Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 897
- Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 608 times
- Been thanked: 553 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Ja bym wolał by trove loot to był rzadki bardzo fajny item mocniejszej wersji tych standardowych. Najlepiej dający obronę, lepsze leczenie, takie ziółka plus, czerwona maść z apteki.
Na ponad 100 gier chyba tylko 2 razy miałem przydatny trove loot, No ewidentne niewykorzystany potencjał. A to powinno iść w tą stronę, że widzę spotkanie z opcją by to otrzymać i chcę zaryzykować bo jest duża szansa, że przedmiot dosłownie uratuje mnie w ostatnim starciu. A teraz w większości nawet mi się tego nie chce zdobywać.
Na ponad 100 gier chyba tylko 2 razy miałem przydatny trove loot, No ewidentne niewykorzystany potencjał. A to powinno iść w tą stronę, że widzę spotkanie z opcją by to otrzymać i chcę zaryzykować bo jest duża szansa, że przedmiot dosłownie uratuje mnie w ostatnim starciu. A teraz w większości nawet mi się tego nie chce zdobywać.
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 9132
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 3027 times
- Been thanked: 2654 times
- Kontakt:
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Okay, to ja dorzucę parę zdań na temat Riffle`a, bo ta się składa, że przeszedłem nim w weeend całą 18-dniową kampanię w Undertow (jednocześnie realizując dwa dodatkowe cele, czyli: zagrać po raz pierwszy w Undertow i zagrać po raz pierwszy w kampanię
). Graliśmy we czworo.
Moje wnioski po grze:
1. Jako "must have" do wykupienia są tak naprawdę tylko 4 kostki z tieru "Deck Builder" i ewentualnie Consumable Die. Wszystkie pozostałe umiejętności są na dobrą sprawę zbędne. Zdobyte punkty treningu ładowałem w podstawowe cechy i grę skończyłem mając wykupione na full HP, Atak i Zręczność. Taki styl gry powodował, że nawet jeśli nie mogłem zagrać efektywnie karty, to na pewniaka ruszałem w bój, rzucając garściami kości ataku.
2. Zanim zagrałem, to byłem przekonany, że kluczowe będzie przerzucanie kart między "full deckiem" a "aktywnym". Błąd! Ja prawie w ogóle nie dokładałem kart do aktywnego decka, starając się go utrzymywać jak najmniejszego. Gdy tylko wyciągnałem wszystkie karty z "Active" i wiedziałem co tam się znajduje, dokonałem jeszcze tylko kilku korekt i więcej po full deck nie sięgałem. Moja strategia to zejść z Active do zera albo prawie do zera i odpalić kostkę, która pozwala na przełożenie wybranych kart z Discardu do Active. Tym samym, mogłem sobie praktycznie ZAGWARANTOWAĆ układy takie jak Kareta, Full, a w finałowej walce z bossem - Pokera na zębatkach (5 True Dmg w wybrany cel).
3. Trzymanie kart "na później", nie ma w ogóle sensu. Po pierwsze, dlatego, że i tak te karty mogą wrócić do obiegu. Po drugie, trzymając na ręce karty, nie odchudzamy "Active Decku", więc minimalizujemy szansę na ustawienie sobie pożądanego układu.
4. Pod koniec gry (ostatnie spotkania) okazało się, że muszę "zmarnować" 2 punkty treningu, bo miałem wykupione wszystkie kostki umiejętności oraz wymaksowane HP, Atak i Dex. Jedyne, co mogłem podnosić to obrona, ale notorycznie losowałem Gnaty (a nie dało się już ich wydać na nic innego). Trochę tosmutne, z drugiej strony i tak już czułem się wyjątkowo mocny.
5. Tak, Riffle może być "OP", zwłaszcza przy dłuższych przygodach. Może atakować na odleglość (jeśli podejdą karty), może naprawdę mocno bić w "meele", może sam się leczyć (i innych zresztą też), może dostawać (i rozdawać) dodatkowe Gnaty nie tylko z kości, ale i z kart. Jednym zdaniem - bardzo wszechstronna postać.
6. Widzę tu jeden teoretyczny problem, kiedy mogą "nie podejść" karty. Startujemy z deckiem 22 kart, i teoretycznie to może w nim nie być ani jednej "trójki", "czwórki" ani "pokera". Wtedy już trzeba mocno ryć w Full Decku, odrzucając w zamian to co zbędne. Ja to zrobiłem dwa albo trzy razy.
Jedynym pytaniem, jakie mi się w czasie rozgrywki "urodziło", to czy można zagrać kartę nie używając jej efektu? Doszedłem do wniosku, że TAK, bo przecież czasami zagrywając kombo z 3-4 kart, też nie każda karta mogła być zastosowana (np. "trójka", gdzie jedną z kart jest leczenie, a wszyscy na macie mają 100% zdrowia).


Moje wnioski po grze:
1. Jako "must have" do wykupienia są tak naprawdę tylko 4 kostki z tieru "Deck Builder" i ewentualnie Consumable Die. Wszystkie pozostałe umiejętności są na dobrą sprawę zbędne. Zdobyte punkty treningu ładowałem w podstawowe cechy i grę skończyłem mając wykupione na full HP, Atak i Zręczność. Taki styl gry powodował, że nawet jeśli nie mogłem zagrać efektywnie karty, to na pewniaka ruszałem w bój, rzucając garściami kości ataku.
2. Zanim zagrałem, to byłem przekonany, że kluczowe będzie przerzucanie kart między "full deckiem" a "aktywnym". Błąd! Ja prawie w ogóle nie dokładałem kart do aktywnego decka, starając się go utrzymywać jak najmniejszego. Gdy tylko wyciągnałem wszystkie karty z "Active" i wiedziałem co tam się znajduje, dokonałem jeszcze tylko kilku korekt i więcej po full deck nie sięgałem. Moja strategia to zejść z Active do zera albo prawie do zera i odpalić kostkę, która pozwala na przełożenie wybranych kart z Discardu do Active. Tym samym, mogłem sobie praktycznie ZAGWARANTOWAĆ układy takie jak Kareta, Full, a w finałowej walce z bossem - Pokera na zębatkach (5 True Dmg w wybrany cel).
3. Trzymanie kart "na później", nie ma w ogóle sensu. Po pierwsze, dlatego, że i tak te karty mogą wrócić do obiegu. Po drugie, trzymając na ręce karty, nie odchudzamy "Active Decku", więc minimalizujemy szansę na ustawienie sobie pożądanego układu.
4. Pod koniec gry (ostatnie spotkania) okazało się, że muszę "zmarnować" 2 punkty treningu, bo miałem wykupione wszystkie kostki umiejętności oraz wymaksowane HP, Atak i Dex. Jedyne, co mogłem podnosić to obrona, ale notorycznie losowałem Gnaty (a nie dało się już ich wydać na nic innego). Trochę tosmutne, z drugiej strony i tak już czułem się wyjątkowo mocny.
5. Tak, Riffle może być "OP", zwłaszcza przy dłuższych przygodach. Może atakować na odleglość (jeśli podejdą karty), może naprawdę mocno bić w "meele", może sam się leczyć (i innych zresztą też), może dostawać (i rozdawać) dodatkowe Gnaty nie tylko z kości, ale i z kart. Jednym zdaniem - bardzo wszechstronna postać.
6. Widzę tu jeden teoretyczny problem, kiedy mogą "nie podejść" karty. Startujemy z deckiem 22 kart, i teoretycznie to może w nim nie być ani jednej "trójki", "czwórki" ani "pokera". Wtedy już trzeba mocno ryć w Full Decku, odrzucając w zamian to co zbędne. Ja to zrobiłem dwa albo trzy razy.
Jedynym pytaniem, jakie mi się w czasie rozgrywki "urodziło", to czy można zagrać kartę nie używając jej efektu? Doszedłem do wniosku, że TAK, bo przecież czasami zagrywając kombo z 3-4 kart, też nie każda karta mogła być zastosowana (np. "trójka", gdzie jedną z kart jest leczenie, a wszyscy na macie mają 100% zdrowia).

Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 9132
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 3027 times
- Been thanked: 2654 times
- Kontakt:
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Wow, nie mogę się doczekać!There’s no feeling quite like that “early production copy arrival day” feeling. Unbreakable is looking beeeeeeautiful, and we will have info on container booking for you very, very #soon!
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Obejrzałem kilka filimów, przeczytałem trochę stron forum i zajarałem się na TMB
Gra ma coś takiego w sobie jakby czytał opowieść T.Prachetta. Pytanko do was Panowie
Czy warto czekać na polską wersję czy może lepiej szukać gdzieś angielskiej? Możną ją w ogóle gdzieś kupić (eng)? Angielski wydaję mi się, że mam na poziomie dość dobrym. Odnośnie polskiej wersji, to boję się, że gra może nie sprzedać się na tyle dobrze aby dostać pełne wsparcie dodatków, a z tego co widzę są one integralną i niezbędną częścią gry potrzebnej do sporej regrywalności tego tytułu.


-
- Posty: 45
- Rejestracja: 30 mar 2020, 12:21
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 26 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Obecnie na forum (link poniżej) prowadzona jest zbiórka na zakupy w sklepie CTG, ceny są korzystniejsze niż bezpośrednio w sklepie, a zamówienie ogarnia godny zaufania zawodnikCzy warto czekać na polską wersję czy może lepiej szukać gdzieś angielskiej? Możną ją w ogóle gdzieś kupić (eng)? Angielski wydaję mi się, że mam na poziomie dość dobrym.


viewtopic.php?t=77668
Ja w zasadzie dopiero zaczynam przygodę w TMB, w weekend grałem pierwszy raz i dawno się tak dobrze nie bawiłem, co więcej moja żona już czeka na kolejną sobotę i rozgrywkę, weszło jak złoto


- Ardel12
- Posty: 3996
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1360 times
- Been thanked: 2857 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Dodatków jest mnóstwo, ale sama podstawka starcza na długo. Ja sam często szybko się nudzę i wrzucam szybko kolejne dodatki, a tutaj mam pod 20 partii i w sumie dodatki to chcę wyciągnąć bo mi smutno, że leżą xD granie tutaj z różną liczbą Gearlocków robi sporą robotę i różnorodność. Gram true solo, na dwóch, w dwie osoby oraz raz na 4(nigdy więcej).Starh pisze: ↑08 mar 2023, 19:28 Obejrzałem kilka filimów, przeczytałem trochę stron forum i zajarałem się na TMBGra ma coś takiego w sobie jakby czytał opowieść T.Prachetta. Pytanko do was Panowie
Czy warto czekać na polską wersję czy może lepiej szukać gdzieś angielskiej? Możną ją w ogóle gdzieś kupić (eng)? Angielski wydaję mi się, że mam na poziomie dość dobrym. Odnośnie polskiej wersji, to boję się, że gra może nie sprzedać się na tyle dobrze aby dostać pełne wsparcie dodatków, a z tego co widzę są one integralną i niezbędną częścią gry potrzebnej do sporej regrywalności tego tytułu.
A czy warto czekać na wersję PL czy nie no to już nie raz podobne dyskusje były na forum. Największa bolączka to zawsze jest z dodatkami, które będą jak się dobrze sprzeda. A ile ma się sprzedać i ile tych dodatków wyjdzie finalnie nikt Ci nie powie. Dla mnie największym plusem ENG wersji są rozbudowane wątki z odpowiedziami na BGG oraz FAQ. Posiadając PL wersję możesz mieć problem ze znalezieniem odpowiedzi na każde pytanie, a gra całkiem sporo ich zadaje.
A sama gra jest cudowna i ja ją zawsze polecam, jeśli nie jesteś 100% eurosucharzystą

- Jiloo
- Posty: 2593
- Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 623 times
- Been thanked: 531 times
- Kontakt:
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Dodatki to jedno. Tu dodatkowym czynnikiem jest to, że pewnie mało kto wierzył w polską wersję i sporo osób już się w angielską obkupiło. Dodatkowo Portal jest znany z dość luźnego podejścia do solidnego tłumaczenia i lubią spartolić tu i tam. A w TMB jest jednak sporo zależności, każda postać ma jakieś niuanse i tłumaczenie jest ważne.Ardel12 pisze: ↑08 mar 2023, 20:04 (...) A czy warto czekać na wersję PL czy nie no to już nie raz podobne dyskusje były na forum. Największa bolączka to zawsze jest z dodatkami, które będą jak się dobrze sprzeda. A ile ma się sprzedać i ile tych dodatków wyjdzie finalnie nikt Ci nie powie. Dla mnie największym plusem ENG wersji są rozbudowane wątki z odpowiedziami na BGG oraz FAQ. Posiadając PL wersję możesz mieć problem ze znalezieniem odpowiedzi na każde pytanie, a gra całkiem sporo ich zadaje.
Na forum jest wątek. Sam za bardzo tam nie zaglądałem, ale podobno to kawał dobrej roboty.
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Czytałem, że zaangażowali w projekt Rysława, gość jest jednym z najlepszych tłumaczy w Polsce, więc raczej o tę kwestię bym się chyba nie martwił hmmJiloo pisze: ↑08 mar 2023, 20:37Dodatki to jedno. Tu dodatkowym czynnikiem jest to, że pewnie mało kto wierzył w polską wersję i sporo osób już się w angielską obkupiło. Dodatkowo Portal jest znany z dość luźnego podejścia do solidnego tłumaczenia i lubią spartolić tu i tam. A w TMB jest jednak sporo zależności, każda postać ma jakieś niuanse i tłumaczenie jest ważne.Ardel12 pisze: ↑08 mar 2023, 20:04 (...) A czy warto czekać na wersję PL czy nie no to już nie raz podobne dyskusje były na forum. Największa bolączka to zawsze jest z dodatkami, które będą jak się dobrze sprzeda. A ile ma się sprzedać i ile tych dodatków wyjdzie finalnie nikt Ci nie powie. Dla mnie największym plusem ENG wersji są rozbudowane wątki z odpowiedziami na BGG oraz FAQ. Posiadając PL wersję możesz mieć problem ze znalezieniem odpowiedzi na każde pytanie, a gra całkiem sporo ich zadaje.
Na forum jest wątek. Sam za bardzo tam nie zaglądałem, ale podobno to kawał dobrej roboty.
- kokosowy14
- Posty: 349
- Rejestracja: 22 sie 2021, 10:13
- Has thanked: 163 times
- Been thanked: 75 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Zatrudnią Rysława a przyoszczędzą na korekcie i wyjdzie klops. Ostatnio raczej więcej mają wpadek niż porządnych lokalizacji.
-
- Posty: 897
- Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 608 times
- Been thanked: 553 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Tak jak się cieszę z polskiej wersji tak też martwię się o tłumaczenie. Pal licho już ten tekst na kartach przygód, tutaj można wziąć fanowskie tłumaczenie i jest ok. Bardziej istotne jest by nie spartolili tłumaczenia skilli. Jedno słowo ‚target’ zapomniane w skillu zmienia jego działanie i wywraca grę. Niech się do tego przyłożą i 500 razy to sprawdzą to będzie dobrze.
-
- Posty: 656
- Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 319 times
- Been thanked: 318 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Po pierwsze: zadaj sobie pytanie z kim będziesz grał. Jeśli planujesz solo albo z innymi graczami o dobrym angielskim to dodaj solidnego plusa do pomysłu by tę wersje właśnie kupić. Jeśli planujesz grać z osobami, które gorzej ogarniają ten język - nie warto. To nie jest typ gry, gdzie wytlumaczysz zasady raz i wiecej nic nie wyjasniasz. Nie, tutaj gracz aby świadomie podejmować decyzje odnośnie rozwoju i wykorzystania umiejetności musi sobie ogarniać swój arkusz. A tam tekstu jest całkiem sporo, podobnie zasad.Starh pisze: ↑08 mar 2023, 19:28 zy warto czekać na polską wersję czy może lepiej szukać gdzieś angielskiej? Możną ją w ogóle gdzieś kupić (eng)? Angielski wydaję mi się, że mam na poziomie dość dobrym. Odnośnie polskiej wersji, to boję się, że gra może nie sprzedać się na tyle dobrze aby dostać pełne wsparcie dodatków, a z tego co widzę są one integralną i niezbędną częścią gry potrzebnej do sporej regrywalności tego tytułu.
Z drugiej strony ta gra jest bardzo wdzieczna do łączenia różnych wersji językowych. Masz polska wersję i dasz komuś gearlocka z angielskiego dodatku? Reszta graczy zwyczajnie tego nie zauważy. Spotkania z podstawki są takie sobie, wiec ja już je na stałe zastąpiłem spotkaniami z Undertow i w praktyce podstawka obecnie jest dla mnie jedynie czymś, co dostarcza gearlocków (a tutaj: patrz wyżej) oraz żetony złoli, na których w sumie są zwykle 2 słowa, reszta to symbole. Jakkolwiek bardzo niechętnie podchodzę do mieszania wersji językowych - tak jestem przekonany, że konstrukcja TMB by mi nie sprawiała z tym większego problemu.
Ja osobiście bym polecił jednak sprawdzić jak gra podejdzie na czyjejś wersji i jeśli się spodoba to, pomijając napisane wcześniej 'po pierwsze', brać po angielsku.
- gath
- Posty: 218
- Rejestracja: 08 cze 2006, 21:47
- Lokalizacja: Białystok
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 12 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
@Starh Jest też inna opcja. Kupić podstawkę po polsku i wszystko co wyjdzie (jeżeli będziesz chciał), a czego Portal nie ogarnie to dokupić po angielsku i modlić się, żeby qreqorek, woytas i spółka mieli na tyle chęci i miłosierdzia dla bliźniego by przetłumaczyć z czasem całość TMB. (Mam obawy, że taki scenariusz jest prawdopodobny).
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Mam ten sam dylemat. Przejrzałem listę dodatków i 90% z nich to dodatkowe postacie, którego nie są mi do niczego potrzebne.Starh pisze: ↑08 mar 2023, 19:28 Obejrzałem kilka filimów, przeczytałem trochę stron forum i zajarałem się na TMBGra ma coś takiego w sobie jakby czytał opowieść T.Prachetta. Pytanko do was Panowie
Czy warto czekać na polską wersję czy może lepiej szukać gdzieś angielskiej? Możną ją w ogóle gdzieś kupić (eng)? Angielski wydaję mi się, że mam na poziomie dość dobrym. Odnośnie polskiej wersji, to boję się, że gra może nie sprzedać się na tyle dobrze aby dostać pełne wsparcie dodatków, a z tego co widzę są one integralną i niezbędną częścią gry potrzebnej do sporej regrywalności tego tytułu.
- brazylianwisnia
- Posty: 4622
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 307 times
- Been thanked: 1098 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Przecież sedno zabawy to kombinowanie z rozwojem postaci wiec te dodatki dodają naprawde sporo zabawy. Dużo (jeszcze) nie grałem w TMB ale cieszę się, że ich nabrałem od groma :-)litk pisze: ↑13 mar 2023, 07:51Mam ten sam dylemat. Przejrzałem listę dodatków i 90% z nich to dodatkowe postacie, którego nie są mi do niczego potrzebne.Starh pisze: ↑08 mar 2023, 19:28 Obejrzałem kilka filimów, przeczytałem trochę stron forum i zajarałem się na TMBGra ma coś takiego w sobie jakby czytał opowieść T.Prachetta. Pytanko do was Panowie
Czy warto czekać na polską wersję czy może lepiej szukać gdzieś angielskiej? Możną ją w ogóle gdzieś kupić (eng)? Angielski wydaję mi się, że mam na poziomie dość dobrym. Odnośnie polskiej wersji, to boję się, że gra może nie sprzedać się na tyle dobrze aby dostać pełne wsparcie dodatków, a z tego co widzę są one integralną i niezbędną częścią gry potrzebnej do sporej regrywalności tego tytułu.
Swoją drogą, jak sprawdza się tryb kampanii z Age of Tyranny? Gracie często coś takiego czy raczej pojedyncze rozgrywki?
Sprzedam:Ostatnia Wola+Utrata posady, Arnak, insert Folded Space dla Everdell, Marvel Zombies
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 12703
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3707 times
- Been thanked: 3889 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Chyba ci umknelo gdzies czym ta gra jest

Budowanie postaci pod spotkania to esencja gry. Nie rozgrywanie kolejnych przygod, ale samo tworzenie silnika, ktory bedzie w stanie pokonac bossa na koncu
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Rozumiem to, ale nie wystarczy do tego 5 postaci? Tylko potrzeba do tego 10 kolejnych, za kilka tysięcy złotych? Nawet te 5 od portalu, na tym etapie nie wystarczy na kilkadziesiąt rozgrywek? Bo nie zakładam scenariusza typu 1 postać 1 rozgrywka i nie ma sensu powtarzać. Age of Tyrrany chyba tę regrywalność jeszcze bardziej podnosi, czyż nie?Chyba ci umknelo gdzies czym ta gra jest
Budowanie postaci pod spotkania to esencja gry. Nie rozgrywanie kolejnych przygod, ale samo tworzenie silnika, ktory bedzie w stanie pokonac bossa na koncu
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Tych 5 Ci wystarczy na dziesiątki rozgrywek.litk pisze: ↑13 mar 2023, 09:45 Rozumiem to, ale nie wystarczy do tego 5 postaci? Tylko potrzeba do tego 10 kolejnych, za kilka tysięcy złotych? Nawet te 5 od portalu, na tym etapie nie wystarczy na kilkadziesiąt rozgrywek? Bo nie zakładam scenariusza typu 1 postać 1 rozgrywka i nie ma sensu powtarzać. Age of Tyrrany chyba tę regrywalność jeszcze bardziej podnosi, czyż nie?
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
No to ja jestem usatysfakcjonowany, bo mało jest tytułów w które gram tak długo, żeby tyle rozegrać, wcześniej i tak robię przerwę, a po czasie jak wracam do tytułu to wszystko zapominam i tak jakbym zaczynał od nowa.Tych 5 Ci wystarczy na dziesiątki rozgrywek.
- RUNner
- Posty: 4278
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 656 times
- Been thanked: 1117 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Ja mam podobnie jak kolega wyżej. Zamierzam poprzestać na gołej podstawce bo i tak nie będę miał tyle czasu, żeby zajechać tę grę. Nie odgrażam się, że nie dołożę jakichś dodatków. Być może gra mnie wciągnie i zawładnie moim czasem planszówkowym?
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- Ardel12
- Posty: 3996
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1360 times
- Been thanked: 2857 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Miewam podobnie, gdyż cykl powrotu do danego tytułu to zwykle wiele miesięcy(no bo przecież inne gry z mojej kolekcji też czekają na swoją kolej) i tutaj trochę zejdzie zanim znudzisz się podstawką, bo opcji grania jest sporo. Przy takim graniu to właśnie sprawdziłbym, które postacie wyglądają dla mnie najciekawiej + zainwestował w dodatek z wydarzeniami. Pakiet niby minimum, a przy takim graniu pewnie starczy na lata. Może zamiast dodatków lepiej wziąć drugą podstawkę, co wielu tutaj propsuje.
-
- Posty: 897
- Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 608 times
- Been thanked: 553 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Podstawka ma bardzo dużą regrywalność, natomiast zaczyna być nużąco po pewnym czasie bez dodatków.
Ale tutaj jest problem kart wydarzeń, tylko 3 pierwsze dni (geniusz jakiś wymyślił) są upierdliwe i jak się dużo gra warto zainwestować w dodatek by ich ilość zwiększyć.
Natomiast dodając pare dodatków to przynajmniej dla mnie ta gra jest nie do ‚zajechania’, każda gra jest inna.
Wczoraj grałem solo nugget na barnacle (dodatek Undertow ) i miałem kompletnie inne odczucia niż dzisiejsza gra nugget, duster i boomer na Marrowa. Przygoda jest inna w zależności od tego jakich gearlockow użyjemy, w ilu pójdziemy i na kogo.
Ode mnie tylko bardzo polecam granie na 3 postacie, nawet solo ale pod warunkiem jak się już z nimi zapoznamy. Po pierwsze wchodzą wrogowie 20pkt z którymi żartów nie ma i każda walka z nimi jest bardzo emocjonująca. No i sama gra jest ciekawsza gdy mamy 3 postacie w drużynie.
Ale tutaj jest problem kart wydarzeń, tylko 3 pierwsze dni (geniusz jakiś wymyślił) są upierdliwe i jak się dużo gra warto zainwestować w dodatek by ich ilość zwiększyć.
Natomiast dodając pare dodatków to przynajmniej dla mnie ta gra jest nie do ‚zajechania’, każda gra jest inna.
Wczoraj grałem solo nugget na barnacle (dodatek Undertow ) i miałem kompletnie inne odczucia niż dzisiejsza gra nugget, duster i boomer na Marrowa. Przygoda jest inna w zależności od tego jakich gearlockow użyjemy, w ilu pójdziemy i na kogo.
Ode mnie tylko bardzo polecam granie na 3 postacie, nawet solo ale pod warunkiem jak się już z nimi zapoznamy. Po pierwsze wchodzą wrogowie 20pkt z którymi żartów nie ma i każda walka z nimi jest bardzo emocjonująca. No i sama gra jest ciekawsza gdy mamy 3 postacie w drużynie.
Spoiler:
-
- Posty: 280
- Rejestracja: 28 lut 2006, 12:29
- Lokalizacja: Legionowo/Siedlce
- Has thanked: 51 times
- Been thanked: 96 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Drugą podstawkę? Mógłbyś wyjaśnić co masz na myśli? Bo jeśli kryje się za tym jakiś patent na powiększenie re-grywalności tytułu, to miałem wrażenie, może błędnie, że zakup kilku dodatków (i to raczej w cenie podstawki) świetnie załatwia ten temat.
- kokosowy14
- Posty: 349
- Rejestracja: 22 sie 2021, 10:13
- Has thanked: 163 times
- Been thanked: 75 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Too Many Bones: Undertow i mający w tym roku premierę Too Many Bones: Unbreakable to samodzielne dodatki to znaczy, że mogą być traktowane jednocześnie jako podstawki i dodatki. W tym kontekście druga podstawka to zapewne Undertow.
-
- Posty: 656
- Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 319 times
- Been thanked: 318 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Cztery postacie niby dają sporą regrywalność, ale pytanie jak się frajda z grania postaciami rozkłada. Przykładowo ja dwójką gearlocków z podstawki zwyczajnie już grać nie chcę. Fajnie mieć Patchesa w drużynie, ale jego umiejętności kręcą się wokół leczenia, leczenia bardziej, leczenia skuteczniej (bo z możliwym przerzutem), dodawania życia, przywracania życia, itp. Plus potrafi truć. Nie są to wyżyny kreatywności, zdecydowanie.
Sam posiadam 9 gearlocków i prawdę mówiąc to już jest dużo, mniej by w zupełności wystarczyło większości graczy. Ale czwórka to może być przesada w drugą stronę. Zwłaszcza jeśli często się gra na 3-4 osoby, wtedy błyskawicznie poznaje sie wszystkie psotacie i wszystkie zależności. Przy 9 gearlockach nawet przy względnie regularnej grze nie potrafię ich dokładnie spamiętać, dzięki czemu wielokrotnie podczas rozgrywki jestem zaskakiwany (jak ostatnio gdy Patches nagle podniósł mi w trakcie walki statystykę życia o 2, dzięki czemu mój Tantrum mógł sobie punkty awansu porozkładać w lepsze miejsca).
Sam posiadam 9 gearlocków i prawdę mówiąc to już jest dużo, mniej by w zupełności wystarczyło większości graczy. Ale czwórka to może być przesada w drugą stronę. Zwłaszcza jeśli często się gra na 3-4 osoby, wtedy błyskawicznie poznaje sie wszystkie psotacie i wszystkie zależności. Przy 9 gearlockach nawet przy względnie regularnej grze nie potrafię ich dokładnie spamiętać, dzięki czemu wielokrotnie podczas rozgrywki jestem zaskakiwany (jak ostatnio gdy Patches nagle podniósł mi w trakcie walki statystykę życia o 2, dzięki czemu mój Tantrum mógł sobie punkty awansu porozkładać w lepsze miejsca).