T.I.M.E Stories (Peggy Chassenet, Manuel Rozoy)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Harth
- Posty: 272
- Rejestracja: 28 lis 2013, 12:38
- Lokalizacja: Skierniewice
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 19 times
Re: T.I.M.E Stories
Czy ktoś z Was, kto rozegrał już całą historię, mógłby mi napisać PW czy w tej grze są jakieś duchy, demony, spirytyzm? Proszę o PW żeby nie ujawniać innym fabuły
-
- Posty: 1981
- Rejestracja: 08 sty 2014, 19:18
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 88 times
- Been thanked: 28 times
Re: T.I.M.E Stories
W dodatkach, fanowskich, czy oficjalnych?Harth pisze:Czy ktoś z Was, kto rozegrał już całą historię, mógłby mi napisać PW czy w tej grze są jakieś duchy, demony, spirytyzm? Proszę o PW żeby nie ujawniać innym fabuły
- krecilapka
- Posty: 972
- Rejestracja: 26 mar 2013, 09:54
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 188 times
- Harth
- Posty: 272
- Rejestracja: 28 lis 2013, 12:38
- Lokalizacja: Skierniewice
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 19 times
Re: T.I.M.E Stories
W podstawce i dodatkach oficjalnychwirusman pisze:W dodatkach, fanowskich, czy oficjalnych?Harth pisze:Czy ktoś z Was, kto rozegrał już całą historię, mógłby mi napisać PW czy w tej grze są jakieś duchy, demony, spirytyzm? Proszę o PW żeby nie ujawniać innym fabuły
Re: T.I.M.E Stories
Mam krótkie pytanie:
Ile czasu orientacyjnie zajmuje przejście scenariusza Azyl? Da się to zrobić w jedno wieczorne posiedzenie (np. 4-5h)? Jak czasowo wypada w porównaniu z innymi oficjalnymi dodatkami? Za którym podejściem najczęściej przechodzicie dany scenariusz?
Przymierzamy się z grupą do tej gry i zastanawiamy się czy jest realne odkrycie poszczególnych zagadek w jeden wieczór (wszyscy są ogarnięci jeśli chodzi o zasady).
Ile czasu orientacyjnie zajmuje przejście scenariusza Azyl? Da się to zrobić w jedno wieczorne posiedzenie (np. 4-5h)? Jak czasowo wypada w porównaniu z innymi oficjalnymi dodatkami? Za którym podejściem najczęściej przechodzicie dany scenariusz?
Przymierzamy się z grupą do tej gry i zastanawiamy się czy jest realne odkrycie poszczególnych zagadek w jeden wieczór (wszyscy są ogarnięci jeśli chodzi o zasady).
- krecilapka
- Posty: 972
- Rejestracja: 26 mar 2013, 09:54
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 188 times
Re: T.I.M.E Stories
My zawsze robiliśmy 1 scenariusz w 1 wieczór. Ale azyl graliśmy najdłużej. Jakoś 5 - 6 godzin z pizza po środku . Kolejne mogą iść szybciej bo łapiesz zasadę. Jak będziecie chcieli dzielić na różne spotkania wyjdzie dłużej bo ciężej będzie spamiętać gdzie już byliście i co tam robiliście. Łatwiej o pomyłkę zachowania. Ale jest realne uwinąć się w 5 godzin jak najbardziej. 4 to już niekonieczniemczlonka pisze:Mam krótkie pytanie:
Ile czasu orientacyjnie zajmuje przejście scenariusza Azyl? Da się to zrobić w jedno wieczorne posiedzenie (np. 4-5h)? Jak czasowo wypada w porównaniu z innymi oficjalnymi dodatkami? Za którym podejściem najczęściej przechodzicie dany scenariusz?
Przymierzamy się z grupą do tej gry i zastanawiamy się czy jest realne odkrycie poszczególnych zagadek w jeden wieczór (wszyscy są ogarnięci jeśli chodzi o zasady).
Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
-
- Posty: 321
- Rejestracja: 26 lis 2016, 14:09
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 32 times
- Been thanked: 43 times
Re: T.I.M.E Stories
Powinno się udać bez problemu
Nie pamiętam, ile nam się zeszło przy Azylu, ale nie było to więcej niż 3 - 3,5h, wliczając naukę zasad.
Po rozegraniu wszystkich dostępnych po polsku scenariuszy (bez fanowskich) nigdy nie wyszło nam na 3 osoby dłużej niż 4 godziny.
Ogólnie polecam granie na jedno podejście, wtedy kolejne skoki rozgrywa się dużo szybciej i pamięta się co i jak.
Nie pamiętam, ile nam się zeszło przy Azylu, ale nie było to więcej niż 3 - 3,5h, wliczając naukę zasad.
Po rozegraniu wszystkich dostępnych po polsku scenariuszy (bez fanowskich) nigdy nie wyszło nam na 3 osoby dłużej niż 4 godziny.
Ogólnie polecam granie na jedno podejście, wtedy kolejne skoki rozgrywa się dużo szybciej i pamięta się co i jak.
-
- Posty: 1582
- Rejestracja: 04 cze 2007, 10:59
- Lokalizacja: Olsztyn
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 12 times
Re: T.I.M.E Stories
Rozegrałem wszystkie scenariusze wydane po Polsku + Machinacje i Parriah Missouiri. Lumen Fidei wywarł na mojej grupie największe wrażenie. Poniżej plusy i minusy raczej bez spoilerów, ale przeczuleni niech i tak nie czytają.
-
+ Fakt, że nasze decyzje mają wpływ na zakończenie. Świetna sprawa, bo dotychczas zawsze musiało kończyć się tak samo.
+ Nieodwracalność pewnych faktów zmusza do życia z podjętymi już raz decyzjami; mocno odświeżające.
+ Rozwinięta warstwa fabularna zarówno jeśli chodzi o epokę do której trafiliśmy jak i sam wątek TS
+ Fajny system wiary drużyny. Kto grał ten wie, ale fakt faktem rodziło to dyskusję, czy powinniśmy daną rzecz zrobić, czy nie i obawialiśmy się potencjalnych konsekwencji od gry.
+ Nie zmusza już do powtarzania całych fragmentów gry, bo system checkpointów jest najlepiej zaprojektowany spośród wszystkich scenariuszy. Nie męczyliśmy się z robieniem tego samego po raz 3-4.
- Przeszkadzał fakt, że na każdy skok mieliśmy początkowo tak mało JC. Po prostu nie sposób wygrać w pierwszym skoku i czułem, że to nieco nie fair względem graczy.
- Gdybyśmy nie weszli do pewnego miejsca, które jest opcjonalne, nigdy nie rozwiązalibyśmy zagadki. Wzorem prawdziwych "Escape Rooms" powinien być system podpowiedzi, które odejmowałyby punkty od końcowego wyniku. Mamy w grupie osoby, które nie przepadają za zagadkami i powinny mieć możliwość zrezygnowania z nich, aby w ogóle mogli cieszyć się grą.
+/- Bawiłem się świetnie, ale odczuwamy trend w postaci większej liniowości (podobnie było w Wyprawie Endurance); oszczędza to nam dodatkowych skoków, ale z drugiej strony eksploracja minimalnie uboższa. Z drugiej strony trudniej o utknięcie bez wiedzy co zrobić dalej.
Na tym poprzestanę, by czegoś nie wypaplać. Jeszcze tylko pro hint: w scenariuszu jest sporo walk i warto mieć to na uwadze przy wyborze postaci, aby co najmniej jedna przynajmniej była walcząca. Inaczej można sobie zrobić krzywdę.
-
+ Fakt, że nasze decyzje mają wpływ na zakończenie. Świetna sprawa, bo dotychczas zawsze musiało kończyć się tak samo.
+ Nieodwracalność pewnych faktów zmusza do życia z podjętymi już raz decyzjami; mocno odświeżające.
+ Rozwinięta warstwa fabularna zarówno jeśli chodzi o epokę do której trafiliśmy jak i sam wątek TS
+ Fajny system wiary drużyny. Kto grał ten wie, ale fakt faktem rodziło to dyskusję, czy powinniśmy daną rzecz zrobić, czy nie i obawialiśmy się potencjalnych konsekwencji od gry.
+ Nie zmusza już do powtarzania całych fragmentów gry, bo system checkpointów jest najlepiej zaprojektowany spośród wszystkich scenariuszy. Nie męczyliśmy się z robieniem tego samego po raz 3-4.
- Przeszkadzał fakt, że na każdy skok mieliśmy początkowo tak mało JC. Po prostu nie sposób wygrać w pierwszym skoku i czułem, że to nieco nie fair względem graczy.
- Gdybyśmy nie weszli do pewnego miejsca, które jest opcjonalne, nigdy nie rozwiązalibyśmy zagadki. Wzorem prawdziwych "Escape Rooms" powinien być system podpowiedzi, które odejmowałyby punkty od końcowego wyniku. Mamy w grupie osoby, które nie przepadają za zagadkami i powinny mieć możliwość zrezygnowania z nich, aby w ogóle mogli cieszyć się grą.
+/- Bawiłem się świetnie, ale odczuwamy trend w postaci większej liniowości (podobnie było w Wyprawie Endurance); oszczędza to nam dodatkowych skoków, ale z drugiej strony eksploracja minimalnie uboższa. Z drugiej strony trudniej o utknięcie bez wiedzy co zrobić dalej.
Na tym poprzestanę, by czegoś nie wypaplać. Jeszcze tylko pro hint: w scenariuszu jest sporo walk i warto mieć to na uwadze przy wyborze postaci, aby co najmniej jedna przynajmniej była walcząca. Inaczej można sobie zrobić krzywdę.
www.facebook.com/newsyograchplanszowych: newsy planszowe, choć nie tylko!
- citmod
- Posty: 715
- Rejestracja: 11 gru 2014, 15:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 103 times
- Been thanked: 103 times
Re: T.I.M.E Stories
Wczoraj, po ponad rocznej przerwie, zagrałem drugi raz w Azyl z trójką kumpli którzy dotychczas nie grali w Time Stories. Zastanawiałem się czy grać z nimi, czy zorganizować im czwartą osobę a samemu tylko czuwać nad poprawnym przebiegiem gry, ponieważ obawiałem się, że mogą się dziwnie czuć wiedząc, że ja wszystko już znam. Sam byłem też ciekaw jak to będzie po takiej przerwie i po rozegranych 3 innych scenariuszach w między czasie.
Ponieważ oczywiście nadal kojarzyłem kluczowe sytuacje w grze i nie chciałem im psuć zabawy, grałem tylko "pasywnie" i przy wszelkich wyborach nie uczestniczyłem w dyskusji. Oni decydowali dokąd pójdziemy jako grupa, na którą kartę mnie poślą i czy mam wykonywać dany test. Jedynie kiedy logiczne argumenty przemawiały za jakąś decyzją, wtedy pozwalałem sobie wypowiedzieć w danym temacie (np. zrobić najpierw rzecz X w danej jednostce czasu ponieważ jeśli uda się ten test, to inna osoba będzie mogła jeszcze zrobić coś w innym miejscu. Albo w walce, dlaczego uważam że lepiej najpierw powinna zaatakować osoba A a potem osoba B). Jako że fakt, że grałem wcześniej w dany scenariusz nie miał na to najmniejszego wpływu, odbywało się to na zasadzie zwykłej dyskusji i przedstawiania argumentów, jak wtedy kiedy grałem pierwszy raz. Podobna sytuacja miała miejsce, jak np padały pytania "a ktoś pamięta gdzie znaleźliśmy klucz X?", ponieważ po takim czasie pamiętałem takie rzeczy tylko dzięki temu, że znowu zagrałem, a nie dlatego, że grałem wcześniej.
Ogólnie miałem pozytywne nastawienie do drugiego razu, ponieważ z założenia byłem ciekaw jakie decyzje moi kumple podejmą i jak będą przeżywać "przygodę". Pomimo tego byłem pozytywnie zaskoczony tym jak dobrze się bawiłem. Były to oczywiście odczucia dalekie od tych które miałem grając pierwszy raz, jednak mimo wszystko, zdążyłem już zapomnieć na tyle dużo "nie-kluczowych" detali, że miło było sobie przypomnieć pewne elementy. Dodatkowo myślę, że gdybym jednak się zdecydował jedynie obserwować grę i czuwać nad poprawnym przebiegiem, to bawiłbym się gorzej. Przez oglądanie kart i opowiadanie ich na własny sposób miałem co robić a rzucanie koścmi dostarczało również dodatkowych emocji.
Podsumowując, jeśli macie drugą ekipę której byście chętnie pokazali Time Stories, to polecam spróbować. Szczególnie kiedy myślę o Proroctwie smoków, to wydaje mi się, że tam jeszcze mniej będzie przeszkadzał fakt, że grało się w nią już wcześniej.
Ponieważ oczywiście nadal kojarzyłem kluczowe sytuacje w grze i nie chciałem im psuć zabawy, grałem tylko "pasywnie" i przy wszelkich wyborach nie uczestniczyłem w dyskusji. Oni decydowali dokąd pójdziemy jako grupa, na którą kartę mnie poślą i czy mam wykonywać dany test. Jedynie kiedy logiczne argumenty przemawiały za jakąś decyzją, wtedy pozwalałem sobie wypowiedzieć w danym temacie (np. zrobić najpierw rzecz X w danej jednostce czasu ponieważ jeśli uda się ten test, to inna osoba będzie mogła jeszcze zrobić coś w innym miejscu. Albo w walce, dlaczego uważam że lepiej najpierw powinna zaatakować osoba A a potem osoba B). Jako że fakt, że grałem wcześniej w dany scenariusz nie miał na to najmniejszego wpływu, odbywało się to na zasadzie zwykłej dyskusji i przedstawiania argumentów, jak wtedy kiedy grałem pierwszy raz. Podobna sytuacja miała miejsce, jak np padały pytania "a ktoś pamięta gdzie znaleźliśmy klucz X?", ponieważ po takim czasie pamiętałem takie rzeczy tylko dzięki temu, że znowu zagrałem, a nie dlatego, że grałem wcześniej.
Ogólnie miałem pozytywne nastawienie do drugiego razu, ponieważ z założenia byłem ciekaw jakie decyzje moi kumple podejmą i jak będą przeżywać "przygodę". Pomimo tego byłem pozytywnie zaskoczony tym jak dobrze się bawiłem. Były to oczywiście odczucia dalekie od tych które miałem grając pierwszy raz, jednak mimo wszystko, zdążyłem już zapomnieć na tyle dużo "nie-kluczowych" detali, że miło było sobie przypomnieć pewne elementy. Dodatkowo myślę, że gdybym jednak się zdecydował jedynie obserwować grę i czuwać nad poprawnym przebiegiem, to bawiłbym się gorzej. Przez oglądanie kart i opowiadanie ich na własny sposób miałem co robić a rzucanie koścmi dostarczało również dodatkowych emocji.
Podsumowując, jeśli macie drugą ekipę której byście chętnie pokazali Time Stories, to polecam spróbować. Szczególnie kiedy myślę o Proroctwie smoków, to wydaje mi się, że tam jeszcze mniej będzie przeszkadzał fakt, że grało się w nią już wcześniej.
Re: T.I.M.E Stories
Moja pierwsza partia T.I.ME Stories za mną i muszę powiedzieć, że było to bardzo pozytywne doświadczenie. Klimat jak do mnie dostosowany, mechanika odzwierciedlająca moje ukochane gierki typu point & click. Szkoda tylko, że nie udało nam się załatwić sprawy za 2. podejściem i pozostaje pewien niedosyt
Skoro gra może dostarczyć miłych wrażeń też po ograniu scenariusza, to tym lepiej
Skoro gra może dostarczyć miłych wrażeń też po ograniu scenariusza, to tym lepiej
Ostatnio zmieniony 07 sty 2018, 15:55 przez Budyka, łącznie zmieniany 1 raz.
- citmod
- Posty: 715
- Rejestracja: 11 gru 2014, 15:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 103 times
- Been thanked: 103 times
Re: T.I.M.E Stories
Tak często czytam, że ludzie przechodzą różne misję za drugim razem, że zastanawiam się jak dużo ludzi gra w tą grę "źle", tj. robi błędy przy jednostkach czasu. Domyślam się, że mało kto robi tak częste błędy jak robi to ekipa z Dice Tower'a (szczególnie w pierwszym scenariuszu), ale jednak nie zdziwi mnie jak spora część osób regularnie się myli w wydawaniu jednostek czasu (nam też to się potrafi zdarzyć z raz czy dwa na scenariusz), albo źle zrozumiała zasady i nawet nie wie, że gra błędnie. Nam nie udało się jeszcze przejść żadnego scenariusza w mniej niż 3 skokach. Oczywiście można powiedzieć, że jesteśmy po prostu beznadziejni, ale jednak po przejściu, gdy już wiedzieliśmy co i jak to zawsze dochodziliśmy do wniosku, że nie byliśmy nawet blisko przejścia w drugim skoku.
@Budyka: Nie czuj się przypadkiem zaatakowana. Wiem, że jest możliwe przejście w drugim podejściu i na pewno wielu ekipom tak się udało, więc możliwe, że graliście poprawnie. Po prostu ilość postów mówiąca, że ktoś przeszedł za drugim razem jest w moim odczuciu na tyle wysoka, że musi być tam spory odsetek ludzi którzy jednak wydawali za mało czasu na różne akcje. Ja grając teraz drugi raz nie wiem czy bym był w stanie zrobić to w dwóch skokach mimo, że pamiętałem wiele kluczowych rzeczy. Jednak na pewno nie pamiętałem w jakiej kolejności gdzie trzeba pójść aby zebrać odpowiednie rzeczy żeby móc iść dalej. Pamiętam, że przy naszej pierwszej grze byliśmy BARDZO dalecy od przejścia w dwóch skokach i podobna sytuacja miała miejsce teraz jak grałem drugi raz z kumplami.
Co oczywiście nie zmienia faktu, że wg mnie najważniejszy jest mile spędzony czas przy grze, a to czy się ktoś mylił przy wydawaniu jednostek czasu czy nie jest mało istotne (choć w przypadku Dice Towera to już ciężko powiedzieć, że grali w Time Stories bo z tego co pamiętam robili tyle błędów w Azylu, że się zastanawiałem, czy Tom w ogóle czytał zasady...)
@Budyka: Nie czuj się przypadkiem zaatakowana. Wiem, że jest możliwe przejście w drugim podejściu i na pewno wielu ekipom tak się udało, więc możliwe, że graliście poprawnie. Po prostu ilość postów mówiąca, że ktoś przeszedł za drugim razem jest w moim odczuciu na tyle wysoka, że musi być tam spory odsetek ludzi którzy jednak wydawali za mało czasu na różne akcje. Ja grając teraz drugi raz nie wiem czy bym był w stanie zrobić to w dwóch skokach mimo, że pamiętałem wiele kluczowych rzeczy. Jednak na pewno nie pamiętałem w jakiej kolejności gdzie trzeba pójść aby zebrać odpowiednie rzeczy żeby móc iść dalej. Pamiętam, że przy naszej pierwszej grze byliśmy BARDZO dalecy od przejścia w dwóch skokach i podobna sytuacja miała miejsce teraz jak grałem drugi raz z kumplami.
Co oczywiście nie zmienia faktu, że wg mnie najważniejszy jest mile spędzony czas przy grze, a to czy się ktoś mylił przy wydawaniu jednostek czasu czy nie jest mało istotne (choć w przypadku Dice Towera to już ciężko powiedzieć, że grali w Time Stories bo z tego co pamiętam robili tyle błędów w Azylu, że się zastanawiałem, czy Tom w ogóle czytał zasady...)
Re: T.I.M.E Stories
Dopiero Twój komentarz uświadomił mi, że z mojego posta umknęło mi jakże kluczowe słowo "nie" Tak że zabrzmiało, jakbym miała pretensje, że nie za pierwszym, a dopiero za drugim podejściem nam się udało, podczas gdy w rzeczywistości ukończyliśmy misję w 3. próbie Już poprawiłam, żeby dalej nie wprowadzało to w błądcitmod pisze:Tak często czytam, że ludzie przechodzą różne misję za drugim razem, że zastanawiam się jak dużo ludzi gra w tą grę "źle", tj. robi błędy przy jednostkach czasu. Domyślam się, że mało kto robi tak częste błędy jak robi to ekipa z Dice Tower'a (szczególnie w pierwszym scenariuszu), ale jednak nie zdziwi mnie jak spora część osób regularnie się myli w wydawaniu jednostek czasu (nam też to się potrafi zdarzyć z raz czy dwa na scenariusz), albo źle zrozumiała zasady i nawet nie wie, że gra błędnie. Nam nie udało się jeszcze przejść żadnego scenariusza w mniej niż 3 skokach. Oczywiście można powiedzieć, że jesteśmy po prostu beznadziejni, ale jednak po przejściu, gdy już wiedzieliśmy co i jak to zawsze dochodziliśmy do wniosku, że nie byliśmy nawet blisko przejścia w drugim skoku.
@Budyka: Nie czuj się przypadkiem zaatakowana. Wiem, że jest możliwe przejście w drugim podejściu i na pewno wielu ekipom tak się udało, więc możliwe, że graliście poprawnie. Po prostu ilość postów mówiąca, że ktoś przeszedł za drugim razem jest w moim odczuciu na tyle wysoka, że musi być tam spory odsetek ludzi którzy jednak wydawali za mało czasu na różne akcje. Ja grając teraz drugi raz nie wiem czy bym był w stanie zrobić to w dwóch skokach mimo, że pamiętałem wiele kluczowych rzeczy. Jednak na pewno nie pamiętałem w jakiej kolejności gdzie trzeba pójść aby zebrać odpowiednie rzeczy żeby móc iść dalej. Pamiętam, że przy naszej pierwszej grze byliśmy BARDZO dalecy od przejścia w dwóch skokach i podobna sytuacja miała miejsce teraz jak grałem drugi raz z kumplami.
Co oczywiście nie zmienia faktu, że wg mnie najważniejszy jest mile spędzony czas przy grze, a to czy się ktoś mylił przy wydawaniu jednostek czasu czy nie jest mało istotne (choć w przypadku Dice Towera to już ciężko powiedzieć, że grali w Time Stories bo z tego co pamiętam robili tyle błędów w Azylu, że się zastanawiałem, czy Tom w ogóle czytał zasady...)
Za pierwszym razem również byliśmy dalecy od sukcesu. Przy drugim było lepiej, ale nie zauważyliśmy pewnej dość istotnej kwestii i zmarnowaliśmy czas na zbędne łażenie. Mimo świadomości, gdzie i jakie błędy popełniliśmy, wydaje mi się, że musielibyśmy mieć nieziemskie szczęście, żeby zakończyć scenariusz przy tej liczbie jednostek czasu, co przewidziana nawet na 2. próbę. Poza tym mimo wszystko wydaje mi się, że parcie do przodu na wynik akurat w tej grze nie jest bardzo wskazane
Tak czy siak, pora na dodatek.
I tu pytanie do bardziej doświadczonych graczy: Czy scenariusze do samodzielnego wydrukowania ingerują jakoś w ogólną fabułę, czy można się za nie zabrać w dowolnym momencie? Mam na stanie Pariah Missouri i nie wiem, czy rozejrzeć się za Sprawą Marcy i wstrzymać z tamtym, czy nie ma to większego znaczenia.
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: T.I.M.E Stories
Tak samo u nas, w różnych składach. Z tym że nas to wcale nie martwi, bo nie mamy natury sprinterów i lubimy posmakować przygody, zamiast gnać do znalezienia rozwiązania zagadki.citmod pisze:Nam nie udało się jeszcze przejść żadnego scenariusza w mniej niż 3 skokach.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Re: T.I.M.E Stories
Nie wiem jak pozostałe (chociaż podejrzewam, że podobnie), ale w Pariah Missouri możecie zagrqć w dowolnym momencie. Ale najlepiej w momencie kiedy będziecie mieli dobry humor i będziecie potrafili temu scenariuszowi dużo wybaczyć, bo poziomem znacznie odbiega od oficjalnych historiiBudyka pisze:Czy scenariusze do samodzielnego wydrukowania ingerują jakoś w ogólną fabułę, czy można się za nie zabrać w dowolnym momencie? Mam na stanie Pariah Missouri i nie wiem, czy rozejrzeć się za Sprawą Marcy i wstrzymać z tamtym, czy nie ma to większego znaczenia.
- playerator
- Posty: 2873
- Rejestracja: 01 lis 2015, 21:11
- Has thanked: 904 times
- Been thanked: 310 times
Re: T.I.M.E Stories
KQuest pisze:... w Pariah Missouri możecie zagrqć w dowolnym momencie. Ale najlepiej w momencie kiedy będziecie mieli dobry humor i będziecie potrafili temu scenariuszowi dużo wybaczyć, bo poziomem znacznie odbiega od oficjalnych historii
A czy próbował już ktoś konkursowych scenariuszy rodzimej produkcji? Rebel twierdzi, że są bardzo dobre.
tak że = w takim razie, więc
także = też, również
Piszmy po polsku :)
także = też, również
Piszmy po polsku :)
-
- Posty: 2533
- Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
- Has thanked: 1030 times
- Been thanked: 503 times
Re: T.I.M.E Stories
u nas Azyl dałoby się pewnie przejść za drugim razem, bo byłem na tym polu, na którym była ostateczna zagadka, ale jakoś zlekceważyliśmy ten moment i nie przysiedliśmy nad tym, co wiemy dotąd (zwłaszcza ja, reszta nawet nie widziała tego pola, tylko im opowiedziałem, dopiero potem się okazało, że tam kryje się główna zagadka). Ale gdybyśmy mieli wtedy świadomość, że tam jest ukryte rozwiązanie sprawy, to pewnie wszyscy by się zeszli w to miejsce. Oczywiście niewykluczone że w ostatniej lokacji, nie mając pewnych przedmiotów i niewiele wiedząc, byśmy poginęli albo i tak nie zdązyli, ale z drugiej strony przy szczęściu w rzutach mogłoby się wtedy udać przejść.
CHoć bysmy chyba żałowali, bo sporo do odkrycia nam zostało, to byłoby dosyć fuksiarskie przejście gry.
CHoć bysmy chyba żałowali, bo sporo do odkrycia nam zostało, to byłoby dosyć fuksiarskie przejście gry.
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 26 lut 2016, 06:58
Re: T.I.M.E Stories
KQuest pisze:Dokładnie takPixa pisze:Pytanie startowe - mam talie kart, ktorych mam nie odkrywac i nie czytac, ale juz widze, ze karty postaci sa gdzies w srodku talii. Tak ma byc? Postac wybiore dopiero po kartach bazy, przedmiotow itd? I dopiero wtedy bede mogl ja sobie zamienic na karty ze wspieram to?
Czy jakaś dobra dusza mogłaby napisać tutaj lub w prywatnej, jak poprawnie poukładać karty? Kupiłam używkę i postacie o których mowa w cytacie, były już wyjęta. Chciałabym nie psuć zabawy współgraczom.
Re: T.I.M.E Stories
Ewentualnie w którymś scenariuszu nie ma numeru w rogu karty pomocy (objaśnienia ikon), ale będzie na nią miejsce pomiędzy innymi jeszcze przed kartami lokacji, więc ogarniesz Reszta jest ponumerowana, więc nie powinno być problemu
Re: T.I.M.E Stories
playerator pisze:KQuest pisze:... w Pariah Missouri możecie zagrqć w dowolnym momencie. Ale najlepiej w momencie kiedy będziecie mieli dobry humor i będziecie potrafili temu scenariuszowi dużo wybaczyć, bo poziomem znacznie odbiega od oficjalnych historii
A czy próbował już ktoś konkursowych scenariuszy rodzimej produkcji? Rebel twierdzi, że są bardzo dobre.
Graliśmy w ten który z pierwszego miejsca. Nawet zakładaliśmy że go nie dogramy do końca tylko zerkniemy jaki jest. No ale okazał się tak fajny że nie mogliśmy się oderwać. Nie dograliśmy do końca i w weekend dokańczamy. To znaczy do końca dograliśmy ale zginęliśmy i trochę inaczej chcemy coś zrobić. Ale chyba już wszystko prawie wiemy.
Nie jest to aż tak dobrze graficznie jak oryginalne scenariusze, ale bawiłem się bardzo dobrze.
-
- Posty: 28
- Rejestracja: 07 lis 2016, 11:08
- Lokalizacja: Kraków, Jasło
- Has thanked: 1 time
Time Stories - dodatki
Hej, jestem ciekawy które dodatki do TS są najlepsze, zarówno te fanowskie jak i oficjalne. Może podzielicie się opiniami powiedzmy, jedna wada, jedna zaleta danego scenariusza z oceną w skali 1-10.
Ja jedynie grałem w Azyl i Machinacje, więc do tej pory:
Azyl 8/10
- rodzaj przeciwników, mało zagadek
+ grafiki, historia
Machinacje 6/10
- grafiki, rodzaj zagadek, kilka błędów, nieścisłości
+ historia, klimat
Ja jedynie grałem w Azyl i Machinacje, więc do tej pory:
Azyl 8/10
- rodzaj przeciwników, mało zagadek
+ grafiki, historia
Machinacje 6/10
- grafiki, rodzaj zagadek, kilka błędów, nieścisłości
+ historia, klimat
Ostatnio zmieniony 24 sty 2018, 16:00 przez kamilpol1991, łącznie zmieniany 1 raz.
- polwac
- Posty: 2577
- Rejestracja: 09 mar 2017, 19:50
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 1171 times
- Been thanked: 461 times
Re: Time Stories - dodatki
Dołączam się do pytania.
Zastanawia mnie jakość tych fanowskich dodatków. Czy są one spójne i ciekawe jeśli chodzi o przedstawiane w nich historie?
Zastanawia mnie jakość tych fanowskich dodatków. Czy są one spójne i ciekawe jeśli chodzi o przedstawiane w nich historie?
Paweł
"Jedyny sposób, aby zwyciężyć w kłótni, to unikać jej." - Dale Carnegie
"Jedyny sposób, aby zwyciężyć w kłótni, to unikać jej." - Dale Carnegie
Re: Time Stories - dodatki
siema
my jesteśmy fanami tej gry! jest świetna!
Parę scenariuszy rozegraliśmy i nasze opinie to:
PODSTAWA AZYL 9/10
+ zagadki, klimat,
- wybory takie, że jak źle trafisz to jesteś daaaaleko od rozwiązania-ale chyba o to chodzi
PARIAH MISSOURI 9.5/10
+ rysunki, klimat dzikiego zachodu, ciekawa fabuła
- mało zagadek ale dobre
SPRAWA MARCY 8/10
+ fabuła, dużo informacji tych zbędnych i tych przydatnych
- fight, fight, fight i jeszcze raz fight, lekkie niejasności
PROROCTWO SMOKÓW 10/10
+ fantastyka, coś nowego dodatkowego(tajemnica), wszystkiego po trochę
- dla nas brak
TAJEMNICA MASKI 8.5/10
+tematyka egiptu, obrazki,
-ciekawa fabuła, ale mieliśmy troche zastrzeżeń do fabuły
W naszych planach już są WYPRAWA ENDURANCE, ŚWIATŁO WIARY.
my jesteśmy fanami tej gry! jest świetna!
Parę scenariuszy rozegraliśmy i nasze opinie to:
PODSTAWA AZYL 9/10
+ zagadki, klimat,
- wybory takie, że jak źle trafisz to jesteś daaaaleko od rozwiązania-ale chyba o to chodzi
PARIAH MISSOURI 9.5/10
+ rysunki, klimat dzikiego zachodu, ciekawa fabuła
- mało zagadek ale dobre
SPRAWA MARCY 8/10
+ fabuła, dużo informacji tych zbędnych i tych przydatnych
- fight, fight, fight i jeszcze raz fight, lekkie niejasności
PROROCTWO SMOKÓW 10/10
+ fantastyka, coś nowego dodatkowego(tajemnica), wszystkiego po trochę
- dla nas brak
TAJEMNICA MASKI 8.5/10
+tematyka egiptu, obrazki,
-ciekawa fabuła, ale mieliśmy troche zastrzeżeń do fabuły
W naszych planach już są WYPRAWA ENDURANCE, ŚWIATŁO WIARY.
Kupione na forum: Tajemnicze Domostwo + Ukryte Tropy, Alhambra, Parriah Missouri, Wyprawa Endurance, Światło Wiary