
Ale tak czy inaczej czuję, że jestem jedynym "współczesnym recenzentem" w kraju, któremu ta gra naprawdę BARDZO się podoba


Raczej to kwestia mocno indywidualna.warlock pisze:Kogoś, kto się wkręcił w gry w przeciągu ostatnich 3-4 lat. Bo mam wrażenie, że osoby wychowane na bardziej nowoczesnych planszówkach mają często problem z polubieniem takich trudnych, niewybaczających błędów gier
.
Wielki dzięki za to info! pierwsze 3 partie dostałem łomot od AI, ale jak już złapałem, to mam coraz lepsze wyniki. Na pewno kupię wersję sklepową.tomb pisze:W roku smoka można wypróbować online (na BGA) lub z AI na komputerze (bez instalacji, przez przeglądarkę - https://boardgamegeek.com/filepage/3569 ... ftware-v10). Obie wersje na podstawie pierwszego wydania, bez dodatków.
To, poza wyglądem pudełka i dwoma minidodatkami, dokładnie ta sama gra.MataDor pisze:Może mi ktoś powiedzieć czy warto wymienić starą wersję na nową?
Czemu nie czytasz wcześniejszych postów?MataDor pisze:Czy dodatek jest sensowny i warto go mieć?
kmd7 pisze:To je dobre!
Wypróbowałem wersje przeglądarkową i już nawet posmutniałem, że nie poszła na Chrome ani na Firefoksie, ale w końcu odpaliła w jedynie słusznej przeglądarce. Najpierw sromotnie przegrałem z AI 3 partie a czwartą nieznacznie, kilkoma punktami. Najbardziej wkurzające było to, że nawet jak prowadziłem do 8-9 miesiąca, to w ostatnie miesiące i tak dostawałem sromotne baty. Że nie wspomnę o końcowym podliczaniu punktów. Pomocnicy marli, zgliszcze pałaców dymiły, a ja zostawałem w tyle na torze punktacji. Zauważyłem (przewijało się w wątku) że jeśli grę zaczyna AI, to zawsze od pary postaci za 11 i kupna podwójnego przywileju. W końcu wygrałem bodajże 94:67. I o ile w poprzednich partiach starałem się prowadzić na torze inicjatywy (oprócz oczywiście jakiegoś planu wykorzystania pomocników), to w wygranej partii całkiem to odpuściłem i skupiłem się na tylko na tym drugim aspekcie. Może przypadek, a może AI miało słabszy dzień
. W każdym razie chyba trzeba będzie sobie sprawić wersję analogową.
Wiem, jeśli zaczynałem, grałem tak samoTy też możesz mieć 11 punktów
Jakbyś sam musiał grać za czterech, też miałbyś takie rozstrzał wyników i nie dopilnowałbyś tego piątegoOstatni miał 44 punkty, pierwszy miał 110 .
Dobry feldowy zestaw. Jak na tego autora spore zróżnicowanie. Rialto trochę odstaje od reszty, ale nad „Smokiem” się nie zastanawiaj - bierz i ciesz się grą.dave8 pisze:Ja mocno zastanawiam się nad kupnem ale dopiero dzisiaj przyszedł Trajan (mam jeszcze Zamki i Rialto) i muszę go ograć.
Na smoka pewnie skuszę się po nowym roku jakoś.
Pytałem o to samo w kwestii Zamków (link), bo podobno też są cieńsze :/ Jeśli faktycznie tak jest również ze Smokiem to nie rozumiem jak można było zaoszczędzić na tym przy dzisiejszej jakości wydawanych gier :/ No bo raczej to nie było zalecenie Alea...?Furan pisze:Żetony z innych wydań są grubsze?