Strona 4 z 58

Re: 51. stan (51st state)

: 15 wrz 2010, 13:09
autor: cezner
Filippos pisze: Czy jest jakaś opcja kiedy timing wchodzenia do cudzego budynku jest wymuszony? Poza oczywiście posiadaniem jakiegoś surowca, ale ten będę miał pewnie z kontraktów albo w pierwszej akcji go zdobywam a w drugiej wchodzę do budynku współgracza. Więc o ile dobrze rozumiem zblokować kogoś pasem można tylko poświęcając dużo swoich akcji albo gdy przeciwnik się zagapi.

:D
Innej metody na blokowanie nie ma. Myśmy w testach przez pewien czas grali w ten sposób, że aby wejść na lokację na której jest już ludzik innego gracza, trzeba włożyć o ludzika więcej. Ale to przez niezrozumienie zasad.
Rzeczywiście blokowanie lokacji tak jak w Agricoli wprowadziłoby na pewno większy element interakcji oraz dodatkowy element do kombinowania. Ale autor tego nie wprowadził. Nie wiem, czy było to też testowane. Może za bardzo by to przypominało Agricole...

Re: 51. stan (51st state)

: 15 wrz 2010, 13:29
autor: Jubby
Z post apokaliptycznym światem bardziej kojarzy mi się agresja i walka o przetrwanie za wszelką cenę a nie subtelna interakcja.

To tylko taka luźna myśl

Jubby

Re: 51. stan (51st state)

: 15 wrz 2010, 13:45
autor: Filippos
Aha. Przypomniało mi się to sam sobie odpowiem. :) Można jeszcze nadbudować swój budynek i wtedy też przeciwnik nie będzie mógł go odwiedzić. Tyle że ja również już nie. :wink:

Re: 51. stan (51st state)

: 15 wrz 2010, 13:56
autor: Beti
to nadbudowanych budynków przeciwnik nie może odwiedzać?
Czy w domyśle chodzi o nadbudowanie budynku z "górnym" ludzikiem i zamiana na budynek z przekreślonym/"dolnym" ludzikiem?

Re: 51. stan (51st state)

: 15 wrz 2010, 14:01
autor: costi
Jak nadbudujesz budynek, to ten stary leci do discardu, nie zostaje na planszy.

Swoja droga, jest to IMHO najslabszy mechanizm w calej grze, a dokladniej duza ilosc punktow za nadbudowe. Rozegralem co prawda tylko 4 partie, ale w kazdej w ostatnich rundach (a w ostatniej szczegolnie) byl festiwal nadbudow, zeby nachapac sie tanio punktow.

Re: 51. stan (51st state)

: 15 wrz 2010, 14:21
autor: klema
costi pisze:Jak nadbudujesz budynek, to ten stary leci do discardu, nie zostaje na planszy.

Swoja droga, jest to IMHO najslabszy mechanizm w calej grze, a dokladniej duza ilosc punktow za nadbudowe. Rozegralem co prawda tylko 4 partie, ale w kazdej w ostatnich rundach (a w ostatniej szczegolnie) byl festiwal nadbudow, zeby nachapac sie tanio punktow.
Zgodnie z najnowszymi regułami, możesz zrobić tylko jedną nadbudowę w swojej rundzie. Festiwal się skończył :)

Re: 51. stan (51st state)

: 15 wrz 2010, 15:55
autor: Tycjan
klema pisze:Zgodnie z najnowszymi regułami, możesz zrobić tylko jedną nadbudowę w swojej rundzie. Festiwal się skończył :)
+ dodatkowo można wykorzystać nadbudowy (żetony) otrzymane z innych kart.

Co do interakcji negatywnej to ja sam kilka razy rozmawiałem na ten temat z Trzewikiem, ale w końcu zrozumiałem jaka jest jego wizja podstawki (bo nie oszukujmy się dodatek na pewno będzie, 51 jest do tego stworzona) i dałem sobie już spokój z marudzeniem na ten temat i skupiłem się na tym co mamy teraz.
A te 100 kart na prawdę daje sporo. Czuć różnice pomiędzy nacjami i czasami frustracje z tego powodu jak nie możemy wykonać jakiejś opcji bo zabrakło nam jednego elementu. Nagradzane jest planowanie, czasami lepiej w danej rundzie nic nie zdobyć, żeby w następnej zabłysnąć spora ilością pkt. Kombinowanie nad właściwym wykorzystaniem kart (kolejność wykładania) sprawia, że każda rozgrywka ma inny przebieg, na tyle rożny, że gra nie nudzi się szybko.
Interakcja jest, tylko nie zawsze musi wystąpić w rozgrywce. Tylko od nas zależy, czy wystawimy otwarte lokacje. Czasami nie jest to potrzebne (wtedy faktycznie mamy małego pasjansa), ale czasami aż sami przypominamy przeciwnikom o naszym np. "Ciężkim sprzęcie" bo jeden pracownik jest nam potrzebny jako niezbędny element naszych akcji.
Tak, brakuje mi negatywnej interakcji, bo podbieranie kart w czasie draftu nie zaspakaja moich krwawych pragnień, ale to co teraz dostajemy sprawia mi przyjemność grania lepszą niż w RftG. Zwłaszcza, że tutaj czuć klimat NH, w którym jak dla mnie musi być walka o przetrwanie, a nie przyjmowanie gości z otwartymi rękami ;)

Re: 51. stan (51st state)

: 16 wrz 2010, 09:28
autor: Andy
Tycjan pisze:to co teraz dostajemy sprawia mi przyjemność grania lepszą niż w RftG.
Z uwzględnieniem dodatków i take-overów? Czy może masz na myśli podstawkę RftG?

Re: 51. stan (51st state)

: 16 wrz 2010, 09:56
autor: Tycjan
Andy pisze:
Tycjan pisze:to co teraz dostajemy sprawia mi przyjemność grania lepszą niż w RftG.
Z uwzględnieniem dodatków i take-overów? Czy może masz na myśli podstawkę RftG?
Ja mogę mówić tylko w porównaniu z podstawką i pierwszym dodatkiem (z drugim grałem raptem 2 razy). Ja oczekuje od gier nie tylko matematyki i porównywania symboli, lubię gry gdzie czuć tło, gdzie nasze działania mają uzasadnienie związane z tematyka gry. Na początku RftG mnie porwał, ale potem z powodów, o których napisałem nie miałem takiego parcia żeby poznawać pozostałe dodatki.

Re: 51. stan (51st state)

: 16 wrz 2010, 10:20
autor: Andy
Pytałem dlatego, że drugi i trzeci dodatek do RftG wprowadzają dokładnie to, czego wielu testerom (o ile dobrze zrozumiałem) brakuje w 51. Stanie, czyli bezpośrednią interakcję. Podstawka RftG budziła opory niektórych graczy jako rzekomy "równoległy pasjans", z którą to opinią nie zgadzałem się zresztą od samego początku.

Być może 51. Stan pójdzie podobną drogą?

Re: 51. stan (51st state)

: 16 wrz 2010, 10:47
autor: Tycjan
Andy pisze:Pytałem dlatego, że drugi i trzeci dodatek do RftG wprowadzają dokładnie to, czego wielu testerom (o ile dobrze zrozumiałem) brakuje w 51. Stanie, czyli bezpośrednią interakcję...
Wiem do czego Twoje pytanie Andy zmierzało :) ale świadomie napisałem to co napisałem. Grając w 51 mam chęć zagrania w kolejne dodatki (z kolejnymi to się zapędziłem chyba trochę, skoro jeszcze podstawka nie wyszła ;) ) natomiast RftG zniechęcił mnie już tym co daje podstawka. Przecież kolejne dodatki mechaniki nie zmieniają całkowicie. Pewnie to jest spowodowane też trochę tym, że dla mnie RftG jest "suche" fabularnie (proszę tylko nie wstrzymajmy o tym OT bo to temat o 51 :) natomiast 51 oddaje ducha budowy i sens wykładania kart.
Andy pisze:Być może 51. Stan pójdzie podobną drogą?
Mam nadzieję. I wtedy odda też ducha walki.

Re: 51. stan (51st state)

: 16 wrz 2010, 10:52
autor: Filippos
Andy pisze:
Być może 51. Stan pójdzie podobną drogą?
Trzewiku, Portalu, Baby Swift i Federacjo Apallachów - pójdźcie tą drogą! :D

Re: 51. stan (51st state)

: 16 wrz 2010, 10:58
autor: Tycjan
Filippos pisze:Trzewiku, Portalu, Baby Swift i Federacjo Apallachów - pójdźcie tą drogą! :D
Drogą usianą ruinami zapomnianych miast, wrakami samochodów, pozostałościami walk o przetrwanie i strachem, że zaraz można skończyć jako "martwa natura" tego świata ;D

Re: 51. stan (51st state)

: 16 wrz 2010, 11:22
autor: yosz
Tycjan pisze:Przecież kolejne dodatki mechaniki nie zmieniają całkowicie.
Rzadko kiedy dodatek zmienia mechanikę całkowicie. Ale najczęściej dodają do niej nowe elementy, zmieniając też wagę i nacisk na pewne elementy mechaniki - tak było w Racie. Ale rozumiem, że ktoś może mieć problem z zanurzeniem się fabularnie w grę. Mi to akurat z każdym dodatkiem przychodziło łatwiej :)

Re: 51. stan (51st state)

: 16 wrz 2010, 14:18
autor: ozy
Tycjan pisze:
Filippos pisze:Trzewiku, Portalu, Baby Swift i Federacjo Apallachów - pójdźcie tą drogą! :D
Drogą usianą ruinami zapomnianych miast, wrakami samochodów, pozostałościami walk o przetrwanie i strachem, że zaraz można skończyć jako "martwa natura" tego świata ;D
Flaki! Mięso! Krew! :twisted:

A tak na serio to Ignacy obiecał,że będą dodatki rozwijające 51s zarówno o interakcję, jak i fabularnie.

Re: 51. stan (51st state)

: 16 wrz 2010, 18:47
autor: Geko
Filippos pisze: tylko hejtu (pozdrawiam Cię Geko :) ) pragnę więcej
Hmm, kolejne angielskie słowo, którego znaczenie dziwnie zostało przerobione. Niby czemu określacie nienawiścią negatywną interakcję? Mogę gracza mocno kosić, burzyć mu wszystko itp. ale robić to racjonalnie, żeby wygrać i bez żadnych osobistych złośliwości. A nienawiść może i być w Agricoli, gdzie wrednie zabieram komuś ciągle drewno, choć go nie potrzebuję i z tego powodu przegram, ale najważniejsze, że szkodzę danemu graczowi. To jest dla mnie nienawiść. A to co określacie nienawiścią, to negatywna interakcja i tyle :roll:

Re: 51. stan (51st state)

: 22 wrz 2010, 10:05
autor: Andy
I co, zamawiacie? Ja zamówiłem. Mimo braku instrukcji. Mimo postapokalipsy. Mimo ilustracji. Mimo braków w negatywnej interakcji.
Mimo "-szy" w polskim tytule.

Co się ze mną dzieje?

Re: 51. stan (51st state)

: 22 wrz 2010, 10:12
autor: Filippos
Andy pisze:
Co się ze mną dzieje?
Może jesteś geekiem? :D

Re: 51. stan (51st state)

: 22 wrz 2010, 10:34
autor: Andy
To przerażające, ale możliwe. Oby mnie tylko intuicja nie zawiodła. ;)

Re: 51. stan (51st state)

: 22 wrz 2010, 11:32
autor: jax
Geko pisze:Hmm, kolejne angielskie słowo, którego znaczenie dziwnie zostało przerobione.
[Przepraszam za OT, ale muszę: nie wiem czemu Geko bronisz się przed 'dzwinymi przerobieniami'. Język żyje. Staroplskie 'cieść' nie dość że zmieniło 'dziwnie' znaczenie, to jeszcze rozbiło się na dwa słowa" 'cieć' i 'teść'. Ojejku. Zgroza. 'Menel' i 'nygus' zostały 'dziwnie' (a nawet bardzo dziwnie) przerobione z etiopskiego. Ojejku, skandal. Podobnych przykładów są setki a pewnie i tysiące. Powtórzę - język żyje. To nie zakonserwowany skansen.]

A jeśli chodzi o Stan 51, to jest na moim celowniku. Miałem niejedną okazję żeby zagrać w prototyp, ale nie skorzystałem, bo nie przepadam specjalnie za graniem w prototypy, teraz jednak po wydaniu gry chętnie spróbuję :)

Re: 51. stan (51st state)

: 22 wrz 2010, 11:36
autor: watman
Andy pisze:I co, zamawiacie?
portfel i zona na razie nei pozwalaja - portfel w przyszlum tygodniu nie bedzie mial nic do gadania, ale zonka chce najpierw nowy dodatek do carcassone ;P

no chyba, ze ktos chce jakies tlumaczenie zamowic, to dorobie sobie na boku i kupie wczesniej ;P

Re: 51. stan (51st state)

: 22 wrz 2010, 11:52
autor: Filippos
jax pisze: nie przepadam specjalnie za graniem w prototypy
Niestety niektórzy cierpią na tę groźną i tajemniczą chorobę. :roll: Nie ustajemy w wysiłkach szukając leku :D

Re: 51. stan (51st state)

: 22 wrz 2010, 11:54
autor: jax
Filippos pisze:Nie ustajemy w wysiłkach szukając leku :D
Nie zauważyłem ;)

Re: 51. stan (51st state)

: 27 wrz 2010, 19:31
autor: Furan
[przeziębiony domorosły purysta językowy mode=on] Czy karta ,,handlarz gruzu" odnosi się do człowieka handlującego gruzem, czy dla organizacji gruz (gruzu?)? [przeziębiony domorosły purysta językowy mode=off]:)

Re: 51. stan (51st state)

: 27 wrz 2010, 21:24
autor: zaba
Cały czas się waham nad kupnem tz. klimat mi bardzo pasuje ale za bardzo nic nie wiem o mechanice jest wiadome ze karty działają na 3 sposoby i nic poz tym :? ciśnie si tu ewidentnie na usta Dlaczego nie ma instrukcji ?? przecież gra jest już w fazie drukowania a instrukcja pomogła by wielu w decyzji zakupu