Najprościej: szary spray podkładowy, na to wash czarny, potem metodą suchego pędzla rozjaśniasz wystające elementy jasnym szarym. Próbowałem i daje fajny efekt kamienia/posągu.janekbossko pisze:Ma ktoś pomysł jak pomalować monumenty w Lords od Hellas? Raz że są składane a dwa że nie mam pomysłu jak się maluje rzeźby albo posągi ehhh
Może ktoś podpowie i poratuje?
Malowanie planszówkowych figurek
-
- Posty: 299
- Rejestracja: 28 sty 2015, 12:17
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 3 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
- janekbossko
- Posty: 2614
- Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 27 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Dzięki bardzo
Ja na razie pomalowałem bohaterów. Ze mnie taki malarz odtwórczy, inwencji własnej mało
Ja na razie pomalowałem bohaterów. Ze mnie taki malarz odtwórczy, inwencji własnej mało
- vaski
- Posty: 670
- Rejestracja: 13 kwie 2009, 13:34
- Lokalizacja: Rawicz
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Doradźcie proszę coś w sprawie oczyszczania planszówkowych figurek z linii podziału formy.
Kiedyś się tutaj mądrowałem iż byle jakie pilniki diamentowe małe z marketu budowlanego do 10pln są dobre.
Niestety muszę to odszczekać „Nie są”.
Zostawiają dość głębokie rysy to raz, a dwa robią taki „mech” na figurce.
Na większym modelu próbuje to niwelować drobnym papierem ściernym, ale do zakamarków nie idzie się tak dostać.
Obecnie figurki czyszczę tylko skalpelem ale może macie jakieś inne sprawdzone sposoby, jakiś dobry zestaw pilników do powiedzmy 100pln o odpowiedniej gradacji do tego celu.
Kiedyś się tutaj mądrowałem iż byle jakie pilniki diamentowe małe z marketu budowlanego do 10pln są dobre.
Niestety muszę to odszczekać „Nie są”.
Zostawiają dość głębokie rysy to raz, a dwa robią taki „mech” na figurce.
Na większym modelu próbuje to niwelować drobnym papierem ściernym, ale do zakamarków nie idzie się tak dostać.
Obecnie figurki czyszczę tylko skalpelem ale może macie jakieś inne sprawdzone sposoby, jakiś dobry zestaw pilników do powiedzmy 100pln o odpowiedniej gradacji do tego celu.
- maciejo
- Posty: 3370
- Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
- Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
- Has thanked: 126 times
- Been thanked: 131 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Chyba nie ten dział, przeniosłem gdzie indziej.
Ostatnio zmieniony 18 lut 2018, 11:56 przez maciejo, łącznie zmieniany 1 raz.
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
- pavel
- Posty: 795
- Rejestracja: 09 sie 2015, 13:45
- Lokalizacja: EU
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 113 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Z czego wykonana jest plansza? Ja mimo wszystko proponowałbym lakier, czy to na bazie wody czy inne. Najlepiej natryskowo, szpary przylejesz.maciejo pisze:Nie wiem czy to odpowiedni dział ale spytam.
Chcę zrobić sobie planszę do gry i chciałbym ją pokryć (zabezpieczyć) jakimś przezroczystym materiałem.
Nie może to być lakier ponieważ plansza bedzie się składać z kilkudziesięciu elementów niezbyt dokładnie do siebie nawzajem dopasowanych i właśnie te luki chciałbym tym materiałem zniwelować.
Myślałem o jakiejś żywicy czy o czymś podobnym.Niestety nie mam doświadczenia,robię to pierwszy raz.
Po planszy będę przemieszczał figurki i rzucał kostkami.
Plansza będzie obramowana więc mogło by to być coś samopoziomującego,jeśli mogę się tak wyrazić
Coś co zabezpieczy planszę cienką warstwą i jednocześnie nie zniekształci grafiki.
Byłbym wdzięczny za wszelkie wskazówki i porady.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Zaskakująco dobrze działa Citadel Mouldline Remover od Games Workshop. W moim przypadku zastąpił skalpel w 90% przypadków.vaski pisze:Doradźcie proszę coś w sprawie oczyszczania planszówkowych figurek z linii podziału formy.
Kiedyś się tutaj mądrowałem iż byle jakie pilniki diamentowe małe z marketu budowlanego do 10pln są dobre.
Niestety muszę to odszczekać „Nie są”.
Zostawiają dość głębokie rysy to raz, a dwa robią taki „mech” na figurce.
Na większym modelu próbuje to niwelować drobnym papierem ściernym, ale do zakamarków nie idzie się tak dostać.
Obecnie figurki czyszczę tylko skalpelem ale może macie jakieś inne sprawdzone sposoby, jakiś dobry zestaw pilników do powiedzmy 100pln o odpowiedniej gradacji do tego celu.
Games Workshop zrobił też zestaw pilników, teoretycznie dedykowany do modeli plastikowych. Nie testowałem, ale po tym jak odkryłem jak dobrze działa Mouldline Remover mnie kusi.
Dodatkowo polecam pilniki do manicure (2 ostatnie gradacje, "polish" i tej drugiej nie pamiętam) i ogólnie zaciekawienie się akcesoriami do modeli plastikowych. Jest tam na prawdę bardzo dużo przydatnych rzeczy, o których nikt nie pamięta.
- pavel
- Posty: 795
- Rejestracja: 09 sie 2015, 13:45
- Lokalizacja: EU
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 113 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Tektura, to jedynie lakier na bazie wody. Ogólnie to nic innego nie przychodzi mi na myśl. Kiedyś na makietę wylewałem gęsty lakier na bazie wody, żeby uzyskać efekt wody, jeziora. Wyszło bardzo efektownie, natomiast szczeliny wypełniałem do uszczelnienia, gipsem, albo silikonem.maciejo pisze:Plansza będzie wykonana z tektury o grubości 2 mm.
- vaski
- Posty: 670
- Rejestracja: 13 kwie 2009, 13:34
- Lokalizacja: Rawicz
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Skrobak od GW zamówiony.
Ciekawe wyglada narzędzie: Modelcraft 3 Sided Scraper.
Niestety ale nie znalazłem tego w żadnym z polskich sklepów (albo zbyt słabo szukałem).
Kolejny temat:
Niekiedy na figurkach tuż obok lub pod linią podziału pojawia się wada w postaci rowka, taki przedmuch tworzywa, czym to wypełniacie? Dla zwykłego Green Stuffu to zbyt małe wgłębienie, a nie miałem styczności z innymi specyfikami.
Wiem iż jest płynna szpachlówka od GW ale na YT wypowiadają się o tym jakoś tak bez entuzjazmu.
Ciekawe wyglada narzędzie: Modelcraft 3 Sided Scraper.
Niestety ale nie znalazłem tego w żadnym z polskich sklepów (albo zbyt słabo szukałem).
Kolejny temat:
Niekiedy na figurkach tuż obok lub pod linią podziału pojawia się wada w postaci rowka, taki przedmuch tworzywa, czym to wypełniacie? Dla zwykłego Green Stuffu to zbyt małe wgłębienie, a nie miałem styczności z innymi specyfikami.
Wiem iż jest płynna szpachlówka od GW ale na YT wypowiadają się o tym jakoś tak bez entuzjazmu.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Jeśli chodzi o Liquid Green Stuff to ja nie miałem z nią żadnych problemów, trzeba tylko wiedzieć do czego jest stworzona i jak ją używać. A jest stworzona właśnie do łatania małych dziur, bąbelków powietrza itp.vaski pisze:Wiem iż jest płynna szpachlówka od GW ale na YT wypowiadają się o tym jakoś tak bez entuzjazmu.
Dodatkowo (i to już moje personalne odkrycie, bo nie widziałem, żeby ktoś ją użył w ten sposób) doskonale sprawdza się do robienia zacieków wosku na świecach albo płomieni. Działa rewelacyjnie. Niestety moja ma już kilka lat i zgęstniała. Dalej da się ją wykorzystać do łatania dziur, ale świecy już nie zrobię, a zapas mi się kończy...
Alternatywnie, można kupić szpachlówkę modelarską np.:Tamiya albo Wamod.
O Tamiyi się nie wypowiem, bo nie używałem ale mogę powiedzieć co myślę o Wamodzie. Jest ok, spełnia swoje zadanie, ale ma beznadziejny słoiczek. W moim po kilku zakręceniach pękła nakrętka i szpachla niestety wyschła.
-
- Posty: 2617
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 67 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Ja używam Wamodu, ale z tubki. Kosztuje 5 PLN, spełnia swoją rolę i nawet jak zaschnie w tubce (mało go używam) to nie żal wyrzucić tubkę i kupić następną.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- sewhoe
- Posty: 343
- Rejestracja: 20 lis 2012, 13:21
- Lokalizacja: Sanok
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 7 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Tylko taka dygresja dotycząca usuwania linii podziału. O ile praca z figurkami zrobionymi z twardego plastiku, (dotyczy np. wyrobów Games Workshop), to sama przyjemność, to już usuwanie nadlewek z większości figurek z rynku planszowego to dla mnie mordęga. Tworzywo jest na nich miększe (materiał PVC?), strzępi się i generalnie jest niewdzięczne w obróbce.
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Wspomniane wyżej narzędzie Citadela sprawdza się przy takim materiale zaskakująco dobrze.sewhoe pisze:Tylko taka dygresja dotycząca usuwania linii podziału. O ile praca z figurkami zrobionymi z twardego plastiku, (dotyczy np. wyrobów Games Workshop), to sama przyjemność, to już usuwanie nadlewek z większości figurek z rynku planszowego to dla mnie mordęga. Tworzywo jest na nich miększe (materiał PVC?), strzępi się i generalnie jest niewdzięczne w obróbce.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
-
- Posty: 2617
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 67 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Obcy z Nemesis (figurka dołączona jako gratis do TWoM).
Sundrop, czyli to co było w pudełku.
Po pomalowaniu. Biały podkład, kilka warstw Drakenhof Nightshade + suchy pędzel Plate Mail Metal, podstawka Plate Mail Metal + Nuln Oil, krew Blood for the Blood God, lakier bezbarwny połysk, klej polimerowy (śluz).
Pozdrawiam
Sundrop, czyli to co było w pudełku.
Spoiler:
Spoiler:
- premek
- Posty: 362
- Rejestracja: 05 lis 2012, 14:23
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 1 time
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Rewelacja - zwłaszcza ten śluz wygląda bardzo fajnie, podejrzewam, że w realu wygląda to jeszcze lepiej niż na zdjęciachBanan2 pisze:Obcy z Nemesis (figurka dołączona jako gratis do TWoM).
Sundrop, czyli to co było w pudełku.
Po pomalowaniu. Biały podkład, kilka warstw Drakenhof Nightshade + suchy pędzel Plate Mail Metal, podstawka Plate Mail Metal + Nuln Oil, krew Blood for the Blood God, lakier bezbarwny połysk, klej polimerowy (śluz).
Pozdrawiam
Re: Malowanie planszówkowych figurek
luzy robię klejem na gorąco z pistoletu - i fajne "niteczki" też powstają przy okazji ;P
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
-
- Posty: 2617
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 67 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Myśleli, myśleli, no i wymyślili, czyli wywalili nas z mainstreamu i wrzucili gdzieś na obrzeża cywilizacji
Do tytułu podforum proponuję dodać "bądź jak Adam Słodowy"
Pozdrawiam
Do tytułu podforum proponuję dodać "bądź jak Adam Słodowy"
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 20 lut 2018, 14:26 przez Banan2, łącznie zmieniany 1 raz.
- Ink
- Administrator
- Posty: 2822
- Rejestracja: 17 gru 2007, 09:53
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 107 times
- Been thanked: 161 times
- Kontakt:
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Za to tutaj możecie założyć sobie kilka specjalistycznych tematów, zamiast gnieździć się w jednym megawątku, i nikt nie będzie krzyczał że spamujecie albo zaciemniacie główne forumBanan2 pisze:Myśleli, myśleli, no i wymyślili, czyli wywali nas z mainstreamu i wrzucili gdzieś na obrzeża cywilizacji
Do tytułu podforum proponuję dodać "bądź jak Adam Słodowy"
Pozdrawiam
Games Fanatic -/- Gradanie -/- Za dużo gier
O ile wyraźnie nie zaznaczono inaczej, powyższa wypowiedź nie jest stanowiskiem moderacji lub administracji forum.
O ile wyraźnie nie zaznaczono inaczej, powyższa wypowiedź nie jest stanowiskiem moderacji lub administracji forum.
- pjentaszeq
- Posty: 367
- Rejestracja: 07 gru 2016, 15:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 13 times
- Kontakt:
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Czołem, czy figurki z Posiadłości Szaleństwa 2ed przetrwają czyszczenie płynem hamulcowym ?
pnq 3d print studio - elementy 3d do gier planszowych
ETSY: https://www.pnq3d.etsy.com
FB https://www.facebook.com/pnq3dprint
IG https://www.instagram.com/pnq3dprint/
ETSY: https://www.pnq3d.etsy.com
FB https://www.facebook.com/pnq3dprint
IG https://www.instagram.com/pnq3dprint/
- mamtonawinylu
- Posty: 285
- Rejestracja: 08 gru 2014, 11:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 7 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Powinny. Rzeczy od ffg, jak wszystkie tego typu plastiki, pokrywają się tylko takim białym nalotem, ale zmywają się dobrze. Wrzuć do słoika, zalej płynem i raz na jakiś czas trochę nim pomajtaj.pjentaszeq pisze:Czołem, czy figurki z Posiadłości Szaleństwa 2ed przetrwają czyszczenie płynem hamulcowym ?
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
- vaski
- Posty: 670
- Rejestracja: 13 kwie 2009, 13:34
- Lokalizacja: Rawicz
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
A czym zmyć figurkę, która była zapodkładowana czarnym sprayem od Army Painter?
DOT3 nie daje sobie rady. Farba z podkładu ładnie zeszla, a podkład stał się smolisto, klejący. Już drugi raz ratowałem się acetonem ale ten niszczy figurki i trzeba robić to z głową.
Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
DOT3 nie daje sobie rady. Farba z podkładu ładnie zeszla, a podkład stał się smolisto, klejący. Już drugi raz ratowałem się acetonem ale ten niszczy figurki i trzeba robić to z głową.
Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Już chyba kiedyś o to pytałeś, czy mi się wydaje? Napisz bezpośrednio do AP, bo oni najlepiej znają mocne i słabe punty swojego produktu. I przy okazji spytaj, dlaczego ich podkład tak mocno integruje się z figurką.vaski pisze:A czym zmyć figurkę, która była zapodkładowana czarnym sprayem od Army Painter?
DOT3 nie daje sobie rady. Farba z podkładu ładnie zeszla, a podkład stał się smolisto, klejący. Już drugi raz ratowałem się acetonem ale ten niszczy figurki i trzeba robić to z głową.
-
- Posty: 2617
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 67 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Stworze
Bagiennik
Bezkost
Bobo
Chowaniec
Leszy
Licho
Mara
Nocnica
Rusałka
Szeptucha
Grupowe 1
Grupowe 2
Grupowe 3
Bagiennik
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
- mauserem
- Posty: 1817
- Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 165 times
- Kontakt:
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Fotki robiłeś na "mokro", czy może one są pociągnięte jakimś świecącym "varnishem"?Banan2 pisze:Stworze
W tym kontekście (mokro) wodnik/utopiec (jak zwał) mógłby już tak zostać.
Warto zapamiętać taki myk kedy chce się zrobić efekt wilgotnej powierzchni (mokre kamienie, wypełnione śluzem paszcze, spocone torsy)
Spróbowałbym też lepiej zapanować nad użyciem washy - one mają tylko minimalnie podkreślić "rzeźbę" - sprawić wrażenie, że w załamaniach jest "więcej cienia" - ale nie powinno to wyglądać jak "zalane"
Powtarzam to zawsze: Less is more
kiedy nabierasz farby na czubek pędzla i masz wrażenie, że to mało - to na pewno jest go 2 x za dużo
- Pastorkris
- Posty: 901
- Rejestracja: 10 lis 2009, 07:30
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 3 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Właśnie takiego efektu chciałbym uniknąć lakierując swoje modele i dlatego szukam matowych lakierów Nie podoba mi się efekt "szklanych figurek".