Pandemic Legacy: Sezon 1 / Pandemic Legacy (Rob Daviau, Matt Leacock)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Pandemic Legacy (Rob Daviau, Matt Leacock)
Gramy z żoną w Legacy S1 i wygraliśmy pierwsze 3 miesiące za pierwszym podejściem i aż podejrzane, choć ja w Pandemica grać lubię więc może jesteśmy tacy dobrzy.
Pytanie do zadań : w Marcu doszły nam 2 zadania, pytanie czy te obowiązkowe z lutego zostaje czy nie?? Bo wtedy mamy do zrealizowania 2 z 3 zadań a nie oba nowe z marca. Wydawało mi się, że te z lutego zostaje.
Help!
Pytanie do zadań : w Marcu doszły nam 2 zadania, pytanie czy te obowiązkowe z lutego zostaje czy nie?? Bo wtedy mamy do zrealizowania 2 z 3 zadań a nie oba nowe z marca. Wydawało mi się, że te z lutego zostaje.
Help!
Re: Pandemic Legacy (Rob Daviau, Matt Leacock)
Marbel pisze: ↑08 paź 2022, 21:41 Gramy z żoną w Legacy S1 i wygraliśmy pierwsze 3 miesiące za pierwszym podejściem i aż podejrzane, choć ja w Pandemica grać lubię więc może jesteśmy tacy dobrzy.
Pytanie do zadań : w Marcu doszły nam 2 zadania, pytanie czy te obowiązkowe z lutego zostaje czy nie?? Bo wtedy mamy do zrealizowania 2 z 3 zadań a nie oba nowe z marca. Wydawało mi się, że te z lutego zostaje.
Help!
Spoiler:
Re: Pandemic Legacy (Rob Daviau, Matt Leacock)
Dzięki bardzo. W sumie kwietniową karta Legacy też dała taki wniosekbisk pisze: ↑08 paź 2022, 21:45Marbel pisze: ↑08 paź 2022, 21:41 Gramy z żoną w Legacy S1 i wygraliśmy pierwsze 3 miesiące za pierwszym podejściem i aż podejrzane, choć ja w Pandemica grać lubię więc może jesteśmy tacy dobrzy.
Pytanie do zadań : w Marcu doszły nam 2 zadania, pytanie czy te obowiązkowe z lutego zostaje czy nie?? Bo wtedy mamy do zrealizowania 2 z 3 zadań a nie oba nowe z marca. Wydawało mi się, że te z lutego zostaje.
Help!Spoiler:

Re: Pandemic Legacy (Rob Daviau, Matt Leacock)
W naszym przypadku trudniej zrobiło się w drugiej połowie roku, pierwsze miesiące też wygrywaliśmy za pierwszym podejściem. Tymczasem druga połowa dała nam w kość i przegraliśmy kilka razy. Gra powoli się rozkręca.
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 9145
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 3041 times
- Been thanked: 2657 times
- Kontakt:
Re: Pandemic Legacy: Sezon 1 / Pandemic Legacy (Rob Daviau, Matt Leacock)
Oryginalny post był napisany w temacie o Assassins Creed (baardzo ciekawy swoją drogą, dzięki za ten wpis), ale że ten fragment dotyczy Pandemica, to odpowiadam tutaj. Nie zgadzam się, że opisana przez Ciebie mechanika jest "głupia" i nietematyczna".dannte pisze: ↑27 lis 2023, 23:33 Przypomina mi to głupią mechanikę Pandemic Legacy, gdzie po przegranym scenariuszu dostajesz więcej kart wydarzeń, a po wygranym - mniej. Czyli zaczynając grę słabo masz wszystkie dalsze scenariusze 4 razy łatwiejsze niż gdybyś zaczął grę dobrze (bez sensu tematycznie).
Zacznę od końca: tematycznie jest to dość dobrze opisane, bo ekstra karty stanowią dofinansowanie graczy. Jak nam idzie dobrze, to znaczy, że nie trzeba dosypywać do projektu kasy, bo dobrze działa. Jak pojawiają się problemy, to dofinansowanie należy zwiększyć, bo posiadane zasoby są niewystarczające.
A co do pierwszego, to jeśli byśmy byli nagradzani dodatkowymi kartami w sytuacji, kiedy i tak wymiatamy, to gra szybko stałaby się nudna, bo mielibyśmy za dużo i zbyt silnych narzędzi do wygrywania.
Zaczynanie gry słabo, żeby mieć łatwiejsze dalsze scenariusze - no nie, bo karty finansowania są jednorazowe. Możesz nimi szastać w jednym scenariuszu, albo oszczędnie gospodarować w kilku - Twój wybór.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Re: Pandemic Legacy: Sezon 1 / Pandemic Legacy (Rob Daviau, Matt Leacock)
Nie do końca - te karty rozrzedzają deck więc opóźniają wybuchy epidemii. I tak, karta jest martwa po dobraniu (jeśli chcemy zachować rozrzedzenie decku) ale ta ekstra tura czy dwie przed epidemia mogą zadecydować o wyniku scenariusza.
"Real darkness have love for a face. The first death is in the heart, Harry."
-
- Posty: 2415
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1730 times
- Been thanked: 1057 times
Re: Pandemic Legacy: Sezon 1 / Pandemic Legacy (Rob Daviau, Matt Leacock)
Ale co w tym złego? To całkiem sensowny mechanizm automatycznego skalowania poziomu trudności. Idzie Ci kiepsko - gra trochę ułatwi. Idzie dobrze - utrudni. W ogóle nie rozumiem, w czym tu jest problem.
Poza tym - o ile dobrze pamiętam, bo grałem bardzo dawno - to za przegrany scenariusz są kary w postaci obniżania populacji, więc to wcale nie jest tak, że opłaca się przegrywać.
Poza tym - o ile dobrze pamiętam, bo grałem bardzo dawno - to za przegrany scenariusz są kary w postaci obniżania populacji, więc to wcale nie jest tak, że opłaca się przegrywać.
- Hardkor
- Posty: 5203
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1555 times
- Been thanked: 1130 times
- Kontakt:
Re: Pandemic Legacy: Sezon 1 / Pandemic Legacy (Rob Daviau, Matt Leacock)
Nie w tym sezonie. Tutaj jak przegrasz to ci gra ułatwia. Jak przegrasz znowu to idziesz po prostu do kolejnego miesiaca (bez dodatkowej nagrody)feniks_ciapek pisze: ↑29 lis 2023, 11:41 Poza tym - o ile dobrze pamiętam, bo grałem bardzo dawno - to za przegrany scenariusz są kary w postaci obniżania populacji, więc to wcale nie jest tak, że opłaca się przegrywać.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
-
- Posty: 844
- Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
- Lokalizacja: Elbląg
- Has thanked: 122 times
- Been thanked: 525 times
Re: Pandemic Legacy: Sezon 1 / Pandemic Legacy (Rob Daviau, Matt Leacock)
Masz rację z tą tematycznością. Pamiętam ten zapis z instrukcji. Akceptuję go tylko tematycznie w tym względzie, że najpierw wymyślono pomysł tematyczny, a potem wymyślili jak go zrealizować mechanicznie.Curiosity pisze: ↑28 lis 2023, 12:12Oryginalny post był napisany w temacie o Assassins Creed (baardzo ciekawy swoją drogą, dzięki za ten wpis), ale że ten fragment dotyczy Pandemica, to odpowiadam tutaj. Nie zgadzam się, że opisana przez Ciebie mechanika jest "głupia" i nietematyczna".dannte pisze: ↑27 lis 2023, 23:33 Przypomina mi to głupią mechanikę Pandemic Legacy, gdzie po przegranym scenariuszu dostajesz więcej kart wydarzeń, a po wygranym - mniej. Czyli zaczynając grę słabo masz wszystkie dalsze scenariusze 4 razy łatwiejsze niż gdybyś zaczął grę dobrze (bez sensu tematycznie).
Zacznę od końca: tematycznie jest to dość dobrze opisane, bo ekstra karty stanowią dofinansowanie graczy. Jak nam idzie dobrze, to znaczy, że nie trzeba dosypywać do projektu kasy, bo dobrze działa. Jak pojawiają się problemy, to dofinansowanie należy zwiększyć, bo posiadane zasoby są niewystarczające.
A co do pierwszego, to jeśli byśmy byli nagradzani dodatkowymi kartami w sytuacji, kiedy i tak wymiatamy, to gra szybko stałaby się nudna, bo mielibyśmy za dużo i zbyt silnych narzędzi do wygrywania.
Zaczynanie gry słabo, żeby mieć łatwiejsze dalsze scenariusze - no nie, bo karty finansowania są jednorazowe. Możesz nimi szastać w jednym scenariuszu, albo oszczędnie gospodarować w kilku - Twój wybór.
Natomiast mi chodziło o coś innego: moim zdaniem wcale nie powinno być wpływu (w sensie: wymuszonego) na liczbę kart wydarzeń w talii. Można było dodać tematyczne rozwiązanie w stylu "możecie odjąć sobie karty w talii, zmniejszając dofinansowanie, żeby w późniejszym scenariuszu skorzystać z oszczędności i dodać sobie karty do talii" - to by było kozackie i sensowne rozwiązanie. I dodawałoby fajnych decyzji dla graczy, którzy mogliby zaryzykować, żeby potem coś zyskać (oczywiście, to wszystko skrót myślowy, taka reguła też musiałaby mieć limitacje, ale nie to jest sednem tutaj).
Tutaj z "nietematycznością" miałem na myśli to, że jeśli pierwszy scenariusz przegram, np 2 razy, to kolejne mogę rozgrywać wygrana/przegrana/wygrana/przegrana/itp. i będę mieć dostęp do 6/4/6/4/6/4/... wydarzeń (tylko dlatego, bo pierwsze dwa podejścia rozegrałem jak ciapa) - nie ma to sensu tematycznego, bo skąd środki na dofinansowanie aż tak duże?
Natomiast jak pierwsze dwa podejścia będą udane, to kolejne mogę rozgrywać przegrana/wygrana/przegrana/wygrana/itp. i będę mieć dostęp do 0/2/0/2/0/... wydarzeń.
Nie ma to żadnego odniesienia na finansowanie, bo to sucha, martwa mechanika. To miałem na myśli mówiąc, że gra staje się niemiłosiernie łatwiejsza po słabym początku, a cholernie trudna po dobrym początku. Nie sądzę, by gra próbowała pokazać jak działa bezduszna polityka

Więc tak: masz rację, że jest to wyjaśnione tematycznie. Natomiast nie zgadzam się z tym, że jest to zrealizowane tematycznie - jest zrealizowane bardzo mechanicznie i ja, jako kumaty gracz, mogę tym manipulować, zabijając całkowicie sens tematyczny (bo przegranie dwóch pierwszych prób, bez popsucia sobie sytuacji na planszy - na stałe - nie jest aż tak trudne).
PS: W tej grze też był jeden aspekt, gdzie zostaliśmy mocno ukarani przez grę za rozegranie idealnych tur, to zabiło w nas chęć dalszej gry (straciliśmy wtedy bardzo mocną postać, z powodu wymysłu fabularnego, który się nie kleił, a nie zasłużyliśmy na takie potraktowanie wtedy), bo wiedzieliśmy, że to gra próbuje grać nami, a my się wcale nie bawimy. Ale nie chcę spoilować niepotrzebnie, to było bardzo sytuacyjne.
- Ardel12
- Posty: 4009
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1370 times
- Been thanked: 2888 times
Re: Pandemic Legacy: Sezon 1 / Pandemic Legacy (Rob Daviau, Matt Leacock)
Przeszedłem w 2os całą kampanię grając w sumie 4 postaciami. Zajęło mi to 15 partii(w tym 2 porażki + 1 na rozruch w gołą podstawkę). Ogólnie nie lubię zwykłego Pandemica, jest dla mnie zbyt losowy, płaski a wybory powtarzalne i nudne. Przekonałem się do gry przez spore obniżki(dorwałem za 100zł) oraz wiele pozytywnych opinii, w tym osób podzielających hejt na gołą podstawkę.
Gra wrzuca nam ciary na plecy przez zmiany, które utrzymają się przez kolejne partie. Gra dorzuca z kolejnymi miesiącami nowe mechaniki, utrudnienia jak i zadania do zrealizowania. Nie powiem, na początku otwieranie tego wszystkiego jak i pernamentne zmiany robią robotę(darcie kart i naklejanie naklejek). W sumie za te 100zł otrzymujemy duże pudło, które wypełnione jest całkiem sporą liczbą elementów. Jakość ich niestety jest średnia, ale na te parenaście rozgrywek dają radę(plastiki są spoko, kartonowe/papierowe elementy zalatują taniochą).
Pomimo rozwoju gry w trakcie kampanii nie czułem by liczba naszych opcji drastycznie rosła. Niestety core mechaniki dalej się przebijał i był powtarzalny, a poziom trudności upierdliwie nierówny. Były partie, gdzie ziewałem, bo nie było żadnych pożarów tylko spokojne wykonywanie celi, a były i miesiące, gdzie losowość talii dawała nam zerowe szanse na reakcje. Nie bawi mnie taka rozgrywka, bo zamiast oferować coraz wyższe wyzwanie, z którym powinniśmy sobie poradzić dzięki dodanym mechanikom, to mamy istny koncert losowości i skokowego wyzwania. Nie spodobał mi się również przestój w środku kampanii, gdzie klepie się w kółko te same misje. Coś tam gra dodaje, ale stanowczo brakuje różnorodności.
Legacy 1 na pewno jest lepszym tworem od swojego protoplasty, ale dla mnie grę można chamsko mechanicznie połamać. Łatwo też przewidzieć konsekwencje naszych działań jak i to czy powinniśmy przeciągnąć daną partię i pomaksować dany element(nie mogę konkretyzować bez spoilerowania). Nie podoba mi się też to, że gra na 2 postacie jest za prosta, niektóre późniejsze cele znacząco łatwiej jest ogarnąć w 2os. Całość kampanii przechodziłem jednak 4 bohaterami, gdyż wychodzą z tego ciekawsze combosy i gra rozwija w takim składzie skrzydła. Niestety mam poczucie, że część klas jest znacząco lepsza w takich układzie i wręcz jesteśmy zobligowani nimi grać by mieć szanse(w sumie wolałbym otrzymywać postacie na dany miesiąc).
Finalnie było to ciekawe doświadczenie. Warte do odhaczenia w tej cenie, ale całkowicie nie zmieniło to mej oceny względem Pandemica i na pewno nie przekonało by wejść w kolejne dwa sezony.
PS: U Was też naklejki same się odklejały, czy to już wina promocyjnych egzemplarzy, które niewiadomo kiedy były produkowane?
Gra wrzuca nam ciary na plecy przez zmiany, które utrzymają się przez kolejne partie. Gra dorzuca z kolejnymi miesiącami nowe mechaniki, utrudnienia jak i zadania do zrealizowania. Nie powiem, na początku otwieranie tego wszystkiego jak i pernamentne zmiany robią robotę(darcie kart i naklejanie naklejek). W sumie za te 100zł otrzymujemy duże pudło, które wypełnione jest całkiem sporą liczbą elementów. Jakość ich niestety jest średnia, ale na te parenaście rozgrywek dają radę(plastiki są spoko, kartonowe/papierowe elementy zalatują taniochą).
Pomimo rozwoju gry w trakcie kampanii nie czułem by liczba naszych opcji drastycznie rosła. Niestety core mechaniki dalej się przebijał i był powtarzalny, a poziom trudności upierdliwie nierówny. Były partie, gdzie ziewałem, bo nie było żadnych pożarów tylko spokojne wykonywanie celi, a były i miesiące, gdzie losowość talii dawała nam zerowe szanse na reakcje. Nie bawi mnie taka rozgrywka, bo zamiast oferować coraz wyższe wyzwanie, z którym powinniśmy sobie poradzić dzięki dodanym mechanikom, to mamy istny koncert losowości i skokowego wyzwania. Nie spodobał mi się również przestój w środku kampanii, gdzie klepie się w kółko te same misje. Coś tam gra dodaje, ale stanowczo brakuje różnorodności.
Legacy 1 na pewno jest lepszym tworem od swojego protoplasty, ale dla mnie grę można chamsko mechanicznie połamać. Łatwo też przewidzieć konsekwencje naszych działań jak i to czy powinniśmy przeciągnąć daną partię i pomaksować dany element(nie mogę konkretyzować bez spoilerowania). Nie podoba mi się też to, że gra na 2 postacie jest za prosta, niektóre późniejsze cele znacząco łatwiej jest ogarnąć w 2os. Całość kampanii przechodziłem jednak 4 bohaterami, gdyż wychodzą z tego ciekawsze combosy i gra rozwija w takim składzie skrzydła. Niestety mam poczucie, że część klas jest znacząco lepsza w takich układzie i wręcz jesteśmy zobligowani nimi grać by mieć szanse(w sumie wolałbym otrzymywać postacie na dany miesiąc).
Finalnie było to ciekawe doświadczenie. Warte do odhaczenia w tej cenie, ale całkowicie nie zmieniło to mej oceny względem Pandemica i na pewno nie przekonało by wejść w kolejne dwa sezony.
PS: U Was też naklejki same się odklejały, czy to już wina promocyjnych egzemplarzy, które niewiadomo kiedy były produkowane?
- Mr_Fisq
- Administrator
- Posty: 5773
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1647 times
- Been thanked: 1829 times
Re: Pandemic Legacy: Sezon 1 / Pandemic Legacy (Rob Daviau, Matt Leacock)
Grałem ostatnio 2-3 partie po prawie roku przerwy i nic mi się nie odklejało, przy czym
Spoiler:
Jak przeplatałem ostatnio rozgrywki w Pandemica Legacy rozgrywkami w kampanijny mapołaz (

-
- Posty: 2415
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1730 times
- Been thanked: 1057 times
Re: Pandemic Legacy: Sezon 1 / Pandemic Legacy (Rob Daviau, Matt Leacock)
Tak pięknie piszesz, więc tylko jeden zgrzyt poprawię:

A żeby w temacie - my mieliśmy podobne doświadczenie z trudnością/łatwością/losowością gry na dwie osoby. W jednym scenariuszu dogłębnie analizowaliśmy, co mogliśmy zrobić lepiej i okazało się, że zawsze byśmy go przegrali - tak były ułożone zadania i tak się dociągały karty. Inne z kolei przechodziliśmy bez żadnych problemów. Co prawda częściowo było to spowodowane tym, że w dobrym miejscu wybudowaliśmy jedną rzecz wcześnie w trakcie gry, ale i tak.
Wkurzyła nas też końcowa punktacja, ale chyba o tym już pisałem kiedyś.
Mimo wszystko to była bardzo dobra gra, zwłaszcza wtedy. Dzisiaj już niektóre pomysły i mechaniki są nieco ograne i nie ma tego powiewu nowości.
Ten cel, tych celów. Ta cela, tych cel/celi

A żeby w temacie - my mieliśmy podobne doświadczenie z trudnością/łatwością/losowością gry na dwie osoby. W jednym scenariuszu dogłębnie analizowaliśmy, co mogliśmy zrobić lepiej i okazało się, że zawsze byśmy go przegrali - tak były ułożone zadania i tak się dociągały karty. Inne z kolei przechodziliśmy bez żadnych problemów. Co prawda częściowo było to spowodowane tym, że w dobrym miejscu wybudowaliśmy jedną rzecz wcześnie w trakcie gry, ale i tak.
Wkurzyła nas też końcowa punktacja, ale chyba o tym już pisałem kiedyś.
Mimo wszystko to była bardzo dobra gra, zwłaszcza wtedy. Dzisiaj już niektóre pomysły i mechaniki są nieco ograne i nie ma tego powiewu nowości.
- Ardel12
- Posty: 4009
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1370 times
- Been thanked: 2888 times
Re: Pandemic Legacy: Sezon 1 / Pandemic Legacy (Rob Daviau, Matt Leacock)
No u mnie zewsząd się odklejały. Ot gra leżała na stole przez 2 tygodnie i niektóre naklejki po prostu się zawijały ku górze. Część to paluchem mogłem po prostu przesuwać bez większej siły, więc lol. Finalnie nic nie umknęło, ale trochę upierdliwe było.Mr_Fisq pisze: ↑10 sty 2024, 07:56Grałem ostatnio 2-3 partie po prawie roku przerwy i nic mi się nie odklejało, przy czymZ innej beczki:Spoiler:
Jak przeplatałem ostatnio rozgrywki w Pandemica Legacy rozgrywkami w kampanijny mapołaz () - Tales of Red Dragon Inn, to w tym drugim (na razie) brakowało mi konsekwencji wcześniejszych sukcesów/porażek w kolejnych rozgrywkach.
A co do Inn, to raczej niewiele gier na rynku daje poczucie takiego wpływu, czasem nawet nasze decyzje G znaczą...A inn wygląda mi na grę raczej z tych lekkich, więc i bez większych konsekwencji dających pograć. Spoko, że w ogóle masz możliwość grania dalej po przegranej, niż rozpoczynania od nowa misji, jak to też w wielu miejscach bywa. Choć sam nie wiem co wolę

Dzięki


Ja tam na nią machnąłem ręką, choć fajniej by było wiedzieć za co dokładnie się zapunktuje od początku. IMHO fabularnie ma to sens.feniks_ciapek pisze: ↑10 sty 2024, 09:37 Wkurzyła nas też końcowa punktacja, ale chyba o tym już pisałem kiedyś.
Na pewno mogłoby to zrobić większe wrażenie w momencie premiery. Choć w sumie nie grałem w żadną grę Legacy tego typu(GH ma leciutki tryb legacy, bo można powtarzać misje w opór, a same naklejki to w większości samo oznaczenie progresu). Moim zdaniem Legacy nie naprawia dennej podstawki, tylko oprawia w ładny papierek słaby twór.feniks_ciapek pisze: ↑10 sty 2024, 09:37 Mimo wszystko to była bardzo dobra gra, zwłaszcza wtedy. Dzisiaj już niektóre pomysły i mechaniki są nieco ograne i nie ma tego powiewu nowości.
- Mr_Fisq
- Administrator
- Posty: 5773
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1647 times
- Been thanked: 1829 times
Re: Pandemic Legacy: Sezon 1 / Pandemic Legacy (Rob Daviau, Matt Leacock)
W końcu po długiej przerwie udało się skończyć Sezon 1.
4 przegrane, z czego 3 w pierwszej połowie roku, później długo długo nic i powinięcie nogi w grudniu; najbardziej szkoda tej ostatniej porażki:
Momentami rzeczywiście było za prosto, co potwierdzała końcowa punktacja
przy czym muszę przyznać, że nie przeciągaliśmy rozgrywki tylko po to, żeby ułatwić sobie kolejny miesiąc.
Dalej bardzo żałuję, że Rebel nie dodrukował Sezonu 2, ale patrząc po promocjach jakie trafiają się na 0 i 1, to nie mam się co dziwić - trzeba będzie za jakiś czas wykosztować się na wersję angielską. Na razie poluję na Sezon 0 na promocji.
4 przegrane, z czego 3 w pierwszej połowie roku, później długo długo nic i powinięcie nogi w grudniu; najbardziej szkoda tej ostatniej porażki:
Spoiler:
Momentami rzeczywiście było za prosto, co potwierdzała końcowa punktacja
Spoiler:
Dalej bardzo żałuję, że Rebel nie dodrukował Sezonu 2, ale patrząc po promocjach jakie trafiają się na 0 i 1, to nie mam się co dziwić - trzeba będzie za jakiś czas wykosztować się na wersję angielską. Na razie poluję na Sezon 0 na promocji.
- Mr_Fisq
- Administrator
- Posty: 5773
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1647 times
- Been thanked: 1829 times
Re: Pandemic Legacy: Sezon 1 / Pandemic Legacy (Rob Daviau, Matt Leacock)
Co zrobiliście ze swoimi egzemplarzami po rozegraniu 12 miesięcy?
- Wyrzuciliście do kosza?
- Plansza (i instrukcja?) wyczyściliście - używacie jak zwykłego pandemica?
- Sprzedaliście za grosze, żeby ktoś inny pograł sobie w zwykłego pandemica?
- Jakaś czwarta droga?
Ja wstępnie nastawiam się na zostawienie pudełka i plastików, a utylizację reszty. Najbardziej szkoda mi planszy...
- Wyrzuciliście do kosza?
- Plansza (i instrukcja?) wyczyściliście - używacie jak zwykłego pandemica?
- Sprzedaliście za grosze, żeby ktoś inny pograł sobie w zwykłego pandemica?
- Jakaś czwarta droga?
Ja wstępnie nastawiam się na zostawienie pudełka i plastików, a utylizację reszty. Najbardziej szkoda mi planszy...
- garg
- Posty: 4795
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
- Has thanked: 1766 times
- Been thanked: 1270 times
Re: Pandemic Legacy: Sezon 1 / Pandemic Legacy (Rob Daviau, Matt Leacock)
Te komponenty są idealne do prototypów - ja nawet uzbierałem z trzech różnych egzemplarzy i służą aż miłoMr_Fisq pisze: ↑24 sty 2024, 07:51 Co zrobiliście ze swoimi egzemplarzami po rozegraniu 12 miesięcy?
- Wyrzuciliście do kosza?
- Plansza (i instrukcja?) wyczyściliście - używacie jak zwykłego pandemica?
- Sprzedaliście za grosze, żeby ktoś inny pograł sobie w zwykłego pandemica?
- Jakaś czwarta droga?
Ja wstępnie nastawiam się na zostawienie pudełka i plastików, a utylizację reszty. Najbardziej szkoda mi planszy...

Karty też się świetnie nadadzą. Tylko plansza poszła na przemiał.
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
-
- Posty: 118
- Rejestracja: 23 wrz 2011, 22:18
- Lokalizacja: Trzebnica
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 15 times
Re: Pandemic Legacy: Sezon 1 / Pandemic Legacy (Rob Daviau, Matt Leacock)
Wstawiłem planszę wraz z ulubionymi postaciami oraz paroma innymi ważnymi dla nas kartami w ramę i powiesiłem na ścianie. Co prawda jest ryzyko, że komuś się coś zaspoileruje, ale akurat wiedziałem, że nikt z gości raczej nie siądzie do tej gry w najbliższej przyszłości.Mr_Fisq pisze: ↑24 sty 2024, 07:51 Co zrobiliście ze swoimi egzemplarzami po rozegraniu 12 miesięcy?
- Wyrzuciliście do kosza?
- Plansza (i instrukcja?) wyczyściliście - używacie jak zwykłego pandemica?
- Sprzedaliście za grosze, żeby ktoś inny pograł sobie w zwykłego pandemica?
- Jakaś czwarta droga?
Ja wstępnie nastawiam się na zostawienie pudełka i plastików, a utylizację reszty. Najbardziej szkoda mi planszy...
- Mr_Fisq
- Administrator
- Posty: 5773
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1647 times
- Been thanked: 1829 times
Re: Pandemic Legacy: Sezon 1 / Pandemic Legacy (Rob Daviau, Matt Leacock)
Ja z powodu spoilerów nie chciałbym używać tej gry jako zwykłego Pandemica, bo o ile planszę jeszcze pewnie wyczyszczę, to obawiam się o poniszczenie instrukcji.
- farmer
- Posty: 1772
- Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
- Lokalizacja: Oleśnica
- Has thanked: 409 times
- Been thanked: 96 times
Re: Pandemic Legacy: Sezon 1 / Pandemic Legacy (Rob Daviau, Matt Leacock)
Plansza, instrukcja, postaci i pudło jest zwykłym pandemikiem. No, może z kilkoma ekstra mechanikami na podkręcenie emocjiMr_Fisq pisze: ↑24 sty 2024, 07:51 Co zrobiliście ze swoimi egzemplarzami po rozegraniu 12 miesięcy?
- Wyrzuciliście do kosza?
- Plansza (i instrukcja?) wyczyściliście - używacie jak zwykłego pandemica?
- Sprzedaliście za grosze, żeby ktoś inny pograł sobie w zwykłego pandemica?
- Jakaś czwarta droga?
Ja wstępnie nastawiam się na zostawienie pudełka i plastików, a utylizację reszty. Najbardziej szkoda mi planszy...

Większość kart poszła jako kartonik do samoróbek innych gier.
pozdr,
farm
-
- Posty: 2415
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1730 times
- Been thanked: 1057 times
Re: Pandemic Legacy: Sezon 1 / Pandemic Legacy (Rob Daviau, Matt Leacock)
Są jeszcze dostępne jakieś pojedyncze egzemplarze w sklepie Gamelord.
Re: Pandemic Legacy: Sezon 1 / Pandemic Legacy (Rob Daviau, Matt Leacock)
Ze względów sentymentalnych przechowuje w tajnym schowku w chałupie (wraz z kilkunastoma innymi rozegranymi legacy). Tzw. zapas strategiczny na ciężkie czasy
