Neuroshima Hex! (Michał Oracz)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 200
- Rejestracja: 17 wrz 2005, 21:52
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Neuroshima Hex jako te ciepłe bułeczki ;-)
Popytać znajomych to można o różne rzeczy ale chyba nie o to jak wydać grę i spore pieniądze. Np. 2000 egzemplarzy po 50 złotych w produkcji daje nam 100.000 złotych kosztu, który musi ponieść mały wydawca.
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: Neuroshima Hex jako te ciepłe bułeczki ;-)
Moze wyraze sie precyzyniej - znalezienie dobrej drukarni nie jest banalne, ale nie jest niemozliwe. Klopoty Portalu z tym zwiazane sa juz legendarne, a patrzac po grach innych wydawnictw dodatkowo wydaja sie byc zupelnie niespotykane.AcikCieslik pisze:Popytać znajomych to można o różne rzeczy ale chyba nie o to jak wydać grę i spore pieniądze. Np. 2000 egzemplarzy po 50 złotych w produkcji daje nam 100.000 złotych kosztu, który musi ponieść mały wydawca.
Znajomych mozna popytac o sprawdzone kontakty - zamiast szukac byle taniej.
Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Re: Neuroshima Hex jako te ciepłe bułeczki ;-)
Ja może trochę zboczę z tematu wyboru drukarni i wypowiem się jako potencjalny kupujący.
Po tych wszystkich wypowiedziach osób, które posiadają drugie wydanie polskie mogę powiedzieć, że decydując się na zakup Neuroshimy zdecydowanie będę szukał wersji pierwszej.
O ile lekko krzywo wycięte żetony nie powinny mi przeszkadzać, to rozwarstwiające i rozklejające się żetony oraz nieczytelna plansza zdecydowanie mnie zniechęcają.
W moim odczuciu plansza jest też jakoś mało klimatyczna i nieproporcjonalna w stosunku do wielkości jednostek.
Z tego co czytałem (poprawcie mnie jeśli się mylę) z pierwszą edycją były podobne problemy techniczne. Porównując nową, droższą edycję, która mniej mi się podoba z wersją starą, tańszą, która była czytelna i klimatyczna, zdecydowanie wybieram edycję pierwszą.
Co do drukarni jeszcze, przypominam sobie niedawnego newsa na stronie głównej g-p.pl i oświadczenie. I tak się zastanawiam.
Po tych wszystkich wypowiedziach osób, które posiadają drugie wydanie polskie mogę powiedzieć, że decydując się na zakup Neuroshimy zdecydowanie będę szukał wersji pierwszej.
O ile lekko krzywo wycięte żetony nie powinny mi przeszkadzać, to rozwarstwiające i rozklejające się żetony oraz nieczytelna plansza zdecydowanie mnie zniechęcają.
W moim odczuciu plansza jest też jakoś mało klimatyczna i nieproporcjonalna w stosunku do wielkości jednostek.
Z tego co czytałem (poprawcie mnie jeśli się mylę) z pierwszą edycją były podobne problemy techniczne. Porównując nową, droższą edycję, która mniej mi się podoba z wersją starą, tańszą, która była czytelna i klimatyczna, zdecydowanie wybieram edycję pierwszą.
Co do drukarni jeszcze, przypominam sobie niedawnego newsa na stronie głównej g-p.pl i oświadczenie. I tak się zastanawiam.
- MichalStajszczak
- Posty: 9757
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 545 times
- Been thanked: 1607 times
- Kontakt:
Re: Neuroshima Hex jako te ciepłe bułeczki ;-)
W tej chwili w Polsce nie ma już problemu z możlwościami technicznymi drukarni. Są drukarnie, które mogą wykonać każde zlecenie w satysfakcjonującej klienta jakości. Ale oczywiście problemem może być cena. Poza tym dla dużej drukarni klient taki jak Portal, to jest żaden klient. Drukowanie tysiąca egzemplarzy planszy czy żetonów to dla drukarni raczej zawracanie głowy niż biznes. Lepiej przyjąć zamówienie na milion nalepek na butelki.
Granna nie ma własnej drukarni, ale po kilkunastu latach działalności udało jej się wybrać taką, która zapewnia odpowiednią jakość. Ale też Granna generuje tej drukarni przychód rzędu miliona złotych rocznie, więc jest już klientem, o którego drukarnia musi dbać.
BTW Przypomniała mi się rozmowa w drukarni na początku lat 90-tych na temat jakości (chodziło o to, że wśród 2 tysięcy egzemplarzy nie było chyba dwóch identycznych, bo kolor w założeniu fioletowy miał odcienie od różowego do ciemnogranatowego). Właściciel drukarni zapytał "Czy to idzie na eksport czy na kraj? Bo jak na kraj, to o co panu chodzi ..."
Granna nie ma własnej drukarni, ale po kilkunastu latach działalności udało jej się wybrać taką, która zapewnia odpowiednią jakość. Ale też Granna generuje tej drukarni przychód rzędu miliona złotych rocznie, więc jest już klientem, o którego drukarnia musi dbać.
BTW Przypomniała mi się rozmowa w drukarni na początku lat 90-tych na temat jakości (chodziło o to, że wśród 2 tysięcy egzemplarzy nie było chyba dwóch identycznych, bo kolor w założeniu fioletowy miał odcienie od różowego do ciemnogranatowego). Właściciel drukarni zapytał "Czy to idzie na eksport czy na kraj? Bo jak na kraj, to o co panu chodzi ..."
Re: Neuroshima Hex jako te ciepłe bułeczki ;-)
Michale, Ty z pewnością to wiesz, ale może nie wszyscy: na początku lat 90. drukarnie (nie mówię o byłych państwowych tylko o świeżych prywatnych) działały często na sprowadzanych z Zachodu używanych jednokolorowych maszynach :) tzn. trzeba było wydrukować cały nakład tylko żółtym, potem na to po kolei tylko czerwony, dokładamy niebieski, potem czarny i jak mamy wszystko gotowe to okazywało się np. że czerwonego było za dużo i wszystko od nowa :) więc to, żeby kolor wyglądał jak kolor, to już trzeba było umieć zrobić :)
Re: Neuroshima Hex jako te ciepłe bułeczki ;-)
Akurat takie ułożenie planszy to bardzo dobry pomysł imhoPaalek pisze: W moim odczuciu plansza jest też jakoś mało klimatyczna i nieproporcjonalna w stosunku do wielkości jednostek.

Kupię:Dark World: Dragon's Gate / Schwarze Auge Tal des Drachens (stary dungeon-crawler)
- jax
- Posty: 8140
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 97 times
- Been thanked: 258 times
Re: Neuroshima Hex jako te ciepłe bułeczki ;-)
Tak, tez sie zastanawiam...Paalek pisze: Co do drukarni jeszcze, przypominam sobie niedawnego newsa na stronie głównej g-p.pl i oświadczenie. I tak się zastanawiam.
Portal nie chce/nie stac na postawienie sie drukarni a malutki Styks stac...
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Re: Neuroshima Hex jako te ciepłe bułeczki ;-)
Trochę źle się wyraziłem, mój błąd. Chodziło mi o wielkość namalowanych na planszy obiektów. Wrak samochodu, różnego rodzaju śmieci i kępy trawy są jakieś takie wielkie w stosunku do walczących jednostek. Cała bitwa rozgrywa się na podwórku za oknem? Gdyby grafika przedstawiał np. miasto z lotu ptaka zniszczone przez wielką wojnę, było by o wiele lepiej.Gabriel pisze: Akurat takie ułożenie planszy to bardzo dobry pomysł imhoDookoła żetonów musi być miejsce na palce, aby można było je wygodnie zgarniać. Gdyby w grze były figurki, całość możnaby gęściej upakować.
Dlatego też jakoś wolałbym pierwszą edycję.
Re: Neuroshima Hex jako te ciepłe bułeczki ;-)
Tylko trochę odbiegając od tematu:
Z kolegą chcieliśmy wydrukować dodatkowe karty do Magii i Miecza. Przez cały dzień chodziliśmy po drukarniach w Warszawie i próbowaliśmy wydrukować te karty w taki sposób, aby po wycięciu awers i rewers tworzyły równo wydrukowaną całość (chodziło o druk dwustronny - tak, żeby się nakładał). Niestety odwiedziliśmy wiele drukarni i żadna nie potrafiła wykonać tego arcytrudnego zadania (które potrafi wykonać zwykła domowa drukarka...). Powód podawany przez większość z odwiedzonych przez nas lokali: "Papier w maszynie się ślizga i nigdy nie wiadomo, czy ustawi się w takiej samej pozycji" - a raczej wiadomo, że tego nie zrobi.
W końcu po kilku godzinach łażenia na próżno, udało nam się znaleźć drukarnie, która zagwarantowała, że nie będzie większego przesunięcia niż 5mm. Złożyliśmy zamówienie. Wydrukowali. Okazało się, że w większości przypadków obiecany rozrzut był w normie, ale nie we wszystkich. I tak, śliski papier pokonał maszynę.
Z kolegą chcieliśmy wydrukować dodatkowe karty do Magii i Miecza. Przez cały dzień chodziliśmy po drukarniach w Warszawie i próbowaliśmy wydrukować te karty w taki sposób, aby po wycięciu awers i rewers tworzyły równo wydrukowaną całość (chodziło o druk dwustronny - tak, żeby się nakładał). Niestety odwiedziliśmy wiele drukarni i żadna nie potrafiła wykonać tego arcytrudnego zadania (które potrafi wykonać zwykła domowa drukarka...). Powód podawany przez większość z odwiedzonych przez nas lokali: "Papier w maszynie się ślizga i nigdy nie wiadomo, czy ustawi się w takiej samej pozycji" - a raczej wiadomo, że tego nie zrobi.
W końcu po kilku godzinach łażenia na próżno, udało nam się znaleźć drukarnie, która zagwarantowała, że nie będzie większego przesunięcia niż 5mm. Złożyliśmy zamówienie. Wydrukowali. Okazało się, że w większości przypadków obiecany rozrzut był w normie, ale nie we wszystkich. I tak, śliski papier pokonał maszynę.

"Szlachetna gra posiada otchłanie, w których szlachetna dusza często przepada"
Moje gry
Moje gry
Re: Neuroshima Hex jako te ciepłe bułeczki ;-)
Znaczy się pół centymetra? Szczytowym osiągnięciem technologii jest dokładność do pół centymetra???Clagus pisze:W końcu po kilku godzinach łażenia na próżno, udało nam się znaleźć drukarnie, która zagwarantowała, że nie będzie większego przesunięcia niż 5mm.
Earl zszokowany
Re: Neuroshima Hex jako te ciepłe bułeczki ;-)
Niemożliwe (raczej). Albo te drukarnie nie miały ośmiokolorowych maszyn (4 kolory po dwóch stronach podczas jednego "przejazdu" bez odwracania ręcznego) albo raczej Wasz nakład był taki, że nie opłacało się takich kilkunastometrowych smoków odpalać. Albo zupełnie się mylę :)
Re: Neuroshima Hex jako te ciepłe bułeczki ;-)
Hmmm... wychodzi na to, że rzeczywiście prościej kupić grubszy papier wydrukować w domu, po czym całość przejechać lakierem do włosów ~_~. Drukarniom po prostu nie opacało się włączać maszyn, które z założenia włącza się na parę godzin i idzie pić herbatkę ~_~Clagus pisze:Tylko trochę odbiegając od tematu:
Z kolegą chcieliśmy wydrukować dodatkowe karty do Magii i Miecza. Przez cały dzień chodziliśmy po drukarniach w Warszawie i próbowaliśmy wydrukować te karty w taki sposób, aby po wycięciu awers i rewers tworzyły równo wydrukowaną całość (chodziło o druk dwustronny - tak, żeby się nakładał). Niestety odwiedziliśmy wiele drukarni i żadna nie potrafiła wykonać tego arcytrudnego zadania (które potrafi wykonać zwykła domowa drukarka...). Powód podawany przez większość z odwiedzonych przez nas lokali: "Papier w maszynie się ślizga i nigdy nie wiadomo, czy ustawi się w takiej samej pozycji" - a raczej wiadomo, że tego nie zrobi.
W końcu po kilku godzinach łażenia na próżno, udało nam się znaleźć drukarnie, która zagwarantowała, że nie będzie większego przesunięcia niż 5mm. Złożyliśmy zamówienie. Wydrukowali. Okazało się, że w większości przypadków obiecany rozrzut był w normie, ale nie we wszystkich. I tak, śliski papier pokonał maszynę.
Kupię:Dark World: Dragon's Gate / Schwarze Auge Tal des Drachens (stary dungeon-crawler)
Re: Neuroshima Hex jako te ciepłe bułeczki ;-)
Ns Hex był już w 200 w grudniu przed świetami, a potem znów spadł o około 10 pozycji. Miło, że znów wróciła wyżej.bazik pisze:dzis ns hex awansowal na bgg do top 200
- MichalStajszczak
- Posty: 9757
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 545 times
- Been thanked: 1607 times
- Kontakt:
Re: Neuroshima Hex jako te ciepłe bułeczki ;-)
Clagus napisał:
A w tej drukarni też byliście? Wydaje mi się, że mają dobre maszyny ...Przez cały dzień chodziliśmy po drukarniach w Warszawie
-
- Posty: 597
- Rejestracja: 20 maja 2005, 13:55
- Lokalizacja: Wrocław/Warszawa
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 13 times
Re: Neuroshima Hex jako te ciepłe bułeczki ;-)
Michał przecież oni na jakimś paskudnym papierze drukują, jakieś nitki folie i inne badziewie w papierze... a tu chodziło o karty które nie mogą się zbytnio różnić od orginałuMichalStajszczak pisze:Clagus napisał:A w tej drukarni też byliście? Wydaje mi się, że mają dobre maszyny ...Przez cały dzień chodziliśmy po drukarniach w Warszawie

Re: Neuroshima Hex jako te ciepłe bułeczki ;-)
Od biedy mogliby wydrukować kasę do MonopolyGrzech pisze:Michał przecież oni na jakimś paskudnym papierze drukują, jakieś nitki folie i inne badziewie w papierze... a tu chodziło o karty które nie mogą się zbytnio różnić od orginału

Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: Neuroshima Hex jako te ciepłe bułeczki ;-)
Jak się komuś zleca jakąkolwiek produkcję, to zazwyczaj zaliczkę się płaci. Natomiast nie ma na świecie zwyczaju, żeby zleceniodawca tracił zaliczkę za odmowę przyjęcia wadliwie wykonanego zlecenia. Przecież to by była jakaś bzduraAcikCieslik pisze:Problem pewnie polega na zaliczce. Bez zaliczki nikt raczej nie wydrukuje niczego. Później drukarnia produkuje wadliwy towar i albo się go bierze albo zrywa kontrakt i traci zaliczkę.


Re: Neuroshima Hex jako te ciepłe bułeczki ;-)
No nakład był niewielki. W sumie wyszło koło 25-30 kartek A4. Niemniej jednak to i tak dziwi, że "papier się ślizga". Widocznie problemem jest zbyt duża prędkość drukowania w pseudo-prefesjonalnych maszynkach, a tych naprawdę profesjonalnych nie opłaca się odpalać na zamówienia mniejsze niż 200 tys. egzemplarzy... Trzeba sobie zafundować lepszą drukarkę w domuwaffel pisze:albo raczej Wasz nakład był taki, że nie opłacało się takich kilkunastometrowych smoków odpalać.

"Szlachetna gra posiada otchłanie, w których szlachetna dusza często przepada"
Moje gry
Moje gry
Re: Neuroshima Hex jako te ciepłe bułeczki ;-)
Hihi, czyli jakieś 4 arkusze A1 :) rozumiesz, że na rozruch idzie kilkadziesiąt, potem na każdą poprawkę rozłożenia/ilości farby (które robi się kilka razy żeby kolor zgadzał się z wzorcem) po kilkanaście-kilkadziesiąt, słowem docelowy nakład stanowiłby jakiś 1% wypuszczonej makulatury ;) i musiałbyś za to wszystko zapłacić.Clagus pisze:No nakład był niewielki. W sumie wyszło koło 25-30 kartek A4.
Jest za to teraz coś takiego jak druk cyfrowy. Drukuje z precyzją prawie idealną, kolory trzyma i jest przeznaczony dla małych nakładów - takimi drukarkami robi się kopie wzorcowe, do których potem trzeba dociągnąć to, co wychodzi z maszyn offsetowych. Może poszukaj czegoś z "drukarnią cyfrową" albo "drukiem cyfrowym" w nazwie?
Re: Neuroshima Hex jako te ciepłe bułeczki ;-)
Sądzisz, że w druku cyfrowym zrobili mi perfekcyjne kopie kafelków z BMC (z tego PDFa co udostępnia Knizia na swojej stronie?)
Kupię:Dark World: Dragon's Gate / Schwarze Auge Tal des Drachens (stary dungeon-crawler)
Re: Neuroshima Hex jako te ciepłe bułeczki ;-)
"Nic nie sądzę, nic nie zrozumiałem" - z kogo to cytat?
- Sztefan
- Posty: 1697
- Rejestracja: 01 wrz 2006, 17:18
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 1 time
Re: Neuroshima Hex jako te ciepłe bułeczki ;-)
Okej, teraz opinii jest więcej, ale wcześniej był tylko tekst Tycjana, który nowego Hexa rzeczywiście nabył i kilku osób, które po prostu dołączyły się do krytyki, jednak same nie były właścicielami nowej NS. Teraz już wierzęPancho pisze:Tylko, że faktycznie są krzywo przycięteSztefan pisze:Nie przesadzajmy jednak i nie rozpowiadajmy od razu o krzywo przyciętych żetonach po jednej opinii.Ile potrzebujesz opinii, żeby uwierzyć niewierny Sztefanie? Sto? Dwieście?

DokładnieTycjan pisze:To chyba do mnieSztefan pisze:Tak naprawdę jedna osoba napisała o krzywych żetonach, ...![]()

Re: Neuroshima Hex jako te ciepłe bułeczki ;-)
Kupiłem w Piątek i też mam krzywe żetony.
Gra ogólnie z wizualnego punktu widzenia mi się nie podoba. Plansza jest zbyt błyszcząca aż kiczowata.
Stara NH miała swój klimat. Mała i ponura plansza pasowała do klimatu.
Gra ogólnie z wizualnego punktu widzenia mi się nie podoba. Plansza jest zbyt błyszcząca aż kiczowata.
Stara NH miała swój klimat. Mała i ponura plansza pasowała do klimatu.
Re: Neuroshima Hex jako te ciepłe bułeczki ;-)
Cieszę się, że pojawiły się opinie z pierwszej ręki. Jak tylko dostanę wypłatę kupię pierwszą edycję. Mam nadzieję, że będzie jeszcze dostępna tam gdzie ją znalazłem. W ostateczności można kupić dwie wersje light tak, żeby mieć wszystkie 4 armie. Chociaż tutaj cena już jest wyższa.
Re: Neuroshima Hex jako te ciepłe bułeczki ;-)
Myślę, że podczas planowania zakupu warto wziąć to pod uwagę:
Treść maila:
Zedd
do Black Ajgor
Witam serdecznie.
Piszę do Ciebie z pewną prośbą. Adres wyrwałem ze strony rebel`a.
Napisałeś w komentarzu, że zamówiłeś Hexa 2giej edycji oraz, że znasz grę z pierwszej edycji. Mam do Ciebie prośbę - czy mógłbyś porównać w armii Borgo rozkład żetonów w obu edycjach. Chodzi mi głównie o dwa ich typy - super-mutantai siłacza.
Przeglądałem ostatnio serwis boardgamegeek i tam w zdjęciu armii Borgo [z 2giej edycji] zauważyłem, że jest dwóch gości z inicjatywą dwa, atakiem w trzech kierunkach, z czego w jednym za dwa punkty oraz pancerzem na tych lokacjach , a także dodatkowym punktem wytrzymałości. Nie wiem czy pamiętasz, ale w pierwszej edycji taki był tylko jeden, którego gracze ochrzcili samym "Borgo".
W drugiej (na zdjęciu) jest ich aż dwóch. Byłby to błąd wydawnictwa, które dało do wzoru nie poprawioną instrukcję z pierwszej edycji, gdzie dwóm jednostkom (właśnie super-mutantowi i siłaczowi) zamieniono nazwę i ich ilość.
Obawiam się, że przy drugiej edycji ktoś nie zaznajomiony z armiami dokonywał składu, wg błędnej instrukcji.
Tym samym wyszła armia potężniejsza od pierwowzoru. Szkoda, bo gracze i tak narzekali, że jest za silna.
Napisz, czy poprawiono to w polskiej edycji i czy tylko "zachód" będzie grał na trefnych armiach.
Z góry dziękuję
Odpowiedź:
Black Ajgor
do mnie
Faktycznie jest 2xSiłacz, wzmocnienie dość silnej Borgo!
W jedynce był 1.
Pozdrawiamy
Nakreśliliśmy sprawę wydawnictwu, wczoraj M4ti obiecał, że się nią zajmie i postara wyjaśnić, czy potknięcie miało miejsce.
Treść maila:
Zedd
do Black Ajgor
Witam serdecznie.
Piszę do Ciebie z pewną prośbą. Adres wyrwałem ze strony rebel`a.
Napisałeś w komentarzu, że zamówiłeś Hexa 2giej edycji oraz, że znasz grę z pierwszej edycji. Mam do Ciebie prośbę - czy mógłbyś porównać w armii Borgo rozkład żetonów w obu edycjach. Chodzi mi głównie o dwa ich typy - super-mutantai siłacza.
Przeglądałem ostatnio serwis boardgamegeek i tam w zdjęciu armii Borgo [z 2giej edycji] zauważyłem, że jest dwóch gości z inicjatywą dwa, atakiem w trzech kierunkach, z czego w jednym za dwa punkty oraz pancerzem na tych lokacjach , a także dodatkowym punktem wytrzymałości. Nie wiem czy pamiętasz, ale w pierwszej edycji taki był tylko jeden, którego gracze ochrzcili samym "Borgo".
W drugiej (na zdjęciu) jest ich aż dwóch. Byłby to błąd wydawnictwa, które dało do wzoru nie poprawioną instrukcję z pierwszej edycji, gdzie dwóm jednostkom (właśnie super-mutantowi i siłaczowi) zamieniono nazwę i ich ilość.
Obawiam się, że przy drugiej edycji ktoś nie zaznajomiony z armiami dokonywał składu, wg błędnej instrukcji.
Tym samym wyszła armia potężniejsza od pierwowzoru. Szkoda, bo gracze i tak narzekali, że jest za silna.
Napisz, czy poprawiono to w polskiej edycji i czy tylko "zachód" będzie grał na trefnych armiach.
Z góry dziękuję
Odpowiedź:
Black Ajgor
do mnie
Faktycznie jest 2xSiłacz, wzmocnienie dość silnej Borgo!
W jedynce był 1.
Pozdrawiamy
Nakreśliliśmy sprawę wydawnictwu, wczoraj M4ti obiecał, że się nią zajmie i postara wyjaśnić, czy potknięcie miało miejsce.