1.Planeta Alfa jest zdecydowanie zbyt 'mocna' -> od momentu odkrycia wszystkich planet (powiedzmy 2 runda) teoretycznie można nie ruszać się z tej planety , zrzucać roboty i rozmieszczać je na całym układzie kontrolując sytuację. Gracz na Alfie w późniejszej fazie ma zbyt dużą przewagę taktyczną. Rozwiązaliśmy to w ten sposób że instalacja planetarna Alfy ogranicza się do dwóch robotów zamiast czterech. Siły instalacji planetarnych są teraz bardziej zrównoważone, co zmusza do intensywniejszego kombinowania.
2.Switch złóż -> Gra jest o wiele dynamiczniejsza kiedy mogę mojemu przeciwnikowi nagle zmienić złoża z bogatych na ubogie (wkurzona mina rywala bezcenna

3.Zgadzam się z wcześniejszymi wpisami odnośnie użyteczności niektórych kart. Uważam że Konglomerat, Stacja wydobywcza i Odzyskiwacz surowców powinny kosztować mniej.
4.Ostatnia uwaga dotyczy Sabotażu i Impulsu -> Zwiększyłem trochę koszty tych kart, ale teraz szkodzą one jedynie przeciwnikowi, teraz w końcowej rundzie bywa jeszcze ostrzej.

Na koniec: Grę oceniam na 8/10. Mechanika jest genialna w swojej prostocie i łatwo przyswajalna. Jedyną rzeczą która kuleje wg mnie jest bezużyteczność niektórych kart i nie oszukujmy się trochę suchy klimat. Na szczęście nie ma on dla mnie dużego znaczenia, bo siadam do rozgrywki żeby zrobić siłownię moim szarym komórkom, ponapalać się na piękne grafiki i dojechać mojego rywala (ewentualnie wygrać piwko

Pozdrawiam
p.s. macie jeszcze te karty akcji 'atak robotów'?