Breżniew pisze:arian pisze:Próbowałem jeszcze Bright Future, ale to gra w której solo trzeba chyba prowadzić dwie postaci, co już mi się bardzo nie podoba. Jedną postacią nie widzę szans na wygraną i zastanawiam się jak to wygląda na przykład w takim Eldritch Horror, którego planuję niebawem kupić.
Cytuję wypowiedź
ariana z tematu
Ogólnie o grach solo
Zmartwię Cię, ale w EH nie będzie inaczej. Grając solo jednym Badaczem dosłownie na nic nie starczy Ci czasu. Zanim dotrzesz do bramy, minie kilka tur. Zanim dotrzesz do wskazówki, miną kolejne tury. Już nie wspominam o potworach, kartach mitów czy efektach z kart spotkań. Grałem tak może ze 2 razy i w obu tych rozgrywkach było bardzo ciężko. Zupełnie nie miałem przyjemności z rozgrywki. Z kolei grając solo na 4 Badaczy jest wg. mnie za dużo na raz do ogarnięcia.
Dziękuję za odpowiedź. To faktycznie trochę słabo, tym bardziej, że oglądając kilka recenzji i czytając o grze nie natknąłem się nigdzie na informację, że gra się kiepsko skaluje, a tak chyba jest, skoro w sumie piszecie, że znacząco zmienia się poziom trudności. Nie zagłębiałem się w mechanikę, ale wyobrażałem sobie, że grając solo będzie po prostu więcej akcji jednej postaci, żeby to jakoś zbalansować. Czyli widzę, że trzeba się przygotować na podobne zmiany trudności jak w Elder Sign. Dobrze, że teraz przynajmniej to wiem, więc nie będzie niemiłego zaskoczenia.
Eldritch kusi mnie klimatem, a ten, wydaje mi się, byłby lepszy, gdybym mógł skupić się na swoim jednym bohaterze. W książkach przeskakiwanie pomiędzy bohaterami lubię, ale już zarówno w grach wideo, jak i w planszówkach taki zabieg psuje mi odrobinę zabawę.