
Metallum
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- walkingdead
- Posty: 2318
- Rejestracja: 06 lut 2013, 19:57
- Has thanked: 267 times
- Been thanked: 664 times
Re: Metallum
Grę odebrałam wczoraj i serce me zabiło mocniej dla grafik i wykonania kafli ( w paczce miałam również dodatkową planetę).
Nie zdołałam zagrać, ale namiętnie zachwycałam sie oprawą wizualną.
Instrukcja napisana w sposób bardzo przejrzysty i zachęcający do rozgrywki.
Nie mogę się doczekać rozgrywki i "wsiąknięcia" w ten świat kosmosu.
Kosmiczny świat skumulowany jest w zgrabnym pudełku, ale myslę,że choć rozmiary gry i ilość elementów niepozorne, to sama gra może być niezwykle emocjonująca i wciągająca.
Nie zdołałam zagrać, ale namiętnie zachwycałam sie oprawą wizualną.
Instrukcja napisana w sposób bardzo przejrzysty i zachęcający do rozgrywki.
Nie mogę się doczekać rozgrywki i "wsiąknięcia" w ten świat kosmosu.
Kosmiczny świat skumulowany jest w zgrabnym pudełku, ale myslę,że choć rozmiary gry i ilość elementów niepozorne, to sama gra może być niezwykle emocjonująca i wciągająca.
♀
- walkingdead
- Posty: 2318
- Rejestracja: 06 lut 2013, 19:57
- Has thanked: 267 times
- Been thanked: 664 times
Re: Metallum
Wpis jest wpisem entuzjastki, nie jestem w żaden sposób powiązana z Galaktą ani twórcami gry. 

♀
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: Metallum
Z zombiaków przerzuciłaś się na kosmos? Daj znać jak zagrasz bo ciekawa jestem wrażeńwalkingdead pisze:Wpis jest wpisem entuzjastki, nie jestem w żaden sposób powiązana z Galaktą ani twórcami gry.

Re: Metallum
PSI - możesz zamienić miejscem swój SF z SF przeciwnika.Veridiana pisze:a jaka to dodatkowa planeta?
- 8janek8
- Posty: 914
- Rejestracja: 08 mar 2010, 21:08
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 28 times
Re: Metallum
Collection
Sprzedam
Kupię dodatki do: Runewars (Banners of War), Warhammer: Inwazja (Ukryte Królestwa), Battle Star Galactica (Świt), Revolution! (The Palace), Fresco, Scoville
Sprzedam
Kupię dodatki do: Runewars (Banners of War), Warhammer: Inwazja (Ukryte Królestwa), Battle Star Galactica (Świt), Revolution! (The Palace), Fresco, Scoville
- Veridiana
- Posty: 3253
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 85 times
- Kontakt:
Re: Metallum
Z lektury instrukcji wydaje mi sie, ze moglabym przy tej grze tak samo poutyskiwac jak co niektorzy przy tash kalar. mechanika to zwykla wiekszosciowka, wobec ktorej cala otoczka fabularna jest - i to czuje nawet ja! - przyklejona zupelnie przypadkowo. licznik punktow bardzo fajny, nie przecze, co nie zmienia faktu, ze to zwyczajny przerost formy nad trescia 
p.s. po chwili namyslu stwierdzam, ze licznik jednak oszczedza tekture

p.s. po chwili namyslu stwierdzam, ze licznik jednak oszczedza tekture

- Tycjan
- Posty: 3214
- Rejestracja: 23 sty 2008, 22:14
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 64 times
- Kontakt:
Re: Metallum
Błędne myślenieVeridiana pisze:Z lektury instrukcji wydaje mi sie, ze moglabym przy tej grze tak samo poutyskiwac jak co niektorzy przy tash kalar. mechanika to zwykla wiekszosciowka, wobec ktorej cala otoczka fabularna jest - i to czuje nawet ja! - przyklejona zupelnie przypadkowo.

Autorzy chcieli na początku zrobić grę o innej tematyce (http://goscie.znadplanszy.pl/tag/metallum), ale dobrze, ze postanowili się przerzucić na SF

Edit: Polskie karty można obejrzeć u mnie na blogu: http://miroslawgucwa.znadplanszy.pl/201 ... ku-robota/
# ZnadPlanszy.pl - tutaj piszę: http://miroslawgucwa.znadplanszy.pl | NAJWIĘKSZA baza premier i zapowiedzi gier wydanych po polsku: http://Premiery.ZnadPlanszy.pl
- cezner
- Posty: 3186
- Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 121 times
Re: Metallum
E tam, pamiętam że jak mi pokazałeś o co chodzi w grze to miałem te same odczucia co Veridiana. Gra mogłaby być o tym już przysłowiowym sadzeniu marchewek i byłoby OK 

- KubaP
- Posty: 5914
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 144 times
- Been thanked: 487 times
Re: Metallum
Podobnie jak Tycjan - dla mnie klimat aż buchał z gry.
Forum nie jest dobrem publicznym. To nie jest dotowane społecznie miejsce w sieci, w którym każdy ma prawo przebywać i pisać co mu się podoba. Jak któregoś dnia właściciel forum zdecyduje, że odtąd korzystanie z forum jest odpłatne, to tak się stanie.
- Tycjan
- Posty: 3214
- Rejestracja: 23 sty 2008, 22:14
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 64 times
- Kontakt:
Re: Metallum
Zagraj i będziesz osądzałcezner pisze:E tam, pamiętam że jak mi pokazałeś o co chodzi w grze to miałem te same odczucia co Veridiana. Gra mogłaby być o tym już przysłowiowym sadzeniu marchewek i byłoby OK

Powiedzmy sobie szczerze, że gdybym chciał to obdarłbym z fabuły każda grę, nawet ameri, ale czy to chodzi w zabawie? Jeżeli ktoś chce sobie niszczyć przyjemność spędzania miło czasu to jak najbardziej polecam szukania dziur we wszystkim.
# ZnadPlanszy.pl - tutaj piszę: http://miroslawgucwa.znadplanszy.pl | NAJWIĘKSZA baza premier i zapowiedzi gier wydanych po polsku: http://Premiery.ZnadPlanszy.pl
- KubaP
- Posty: 5914
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 144 times
- Been thanked: 487 times
Re: Metallum
To chyba mega subiektywna sprawa.cezner pisze:Klimat tam bucha jak w grach Felda
I znowu muszę zgodzić się z Tycjanem: Jak się uprzesz, to zepsujesz przyjemność z grania w każdą grę;
Forum nie jest dobrem publicznym. To nie jest dotowane społecznie miejsce w sieci, w którym każdy ma prawo przebywać i pisać co mu się podoba. Jak któregoś dnia właściciel forum zdecyduje, że odtąd korzystanie z forum jest odpłatne, to tak się stanie.
- cezner
- Posty: 3186
- Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 121 times
Re: Metallum
Ok, to subiektywnie stwierdzam, że jak dla mnie to mechanicznie ta gra z tematem ma niewiele wspólnego.
Natomiast co do wydania to naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Gra wydana naprawdę bardzo dobrze, świetne klimatyczne
grafiki.
Natomiast co do wydania to naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Gra wydana naprawdę bardzo dobrze, świetne klimatyczne

- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 933 times
Re: Metallum
Dowalanie się do "klimatu" w grach planszowych jest dość zabawne, zważywszy, że gra składa się z tektury, przesuwamy na niej drewienka i kładziemy papierki. "Efektownie niszczymy strzelając laserem" poprzez rzuty sześcianem z oczkami. Także: bitch, please.
Gra ma taki klimat, jaki się w niej chce zobaczyć. Jest to tak samo prawdziwe dla Tash-Kalar jak i Metallum. Są gry, w których mechanika (fuksem bądź nie) trochę łatwiej nasuwa prostsze skojarzenia i wtedy mówi się że "mechanika i klimat współgrają". To jest pewna iluzja i nie ma sensu się ładować w taki kanał. Zresztą, takich zestawień jest skończona ilość i po prostu nie zawsze jest nawet sens próbować coś takiego na siłę w grze planszowej robić. Oczywiście, rolą wydawcy jest chociaż trochę podpowiedzieć i jakoś grę umiejscowić, chociażby dlatego, że jest to potrzebne dla grafika, żeby miał o co się oprzeć. Reszta w graczach.
Co do samego Metallum - dobra, naprawdę dobra gra. Bardzo ładnie, sprytnie i estetycznie wydana. Widać różnie cięcia budżetowe (tak jak wspomniany licznik) i nawet mam ciche podejrzenie, że autorzy w jakiś sposób chyba wiedzieli / mieli powiedziane, że gra ma być w niższym przedziale cenowym. Odbija się to subtelnie w całości gry, dostrzega się pewien aspekt mechanicznego "streamline'owania", a nawet wręcz skompresowania gry do pewnego przedziału. Zrobienie interesującej gry z takimi obostrzeniami to nie lada wyzwanie i moim zdaniem z tego zadania należy się autorom celujący. W tym przedziale cenowym, jedna z najlepszych średnio-ciężkich dwuosobówek jakie znam.
Do zalet należy zaliczyć hybrydowość, czyli euro z dużą dozą interakcji, gdzie "scoring engine" nie budowany jest w pustce bez kontekstu, tylko zawsze w bezpośredniej reakcji na drugiego gracza, który może nam ten engine zupełnie rozkwasić. W takich grach napięcie jest do samego końca, a swingi punktowe mogą się zdarzyć w każdej rundzie. Jest to dla mnie znacznie ciekawsze od point saladowego eurosuchara - wprowadza nawet pewien dodatkowy komponent blefu ("on myśli że pojadę w lewo o 1 albo o 3, pewnie pojedzie też w lewo o 1, a ja wtedy w prawo i teleport i zjem mu te robociki"), który ma bardzo bezpośrednie przełożenie na sytuację w grze.
Bardzo lubię też gry modułowe. Tutaj widać to skompresowanie gry do kilku zaledwie płytek z planetami, które są losowane i rozkładane w różnej kolejności. To sprawia, że gry takie mają potencjał do zawsze nieco innej rozgrywki (w obrębie przedziału losowości oczywiście). Bardzo miły też jest zakres kontroli (a przynajmniej jego pozór) - gracz sam decyduje (programami), co chce zrobić, co zostawić na później. Ogranicza to jego ruchy potem (w krótkim czasie), ale pozwala na większą decyzyjność i panowanie nad swoją strategią (tak, strategią, nie taktyką, teoretycy!). Za kontrprzykład podam tutaj bliźniaczkę z tej samej serii - Króla i Zabójców (także dobra gra), w którym przestrzeń akcji jest arbitralnie narzucona przez wylosowaną kartę (ty masz 5, a ja 7, handluj z tym!). Jeśli godzimy się na takie warunki w kontekscie gry, to ok (i tam działa to nieźle), ale drastycznie zawęża to decyzyjność. W Metallum autorzy nie poszli tą drogą i dobry był to ruch. Nawet aspekt puzelkowy jest miłym dodatkiem.
Mam trochę zastrzeżeń co do balansu niektórych kart - wydaje się, że pewne są lepsze od innych, a niektóre wręcz "martwe". Nie wiem czy to niedotestowanie, czy może jednak nie mam racji i umykają mi jakieś "big pictures".
Przykłady:
Konglomerat - uzyskać przewagę 3 robotów to rzadkość i duży koszt - zwrot jest tylko $1, przy koszcie $3? To musiałbym mieć trzy takie planety choćby przez jedną rundę, żeby w ogóle wyjść na 0. Utrzymać trzy planety z przewagą 3 jest bardzo ciężko. W efekcie zwrot z takiego modułu to może $5-7 w skali gry przy dużym szczęściu (ale kosztem dużej ilości botów w jednym miejscu). Znacznie efektywniej jest powalczyć o jedną planetkę z bogatymi złożami.
Odzyskiwacz - znów, za usunięcie robocika tylko $1? Swing 6 punktowy ($2 / robot) byłby bardziej zachęcający, 3 to raczej strata czasu. Chociaż akurat tutaj można się pokusić o combowanie z stawianiem dużej ilości robotów w tym miejscu. Tylko że znów - czy warto, dla kilku punktów, skoro w innym miejscu można walczyć o bogate złoża?
Stacja Badawcza - w grze, w którzej można uzyskać spokojnie pond $100, a wiekszosc kart jest z przedzialu kosztowego 1-4, obniżenie kosztu o $1 i $1 wiecej za zainstalowany modul na koniec, to raczej marny bonus. Modułów i tak więcej niż 4 się nie zainstaluje (a i to będzie rzadkie), więc to są malutkie kwoty niewarte uwagi. Gdyby Stacja Badawcza zwiększała efektywność robotów (+1$ przy scorowaniu) albo pozwalała np. na koniec tercji dołożyć jeden więcej (efektywne wykorzystanie materiałów do budowy robota), miałaby więcej sensu. Propozycje oczywiście z końca języka, też potencjalnie niezbalansowane.
Niejasne też są efekty Satelity Bojowego i Sabotażu - jak to możliwe że mój własny satelita czy wywołany przeze mnie sabotaż, niszczy moje roboty? Trochę bez sensu... Rozumiem, że wprowadzono tutaj efekty długofalowe i w pewnym sensie "samobalansujące się", ale konsekwencja jest taka, że kart takich się unika, jako mało istotnych.
Z racji "kompresji" mechaniki, najmniej przekonującym elementem są instalacje planetarne. Są głównie wariacjami na temat "zabierz kostkę, połóż kostkę" i przypominają najbardziej typowe oznaczenia jakie można znaleźć w eurograch. Umożliwiają oczywiście combowanie i to w ciekawy sposób, ale wprowadzają też istotne AP. Zdaję sobie sprawę, że nie dało się tego zrobić inaczej, a pomijając je, gra straciłaby na głębi.
Poza tym, bardzo sympatyczne grafiki, estetyka i jakość wydania. Miłe jest także małe pudełeczko. Jeśli miałbym się do czegoś doczepić, to trochę mylące są te same wzory na tyłach kart (zmieniony kolor to za mało, żeby rozróżnić, w efekcie często się myli) oraz brak hintów na zasłonkach dla graczy. Z drugiej strony puzzle programowe są na tyle duże i jasne, że ich efekty szybko się zapamiętuje, a ikonografia czytelna - więc może świadomie z tych hintów zrezygnowano, żeby nie psuć ładnej grafiki. Trochę mylące też jest polskie nazewnictwo - mylą się instalacja planetarna z modułem planetarnym, a moduł akcji (który myli się z modułem planetarnym) de-facto wcale żadnym modułem nie jest, tylko po prostu kartą akcji (a moduł pewnie zostawiono dla bardziej eleganckiego zapisu zasad). Troszkę mylące jest też oznaczenie +1 z lewej strony a -1 z prawej na belce rynku - matematyczna oś liczbowa wygląda jednak odwrotnie (dwa razy sprawdzaliśmy, czy może jednak felerny nadruk w egzemplarzu, ale nie), a zasadom nic by to nie przeszkodziło (dosuwałoby się do prawej).
Przy pierwszej rozgrywce oczywistym problemem jest brak możliwości zaznaczenia rundy gry, ale da się to łatwo rozwiązać, kładąc użyte programy w kolumnach obok pola gry - pełni to dwojaką rolę: raz, że ilość kolumn odmierza nam rundę w tercji, dwa, że rozłożenie w kolumnie od razu daje przeciwnikowi wgląd w użyte płytki, bez niepotrzebnego mieszania w stosikach.
Polecam.
8.5/10 (pół odjęte za mało wyważone karty, chyba że mnie ktoś przekona
)
Gra ma taki klimat, jaki się w niej chce zobaczyć. Jest to tak samo prawdziwe dla Tash-Kalar jak i Metallum. Są gry, w których mechanika (fuksem bądź nie) trochę łatwiej nasuwa prostsze skojarzenia i wtedy mówi się że "mechanika i klimat współgrają". To jest pewna iluzja i nie ma sensu się ładować w taki kanał. Zresztą, takich zestawień jest skończona ilość i po prostu nie zawsze jest nawet sens próbować coś takiego na siłę w grze planszowej robić. Oczywiście, rolą wydawcy jest chociaż trochę podpowiedzieć i jakoś grę umiejscowić, chociażby dlatego, że jest to potrzebne dla grafika, żeby miał o co się oprzeć. Reszta w graczach.
Co do samego Metallum - dobra, naprawdę dobra gra. Bardzo ładnie, sprytnie i estetycznie wydana. Widać różnie cięcia budżetowe (tak jak wspomniany licznik) i nawet mam ciche podejrzenie, że autorzy w jakiś sposób chyba wiedzieli / mieli powiedziane, że gra ma być w niższym przedziale cenowym. Odbija się to subtelnie w całości gry, dostrzega się pewien aspekt mechanicznego "streamline'owania", a nawet wręcz skompresowania gry do pewnego przedziału. Zrobienie interesującej gry z takimi obostrzeniami to nie lada wyzwanie i moim zdaniem z tego zadania należy się autorom celujący. W tym przedziale cenowym, jedna z najlepszych średnio-ciężkich dwuosobówek jakie znam.
Do zalet należy zaliczyć hybrydowość, czyli euro z dużą dozą interakcji, gdzie "scoring engine" nie budowany jest w pustce bez kontekstu, tylko zawsze w bezpośredniej reakcji na drugiego gracza, który może nam ten engine zupełnie rozkwasić. W takich grach napięcie jest do samego końca, a swingi punktowe mogą się zdarzyć w każdej rundzie. Jest to dla mnie znacznie ciekawsze od point saladowego eurosuchara - wprowadza nawet pewien dodatkowy komponent blefu ("on myśli że pojadę w lewo o 1 albo o 3, pewnie pojedzie też w lewo o 1, a ja wtedy w prawo i teleport i zjem mu te robociki"), który ma bardzo bezpośrednie przełożenie na sytuację w grze.
Bardzo lubię też gry modułowe. Tutaj widać to skompresowanie gry do kilku zaledwie płytek z planetami, które są losowane i rozkładane w różnej kolejności. To sprawia, że gry takie mają potencjał do zawsze nieco innej rozgrywki (w obrębie przedziału losowości oczywiście). Bardzo miły też jest zakres kontroli (a przynajmniej jego pozór) - gracz sam decyduje (programami), co chce zrobić, co zostawić na później. Ogranicza to jego ruchy potem (w krótkim czasie), ale pozwala na większą decyzyjność i panowanie nad swoją strategią (tak, strategią, nie taktyką, teoretycy!). Za kontrprzykład podam tutaj bliźniaczkę z tej samej serii - Króla i Zabójców (także dobra gra), w którym przestrzeń akcji jest arbitralnie narzucona przez wylosowaną kartę (ty masz 5, a ja 7, handluj z tym!). Jeśli godzimy się na takie warunki w kontekscie gry, to ok (i tam działa to nieźle), ale drastycznie zawęża to decyzyjność. W Metallum autorzy nie poszli tą drogą i dobry był to ruch. Nawet aspekt puzelkowy jest miłym dodatkiem.
Mam trochę zastrzeżeń co do balansu niektórych kart - wydaje się, że pewne są lepsze od innych, a niektóre wręcz "martwe". Nie wiem czy to niedotestowanie, czy może jednak nie mam racji i umykają mi jakieś "big pictures".
Przykłady:
Konglomerat - uzyskać przewagę 3 robotów to rzadkość i duży koszt - zwrot jest tylko $1, przy koszcie $3? To musiałbym mieć trzy takie planety choćby przez jedną rundę, żeby w ogóle wyjść na 0. Utrzymać trzy planety z przewagą 3 jest bardzo ciężko. W efekcie zwrot z takiego modułu to może $5-7 w skali gry przy dużym szczęściu (ale kosztem dużej ilości botów w jednym miejscu). Znacznie efektywniej jest powalczyć o jedną planetkę z bogatymi złożami.
Odzyskiwacz - znów, za usunięcie robocika tylko $1? Swing 6 punktowy ($2 / robot) byłby bardziej zachęcający, 3 to raczej strata czasu. Chociaż akurat tutaj można się pokusić o combowanie z stawianiem dużej ilości robotów w tym miejscu. Tylko że znów - czy warto, dla kilku punktów, skoro w innym miejscu można walczyć o bogate złoża?
Stacja Badawcza - w grze, w którzej można uzyskać spokojnie pond $100, a wiekszosc kart jest z przedzialu kosztowego 1-4, obniżenie kosztu o $1 i $1 wiecej za zainstalowany modul na koniec, to raczej marny bonus. Modułów i tak więcej niż 4 się nie zainstaluje (a i to będzie rzadkie), więc to są malutkie kwoty niewarte uwagi. Gdyby Stacja Badawcza zwiększała efektywność robotów (+1$ przy scorowaniu) albo pozwalała np. na koniec tercji dołożyć jeden więcej (efektywne wykorzystanie materiałów do budowy robota), miałaby więcej sensu. Propozycje oczywiście z końca języka, też potencjalnie niezbalansowane.
Niejasne też są efekty Satelity Bojowego i Sabotażu - jak to możliwe że mój własny satelita czy wywołany przeze mnie sabotaż, niszczy moje roboty? Trochę bez sensu... Rozumiem, że wprowadzono tutaj efekty długofalowe i w pewnym sensie "samobalansujące się", ale konsekwencja jest taka, że kart takich się unika, jako mało istotnych.
Z racji "kompresji" mechaniki, najmniej przekonującym elementem są instalacje planetarne. Są głównie wariacjami na temat "zabierz kostkę, połóż kostkę" i przypominają najbardziej typowe oznaczenia jakie można znaleźć w eurograch. Umożliwiają oczywiście combowanie i to w ciekawy sposób, ale wprowadzają też istotne AP. Zdaję sobie sprawę, że nie dało się tego zrobić inaczej, a pomijając je, gra straciłaby na głębi.
Poza tym, bardzo sympatyczne grafiki, estetyka i jakość wydania. Miłe jest także małe pudełeczko. Jeśli miałbym się do czegoś doczepić, to trochę mylące są te same wzory na tyłach kart (zmieniony kolor to za mało, żeby rozróżnić, w efekcie często się myli) oraz brak hintów na zasłonkach dla graczy. Z drugiej strony puzzle programowe są na tyle duże i jasne, że ich efekty szybko się zapamiętuje, a ikonografia czytelna - więc może świadomie z tych hintów zrezygnowano, żeby nie psuć ładnej grafiki. Trochę mylące też jest polskie nazewnictwo - mylą się instalacja planetarna z modułem planetarnym, a moduł akcji (który myli się z modułem planetarnym) de-facto wcale żadnym modułem nie jest, tylko po prostu kartą akcji (a moduł pewnie zostawiono dla bardziej eleganckiego zapisu zasad). Troszkę mylące jest też oznaczenie +1 z lewej strony a -1 z prawej na belce rynku - matematyczna oś liczbowa wygląda jednak odwrotnie (dwa razy sprawdzaliśmy, czy może jednak felerny nadruk w egzemplarzu, ale nie), a zasadom nic by to nie przeszkodziło (dosuwałoby się do prawej).
Przy pierwszej rozgrywce oczywistym problemem jest brak możliwości zaznaczenia rundy gry, ale da się to łatwo rozwiązać, kładąc użyte programy w kolumnach obok pola gry - pełni to dwojaką rolę: raz, że ilość kolumn odmierza nam rundę w tercji, dwa, że rozłożenie w kolumnie od razu daje przeciwnikowi wgląd w użyte płytki, bez niepotrzebnego mieszania w stosikach.
Polecam.
8.5/10 (pół odjęte za mało wyważone karty, chyba że mnie ktoś przekona

Ostatnio zmieniony 09 gru 2013, 12:11 przez rattkin, łącznie zmieniany 1 raz.
- kdsz
- Posty: 1405
- Rejestracja: 17 gru 2010, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 304 times
Re: Metallum
Kwestia wyobraźni, której mi brakuje. Rzut kostką to rzut kostką a nie strzał. Dobranie karty to dla mnie dobranie karty, a nie wejście do pomieszczeniarattkin pisze:Dowalanie się do "klimatu" w grach planszowych jest dość zabawne, zważywszy, że gra składa się z tektury, przesuwamy na niej drewienka i kładziemy papierki. "Efektownie niszczymy strzelając laserem" poprzez rzuty sześcianem z oczkami. Także: bitch, please.

Przepraszam za OT
- Veridiana
- Posty: 3253
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 85 times
- Kontakt:
Re: Metallum
Gra ponoć traktuje o wydobywaniu Metallum. a tymczasem w grze nie ma ani Metallum, ani tym bardziej żadnego wydobycia.
dla porównania, mam na stanie grę Dig Mars, w której jest podobny temat. i wiecie co? w grze o wydobyciu jest wydobycie!
a ponadto transport i wydobywane minerały itd.
dla porównania, mam na stanie grę Dig Mars, w której jest podobny temat. i wiecie co? w grze o wydobyciu jest wydobycie!

- Tycjan
- Posty: 3214
- Rejestracja: 23 sty 2008, 22:14
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 64 times
- Kontakt:
Re: Metallum
"Metallum” to dwuosobowa gra planszowa, w której każdy z uczestników wciela się w rolę korporacyjnego pilota. Jego zadanie polega na umiejętnym zarządzaniu statkiem-fabryką (zwanym w skrócie SF) i rozmieszczaniu na planetach robotów wydobywczych (zwanych RW), które zapewnią jak największy zysk firmie, którą reprezentują."Veridiana pisze:Gra ponoć traktuje o wydobywaniu Metallum. a tymczasem w grze nie ma ani Metallum, ani tym bardziej żadnego wydobycia.
dla porównania, mam na stanie grę Dig Mars, w której jest podobny temat. i wiecie co? w grze o wydobyciu jest wydobycie!a ponadto transport i wydobywane minerały itd.
Jak dla mnie to Metallum jest o tym właśnie co jest napisane w instrukcji

# ZnadPlanszy.pl - tutaj piszę: http://miroslawgucwa.znadplanszy.pl | NAJWIĘKSZA baza premier i zapowiedzi gier wydanych po polsku: http://Premiery.ZnadPlanszy.pl
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 933 times
Re: Metallum
W grze Robinson Crusoe nie ma żadnego Robinsona, w Claustrophobii nie ma ciasnoty, w Eclipsie nie ma zaćmień. Nazwa Metallum funkcjonuje bardzo dobrze jako nazwa gry - jest jednoczłonowa, chwytliwa, egzotyczna. W instrukcji jest napisane, że gra jest o wydobyciu surowca tak właśnie nazwanego. Jasne, że wydawca mógł nazwać grę "Zarabianie w Kosmosie", ale chyba każdy czuje "potencjał" takiego ruchu.
Tak jak napisałem, klimat każdy w każdej grze zobaczy inaczej. Tak czy siak, Metallum to kawał dobrej gry. Interakcja możliwa na każdej planecie czyni ją czymś zupełnie innym niż z pozoru się wydaje po samej tylko lekturze instrukcji. Taki świeży, odważny design zyskuje duży szacun "in my book".
Tak jak napisałem, klimat każdy w każdej grze zobaczy inaczej. Tak czy siak, Metallum to kawał dobrej gry. Interakcja możliwa na każdej planecie czyni ją czymś zupełnie innym niż z pozoru się wydaje po samej tylko lekturze instrukcji. Taki świeży, odważny design zyskuje duży szacun "in my book".
- mat_eyo
- Posty: 5719
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 952 times
- Been thanked: 1483 times
- Kontakt:
Re: Metallum
Świetne, dziękuję za coś na poprawę humoru w poniedziałek, dawno nie czytałem czegoś tak absurdalnego i pseudointeligentnego. W takim razie szukanie klimatu w książkach jest jeszcze bardziej zabawne, bo tam nawet nic nie przesuwasz tylko patrzysz na jakieś czarne znaczki na białym tle... -.-rattkin pisze:Dowalanie się do "klimatu" w grach planszowych jest dość zabawne, zważywszy, że gra składa się z tektury, przesuwamy na niej drewienka i kładziemy papierki. "Efektownie niszczymy strzelając laserem" poprzez rzuty sześcianem z oczkami. Także: bitch, please.
I'm ain't your bitch, bitch!

- KubaP
- Posty: 5914
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 144 times
- Been thanked: 487 times
Re: Metallum
Hm, ja się zgadzam z Rattkinem, dla jednej osoby Go będzie super klimatyczne i będzie się czuł jak Sun-Tzu, a dla innego Gra o Tron będzie ciekawą, abstrakcyjną grą negocjacyjną. Wszystko kwestia chęci i nastawienia. IMHO, of course.mat_eyo pisze:Świetne, dziękuję za coś na poprawę humoru w poniedziałek, dawno nie czytałem czegoś tak absurdalnego i pseudointeligentnego. W takim razie szukanie klimatu w książkach jest jeszcze bardziej zabawne, bo tam nawet nic nie przesuwasz tylko patrzysz na jakieś czarne znaczki na białym tle... -.-rattkin pisze:Dowalanie się do "klimatu" w grach planszowych jest dość zabawne, zważywszy, że gra składa się z tektury, przesuwamy na niej drewienka i kładziemy papierki. "Efektownie niszczymy strzelając laserem" poprzez rzuty sześcianem z oczkami. Także: bitch, please.
I'm ain't your bitch, bitch!
Forum nie jest dobrem publicznym. To nie jest dotowane społecznie miejsce w sieci, w którym każdy ma prawo przebywać i pisać co mu się podoba. Jak któregoś dnia właściciel forum zdecyduje, że odtąd korzystanie z forum jest odpłatne, to tak się stanie.
Re: Metallum
Porównywanie, na tej płaszczyźnie, książek do gier planszowych to chyba też strzał w stopę.mat_eyo pisze:Świetne, dziękuję za coś na poprawę humoru w poniedziałek, dawno nie czytałem czegoś tak absurdalnego i pseudointeligentnego. W takim razie szukanie klimatu w książkach jest jeszcze bardziej zabawne, bo tam nawet nic nie przesuwasz tylko patrzysz na jakieś czarne znaczki na białym tle... -.-
I'm ain't your bitch, bitch!

Moim zdaniem klimat jest rzeczą umowną wiadomo, zadaniem projektantów jest moim zdaniem sprawienie, że jeśli ktoś chce ten klimat znaleźć to mu w tym, odpowiednio do ciężaru gry, pomóc. Dlatego typowe eurogry często mają "nudne" tematy, żeby nie przysłaniać piękna (no nie zawsze piękna

W Metallum nie grałem, czytałem tylko instrukcję i widziałem prezentację na Essen, ale dowalanie się o doczepiony klimat, jest moim zdaniem nie wskazane, mechaniki mają sens fabularny, a przecież o to chodzi? Wątek Tash-Kalar widzę przelewa się nawet na inne tematy, tam jednak związek mechaniki i tematu ma wyraźnie inną dynamikę.
Zgadzam się również z tym, że jeśli ktoś się uprze może znaleźć luki w każdej grze. Przecież twórcy idą na pewne ustępstwa dla dobra graczy.
Pozdrawiam.
Re: Metallum
Współczuję. Szczerze. Brak wyobraźni nie jest czymś, czym chciałbym się chwalić. Gdziekolwiek.kdsz pisze:Kwestia wyobraźni, której mi brakuje. Rzut kostką to rzut kostką a nie strzał. Dobranie karty to dla mnie dobranie karty, a nie wejście do pomieszczenia
Przepraszam za OT
Oj te Euro-suchary. Czasami myślę, że powinniśmy mieć dwa osobne wagoniki. My przedni, oni tylny;p