mam dokladnie w druga strone. Po ostatniej partii jestem zdecydowanie zdania, ze kasa (jak w 18xx) powinna byc jawna.Ardel12 pisze: ↑07 wrz 2024, 09:12
Każdą partię rozgrywałem z odkrytą kasą i tutaj chcę sprawdzić wariant z zakrytą. Gra powinna na tym zyskać, bo kontrola leadera w ostatniej partii była po prostu upierdliwa a przeliczanie ile kto ma kasy do mergów też nie przyspieszało partii. Trzeba zainwestować w zasłonki(mepel ma, więc jak nic dokupię w kolorach graczy, acz takie fajne jak ma @Apos kuszą(robione własnoręcznie?)
Dlaczego?
Bo w ostatniej partii samemu popelnilem straszliwy blad i "ukradlem" koledze firme, tylko strasznie przelicytowalem, "zeby bylo szybciej".
Przez to on mial olbrzymi zastrzyk gotowki, wykupil najlepsze firmy i de facto wygralem mu gre, swoim glupim bledem.
Wiec teraz z zaslonkami bysmy grali tak, ze kazdego merga przez 15min bysmy bezpiecznie podbijali "o zlotowke", a bez zaslonek w 2min policzymy kto ile moze dac, kto na tym zarobi i ile, i na tej podstawie z grubsza oszacujemy czy mergowac.
Ofc bez zaslonek tez beda pojedyncze merge, gdzie cena bedzie rozmyta tj. bogatszy gracz nie chce za wszelka cene kupic firmy. Jednak spora czesc mergow jest robiona po to, zeby zajumac lub pozbyc sie firmy.
Podcast dżentelmeni przy stole:
-
- Posty: 460
- Rejestracja: 22 mar 2016, 12:57
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1782 times
- Been thanked: 544 times
- Kontakt:
Re: Indonesia (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Bardzo mi sie to podoba

Podcast dżentelmeni przy stole:
- Ardel12
- Posty: 4009
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1370 times
- Been thanked: 2888 times
Re: Indonesia (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Jasne, ale to wymaga położenia odpowiedniego względem siebie miast a plantacji plus od armatora wymaga skupienia się na tym poprzez podbijanie hulla, by wymusić przewóz ile się tylko da, bo jedno to nie boli. To też wymaga strategii przyjętej przez wszystkich graczy, by nie unimożliwiać krótkich tras, a jednak jak samemu mamy plantację i statki to będziemy robić najbardziej optymalne połączenia. Ja na swoje 4 partie nie widziałem jeszcze dobrego wykorzystania statków. No i idealna sytuacja to też rozwój miast zdala od plantacji, ale jak to sprzedawca wybiera gdzie towar trafia to ciężko osiągnąć. Dla mnie wydaje się to obecnie żmudne i mocno zależne od wielu decyzji innych graczy, ale nie powiem by nie chciał tego zobaczyć

Oj tak, można się na to nadziać, ale to jak w 18XX otworzyć firmę licząc na wsparcie a finalnie będąc wykupionym xDApos pisze: ↑07 wrz 2024, 10:53 - z czasem gracze świadomiej uruchamiają oraz mergują firmy. Początkujący, nie posiadający właściwej technologii może otworzyć sobie firemkę, tylko po to, aby przeciwnik ją od razu przejął. U nas to jednego gracza bardzo zniechęciło do tego tytułu - to jest jednak brutalna gra niewybaczająca błędów
Na pewno muszę spróbować z zakrytą kasą, ale dokładnie kolega opisał również moje plusy. Nie ma opcji by jakiś gadacz zrzucił podejrzenia na kogoś, tylko na czysto widać kto jak przędzie. Z drugiej strony merge są bardziej oczywiste, a tak można ciekawie kombinować licząc kto co tam może mieć. Do spróbowania.Apos pisze: ↑07 wrz 2024, 10:53 - oba warianty mają swoje plusy i minusy. Osobiście wolę ten z zakrytą kasą, bo nie kusi to graczy do przeliczania i kalkulowania co turę swoich możliwych akcji i zmniejsza downtime. Jeden gracz stwierdził, że woli z odkrytą kasą, bo cały czas widać kto wygrywa i jaki jest stan gry.
Po mergu jesteśmy trochę w tyle przez obcięcie połowy, ale przy dobrym expansion da się to szybko nadrobić. Plus taki, że jak mergujemy z początkiem B, to przeważnie jeszcze nie ma i tak aż tylu miejsc do dostarczania by ta ucięta liczba nas mocno bolała. Zgadzam się, że SF jest czymś w co warto iść, tym bardziej, że można użyć tego jak teleporta i wywalić całość plantacji z jakiegoś wypupia, gdzie statki chcą nas orznąć na trasie i przenieść się w spokojne miejsce(albo chociaż jedną zminimalizować). Ja tak zrobiłem i był to ruch, który zapewnił mi dostarczanie produktów od środka na cały zachód, więc idealniepwoloszun pisze: ↑07 wrz 2024, 11:13 Przypomne, ze Siap Faji mozna wpeowadzic bardzo wczesnie (od ery B) i to jest zloty interes:
+ czesto brak konkurencji
+ dlugo spolka jest nietykalna (potrzebny merge 4 i co najmniej runde wczesniej powdtanie konkurencyjnego Siap Faji)
+ przychody rzedu Ropy, z ta roznica, ze Siap Faji mozna sprzedawac od drugiej rundy do konca gry, a Rope najczesciej tylko w ostatniej rundzie
SF jest tak mocne, ze prawie zawsze oplaca sie zmergowac swoj Ryz/Przypeawe z cudzym polem.

Tak, ropa potrafi wejść za 1 towar i gra się kończy, ale miałem partie gdzie udało się nawet 3 rundy sprzedawać ją i wtedy idzie się niesamowicie do przodu.
No widzisz, masz zagraną partię, u mnie ekipa stwierdziła, że spróbowałaby następną z zakrytą, więc co najwyżej się przejadę na tym pomyśle. W 18XX wprowadzenie zasłonek byłoby też ciekawym rozwiązaniem...hmm

@pwoloszun panie, EDIT załatwiłby te 3 posty jeden pod drugim

Re: Indonesia (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
W sumie taka ciekawostka.
Na bgg pojawił się post Jorisa Wiersinga o tym, że gra Indonesia nie będzie miała dystrybucji na Stany Zjednoczone. Spowodowane to jest potencjalnymi cłami, które być może wejdą w życie w momencie wprowadzenia gry na rynek. W związku z tym nakład gry będzie znacznie mniejszy niż planowany.
Na bgg pojawił się post Jorisa Wiersinga o tym, że gra Indonesia nie będzie miała dystrybucji na Stany Zjednoczone. Spowodowane to jest potencjalnymi cłami, które być może wejdą w życie w momencie wprowadzenia gry na rynek. W związku z tym nakład gry będzie znacznie mniejszy niż planowany.
Spoiler:
-
- Posty: 54
- Rejestracja: 18 paź 2024, 08:38
- Has thanked: 24 times
- Been thanked: 29 times
Re: Indonesia (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Warto dodać, że to nie jest decyzja Splotterów, tylko największego w USA dystrybutora GTS, od którego kupują amerykańscy retailerzy. GTS podjął decyzje jak król Julian „zróby to szybko zanim ktoś się zorientuje że to głupie”. I właścicielom Splottera jest smutno z tego powodu i ograniczają druk. Przewiduję problemy z dostępnością jeszcze przed premierą.
- Yooreck
- Posty: 456
- Rejestracja: 28 kwie 2014, 06:35
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 142 times
- Been thanked: 201 times
Re: Indonesia (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Czy to decyzja głupia czy mądra biznesowo ciężko oceniać na tym etapie, zresztą w tym wątku nie o tym 
Natomiast jak ktoś chce kupować, to na pewno warto teraz, w poście jest sugestia, żeby kupować w sklepach w Europie bezpośrednio, więc na pewno część osób przeniesie się z preorderem.

Natomiast jak ktoś chce kupować, to na pewno warto teraz, w poście jest sugestia, żeby kupować w sklepach w Europie bezpośrednio, więc na pewno część osób przeniesie się z preorderem.