cezaras pisze:
w pierwszej grze bardzo, bardzo, dużo za szybko skończyły się nam zwierzątka
akurat w ty względzie nasze działania wciąż uważam za racjonalne
ciekawe czy ktoś będzie miał podobne spostrzeżenia ??
W moich grach jeszcze nigdy się nie skończyły. Ale
grałem na razie na dwie i jedną osobę.
Po kilku kolejnych grach mogę powiedzieć, że
gra wciąga i jest całkiem fajna. Na pewno i ja, i żona, wolimy oryginalną wersję z planszami i kostkami, ale w tej też są ciekawe wybory, różne drogi, miniłamigłówki... Poza tym nijak nie widzimy, jak ktoś miałby zgarnąć premię za zebranie wszystkich siedmiu trójek (sześć to na razie maks, co nam się udało zdobyć), więc odbieramy to jako ciekawe wyzwanie.

Coś a la zabudowanie całej planszy w Patchworku (co, nawiasem mówiąc, nigdy się nam nie udało).
Chciałbym trochę więcej ograć tę grę w najbliższych tygodniach. Jeśli ktoś z Warszawy czy okolic miałby ochotę pograć - niech da znać. Np. dziś wieczorem chętnie wpadnę z nią do BUW (
link do wątku).