Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

[Seykan]

hehe pamiętacie Curiosity Probe9 jak byliśmy w '21 na zlocie żetonów premium TMB w Radomiu? XD Co tam się działo to głowa mała!!! Całe życie z wariatami XDDD KTO MA WIEDZIEĆ TEN WIE XD

[zaki850]

O ile Lab rats są całkiem fajni i w zależności od tego od jakiej 2 zaczniemy rozgrywkę możemy mieć różne sytuacje, tak Dart jest tak przekombinowana/y(?) że normalnie najzwyczajniej odechciewa mi się nią grać. A najgłupsze chyba co mogli wymyślić to rzut tylko 1(!) kością ataku w danego wroga. A niestety nie ma nic co by rekompensowało aż takie jej zubożenie, nawet Lab Rats mają może ograniczone możliwości rozwoju, ale dzięki temu, że mogą się podmienić na polu bitwy nie odczuwa się tego tak strasznie. Cieszy mnie, że nowi nie będą aż tak udziwnieni, na ten moment ci których zaprezentowali wyglądają bardzo fajnie.

Rozumiem, że grasz solo? Wtedy ta jedna kość ataku per baddie może boleć. Ja gram na 2 gearlocków zawsze i sporo grałem Dartem i całkiem ją lubię. Zobacz na plusy:

- jest ranged,
- może tymi pojedynczymi atakami dziabać powoli małych baddies, którzy np. są ranged i kampią w rogu mapy
- ma świniaka, który może przytankować duży atak np. w pierwszej turze jak masz niską inicjatywę
- jak nazbierasz kości w backup planie (a jest to łatwe, np. dzięki skillowi Deliriant) to zmieniasz się w Dangerous Darta i nie dość, że świniak wraca do życia (czyli +1-3 życia) to latasz po całej planszy w jednej turze i dajesz wszystkim TRUE damage
- agents robią największą robotę: Tetanus to 1 TRUE Damage na turę, Movewound to 1 TRUE Damage za każdy ruch, Locjaw = disable 5pt baddie, Mono = stun 5pt baddie

Dart to giant killer - rzucenie 3 agentów z Tetanus i Moveawound składa najmocniejsze stwory i w dodatku ten damage dostają w ich turze. Potem możesz ich dobić Dangerous Dartem. Jest super na gości z Thick Skin, dużą ilością defense dice i na Hardy (jeśli nie masz np. poisona), więc super się sprawdza w supporcie.

Solo myślę, że może być ciężko i można się łatwo znaleźć w sytuacji bez wyjścia, ale jeśli grasz na 2 to daj jej drugą szansę.

[Dhel]

Ja gram na 2 gearlocków zawsze i sporo grałem Dartem i całkiem ją lubię. Zobacz na plusy:

Dzięki za rady, fajnie przeczytać inną opinię pokazującą mocne strony tej postaci. Na pewno spróbuję w takim razie grę na 2 i zobaczę czy odszczekam swoje narzekania

[krolis]

Bardzo wyjątkowo sie odwaze i dodam swoje zdanie. Jak zobaczyłam ile napisałam to już wiem, czemu nigdy się nie udzielam (;
Tldr;
Gra jest znacznie za droga w wykonaniu, wolałabym wersję budżetową. Nie jara mnie miąchanie, ważenie, macanie, brzdąknie sztonow. Choć i figurki mnie nie przyciągają do gier, a sama mechanika. Jak mogę wybrać wersję bez plastiku, a z meeppami, żetonami czy coś to wolę tak. Nie ciągnie mnie do wersji deluxe, bo "ta brzydka plansza" tak samo się sprawdza
"Nie wiem" też co to znaczy immersja, klimat czy cokolwiek, nie tego szukam w grach nawet w tainted grailu główna zabawa to zbieranie expa i rozkminianie walki, a z czym walczę, po co to robię to jedynie miły dodatek.
I tu właśnie zabawa jest super, mimo części problemów gry takich jak za mało różnorodnych wrogów, szczególnie 20tek i special encounterow.
Jest bardzo regrywalna, o ile jest się świadomym, że wynika to z różnych ustawień i modyfikatorów walk/spotkań, poznawania postaci i różnych tyrnatow. Głównie chodzi jednak o wygrywanie walk i ulepszanie się pod nie, więc no "co grę jest to samo".
Wcale nie widzę jakoś innych gier tak bardzo podobnych do tej, żeby móc uznać, że lepsza tamta, bo tańsza a nie różnią się.
Lubię większosć gearlocków, których mam, a i tak nie zdążyłam zagrać ze 2. Część skilli wydaje mi się dużo słabsza, że w sumie nigdy ich nie kupuję, ale z tego co zostaje i tak czasem da się pokombinować nowe rzeczy. Nawet jak znajduję dla gearlocka "jego" ścieżkę i ciągle tak gram to jest fajnie.
Nie brałam jedynie lab rats I tej na swiniopancerniku, bo nie wydały mi się ciekawe. To samo ze splice and dice.
Undertow bardziej mi się mechanicznie podoba od samej podstawki, bo krellny i mechy.
I mega plus, czyli krótki setup i składanie (6min/4 min jak liczyłam), przy możliwości długiej rozgywki <3

Spoiler:

Super by było, jakby była opcja "dla biedakow" sztony zamienione na te plastikowe jak od życia albo nawet kartonowe żetony, karty na papierowe, to bym bez wahania brała, o ile byłaby istotnie tańsza. Za to uważam, że bardzo wygodne jest trzymanie stosikow z życiem pod postacią zamaiast znaczników, od razu widac co i jak. Chyba, że gra się na łóżku, na kocu na zewnątrz lub jest się niezdanym, bo się łatwo wywracają. Też trzymanie baddies w stosach (szczególnie jedynek) nawet na stabilnym stole przy mnie kończy się wywalaniem, wielokrotnym
Same sztony są wg mnie czytelne, póki nie ma na nich kostek, czasem jak się dało to np. kładliśmy obok stworka, żeby widac co ma napisane. Po jednej efektowej kostce (jakby trzeba było rzucać) i malutkie znaczniki pewnie by to znacznie ułatwiły, ale straciłoby na czytelności buffow. Minusem jest to, że się łatwo rysują, co nie zmienia czytelności, ale trochę tak przykro...
Cena bolała, nawet na grupowce, ale zakup przemyślany, z riserczem i ograniem online. A i akurat na 'mikolajki' i inne takie udało mi się ze 2 gearlockow od męża wyciganac (w sensie dorzucał mi się). Nie kupiłam nic kosmetycznego, bo dla mnie to zupełnie zbędne, ale tak mam i w każdej innej grze. No i oczywiście unbreakable i cały grywalny nowy kontent też planuję przytulić.
Lubię gry kiedy mam możliwość grania mocno różnymi postaciami, że zawsze niby to samo gram, ale jednak zupełnie inaczej. I to wg. mnie tmb zapewnia. Trochę czasem mam wrażenie, że same mobki są zbyt powtarzalne, szczególnie w undertow i 20tki, bo jest ich mało. Jednak w zależności od tyranta z reguły jest brany ich zupełnie inny zestaw, więc aż tak bardzo to nie przeszkadza.
Znacznie za mało też jest tych special encounterow, szczególnie, że ten np. ebonite dorway można na sporo sposobów zdobyć, a już skill z mapą (nugget?) do tego encountera jest super słaby i "jednorazowy", w sensie każdy kto gra tą postacią bierze ten skill do pierwszego wyrzucenia mapy najgorzej miała kumpela, która strasznie chciała ją wyrzucić, a event przyszedł do decku innym sposobem. Sama kilka razy wybierałam ją, tylko dlatego w końcu wyrzucić tę mapę, a potem tego skilla już nigdy nie kupiłam.
Uważam też, że undertow jest dużo lepsze mechanicznie niż podstawka pod względem mechów i krellnow. Albo może to kwestia, że od tego zaczęłam, bo czekałam na brakujące 5tki do zwykłej. Tu jest wg mnie wszystkiego (spotkań, enemies) za mało (super, że dodatek będzie), choć dużo fajniej się kombinowało kogo w jakiej kolejności zabić, które skille komu nałożyć, itp.
Minusem były walki, gdzie przy ustawianiu się po prostu wybieraliśmy kto (i dlaczego właśnie ja...) się poświęci, bo taka kolejność wyszła, że albo jedna osoba będzie zabita, albo caly team może polec. Cóż, wtedy z reguły odpowiadałam za wszystkich baddies (gramy, że zawsze ktoś inny za nich rzuca, niż cel(e) ), a przy okazji zajmowałam się czymś innym. W sumie tak samo jak przy wielu innych grach, jak ludzie kminią i kminią swoja turę.

Na easy raczej bez problemów idzie, ciężko przegrać, ale akutat poziom do nauki co i jak. Na normalu zdarzało się już, że wychodziło na styk. Sama jak grałam to miałam partie, gdzie encountery ledwo dawałam radę, ale na bossie już wygrywałam, szczególnie, że wystarczy tylko jego zabić. Oczywiście to nie tak, że zawsze wygrana, ale jednak to mocno zauważyłam, że raczej jak udało się dojść do bossa to na nim nie przegrywaliśmy. Chyba, ze akurat z takimi zdolniachami grałam, że mimo wszystko boss nas składał
Kolejna rzecz to wybory z kart. Jak opcja miała więcej exp to zawsze to braliśmy, chyba, że kończył się czas i musieliśmy na pewno wygrać, to wtedy po prostu łatwiejsza opcja. Lootu miałam wrażenie, że zawsze za dużo było, nawet przy gasket, który te mniej przydatne nam zjadał, więc dodatkowy exp zawsze wygrywał z przedmiotami. Często zapominamy o przedmiotach, szczególnie tych z backupem/pasywnych.
Dużo też miewaliśmy " a co w tej sytuacji" i albo coś na szybko decydowaliśmy, albo siedziałam i bggowalam ten problem. Tylko, że tak samo jest w przypadku każdej gry, gdzie jest mocna asymetria, dużo skilli, właściwości wrogów itp, bo ciężko, żeby robili gigantyczne tabelki z opisem jak co z czym działa, a i testować kazdy możliwy scenariusz, żeby wszystko wyłapać... Z resztą to jak z grami pc, nieważne jakbyśmy się starali zabezpieczyć i przetestować przyjdzie taka graczka i zrobi coś zupełnie niespodziewanego.
Jest sporo efektów, szkoda, że w podstawce jest tylko jedna ta master lista, bo w gargach nie ma wszystkich z dodatków (co nie dziwi).
Jak przedstawia się grę nowym osobom to na początku wyjaśnienie zasad wydaje się dość złożone, ale z czasem ogarnęłam co można w trakcie gry powiedzieć, wyjaśnić szczegółowo i już nawet moje największe marudy "nie chcę zasad, chcę grać" uglaskalam i leci bardzo szybko. Choć sama zawsze chce wszystkie możliwe zasady przed grą poznać, więc w większości gier tłumaczę wszystko co się da Problem był, jak ktoś wziął postać, o której zupełnie nic nie wiem(nie grałam jeszcze chyba ze 2, bo ktoś inny brał), a na dodatek słabo znał angielski, choć i tak osoba się dobrze bawiła i po czasie załapała co i jak.

Największa zaletą nie będąca stricte mechanika jest dla mnie to, że super szybko składa się i rozkłada, a gra może być bardzo długa. Wolę grać w jedną grę przez kilka h (pewnie bym odpuściła tmb, gdyby rozgrywki były tylko krótkie), szczególnie przy dłuższym setupie, a tu czasowo wszystko idealnie. A jak jest mało czasu zawsze można wybrać krótkiego tyranta, choć wtedy też mniej rozowju się da zrobić. Poza tym zdarzały nam się sytuacje, że ktoś w trakcie musiał spadać, więc po prostu chowaliśmy jego postać i graliśmy dalej. W mało której grze tak można zrobić, a jak w ogóle ktoś w trakcie długiej gry się obraża i nie chce grać dalej to jest masakra... A tu nie wpływa to w żaden sposób na dalsza grę, a przynajmniej nie zauważyłam problemu.

Mechanicznie mi się cała reszta podoba. Encountery bywają mocno różne od siebie, niby ciągle głównie walki, ale część ma w jakimś aspekcie zmienioną mechanikę, dzięki czemu wygląda inaczej, np. najwspanialsze ustawianie kosci na wybranych ściankach^^ A nawet jak walki są "takie same" tylko z różnymi baddies to nie nudzi się. Chciałabym więcej różnorodności, ale to nie tak, że jest monotonne.
Fakt, że wcale nie ma pewności czy uda się podbić atak/obronę jest spoko, choć nawet nie próbowałam iść żadna postacią w same staty, w końcu rozwijanie skilli postaci jest fajne. Nawet jak same staty miałyby być najlepszym buildem to raczej tak nie pójdę. Poznawanie nowych postaci wszędzie mnie cieszy. Tu na dodatek mam wrażenie, że każdą postacią fajnie zagrać min. 2-3 razy, żeby załapać mniej więcej co i jak, a i potem jest co robić przy innych tyrantach.
W ogóle część skilli u postaci była "bez sensu", nigdy nie brałam, a potem jak znajomi grali to szli właśnie w te inne ścieżki więc też jest czym się bawić i kombinować, choć raczej jak znajduję build, który wydaje się OP to idę w to, jedynie modyfikując trochę pod dane typy baddies. Jak pojawiali się ci, którzy niszczą atak to czasem się okazywało, że wyczerpywanie skilli było problemem i ratowaliśmy się lootem itp. Albo w drugą stronę, jak szłam w skille, a potem wróg tylko przyjmuje dmg z kości ataku
Innate podstawowe są super u każdego, a +1 hm. Ja to chyba tylko raz wbiłam. Dość trudno mi to przychodziło, jak już to w późnych walkach, gdzie w sumie z reguły bardziej przydawała mi się inna opcja.
Jak sobie tak czytam ten wątek to sporo osób narzeka na lockpick. O ile mi i znajomym sama zabawa się podoba, tak ani trochę nie wiem jak używać maty do oznaczania ile się otworzyło. Kazdy jakoś po swojemu sobie zaznacza. Trove looty są z reguły dużo lepsze niż zwykle, ale za razem są tak mega rzadko, że wg mnie branie skilli, które pomagają w otwieraniu to strata punktu.

Mam wrażenie też, że nie ma jakos problemów z downtimem, ani z leaderem. Każdy wie co może, najwyżej dyskutujemy co kto zrobi, kombinujemy wspólnie co zrobić, żeby jak najmniej oberwać i wygrać.

Wśród znajomych też nikt nie narzekał, raczej każdemu się podobało, mimo, że do niedawna coopy raczej nie lądowały na stołach. To jedna z niewielu gier, gdzie nawet mojego udaje mi się przekonać do kolejnej partii od razu, a i ze znajomymi jak tylko czas pozwalał to na jednej się nie kończyło.

[venomik]

Innate podstawowe są super u każdego, a +1 hm. Ja to chyba tylko raz wbiłam. Dość trudno mi to przychodziło, jak już to w późnych walkach, gdzie w sumie z reguły bardziej przydawała mi się inna opcja.

Tu jestem w szoku. U mnie czy to grając solo czy w większą ilość graczy bardzo często na początku gry pojawia się jakaś walka, której już przegrać nie można i biegam(y) po planszy rzucając całym dostępnym defem + skillami, które mogą dać symbole kości ignorując kompletnie rywala i zadawanie mu obrażeń - wszystko po to, żeby wbić sobie innate + 1.

[krolis]

Tu jestem w szoku. U mnie czy to grając solo czy w większą ilość graczy bardzo często na początku gry pojawia się jakaś walka, której już przegrać nie można i biegam(y) po planszy rzucając całym dostępnym defem + skillami, które mogą dać symbole kości ignorując kompletnie rywala i zadawanie mu obrażeń - wszystko po to, żeby wbić sobie innate + 1.

Nigdy nikt z nas nie pomyślał, żeby tak robić. Raczej staramy się walki jak najszybciej i z jak najmniejszymi stratami po prostu pokończyć... Znaczy czasem pod koniec walki ktoś marudził, żeby nie dobijać mu mobka, bo chce innate i tylko kości brakuje (ofc, z reguły nie wypadała ).
Musze następnym razem spróbować wbić szybko innate, może to mnie przekona, że mają sens. :d
Na pewno mój mąż, który głównie gasket grał to wbijał innate i ten +1 wydawał się spoko.
Ale np. +1 nugget, że zgarnia dwie karty lootu, dalej meh. Może jakby jej dodawało po prostu slot na przedmioty to byłoby fajniej. Ghillie i jego podglądanie też się nie sprawdzało, ale to może tylko przez zapominalstwo. Nawet o zwykłym scoutowaniu nie pamiętamy z reguły. No częste i "ups, ej mogę jeszcze na szybko pułapki dostawić..."
Na tym maluszku(tantrum?) z rage w sumie chyba tylko zdarzało mi się wbić bardziej świadomie, bo Rage 1.6 miał 3 kości, ale też nie kombinowałam za bardzo, poszło to poszło. Niespadanie Rage niby spoko, ale bez tego nie ma dużego problemu.
Więcej innate +1 nie pamiętam nawet ^^

[qreqorek]

Ale np. +1 nugget, że zgarnia dwie karty lootu, dalej meh. (...)

Zagraj na dwie ręce, z lewej Nugget z Innate+1, która je oddaje, z prawej Gasket zjadający Loots i nagle będzie ciągle brakowało kart

[venomik]

Stanza ma Innate +1 dający jej +1 na kości Focusu. Zawsze staram się wbić możliwie szybko, bo inaczej jest za duży stres przed każdą walką, że wyrzuci najmniejszą wartość i niewiele będzie mogła zdziałać.
Picket ma fajne Innate +1 - jest w stanie kości defa wkładać również do slotów 'locked', co przy jego backup planie potrafi zdziałać cuda jednym uderzeniem. Innate +1 dla Boomera też jest cenne jeśli chcesz często rzucać granatami.
Patches też spoko, opcja leczenia każdego gearlocka mocno się przydaje, a +1 życia pozwala zaoszczędzić punkt doświadczenia na coś innego. To nie są umiejętności o które warto walczyc za wszelka cenę, ale na pewno przydatne.

[SnoWho]

Siemka,
mam szybkie pytanie - czy w Waszych egzemplarzach Undertow mata Duster też jest lekko rozmyta? Widać wyraźną różnicę w rozdzielczości druku na tle mat z podstawki.

Podobnie z jakością druku kart- kolory są bardziej wyblakłe a napisy mniej wyraźne. Nie wpływa to za bardzo na grę ale chciałem dowiedzieć się, czy to normalne czy tylko moja wersja jest inna.

[Curiosity]

czy w Waszych egzemplarzach Undertow mata Duster też jest lekko rozmyta?

Nie, u mnie wszystko gra. Załączam zdjęcie.

Spoiler:

[SnoWho]

No to mam pecha Załączam porownanie Duster vs Picket i porownanie kart spotkań.

Spoiler:

[qreqorek]

Update z prac nad tłumaczeniem.



Wgrane zostały poprawione wersje spolszczonych materiałów. W instrukcji znalazło się ponad 40 mniejszych i większych poprawek (dla zainteresowanych log do wglądu).
Karty spotkań doczekały się grafiki zgodnej z oryginałem.
Polecam plik z krótkim wprowadzeniem fabularnym do świata TMB dla nowych graczy https://boardgamegeek.com/file/download ... -09-07.pdf.

Pod tym adresem są linki do najaktualniejszych wersji plików viewtopic.php?f=61&t=68865&p=1295703#p1295703.

Przetłumaczone zostały karty spotkań z Age of Tyranny (21 kart dla pierwszych 3 dni z podstawki), skład do pliku PDF jest w trakcie prac.

Za większość poprawek oklaski proszę kierować do woytas.

[tomuch]

A nie powinno być w tytule: "Zbyt wiele gnatów"? Tak tylko mówię, ale tak czy siak jest super. Gratulacje!

[hejcz]

Czy ktoś ma może skany kart dla dni 1-3 z Age of Tyranny i mógłby się podzielić? Szukałem trochę ale nic nie znalazłem. Zależy mi na wersji angielskiej.

[venomik]

Czy ktoś ma może skany kart dla dni 1-3 z Age of Tyranny i mógłby się podzielić? Szukałem trochę ale nic nie znalazłem. Zależy mi na wersji angielskiej.

Ale chcesz wiedzieć co tam jest czy moze samodzielnie sobie wydrukować?
Jeśli to pierwsze to mogę w wolnej chwili zrobić zdjecia tych kart, ale to sie do wydruku raczej nie będzie nadawało.


Btw: czy po zakończeniu kampanii pojawiły się jeszcze jakieś materiały, które pomogłyby zdecydować które dodatkowe gearlocki kupić? Same opisy w trakcie kampanii są dość pobieżne i nie do końca wszystko jest jasne.

[bajbaj]

Btw: czy po zakończeniu kampanii pojawiły się jeszcze jakieś materiały, które pomogłyby zdecydować które dodatkowe gearlocki kupić? Same opisy w trakcie kampanii są dość pobieżne i nie do końca wszystko jest jasne.

Polecam zerknąć na support CTG - masz tam wszystkie arkusze wszystkich gearlocków (Gearlock reference sheets):
https://chiptheorygames.com/support/tmb-support/

[hejcz]

Czy ktoś ma może skany kart dla dni 1-3 z Age of Tyranny i mógłby się podzielić? Szukałem trochę ale nic nie znalazłem. Zależy mi na wersji angielskiej.

Ale chcesz wiedzieć co tam jest czy moze samodzielnie sobie wydrukować?
Jeśli to pierwsze to mogę w wolnej chwili zrobić zdjecia tych kart, ale to sie do wydruku raczej nie będzie nadawało.


Btw: czy po zakończeniu kampanii pojawiły się jeszcze jakieś materiały, które pomogłyby zdecydować które dodatkowe gearlocki kupić? Same opisy w trakcie kampanii są dość pobieżne i nie do końca wszystko jest jasne.

Chciałbym wiedzieć co tam jest z obu stron. Nie chcę tego drukować.

[wrojka]

Btw: czy po zakończeniu kampanii pojawiły się jeszcze jakieś materiały, które pomogłyby zdecydować które dodatkowe gearlocki kupić? Same opisy w trakcie kampanii są dość pobieżne i nie do końca wszystko jest jasne.

Nie pojawiło się nic większego poza tymi opisami. CTG w każdym tym poście zaznaczał nawet, że to może nie być finalny kształt a gearloci są cały czas zmieniane/dopracowywane. Dlatego pewnie wolą się wstrzymać z detalami, bo te mogą się zmienić. Jak już będą mieli print ready to na pewno wypuszczą typowe spotlighty/how2play dla każdego nowego gearlocka.

[venomik]

Polecam zerknąć na support CTG - masz tam wszystkie arkusze wszystkich gearlocków (Gearlock reference sheets):

Poprawka: tam masz arkusze tylko tych gearlocków, które już wyszły. Chciałbym wiedzieć co wziąć obecnie - czyli bliższe informacje (arkusze byłyby idealne!) dla gearlocków z unbreakable oraz trójki nowych dodatków w zakończonej kampanii. To oczywiście odpada ze względu na to, że ich mechanika może nie być finalna - ale jestem ciekaw czy powstało coś dokładniejszego niż opisy zaprezentowane w aktualizacjach kampanii.

Chciałbym wiedzieć co tam jest z obu stron. Nie chcę tego drukować.

Ok, to jak wrócę do mieszkania to postaram się ogarnąć. Jeśli nie dziś to jutro na pewno dostaniesz.

Jak już będą mieli print ready to na pewno wypuszczą typowe spotlighty/how2play dla każdego nowego gearlocka.

Ale to już pewnie będzie po tym, gdzie trzeba będzie zadeklarować co się w menagerze dobiera.
No nic, trzeba wziąć wszystko

[bajbaj]

Polecam zerknąć na support CTG - masz tam wszystkie arkusze wszystkich gearlocków (Gearlock reference sheets):

Poprawka: tam masz arkusze tylko tych gearlocków, które już wyszły. Chciałbym wiedzieć co wziąć obecnie - czyli bliższe informacje (arkusze byłyby idealne!) dla gearlocków z unbreakable oraz trójki nowych dodatków w zakończonej kampanii. To oczywiście odpada ze względu na to, że ich mechanika może nie być finalna - ale jestem ciekaw czy powstało coś dokładniejszego niż opisy zaprezentowane w aktualizacjach kampanii.

I wszystko rozbiło się o rozumienie słowa "dodatkowi". Myślałem, że chodzi o tych spoza kampanii, tj. już wcześniej dostępnych

[venomik]

Faktycznie, mea culpa. Jak teraz przeczytałem swój post to w pełni rozumiem skąd to nieporozumienie.

[Flowenol]

Czy ktoś ma może skany kart dla dni 1-3 z Age of Tyranny i mógłby się podzielić? Szukałem trochę ale nic nie znalazłem. Zależy mi na wersji angielskiej.

Ale chcesz wiedzieć co tam jest czy moze samodzielnie sobie wydrukować?
Jeśli to pierwsze to mogę w wolnej chwili zrobić zdjecia tych kart, ale to sie do wydruku raczej nie będzie nadawało.

Chciałbym wiedzieć co tam jest z obu stron. Nie chcę tego drukować.

Ja też bym poprosił, bo sprzedawać AoT nikt nie chce, zamówienie forumowe też będzie za jakiś czas a zwariować idzie grając w kółko te same trzy dni solo.

[Curiosity]

Jak pewnie większość z Was wie, Too Many Bones all-in mam od roku. I przez cały ten czas nie zagrałem ani razu Szczurami. Aż do Świąt! Lab Rats zawsze wydawały mi się zbyt przekombinowane, żeby w ogóle po nie sięgać, dlatego leżały na spodzie pudła. Aż w końcu zagrałem i... słuchajcie, to jest kapitalna postać (postacie)!

Ponieważ pewnie jest trochę osób, które mają podobne podejście (nie zagram, bo z góry zakładam, że jest średnio), zdecydowałem się zrobić mini recenzję tego dodatku. Bo zdecydowanie warto go wypróbować.

W Pudełku mamy 4 postacie, z czego 3 walczą wręcz, a czwarta ma kuszę. Szczury mają różne statystyki startowe i matę, mogącą pomieścić tylko 4 kości umiejętności. Dodatkowo, każdy szczur ma swoją indywidualną kartę z Innate (każdy inny) i Backup Planem (też każdy inny). Każda postać ma swoje kości umiejętności (przypisane do nich kolorami) i 2 szare zestawy, które można otrzymać po wykupieniu wszystkich kości w swoim kolorze (o tym później). Te szare kości są BARDZO mocne.

Grę zaczyna się z tylko dwoma wybranymi przez siebie Szczurami, a pozostałe trzeba odblokować przez wykupienie INNATE +1, który kosztuje tylko 4 gnaty zamiast 6. Każdy Szczur ma też kość K6, a właściwie K3 w swoim kolorze, którymi ponosi sobie statystyki (życie, zręczność, atak i obrona). Kolory tych nie mają znaczenia, bo i tak TYLKO JEDEN SZCZUR naraz znajdzie się na polu walki. Czyli fioletową kością można sobie podnieść Życie, a niebieską kością Zręczność. Maksymalne bonusy z tych kości to 3, wyższych wartości nie ma (są 3 puste ścianki).

Jak działają kości umiejętności? Każdy Szczur ma 3 kości umiejętności ale jest to tak naprawdę jedna kość, tylko coraz mocniejsza. Za punkty treningu kupujemy najpierw najsłabszą kość, a kiedy chcemy ją podnieść na wyższy poziom, za dodatkowy punkt treningu usuwamy ją z planszetki i zamieniamy na lepszą. Z drugiego poziomu na trzeci przechodzimy podobnie, podmieniając kość poprzez wydanie treningu. Trzeci to poziom maksymalny, ale dopiero taką kość możemy wymienić na szarą, wspólną dla dwóch konkretnych postaci.

Mamy pełną dowolność w kupowaniu kości należących do innych Szczurów, obowiązują dokładnie te same zasady. Nie można mieć na swojej planszy dwóch kości w tym samym kolorze, one są zastępowane przez siebie. Czyli tylko jedna żółta jednocześnie, tylko jedna niebieska itd.

Po co jest zatem rozróżnienie kolorów? Niektóre ścianki na kościach mają symbol "awarii" (Malfunction). Kiedy wyrzucimy taki symbol, to MUSIMY go uznać, a następnie kość wypada z planszy (tracimy ją, należy ją ponownie wykupić). Jedynie Szczur, który ma Malfunction na kości w swoim kolorze, może to zignorować. Czyli jeśli chcę, to rzucam wszystkimi kośćmi, ale tylko awarie z kości w swoim kolorze można ignorować.

Jak zmieniać Szczury na polu bitwy? Na koniec swojej tury, deklarujemy czy Szczur zostaje na placu boju, czy wskakuje drugi. Jeśli robimy zamianę, przekręcamy żeton aktywnego Szczura na drugą stronę, na której jest symbol zamiany. I nawet jeśli ten szczur w następnej turze zginie, to nowy Szczur, przez nas wybrany, wchodzi na jego miejsce. Można to robić wielokrotnie, ale nie można wracać do tego samego Szczura w trakcie tej samej bitwy. Nowy szczur dostaje dokładnie te same kości, które miał stary (łącznie z kośćmi podstawowych statystyk i kośćmi umiejętności.

Każdy Szczur może nosić po 4 przedmioty, tak samo jak inne postacie. Szczerze, to spodziewałem się, że będś ograniczenia, ale instrukcja milczy na ten temat.

A co na kościach? Zależy od Szczura. Teleprt, True Damage (a przy dobrym rzucie egzekucja każdego wroga, nawet z 20 poziomu), buffy, leczenie, niewykrywalność. Na Backup Planie też sporo dobrego (każdy szczur ma swoje indywidualne 3).

Lab Ratsy są bardzo uniwersalne. Zależnie od potrzeb, możesz być asasynem, łucznikiem, złodziejem... Tankiem może niekoniecznie, bo Szczury mają bardzo słabą obronę bazową (0 lub 1).

Korci mnie, żeby nagrać krótki wideo poradnik na temat rozgrywki Szczurami. Może po nowym roku, mam wtedy trochę wolnego czasu

[Planszonauta]

Technicznie oczywiście wyszło średnio, ale obejrzeć się da. Wersja 4K "się ładuje", na razie dostępna "HD''.
Kompletne informacje o zasadach grania Lab Rats. Jak będziecie siadać do gry ze znajomymi i nie będzie Wam się chciało tłumaczyć reguł, to wystarczy odpalić nagranie. Trwa niecałe 8 minut.

"Lab Rats - omówienie dodatku do gry Too Many Bones" na Youtube

[khuba]

Pudełko podstawki TMB zostało dość solidnie zmniejszone, zdjęcia porównawcze:
https://www.facebook.com/ChipTheoryGame ... 3798655052