Miło wiedzieć, że gustuję w obrzydliwych grachMichał M pisze:Mam bardzo podobne odczucia. Gra rzeczywiście dobra i solidna ("porządna" - tak bym ją opisał, gdybym musiał użyć tylko jednego słowa), jednak daleko mi do zachwytu, o jakim czytam od wielu tygodni w tym wątku. Może muszę pograc więcej (na razie mam za sobą dwie partie).elayeth pisze:Grałem w końcu w tę Terraformację u znajomego. Gra niezła, chętnie zagram jeszcze raz jeśli ktoś mi zaproponuje. Na pewno nie kupię. Moim zdaniem nie jest to gra wybitna, choć rozumiem, czemu niektórzy (zwłaszcza Ci kochający silniczki na kartach) mogą być nią zachwyceni...
Jednak jej oprawa graficzna jest fatalna. Grałem już w brzydkie gry (np: zamkii burgundii czy książęta florencji), ale ta jest pierwszą, która nic nie zyskała po odpakowaniu. Wykonanie słabe (grubość planszy gracza to przegięcie), a szata graficzna beznadzieja. Pudel na jednej z kart rozwalił naszą ekipę...![]()
To taki głos dla balansu w dyskusji.
Terraformacja faktycznie wygląda obrzydliwie, od znaczników po karty. Też zlewaliśmy z psa i jeszcze z kilku innych rzeczy. Trudno uwierzyć, że tak chwalona gra może wyglądać tak tragicznie.

Rozmawiałem na temat wyglądu gry z autorem - to celowy zabieg. Chcieli upodobnić TM do pism branżowych, stąd połączenie fotek, grafik i rysunków na ilustracjach. Z samego designu też są zadowoleni
