Recenzenci gier których czytamy/oglądamy/słuchamy

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
hjk61
Posty: 90
Rejestracja: 12 paź 2022, 23:04
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 29 times
Been thanked: 59 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: hjk61 »

Miszon pisze: 18 gru 2024, 14:03 Jednakże oglądanie jak ktoś gra w gry video zbiera tysiące obejrzeń. A to też patrzysz jak ktoś gra.
Jak oglądasz jak ktos gra w gre video to masz 1:1 obraz z gry taki jak osoba grająca. W planszowkach niekoniecznie wszystko widzisz w odpowiedniej jakości.
Przeciętna gre video jako widz rozumiesz, nawet jeżeli nie znasz jej "zasad".
Oglądanie gry w planszowkę bez znajomości zasad przeważnie będzie mało czytelne.
A co do 5mln użytkowników na reddit to sie nie dziwie, że ma to małe przełożenie.
Polajkować grupkę to sobie każdy może, nawet jeśli ostatnio w co grał to monopoly 8lat temu.
Dość powiedzieć, że 5mln grupka ma tylko 237 ludzi online o 14 (choć jeśli głównie z USA użytkownicy, to tam jest jeszcze poranek)
Dla mnie to trochę jakby ktoś sie dziwił, że niby miliony fanów piłki nożnej w Polsce, a boiska puste. Czy połowa cv w zainteresowaniach ma literature, a mało kto czyta regularnie
Awatar użytkownika
mikeyoski
Posty: 1532
Rejestracja: 08 lut 2015, 00:32
Has thanked: 283 times
Been thanked: 177 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: mikeyoski »

Ja już dawno przestałem oglądać planszówkowy yt. Szkoda mi czasu. Oczekuję przekazu jasnego, krótkiego i na temat. Dostaję w większości gadającą głowę na tle pudełek (bleee) i pitolenie 10x o tym samym. Dlatego wybieram słowo pisane (tak, jestem takim dziadersem, który lubi czytać i tekst dłuższy mnie nie przeraża), które ogarnę w parę minut, zamiast poświęcać na to samo kilka razy dłużej i nie muszę widzieć głów z pudełkami. A podcasty to już dla mnie jakaś abstrakcja. Zdecydowanie wolę poświęcić swój czas dobrej muzyce :-) Ale to mój punkt widzenia.
jurant91
Posty: 39
Rejestracja: 22 kwie 2020, 11:28
Has thanked: 7 times
Been thanked: 30 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: jurant91 »

Mnie naszła myśl na temat czasów trwania filmików z zasadami gier i kontrast pomiędzy polskojęzycznym a anglojęzycznym yt.

Ostatnio szukałem instrukcji do voidfall i imperium antyk. Na angielskim yt obejrzałem instrukcje do voidfall, włącznie z setupem, która trwała okół 1h. Następnie szukałem instrukcji do imperium po polsku i najkrótsze miały okół 40min, a zdarzały się nawet takie do 2h.

20 min różnicy w długości tych instrukcji przy tak różnych grach pod względem skomplikowania to bardzo mało. Dodatkowo część instrukcji nie zawierała rozłożenia gry. Za to wszystkie zawierały masę pitolenia o rzeczach nieistotnych i nie związanych z tematem filmu. Dodatkowo miałem wrażenie że prowadzący są słabo przygotowani. Tzn. zasady znają ale nie mają pomysłu jak je zwięźle przedstawić i lecą trochę na żywioł.

1h film na temat voidfall po angielsku obejrzałem bez problemu za jednym podejściem i wydaje mi się że z całkiem niezłym przedstawieniem zasad.

Instrukcji do imperium po polsku próbowałem obejrzeć 3 i żadnej nie udało mi się obejrzeć do konca. Były zbyt rozwleczone a prowadzący wydawali się nie do konca przygotowani
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 6342
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: YT
Has thanked: 1312 times
Been thanked: 2002 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: BOLLO »

jurant91 pisze: 19 gru 2024, 07:23 Mnie naszła myśl na temat czasów trwania filmików z zasadami gier i kontrast pomiędzy polskojęzycznym a anglojęzycznym yt.

Ostatnio szukałem instrukcji do voidfall i imperium antyk. Na angielskim yt obejrzałem instrukcje do voidfall, włącznie z setupem, która trwała okół 1h. Następnie szukałem instrukcji do imperium po polsku i najkrótsze miały okół 40min, a zdarzały się nawet takie do 2h.

20 min różnicy w długości tych instrukcji przy tak różnych grach pod względem skomplikowania to bardzo mało. Dodatkowo część instrukcji nie zawierała rozłożenia gry. Za to wszystkie zawierały masę pitolenia o rzeczach nieistotnych i nie związanych z tematem filmu. Dodatkowo miałem wrażenie że prowadzący są słabo przygotowani. Tzn. zasady znają ale nie mają pomysłu jak je zwięźle przedstawić i lecą trochę na żywioł.

1h film na temat voidfall po angielsku obejrzałem bez problemu za jednym podejściem i wydaje mi się że z całkiem niezłym przedstawieniem zasad.

Instrukcji do imperium po polsku próbowałem obejrzeć 3 i żadnej nie udało mi się obejrzeć do konca. Były zbyt rozwleczone a prowadzący wydawali się nie do konca przygotowani
Chylę czoła wszystkim którzy parają się tłumaczeniem zasad do gier na YT. Jest to trudne zadanie w real a co dopiero w cyfrowym okienku. Uważam że to najtrudniejsza możliwa z prezentacji gry. Masa przebitek , montaż i pilnowaniu się na każdym kroku. Tutaj nie ma miejsca na dywagacje i własne domysły, trzeba wszystko przedstawić tak jak jest w instrukcji nawet jak coś wydaję nam się bez sensu i nielogiczne. Dodatkowo trzeba bardzo pilnować nomenklatury i wszelkiego nazewnictwa bo jest ono bardzo ważne w tym wypadku gdy tłumaczymy zasady (tura,runda itd). Czy można krócej u nas nagrywać? Pewnie tak, ale osobiście lubię jak Kaczmar podaje czasem jakieś z czapy przykłady wyprzedzając nie jako moje dziwne zapytania co do zasad. Takie nauki i tak traktuję bardziej jako pomoc a nie wyznacznik że jak obejrzę materiał to już umiem grać. To jedynie obraz na całokształt który trzeba zawsze i tak poprzedzić/zakończyć przeczytaniem dokładnie instrukcji.
Awatar użytkownika
yaro_
Posty: 333
Rejestracja: 31 gru 2018, 09:44
Lokalizacja: Radzionków
Has thanked: 77 times
Been thanked: 132 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: yaro_ »

mikeyoski pisze: 19 gru 2024, 00:50 Dostaję w większości gadającą głowę na tle pudełek (bleee) i pitolenie 10x o tym samym.
Mam takie samo wrażenie, każdy mówi o tym samym, topka o tym, topka o tamtym... każda pozycja musi dostać setny raz parę minut gadki o czym jest, a i tak każdy kto siedzi w hobby już zna.
Rodzicielstwo skutecznie ograniczyło moje granie do bga, więc i materiałów pochłaniam mniej, ale podziele się spostrzeżeniami,:
- najbardziej cenię sobię serię gambita (z czerwoną okładką) o grach czy zostały czy poleciały z kolekcji. Wtedy wiem czy gra przetrwała próbę czasu czy była chwilowym hypem.
- serie o grze miesiąca przeklikuję po okładkach, nie potrafię słuchać 20x "dziękuję gambitowi za zaproszenie". Zwykle tytuły i tak się pokrywają z nowościami na rynku polskim lub essen.
- SUSD, uwielbiam za kreatywność w filmach, potrafią nakręcić hype jak nikt inny. Oglądam bo to czysta rozrywka nawet jak nie gram, Tom jest zdrowo zakręcony nie wiem skąd on to bierze. Jedynie jak pojawiają się te ono to nie dzierżę.
- Actualol, czasem zerknę bo gościu ma sprytne żarty i przyjemny angielski akcent
- Gandalf i Barolek - doceniam, szanuję gust, ale nie ma szans żeby obejrzeć te materiały całości. Wystarczy mi rzut oka na tytuł co wzieli na stół ;)
- Gradanie - niezmiennie przyjemnie się ich słucha od lat, nawet jak gry w które wiem że nie zagram to i tak posłucham, zawsze w pracy można wrzucić na słuchawki,
- czasem zerknę w piątki co tam w portalu słychać, ale biorę w duży nawias bo wiadomo że każda ich gra jest najlepsza. Ignacy umie w marketing. Natomiast robią dużo dobrego wprowadzając ciężkie tytuły w rozsądnych cenach, więc chwała im za to :)

Najlepiej czyta mi się wątek tu na forum w co graliście w danym miesiącu. Wielkie propsy dla ludzi tam udzielających się :) Szybki scroll po tytułach, te co znam nie czytam, a jak coś zaciekawi to dopiero sprawdzam głębiej.
Awatar użytkownika
arturmarek
Posty: 1676
Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
Has thanked: 302 times
Been thanked: 840 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: arturmarek »

Zaznaczę na początku, że zupełnie nie znam się na "rozrywkowym biznesie mediów cyfrowych".

Mam wrażenie, że wtych rozważaniach o populaności mediów planszówkowych mieszamy skutki z przyczynami.
Dobra jakość filmów: raczej nikogo nie zachęci dobra jakość filmów do oglądania, może słaba jakość zniechęcić. Także dobra jakośćraczej nie wpłynie zbytnio na wzrost zainteresowania kanałem, może pomóc w retencji.
Popularność planszówek: tutaj jest skomplikowana zależność, bo osoby, które nigdy nie nurkowały, a nawet niespecjalnie mają ochotę nurkować mogą z zainteresowaniem obejrzeć innych nurków - raczej ktoś kto nie gra w planszówki nie będzie oglądał kanału planszówkowego. Dodatkowo, domyślam się, że kanały z największą liczbą wyświetleń w dziedzinie nurkowania czy wędkarstwa to nie są najlepsze kanały merytoryczne i na takich forach ja to, tylko w tamtych tematach pewnie na nie narzekają. Także może i by się dało zrobić kanał "o planszówkach", który ma miliony wyświetleń, ale on nie byłby dla nas. Z resztą to chyba widać po świątecznych polecajkach zakupowym - domyślam się, że to są jedyne materiały, które oglądają nie-gracze i to właśnie one mają najwięcej wyświetleń.

Trochę, jak zwykle, odleciałem w anedoty... Co chciałem głównie napisać, to, żeby obejrzeć jakiś materiał trzeba mieć jakiś powód (bo się nam wyświetli jako proponowany, bo szukamy informacji o tej konkretnej gdzie, bo lubimy kanał i oglądamy wszystko jak leci...). I jak ktoś się pyta dlaczego ludzie nie oglądają tego, a tego kanału, to zadaje złe pytanie, bo ludzie nie potrzebują powodu, żeby czegoś nie robić. Potrzebują powód, żeby coś robić.

Można się oczywiście zastanawiać jakie impulsy prowadzą do obejrzenia materiału planszówkowego. Tego się nie da precyzyjnie rozstrzygnąć, ale przychodzi mi do głowy kilka scenariuszy (głównie z autopsji).
1. Myślę o planszówkach (bo jestem planszówkowiczem, bo mi ktoś w pracy coś opowiedział, obojętne) i stwierdzam, że zaspokoje swoją chęć "bliskości z planszówkami" zaspokoić filmikiem na YT. No, ale jak myślę o planszówce to w pierwszej kolejności pomyślę o zawołąniu kogoś do zagrania, jak nikogo nie mam pod ręką to może zagram solo, może odpalę BGA lub inną cyfrową implementację, a może przeczytam instrukcję do gry, którą ostatnio kupiłem. W każdym razie ta potrzeba może być zaspokojona filmikiem, ale pewnie nie jest to pierwszy, a na pewno nie jedyny wybów.
2. Idę na spacer z psem/jadę samochodem. Tutaj formalnie filmiki się nie nadają, ale większość materiałów planszówkowych jest de facto podcastami (Gambit, Dice Tower). Tutaj w oczywisty sposób konkurują z audiobookami i innymi podcastami.
3. Oglądanie jako takie. Tutaj znowu konkurencja jest gigantyczna, bo poza całym youtubem konkurują z netflixami itp., telewizją naziemną itd.
4. Chcę się coś dowiedzieć o konkretnej grze, poznać zasady konkretnej gry. Tutaj konkurują z BGG i miejscami podobnymi do tego forum oraz z instrukcją gry :)

Oczywiście nie twierdzę, że to co napisałem wyżej "dowodzi", że materiały planszówkowe nie mają szans być oglądane. Chciałem zaznaczyć, żeby myśleć o tym "od drugiej strony".

Jak właczycie jakiś materiał planszówkowy na YT, to spróbujcie się zastanowić jaka była motywacja, jaka było konkretna przyczyna, że akurat to w tym momencie robicie. A potem zadajcie sobie pytania: Jak dużo ludzi i jak często może mieć takie motywacje? Jak często taka motywacja zaprowadzi mnie/innych do obejrzenia tego kanału?
Awatar użytkownika
arturmarek
Posty: 1676
Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
Has thanked: 302 times
Been thanked: 840 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: arturmarek »

BOLLO pisze: 19 gru 2024, 08:30 Chylę czoła wszystkim którzy parają się tłumaczeniem zasad do gier na YT. Jest to trudne zadanie w real a co dopiero w cyfrowym okienku. Uważam że to najtrudniejsza możliwa z prezentacji gry. Masa przebitek , montaż i pilnowaniu się na każdym kroku. Tutaj nie ma miejsca na dywagacje i własne domysły, trzeba wszystko przedstawić tak jak jest w instrukcji nawet jak coś wydaję nam się bez sensu i nielogiczne. Dodatkowo trzeba bardzo pilnować nomenklatury i wszelkiego nazewnictwa bo jest ono bardzo ważne w tym wypadku gdy tłumaczymy zasady (tura,runda itd). Czy można krócej u nas nagrywać? Pewnie tak, ale osobiście lubię jak Kaczmar podaje czasem jakieś z czapy przykłady wyprzedzając nie jako moje dziwne zapytania co do zasad. Takie nauki i tak traktuję bardziej jako pomoc a nie wyznacznik że jak obejrzę materiał to już umiem grać. To jedynie obraz na całokształt który trzeba zawsze i tak poprzedzić/zakończyć przeczytaniem dokładnie instrukcji.
Tylko, że właśnie jak obejrzysz np. WatchItPlayed to nie trzeba poprzedzić/zakończyć przeczytaniem dokładnie instrukcji.
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 6342
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: YT
Has thanked: 1312 times
Been thanked: 2002 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: BOLLO »

arturmarek pisze: 19 gru 2024, 09:09 Tylko, że właśnie jak obejrzysz np. WatchItPlayed to nie trzeba poprzedzić/zakończyć przeczytaniem dokładnie instrukcji.
Tak to bardzo dobry kanał ale mając 300k subów to już praca na full za grube pieniądze. Co nie zmienia faktu że kanał z taką publiką i tak marnie wypada z oglądalnością na poziomie 5-10k odcinek. To jedynie pokazuje że planszówkowy YT to idąc za słowami Ignacego faktycznie dno. :mrgreen:
ghs
Posty: 16
Rejestracja: 16 wrz 2020, 17:53
Has thanked: 39 times
Been thanked: 3 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: ghs »

Cyel pisze: 09 gru 2024, 23:05Z kanałów, które ostatnio mi się spodobały i jak wyszukiwałem jakąś grę i ten kanał miał o niej materiał, to oglądałem z przyjemnością : BoardGameBollocks. Trafia do mnie aktorska persona prowadzącego - brytolski chuligan niczym z robotniczej dzielnicy Manchesteru
Jezus Maria, chłop robi cięcia co trzy słowa, to jest strasznie męczące! Nie przeszkadza Ci to?
Awatar użytkownika
Niewodnik
Posty: 703
Rejestracja: 01 lut 2016, 13:08
Has thanked: 129 times
Been thanked: 303 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Niewodnik »

Taki styl montażu, żeby zwiększyć retencję wśród widzów późniejszej daty.
Awatar użytkownika
BasiekD
Posty: 390
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 239 times
Been thanked: 311 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: BasiekD »

No słabo wygląda.
Ale tutaj ktoś wyżej dotknął też problemu, że kontent planszówkowy nie jest interesujący dla osoby trzeciej (w cudzysłowiu "nie planszówkowej"). Jeżeli kontent jest interesujący, to nawet jeżeli nie nurkuję, to obejrzę coś o nurkowaniu. Bo film jest po prostu dobry itd. Może się zainteresuję i zostanę, może zacznę nurkować, a może tylko czasem coś obejrzę. A kanały planszówkowe... no są dość hermetyczne.

Patrząc na poradniki zakładania konta profesjonalnego na social media (jestem na bieżąco bo żona od roku prowadzi swoje cosie) przewija się tak generalnie mocno akcentowana zasada - określ swojego widza. Określ do kogo kierujesz kontent.

Przenosząc to na nasze poletko - do kogo nasi twórcy kierują swój kontent?
Gambit, dla kogo Ty robisz filmy? Jaki jest Twój profil idealnego widza?

Jeżeli Twórca kieruje filmy do zaawansowanego gracza, mocno zainteresowanego planszówkami, takiego naszego forumowicza - to ok, ma do tego prawo. Robi to jednak kosztem zasięgów bo dla takiego kierunku zasięgi będą małe.

Z drugiej strony - i to tylko moje zdanie - jeżeli ktoś chce prowadzić kanał bardziej biznesowo, to trzeba przyznać że zasięgi są super ważne, a zatem trzeba wyjść do innego widza niż opisany wyżej. Zainteresować "nieplanszówkowicza". Nie sprawdzi się tu raczej utarta forma - unboxing, recenzja, instrukcja. Robi to większość twórców i efekty są podobnie niskie.
toblakai
Posty: 1580
Rejestracja: 19 mar 2014, 13:57
Has thanked: 399 times
Been thanked: 414 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: toblakai »

Największe wyświetlenia są na rozrywce. I chodzi tutaj głównie o rozrywkę konsumowaną pasywnie, bądź jakiś trend który akurat ma swoje 5 minut.

Kanały merytoryczne nie są w stanie konkurować z masą ludzi, która włącza youtube, aby zabić trochę czasu przed snem. Oczywiście trafiają się kanały merytoryczne, które się przebiły do szerokich mas - na przykład 'Historia bez cenzury'. Jest to kanał merytoryczny, ale podlany ogromnymi ilościami rozrywkowego sosu. Obstawiam, że większość oglądających to nie są ludzie szukający wiedzy, a jednak rozrywki i 'ciekawostek'.

Dlatego właśnie planszówki miały, mają i będą mieć trudności z przyciągnięciem widza.

Wartość rozrywkowa jest znikoma, ewentualnie jest kilka przypadków gdzie udało się wypracować formułę która działa - SU&SD albo TableTop. Dlatego też 'topki' robią wyświetlenia, bo tam 80% treści to rozrywka, mało kto ogląda te topki aby poznać nowe, ciekawe tytuły - są lepsze sposoby pozyskania takiej wiedzy.

Recenzje - materiały zahaczające o działania marketingowe wydawnictw jeżeli mówimy o bieżączce z niesamowicie krótkim czasem przydatności do spożycia. Starsze tytuły? Promil zainteresowanych sięgnie po taką retrospektywę.

Zasady - tutaj w zasadzie jest to materiał 'drugiego wyboru' dla odbiorcy. Instrukcja jest pod ręką i opracowanie wideo będzie zawsze miało mniejsze wzięcie niż ten papier. Przeliczmy to na fakt ile jest kanałów z instrukcjami dla tej samej gry i podzielmy przez nakłady gier z więcej niż 5-stronnicową instrukcją. Tutaj po prostu może nie być chętnych w takiej ilości :)
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5437
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 558 times
Been thanked: 2146 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Gambit »

BasiekD pisze: 19 gru 2024, 10:42 Przenosząc to na nasze poletko - do kogo nasi twórcy kierują swój kontent?
Gambit, dla kogo Ty robisz filmy? Jaki jest Twój profil idealnego widza?
Ciekawa kwestia. Nie wiem jaki jest ten idealny profil. Chyba dla mnie idealny widz, to taki, który po prostu ma ochotę zobaczyć mój materiał, a do tego sam podejmuje swoje decyzje dotyczące planszówek. Nigdy nie celowałem w konkretną grupę graczy, po prostu mówię o grach, które mnie zainteresowały (a, że czasem wyszło nie tak jak myślałem, to inna sprawa).
Co również interesujące, to mimo iż nie targetuję specjalnie materiałów, to mam świadomość pewnej obiegowej opinii o tym co mi się podoba i dlatego nie wrzucam zazwyczaj materiałów o grach imprezowych, czy ultralekkich rodzinnych gatewayach. Co nie oznacza, że nie grywam czasem w takie rzeczy i mi się nie podobają. Wychodzi na to, że nie targetuję, ale podświadomie jednak podświadomie filtruję :)
Awatar użytkownika
Zaan84
Posty: 656
Rejestracja: 16 wrz 2015, 15:14
Has thanked: 41 times
Been thanked: 276 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Zaan84 »

Gambit pisze: 19 gru 2024, 11:06 Chyba dla mnie idealny widz, to taki, który po prostu ma ochotę zobaczyć mój materiał
Złoto
Awatar użytkownika
BasiekD
Posty: 390
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 239 times
Been thanked: 311 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: BasiekD »

Spoiler:
Zgadzam się, że to ciekawa kwestia. Dla rozwoju kanału świadomość do kogo kierujemy (i do kogo chcemy kierować) jest bardzo istotna. Z Twojej odpowiedzi można wyczytać, że choć nie wiesz do kogo konkretnie kierujesz kontent, to jednak ogólnie można powiedzieć, że kierujesz go stricte do graczy. Przejrzałem Twój profil teraz i generalnie wszystkie serie (w skrócie zielone, niebieskie, fioletowe i czerwone) kierowane są rzeczywiście tylko do gracza. Gdybym w ogóle nie interesował się planszówkami, na Twoim kanale nie widziałbym nic interesującego. Wszedłbym i się odbił. Celowo lub nie, kompletnie odpuściłeś innego widza (stwierdzenie samego faktu, bez oceny). Co ciekawe, najwięcej wyświetleń ostatnio zdobył film o Heroes 3 (27k) - zgarnąłeś widzów graczy i część widzów nostalgiczno-komputerowych. Nie mam danych o retencji, ile widzów obejrzało cały materiał.

Możemy się zgodzić, że aktywnych widzów-graczy jest mało. Dwa wnioski moje są takie. Jeżeli jesteś zadowolony z zasięgów, robisz to hobbystycznie i Ci to pasuje to super. Jeżeli jednak liczysz na więcej, nawet w duchu (nie musisz się tu przyznawać) chciałbyś żeby kanał wybuchł i było dużo lepiej - to przyjęty kurs na to nie pozwoli. Potrzebna jest korekta.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5437
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 558 times
Been thanked: 2146 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Gambit »

BasiekD pisze: 19 gru 2024, 11:31 Możemy się zgodzić, że aktywnych widzów-graczy jest mało. Dwa wnioski moje są takie. Jeżeli jesteś zadowolony z zasięgów, robisz to hobbystycznie i Ci to pasuje to super. Jeżeli jednak liczysz na więcej, nawet w duchu (nie musisz się tu przyznawać) chciałbyś żeby kanał wybuchł i było dużo lepiej - to przyjęty kurs na to nie pozwoli. Potrzebna jest korekta.
Przyznaję, że w temacie cyferek też przeczę sam sobie :) Z jednej strony nie mam ciśnienia na wyniki oglądalności, czy subskrypcji. Z drugiej, nie będę kłamał, że kiedy widzę fajną liczbę wyświetleń, czy fakt, że suby rosną, to jakieś poczucie dobrze zrobionej roboty się pojawia.
Czy cieszyłbym się mając suby, czy wyświetlenia jak Asia, albo Piotr? Jasne. Fajnie by było. Gdzieś w głębi duszy pewnie zazdroszczę tych wyników. Czy przestanę być sobą, żeby zmienić prezentowane treści, aby to osiągnąć? Nie.
Awatar użytkownika
Leviathan
Posty: 2453
Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 457 times
Been thanked: 1237 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Leviathan »

Precyzyjnie określenie widza to jedno, ale krok wcześniej jest jeszcze precyzyjne określenie celu prowadzenia kanału. W moim przypadku kanał stał się rodzajem vloga, na którym opowiadam o tym w co gram i co myślę o grach i graniu. Bo lubię taką formę ekspresji i daje mi to fun. Tylko tyle i aż tyle. Wyświetlenia i suby to kwestia czysto pochodna. Tak jak napisał powyżej Tomek - jeżeli się pojawiają i są wysokie, to świetnie - to miły dodatkowy akcent. Jeżeli nie... to trudno :)
Miszon
Posty: 2781
Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
Has thanked: 1214 times
Been thanked: 554 times

Re: Recenzenci gier których glądamy/czytamy

Post autor: Miszon »

Swoją drogą: nie jestem rolnikiem, nie hoduję krów, ale jak mi kiedyś randomowo na główną wleciał filmik o skrobaniu krowom kopyt to, ku mojemu zdumieniu, obejrzałem z zaciekawieniem :mrgreen: . I raz na jakiś czas zerknę, nie subowałem, ale z racji że raz na jakiś czas obejrzę, to yt sam podstawia na głównej propozycję, że znowu jakaś krowa kuleje albo ma wrzoda czy coś. :lol:

Ciekaw jestem, czy zdarza się to nie graczom, że im "z przypału" wpada na główną jakiś planszowiec, obejrzą i zostaną? Albo co taki wylosowany filmik musiałby mieć, żeby taki gość obejrzał i został?
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Awatar użytkownika
DnegeL
Posty: 14
Rejestracja: 20 maja 2013, 21:23
Has thanked: 31 times
Been thanked: 13 times

Re: Recenzenci gier których glądamy/czytamy

Post autor: DnegeL »

Miszon pisze: 19 gru 2024, 17:33 Swoją drogą: nie jestem rolnikiem, nie hoduję krów, ale jak mi kiedyś randomowo na główną wleciał filmik o skrobaniu krowom kopyt to, ku mojemu zdumieniu, obejrzałem z zaciekawieniem :mrgreen: . I raz na jakiś czas zerknę,
Dokładnie! Niestety to, że planszówkowi recenzenci zwykle są kiepsko przygotowani i nie mają nic interesującego do powiedzenia to pół biedy. Najgorsze jest to, że są po prostu nudni.
Naprawdę polecam obejrzeć ten filmik:
Bardzo chciałbym, aby wszyscy recenzenci mówili przynajmniej z połową takiej pasji i robili przynajmniej z 25% takiej analizy materiału.
Xyhoo
Posty: 279
Rejestracja: 13 lis 2021, 18:34
Has thanked: 448 times
Been thanked: 241 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Xyhoo »

Bollo, który rozpętał ten temat wrzucił ostatnio filmik reklamowany "Czy to koniec?". 50 minut(!!!) wynurzeń o sobie. Pewnie liczył na lepszy wynik niż niespełna 300 wyświetleń po tak mocnym clickbaicie.
Jestem dziwnym człowiekiem, więc włączyłem :twisted:
50 minut głowy chłopa na szarym tle bez cięć, bez planu co mówić, za to mnóstwo zbaczania z tematu i ego prowadzącego(na pewno wszystkich to interesuje, że skleja ramki z drewna, po to tu przyszli)
Czemu ktoś miałby to oglądać? Tak jest zawsze?

Już schodząc z Bollo, ile w Grze miesiąca u Gambita jest content creatorów z wadą wymowy? Ile osób ledwo otwiera usta, kiedy mówi? Jak mam oglądać coś rozrywkowego kiedy muszę się całkowicie skupiać, aby zrozumieć język ojczysty? To już odrzuca na starcie, aby wracać do takiego kanału
samuraj1369
Posty: 1160
Rejestracja: 23 cze 2023, 22:11
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 525 times
Been thanked: 617 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: samuraj1369 »

Filmiki Gry miesiąca od Gambita można by spisać w komentarzu pod filmem, albo umieścić w poście na forum. Gadające głowy połowę czasu poświęcają na przywitanie i podziękowanie za zaproszenie, potem wstęp, pokazanie pudełka i walą jakaś generyczną bzdurę, którą można dopasować do każdej gry. Ja zawsze tylko przeklikuje bo może jakieś pudełko zaciekawi, ale bez zaskoczeń, 90% głów mówi o grach, które dopiero co wyszły i trzeba podbijać hype dla wydawcy. I żeby nie być gołosłownym, np. Wojennik umie powiedzieć parę miesięcy z rzędu o tej samej grze, albo o jakimś starociu które poznał w danym miesiącu.
Awatar użytkownika
Zaan84
Posty: 656
Rejestracja: 16 wrz 2015, 15:14
Has thanked: 41 times
Been thanked: 276 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Zaan84 »

Też sobie Bolla obejrzałem. I to jest taki typowy przykład wszystkiego co jest do poprawy w naszym Youtube. Chłopak mówi, że laptopa szukał, wypasionego, procesor i7, kupa ramu i karta graficzna... Bo bez tego nie da się przecież filmu wyedytować. Do tego jakies lampy, statywy i inne przygwizdy. A żeby filmy się lepiej oglądały to w miniaturce da swoją twarz. To już definitywnie rozwiąże wszelkie problemy i kariera Youtubera stanie otworem.
Do tego możemy usłyszeć jak to przez kilkumiesięczną przerwę kolega nie próżnował i ogrywał dla nas te wszystkie gry, żeby nam o tym kręcić filmiki. Tyle ciężkiej pracy. Te całe granie w plaszówki. Bo przecież praca recenzenta to ten słynny już, nie raz wspominamy, wysiłek. Nawet jak sie nie recenzuje.
Trochę się wyzlośliwiam nad tym Bollowym filmikiem ale tak jak zacząłem, pokazuje on takie typowe podejscie: pezecież lubię planszówki, kupię kompa, mikrofony, kamere, lampki, diody, usiąde przed tym wszystkim wcisnę Rec i pogadam. Będzie git. A potem 200 wyświetleń z czego pewnie większość autor sam se nabija. I żal do widzów, miniaturek, algorytmów i wszystkiego dookoła. No bo jak to, że komputer z procesorem i7, a ja mam tak mało wyświetleń.
Bollo, ja mam radę jak chcesz to posłuchaj jak nie to nie. Masz już komfortową sytuację. Masz 80 filmików, weź sobie jakiś odpal (tylko recenzję a nie te unboxingi) i przesluchaj 3 razy. Ale faktycznie odpal isiudemkę, i oglądnij i porób notatki. Ja polecam White castle. Ile tam pada zbędnych powtórzeń, pustych frazesów. Raz nazywasz cos tak innym razem inaczej. Ile jest zbędnych "oczywiściów", "jak równieżów" i innych zbędnych pustosłowii. Do tego jakieś to nieprzemyślane, mowisz że instrukcja jest slaba bo źle graliście, a zaraz stwierdzasz że w sumie to jest dobrze napisana tylko trzeba uwaznie czytać, bo jak się źle przeczyta to się będzie źle grało. No to instrukcja jest słaba czy Ty ją słabo zrozumiałeś?
Jakbyś to wszystko wyfiltrował, wyciągnął esencję, to z 36 minut recenzji zrobiło by się 20 albo i mniej. Lepiej by się to oglądało I gwarantuję Ci że byłoby więcej tych klików, których poszukujesz.
Parę razy się przewinęlo że praca recenzenta jest trudna. Nieprawda. Praca recenzenta jest pracochłonna. Nagrać filmik bez ładu i składu, dorzucić logo na początku u wrzucić na Youtube to kazdy potrafi. Ale to da 200 odtworzeń, nawet jak bedziesz spamował kanałem na forum i fejsie.
Dobra recenzja,, czy jakikolwiek filmik, zaczyna sie nie od wcisniecia "nagrywanie" tylko od kartki papieru (no juz niech bedzie edytor tekstu na kompie z megaprocesorem) i od zapisania treści, zredagowania. Nagrania. I ponownego zredagowania. To nie jest trudne. Tylko pracochłonne.
Czy warto włożyć ten cały wysiłek? Jezeli to kochasz i chcesz zeby to byla Twoja kariera, to jak najbardziej. Jeżeli, natomiast robisz to dla darmowej gierki od Portalu... To ja mysle że te godziny spędzone na nagrywanie, edytowanie i użeranie się lepiej przeznaczyć na jakąś pracę dorywczą (jakieś układanie kostki albo coś) i w tych samych godzinach zarobisz i na grę i jeszcze na piwko i kwiatka dla żonki.
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2460
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 680 times
Been thanked: 1099 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Galatolol »

A ja wezmę Bolla w obronę :) Tak, filmik jest długi i dla przeciętnego planszówkowicza mało ciekawy, ale odbieram go jako przesłanie dla fanów kanału, których taka aktualizacja od twórcy (czemu przerwa, jakie plany itd.) może interesować. Ponadto cenię go sobie za to, że nie wstydzi się (mówię głównie o postach na forum, ale i w tym nagraniu takie wątki były) przyznać, że kanał radzi sobie gorzej niż zakładał albo o tym, że myśl o nowym materiale z tyłu głowy potrafi odebrać pełnię radości z partii. Tak naprawdę większość nowych kanałów planszówkowych będzie miała podobne wyniki, więc możemy się zapoznać z tym, jak to wygląda z perspektywy ich twórców, jeśli sami myślimy o spróbowaniu sił w gadające głowy :)

Co do laptopa, to też przewracałem kiedyś oczami, widząc planszowego recenzenta robiącego zbiórkę na nowy sprzęt, lecz jak w końcu przyszło mi wyrenderować filmik na yt (co prawda długi) i na moim niegdyś mocnym komputerze zajęło to prawie cały dzień, zrozumiałem że faktycznie na byle czym robienie tego regularnie byłoby męką.

EDIT: bronię tego filmiku, nie całokształtu Bolla, bo ma mnóstwo odklejek na forum, z niedawną wycieczką personalną na czele
Ostatnio zmieniony 20 gru 2024, 11:02 przez Galatolol, łącznie zmieniany 4 razy.
Pomnik
Posty: 648
Rejestracja: 31 mar 2022, 00:05
Has thanked: 395 times
Been thanked: 273 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Pomnik »

Tak swoją drogą - czy ktokolwiek ze zdziwionych brakiem reakcji zgłosił ten post?
"Real darkness have love for a face. The first death is in the heart, Harry."
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 6342
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: YT
Has thanked: 1312 times
Been thanked: 2002 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: BOLLO »

Zaan84 pisze: 19 gru 2024, 23:09 Też sobie Bolla obejrzałem. I to jest taki typowy przykład wszystkiego co jest do poprawy w naszym Youtube.
Ależ mnie początkowo zajeżyłeś, no bo kto lubi o sobie czytać niewygodną PRAWDĘ?
Pierwszy odruch jaki miałem to oczywiście odpowiedź atakiem ale że wciąż nad sobą ciężko pracuję i widzę pozytywne wyniki to i tym razem postanowiłem przeczytać Twój wpis "głębiej". Dziękuję Ci za niego.

Dziękuję że przesłuchałeś tych naprawdę długich 50min prywatnych wywodów. Rozumiem Twoją frustrację że nie usłyszałeś tam nic ciekawego ale jak wspominałem, było to bardziej potrzebne mi samemu abym to zebrał w całość. Pomyślałem również że osoby które jednak mnie subskrybują będą ciekawi co tam u mnie słychać. Przepraszam że zabrałem Ci jednak bezpowrotnie te 1h życia, mam nadzieję że innymi moimi materiałami odrobię ten stracony czas.
Kilka jednak rzeczy myślę że źle zinterpretowałeś i warto je doprecyzować:
Zaan84 pisze: 19 gru 2024, 23:09 Chłopak mówi, że laptopa szukał, wypasionego, procesor i7, kupa ramu i karta graficzna... Bo bez tego nie da się przecież filmu wyedytować.
Powiem więcej, aktualnie nie da się nawet zainstalować programu na którym pracuję używając słabszego sprzętu. Być może są inne lepsze i mniej wymagające programy (CapCut na ciebie patrze )niż Davinci Resolve ale na nim od początku pracowałem i tak jakoś z przyzwyczajenia już został. Co do samego sprzętu to dla tych co się chociaż trochę znają to dobrze wiedzą że aktualny laptop który posiadam to żaden wypas. Samo to że jest to laptop a nie stacjonarny PC już go deklasuje. Myślę że wasze dzieci mają zdecydowanie lepsze zabawki do grania w MineCrafta. Dodatkowo to 10letni używany sprzęt bo na nowy mnie po prostu nie było stać, więc i tak bardzo się cieszę że Piotr mi pomógł i zszedł z ceny którą oferował na początku. Potwierdzam natomiast że wyrenderowanie mojej gadającej głowy w filmie 50min zajęło mi 4h krócej niż w przypadku procesora i5 z 8GB RAM. Więc jak na razie (za wcześnie jednak by już coś więcej chwalić) jestem zadowolony. Chociaż jest to dosyć "głośny" laptop przy cięższej pracy.
Zaan84 pisze: 19 gru 2024, 23:09 Do tego jakies lampy, statywy i inne przygwizdy.
Jak wspomniałem nagrywam w magazynie gdzie warunki są....złe. Ratuję się lampami i światłem aby chociaż trochę podkręcić jakość nagrania. Ale mam świadomość że do 4k mi brakuje masy sprzętu. Czemu ta jakość jest taka ważna? Bo też jestem widzem i po prostu ładny obraz się lepiej ogląda.
Zaan84 pisze: 19 gru 2024, 23:09 A żeby filmy się lepiej oglądały to w miniaturce da swoją twarz. To już definitywnie rozwiąże wszelkie problemy i kariera Youtubera stanie otworem.
Bardzo się przed tym wzbraniałem i nadal jestem przeciwnikiem nie rozumiejącym tego fenomenu. Jednak jest to dla mnie test który chciałbym zrobić i sam sprawdzić czy ma to jakikolwiek sens. YT niestety ale takie filmy bardziej promuje gdzie miniatura jest więcej klikana.
Zaan84 pisze: 19 gru 2024, 23:09 Do tego możemy usłyszeć jak to przez kilkumiesięczną przerwę kolega nie próżnował i ogrywał dla nas te wszystkie gry, żeby nam o tym kręcić filmiki. Tyle ciężkiej pracy. Te całe granie w plaszówki. Bo przecież praca recenzenta to ten słynny już, nie raz wspominamy, wysiłek. Nawet jak sie nie recenzuje.
Tak było. Zagrałem przez ten czas w ok 32 nowe tytułu o których chciałbym oczywiście powiedzieć na kanale. Lubię mówić o grach.....to też widzę zaczyna być moim hobby. Podtrzymuję że to ciężka praca bo czasem gramy w gry które nie do końca nam się podobają i chcielibyśmy zagrać w coś co lubimy. A granie u nas jest w późnych porach wieczornych kosztem snu i odpoczynku. Zapewne nie każdy recenzent ma tak kiepskie warunki do grania i nagrywania ale u mnie tak jest, więc odbieram to jako swego rodzaju wysiłek.
Zaan84 pisze: 19 gru 2024, 23:09 Trochę się wyzlośliwiam nad tym Bollowym filmikiem ale tak jak zacząłem, pokazuje on takie typowe podejscie: pezecież lubię planszówki, kupię kompa, mikrofony, kamere, lampki, diody, usiąde przed tym wszystkim wcisnę Rec i pogadam. Będzie git. A potem 200 wyświetleń z czego pewnie większość autor sam se nabija. I żal do widzów, miniaturek, algorytmów i wszystkiego dookoła. No bo jak to, że komputer z procesorem i7, a ja mam tak mało wyświetleń.
Hmmm...gdyby to było takie proste jak sądziłem. Okazuję się że jest całkowicie odwrotnie. Po co zatem sam się biczuję? Bo lubię i chcę mówić o grach. Wiem że daleko mi do profesjonalizmu ale może moja postawa pchnie kogoś niezdecydowanego co przez całe życie słyszeli że są do niczego i nic z nich nie będzie (ja wiele razy tak słyszałem) do tego aby jednak spróbowali czegoś o czym długo pragną.
Takim motorem napędowym był ten film
Spoiler:
, gdzie Tomasz Samołyk (bardzo ciekawy katolicki kanał który nie wciska wiary w głupi sposób) opowiada o tym aby robić to co pragniemy i nie odkładać tego na jutro bo jutra może nie być. Naprawdę polecam obejrzeć cały materiał.
Zaan84 pisze: 19 gru 2024, 23:09 Bollo, ja mam radę jak chcesz to posłuchaj jak nie to nie. Masz już komfortową sytuację. Masz 80 filmików, weź sobie jakiś odpal (tylko recenzję a nie te unboxingi) i przesluchaj 3 razy. Ale faktycznie odpal isiudemkę, i oglądnij i porób notatki. Ja polecam White castle. Ile tam pada zbędnych powtórzeń, pustych frazesów. Raz nazywasz cos tak innym razem inaczej. Ile jest zbędnych "oczywiściów", "jak równieżów" i innych zbędnych pustosłowii. Do tego jakieś to nieprzemyślane, mowisz że instrukcja jest slaba bo źle graliście, a zaraz stwierdzasz że w sumie to jest dobrze napisana tylko trzeba uwaznie czytać, bo jak się źle przeczyta to się będzie źle grało. No to instrukcja jest słaba czy Ty ją słabo zrozumiałeś?
Masz rację, nie jest moją silną stroną mównica i raczej należę do osób z ograniczonym słownictwem. Przyznaję otwarcie że nie jestem elokwentny i pomimo czytania książek, słuchania podcastów czy ogólnie rozmawianie z ludźmi , nadal wolę powiedzieć "spoko" niż " to jest naprawdę dobre gdyż odbiorca może z tego czerpać wiele radości, bo przypomni sobie wówczas swoje dobre chwile z dziecięcego i beztroskiego życia". Jednak pracuję nad tym i mam nadzieję że przy 1000 filmie będzie lepiej. :wink:
Zaan84 pisze: 19 gru 2024, 23:09 Jakbyś to wszystko wyfiltrował, wyciągnął esencję, to z 36 minut recenzji zrobiło by się 20 albo i mniej.
Tak i to jest klucz nad którym chciałbym popracować w 2025r. Skracać materiały nie tracąc na merytoryczności.
Zaan84 pisze: 19 gru 2024, 23:09 Dobra recenzja,, czy jakikolwiek filmik, zaczyna sie nie od wcisniecia "nagrywanie" tylko od kartki papieru (no juz niech bedzie edytor tekstu na kompie z megaprocesorem) i od zapisania treści, zredagowania. Nagrania. I ponownego zredagowania. To nie jest trudne. Tylko pracochłonne.
O Panie gdybyś wiedział ile wcześniej się przygotowuję do tak marnego efektu jaki mam na materiałach. Zawsze mam spisany wcześniej scenariusz, przygotowuję się, często nagrywam powtórki a czasem po prostu kasuję to co nagrałem i w sumie ze smutkiem kończę dzień bo traktuję to jako kolejną porażkę. Brakuje mi takiego flow i nagrywania na żywioł....nie mam tej charyzmy. co Piotr z GTTV czy Pogramy TV.
Zaan84 pisze: 19 gru 2024, 23:09 Czy warto włożyć ten cały wysiłek? Jezeli to kochasz i chcesz zeby to byla Twoja kariera, to jak najbardziej. Jeżeli, natomiast robisz to dla darmowej gierki od Portalu... To ja mysle że te godziny spędzone na nagrywanie, edytowanie i użeranie się lepiej przeznaczyć na jakąś pracę dorywczą (jakieś układanie kostki albo coś) i w tych samych godzinach zarobisz i na grę i jeszcze na piwko i kwiatka dla żonki.
Tu w sumie trochę czuję się dotknięty bo już teraz pracuję na 2 etaty aby rodzinie zapewnić godny byt (pojęcie względne) i nie jest to łatwe i przyjemne. Czasem czuję się jak życiowa pierdoła że faktycznie muszę układać przysłowiową kostkę aby pozwolić sobie na weekend z rodziną w Polsce. I wówczas przychodzą myśli że fajnie byłoby mieć pieniądze z kanału (tu jest to nie realne). Nie jestem bogaty, nie jestem też biedny (wciąż stać mnie na planszówkę co jest obecnie luxusem) ale pieniądze u mnie się nie przelewają i nie wstydzę się tego. Nie udaję że stać mnie na każdą zachciankę a dzieci chodzą tylko w markowych ciuchach. Motywatorem natomiast nigdy nie było otrzymanie darmowych gier co i tak w moim przypadku jest rzadkością. Ale podesłana gra od Portalu czy innego wydawnictwa oczywiście że jest miła i pozwala mi ograć więcej tytułów niż planowałem. A dzięki temu nie raz poznałem naprawdę dobrą grę o której wcześniej nie myślałem poważnie gdybym miał ją kupić za własne pieniądze (Marvel Zombies, Biały Zamek).

Jeszcze raz naprawdę dziękuję Ci za ten wpis. Wiem o wszystkim o czym pisałeś i jestem świadomy że niedomagam w wielu aspektach. Wiem że przede mną sporo pracy, być może Syzyfowej ale jak wspomniałem chcę sobie dać kolejną szansę. Być może ostatnią ale mam w tym satysfakcję że próbowałem, że się nie poddałem , że nie siedziałem na kanapie i jedynie trollowałem innych. No i chyba najważniejsze co jeszcze mnie w tym wszystkim trzyma.....jestem bohaterem w oczach własnych dzieci bo widzą mój cały trud, widzą że nie mam milionowych wyświetleń, widzą zero komentarzy pod filmami a mimo to córka mi powiedziała kiedyś "Tata nie martw się, dla mnie jesteś super że chcesz i opowiadasz o swojej pasji"
ODPOWIEDZ