Pionek VIII - 6-7.09.2008

[ripsento]

Ten pionek to dla mnie jeden długi trans. Genialna zabawa ponad tuzin przetestowanych tytułów. Po prostu odlot. Dzięki wszystkim za wspólną zabawę.

[Seeker]

Chcę podziękować tak organizatorom jak i uczestnikom dzięki którym Pionek jest tak ekstra imprezą. Mogłem wreszcie pograć cały dzień i nikt na mnie dziwnie nie pokazywał, w głowę się nie pukał... Sami wariaci wokoło, to się nie wyróżniałem...

Dziękuję też tym, z którymi miałem przyjemność pograć: Piotrkowi (Neurocide - jeśli dobrze zapamiętałem...), Ani, Arturowi, Igorowi, a także Maćkowi (macike), Sylwii (Skanna) i "Żabie" (przepraszam, zapomniałem imienia). Również "pomarańczowym koszulkom" (m. in. Bogas, Goor), cierpliwie, i ochoczo tłumaczącym zasady m. in. mnie.

Byłem tylko w sobotę (w niedzielę miałem inne zajęcia) i miałem okazję poznać kilka tytułów, nad których kupnem się zastanawiałem - i stanowisko co do nich mam już klarowne. Jak się okazało - nierealnie założyłem sobie pewną liczbę gier, które w chciałem zagrać/choć ujrzeć - nie było szans. Tamta sobota zleciała mi chyba najszybciej ze wszystkich dotychczasowych sobót mojego życia.


Pozdrowienia. Oby do Pionka #9!

Paweł (Seeker),
8 września 2008, 22:30

[zaba]

Ja napisze krótko gdy dowiedziałem się o Pionku (jakieś 2 tygodnie temu ) pomyślałem hmm.. może warto by było się wybrać ?! . I teraz wiem ,że Pionek wpisze się u mnie na trwałe spotkania ten klimat, ludzie aż naprawdę miło było na to wszystko patrzeć tak jak pisaliście żadnych barier po prostu wspólne debatowanie , granie ! jestem pod wielkim wrażeniem (organizacja, konkursy wasza planszówkowa wiedza ) W szczególności wielkie dzięki wszystkim z kim miałem wielką przyjemność zagrać, pomarańczowym którzy świetnie tłumaczyli wszystkie zasady i niejasności a i podziękowania za wyrozumiałość Maćkowi (macike), Sylwii (Skanna), Piotrkowi za ge w Brass-a którego niemiłosiernie kaleczyłem

[Seeker]

W szczególności wielkie dzięki wszystkim z kim miałem wielką przyjemność zagrać, pomarańczowym którzy świetnie tłumaczyli wszystkie zasady i niejasności a i podziękowania za wyrozumiałość Maćkowi (macike), Sylwii (Skanna), Piotrkowi za ge w Brass-a którego niemiłosiernie kaleczyłem

To ze mną grałeś w Brass, a na imię mam Paweł. Ale też na P... I to ja niemiłosiernie kaleczyłem. Maciek z żoną to pewnie gotowali się w środku wyczekując, żebym się w końcu na jakieś zagranie zdecydował... Ale dzielnie tego nie okazywali , za co też dziękuję.

[piterek]

Ech... A teraz nam wszystkim przyszło czekac do ostatniego weekendu listopada :/

[Athotis]

Ok na to pewnie czekacie, a mianowicie jakieś fotki

Moje nie są jakoś specjalnie super i w ogóle ale zawsze to jakieś fotki

poniżej link do strony z fotkami moimi i klema, wiem że klema już dał linka ale pozwoliłem sobie wrzucić jeszcze raz fotki za pozwoleniem autora na tą stronę, jest tam opcja ściągnij cały album co pewnie ułatwi sprawę


http://albums.phanfare.com/athotis/2698098

[monga]

No to i ja napiszę parę zdań od siebie

To był mój pierwszy Pionek i mam nadzieję, że nie ostatni. Podobało mi się bardzo, podziękowania dla organizatorów za poświęcony czas i wysiłek, pomarańczowym koszulkom dziękuję za tłumaczenie zasad - tutaj bogas wybił się u mnie na pierwsze miejsce, bo jakoś tak albo grałam w gry których był właścicielem, albo w inne, ale akurat wtedy kiedy był w pobliżu. Zaraz za nim Kornik, który wyjaśnił mi zasady wielu gier z mojej ulubionej działki - czyli z gier logicznych i jeszcze ze mną w nie grał Dziękuję za zorganizowanie turnieju gier logicznych - wydaje mi się, że można by pomyśleć nad opracowaniem jakichś konkretnych zasad doboru gier, osób, wyboru zwycięzcy. Nawet chętnie sama nad tym pomyślę
Dzięki folko za pokazanie Węża, gra mi się bardzo podoba i czuję wielki niedosyt, że to jedyna Twoja gra, którą miałam okazję poznać na Pionku, bo liczyłam na więcej

Oczywiście skannie i macike wielkie dzięki za transport i miłe towarzystwo a wszystkim z którymi grałam za mile spędzony czas - tak, no integracji wielkiej jakiejś nie było, bo pomimo dużych chęci wychodziło tak, że w większość gier grałam z ludźmi z Wrocławia. Może następnym razem będzie lepiej

Wyliczyłam, że zagrałam w 18 różnych gier, z czego 16 poznałam na Pionku - uważam ten wynik za zadowalający, chociaż jak to było na Gratislavii nie zagrałam nawet w połowę tych tytułów w które zagrać chciałam - 2 dni to jednak zdecydowanie za mało

[trzewik]

Dziękuję za wszystkie "dziękuję".
Dziękuję za to, że mimo iż uczestników jest coraz więcej, atmosfera Pionka jest wciąż ciepła, familijna, serdeczne, że Pionek nie zamienia się w anonimowego Molocha pełnego ludzi co sie nie znają, nie gadają ze sobą, nie uśmiechają do siebie.
Wielki ukłon za tą serdeczność i ciepło, które przywozicie do Gliwic.

Sprawy, które zgrzytały - bierzemy natychmiast na klatę i poprawiamy.
Hotel Tiffany dostaje żółtą kartkę (podskoczymy tam osobiście wyjaśnić z kierowniczką dlaczego były problemy). Szukamy zatem alternatywnej lokacji noclegowej.
Knajpa ukraińska - uderzymy do nich i zbadamy możliwości rezerwacji całej knajpy na pionkową sobotę.
Wszelkie uwagi walcie śmiało na maila: portal@wydawnictwoportal.pl wszystko wysłucham, przemyślę i postaram się poprawić.

W najbliższych dniach - tradycyjnie - na naszej skromnej www pojawią się różne ciekawe informacje, więc przez najbliższe dni zaglądajcie na http://www.pionek.gry-planszowe.pl Już dziś pierwsze podsumowanie - tym razem o frekwencji.

Kolejny Pionek odbędzie się w ostatni weekend listopada - 29/30 XI.

[BMC]

To był mój pierwszy Pionek i mam nadzieje że nie ostatni. Serdeczne dzięki dla kilku osób: Ragozdowi za transport tam i z powrotem. Costiemu za pokazanie Manewrów (już mam swoje ) Multiemu za tłumaczenie regół i turniej Pitchcara gdzie wspólnie z Panchem pokazali ile jeszcze nam do nich brakuje. Szymonowi za cierpliwość i nauke gry w TtA. Zdecydowanie do kupienia. A sam Szymon za tą sobotnią szkółkę gdzie wykładał zasady blisko 20 osobą powinien wybrać sobie coś z drabiny. Polarosowi i Filiposowi za udowodnienie że w LNoE też mogą wygrać zombie. Squirrel za efekty dziwiękowe i prowiant podczas podróży.

Pionek to niesamowita impreza pełna przyjaznej atmosfery i klimatu.
Mam nadzieje że zobacze sie a Wami wszystkimi i uda się lepiej zintegrować już w listopadzie.

[macike]

To ze mną grałeś w Brass, a na imię mam Paweł. Ale też na P... I to ja niemiłosiernie kaleczyłem. Maciek z żoną to pewnie gotowali się w środku wyczekując, żebym się w końcu na jakieś zagranie zdecydował... Ale dzielnie tego nie okazywali , za co też dziękuję.

Eeeeeeeeee tam, bez przesady. Moja wysoka temperatura była - jak pisałem powyżej - objawem chorobowym, a nie wewnętrznego gotowania się. Dawno temu gotowałem się kiedy w swej pierwszej grze najżońsza niemiłosiernie zmagała się z Brassem. Niedługo potem tłumaczyłem grę Magmie, który z niejednego pieca chleb jadł, ale w Brassa nie zaczął grać od pierwszego kopa. Od tamtej pory jestem przygotowany, że gra z (za przeproszeniem) nowicjuszami tak właśnie wygląda i nijak mi to nie przeszkadza. Jeśli wydaje się Wam, że mieliście kłopoty z graniem, nie przejmujcie się. Nie Wy pierwsi.
Cieszę się z gry i również dziękuję. Cieszę się, że się podobało i mam nadzieję na wzrost oceny gry na BGG. IMHO 18 pozycja w rankingu to jeszcze nie wszystko na co stać Brassa.

[macike]

Mam nadzieje że zobacze sie a Wami wszystkimi i uda się lepiej zintegrować już w listopadzie.

Ja tam liczę na to, że z wieloma z Was zobaczę się już w październiku na Gratislavii. Ale to już osobny wątek. EOT

[ragozd]

Knajpa ukraińska - uderzymy do nich i zbadamy możliwości rezerwacji całej knajpy na pionkową sobotę

Co prawda tez nie ma rewelacyjnie duzo miejsca, ale jednak jest troche lepiej niz w tej pizzeri, a juz piwo tansze i lepsze, jedzenie zas juz bezkonkurencyjnie lepsze.
I popieram pomysl costiego o "poradniku" - mi przez przypadek w rece wpadla ulotka tej knajpy - strach pomyslec co byloby gybym tam nie trafil Ankieta fajna sprawa, tylko dobrze byloby dawac ja przy wejsciu - ja ją wypelnilem pozniej i nawet nie wiem po co - w sumie to moznabyloby polaczyc - na jednej stronie ankieta, a na drugiej informacja "co jest gdzie".
Ogolnie - impreza wzorowa pod wzgledem organizacji, profesjonalisci mogliby sie uczyc od was.

Oto obiecanny szerszy opis Pionka
http://ragozd.blogspot.com/2008/09/pion ... soidy.html

[bogas]

Był to mój 8 kolejny pionek (tak byłem na wszystkich), ale tym razem na pomarańczowo i muszę przyznać, że choć w niedzielę wieczorem padałem z nóg to było rewelacyjnie. Nieco inaczej, ale jak zawsze rewelacyjnie.
Nie pograłem za dużo (właściwie to wcale), ale za to mogłem zobaczyć i poznać wielu z Was, a teraz kiedy czytam, że na coś się przydałem i mogłem komuś pomóc to już całkiem rewelacja. Zresztą nie będę ukrywał, że tłumaczenie zasad sprawia mi równie wielką przyjemność co gra i bywa równie zabawne jak nie zabawniejsze (Z "kostki obsługującej ptaka" śmieję się do teraz. I tu mały quiz co to za gra?).
Dzięki dla Kwiatosza, z którym prześwietnie bawiłem się podczas konkursu wiedzy, Wojtka wc oraz uika, którzy konkurs przygotowali (chłopaki to było mistrzostwo świata).
Pozdrawiam ekipę z Wrocławia, z którą jakoś tak wyszło, że najmocniej się integrowałem, Mattiego, który jak zwykle rozbawiał mnie do łez i wszystkich, z którymi miałem okazję zamienić choć kilka słów czy po prostu uścisnąć dłoń. Jesteście super.
Szczególne podziękowania dla mojej rodzinki: Filipka i Dagmary, którzy dzielnie znieśli, to że nie miałem dla nich tyle czasu ile ja bym chciał i ile oni pewnie by chcieli.
Do zobaczenia w listopadzie.

[yosz]

(Z "kostki obsługującej ptaka" śmieję się do teraz. I tu mały quiz co to za gra?).

Verflixxt Nochmal?

Szczególne podziękowania dla mojej rodzinki: Filipka i Dagmary, którzy dzielnie znieśli, to że nie miałem dla nich tyle czasu ile ja bym chciał i ile oni pewnie by chcieli.

Świetnie się z nimi grało w Cash & Guns

[bogas]

(Z "kostki obsługującej ptaka" śmieję się do teraz. I tu mały quiz co to za gra?).

Verflixxt Nochmal?

Szczególne podziękowania dla mojej rodzinki: Filipka i Dagmary, którzy dzielnie znieśli, to że nie miałem dla nich tyle czasu ile ja bym chciał i ile oni pewnie by chcieli.

Świetnie się z nimi grało w Cash & Guns

Wszystko się zgadza. Im też się bardzo podobało.

[Squirrel]

Mój 2 Pionek - ledwo co sie zaczal a juz sie skonczyl Chcialam napisać wszystko razem ale bedzie na raty. Najwazniejsza rzecz pierwsza - podziekowania:

trzewikowi - sam Pionek i spotkanie z Toba jest jak spelnienie czesci moich planszowkowych marzen a przyjecie w szeregi pomarańczowych dalo mi duzo duzo radosci
pomaranczowym koszulkom - w szczegolnosci goorowi za "sloneczko" i nieustanna cierpliwosc oraz pomoc w szukaniu kartki, multidejowi za "wyscig" tlumaczen,
wc za humor, prochy na ból głowy i zaproponowanie pomocy przy wierszykach (przez co wcisnelam sie w hostessowanie przez caly konkurs) oraz uikowi za to ze odstapil mi czesc przyklejania naklejek,
vapporowi, BMC, ragozdowi i costiemu za droge z Kielc do Gliwic - nie rozumiem jak czyjs strach przy jezdzie/wyprzedzaniu 170 km/h moze dostarczac tyle radosci a jednak po postach widac ze to mozliwe;
poznaniakom - akakusowi, demnogonisowi i senaszelowi za powrot do Poznania - samochodowa partie Atomuuuwek i mcdonaldowa Munchkina Cthulhu (no i za uswiadomienie co do ping pong show oczywiscie ),
wszystkim zgromadzonym na zapleczu Capri - szczegolnie uczestnikom Seerauber za cierpliwe zniesienie cyrylowego pozowania, za partie w Blefuja i Saboteur oraz za nie do konca poprawne politycznie i kulturowo kawaly (Matti radzisz!),
Piotro za eskorte podczas pieszego powrotu do Tiffany i standardowe uzaleznieniowogrupowe rozmowy
Filippos i Zielu w sobote a Kacper w niedziele zadbali bym cokolwiek zjadla - dzieki chlopaki - nawet jesli nie zjadalam pizzy od razu to zostawialam sobie na pozniej co super pozwolilo zregenerowac sily,
Browarionowi za przechowanie bagazy po przyjezdzie do Tiffany i chwilke rozmowy-smiechawy

Dziekuje tez serdecznie wszystkim ktorym zdarzylo mi sie tlumaczyc zasady, ktorzy zasady tlumaczyli mi i z ktorymi gralam, w szczegolnosci:
Yatzekowi za super samorobke i rozgrywke w Wabash Canonball,
draco za rozlozenie mnie w Football Ligretto i yoszowi i Agnieszce za rownie udana partie,
Zielowi za Ubongo Das Duell,
Darkowi - ostatecznemu mistrzowi turnieju za Neuroshime HEX za dokopanie wojskom Hegemonii
Genialnie gralo sie tez w Boomtown - dzieki tej jednej rozgrywce moglam gre potem wytlumaczyc dwom innym ekipom, Mykerinos, Blokusa, Rheinlandera, Maniki i Galaxy Trackera!

Dziekuje wszystkim z ktorymi udalo mi sie zamienic choc pare slow badz wymienic usmiechy czy usciski dloni - bardzo zaluje, ze nie moge kazdemu poswiecic tyle uwagi ile bym chciala, ale kazdy, nawet krotki kontakt z tak niesamowitymi i wyjatkowymi ludzmi laduje moje wewnetrzne akumulatorki

W przygotowaniu - relacja, zdjecia, filmiki

[costi]

vapporowi, BMC, ragozdowi i costiemu za droge z Kielc do Gliwic - nie rozumiem jak czyjs strach przy jezdzie/wyprzedzaniu 170 km/h moze dostarczac tyle radosci a jednak po postach widac ze to mozliwe;

Tysie po prostu boisz w niezwykle uroczy sposob

[skanna]

Brutto x 6,54% = Vat 7%
Brutto x 18,03% = Vat 22%

Chyba ciut prościej

Zdecydowanie. Może wyślemy to do Tiffany?

Dawno temu gotowałem się kiedy w swej pierwszej grze najżońsza niemiłosiernie zmagała się z Brassem.

Tak się gotował, że jedyny raz w życiu wstałam od stołu i powiedziałam, że chrzanię, dalej nie gram. I w ten sposób macike nauczył się, że gotowanie to lepiej w kuchni niż w sobie , tak więc chłopaki, nie przejmujcie się, nikt się nie gotował, fajnie było, tylko ten hałas, zwany konkursem wiedzy nas trochę dekoncentrował

[Tiju]

Mimo, że nie mogłam się z Wami bawić na Pionku czuję się jak najbardziej odpowiedzialna za noclegi czy wypad integracyjny do knajpy. Nie będę się za bardzo tłumaczyć czemu tak i czemu tu, bo nie wiem jeszcze jak wyglądała sprawa w hotelu i co tam się tak naprawdę stało. Postanowiliśmy razem pozwolić Wam się osobiście rejestrować i daliśmy kredyt zaufania dla obsługi hotelu. Być może to był błąd. Wszystkich, którzy czują się pokrzywdzeni bardzo proszę o kontakt. Przybliżenie sprawy pozwoli rozwiązać problem na przyszłość. Możliwe jest, że podziękujemy za "współpracę" hotelowi Tiffany. Jeśli zaś chodzi o integracyjną imprezę w knajpce.. to sprawa jest bardziej .. hmm banalna. Knajpka, w której byliśmy ostatnio, a która w sumie nie była najgorsza w ostatniej chwili została ZAMKNIĘTA. W związku z tym chcieliśmy Was zabrać do naszej ukochanej knajpki KREDENS, nie wyszło.. wyszło Capri.. Kiedyś już była tam impreza mieliśmy nadzieję, że i tym razem się uda i chyba nie było tak źle? Wszakże najważniejsze jest z kim, nie gdzie :>?
KRÓTKO: Proszę o kontakt z pokrzywdzonymi klientami hotelu. Pokrzywdzonych na imprezie NIE .

Jeśli zaś chodzi o dostępne knajpki, to naprawdę drodzy forumowicze - mam dziwne wrażenie, że dość dobrze znamy NASZE gliwickie knajpki. Propozycja Izby Słowiańskiej czyli Varvary jest niestety niezbyt trafna. Na marginesie zapraszałam Was do niej na obiad od 5 Pionka, bo wiem, że dobre jedzenie mają tam . Rozważane było wybranie jej na integracje np z racji lokalizacji, ale odpadła bo:
- zamykana jest o 20 najpóźniej po 21, doświadczenie pokazuje, że o 21.30 po prostu gaszone są światła
- jeśli miałaby być możliwość spożywania posiłku - musielibyśmy ustalić wspólne menu
Wydaje mi się, że to wystarczy żeby upewnić Was, że mimo, iż czasem nie wygląda, są tu ludzie, którzy starają się zadowalać Was i stają na głowie, żeby nikt minusów Pionka na forum wypisywać nie musiał. Przed kolejnym Pionkiem postaram się stanąć na nosie i załatwić dużą, jasną, dobrze zlokalizowaną knajpę z dobrym jedzeniem, nie drogim, która nie wymaga płatnej rezerwacji stolika .. Myślę, że się uda! Jestem dobrej myśli i Wy też bądźcie, bo zapraszam na następnego Pionka już dziś!

[costi]

Co do Varvary - to, o ktorej zwykle zamykaja, nie ma IMHO nic do rzeczy. Propozycja zrobienia imprezy na dwucyfrowa liczbe osob moze kazdego sklonic do przedluzenia godzin otwarcia

Sprobowac zawsze mozna - najwyzej powiedza nie

Nie będę się za bardzo tłumaczyć czemu tak i czemu tu, bo nie wiem jeszcze jak wyglądała sprawa w hotelu i co tam się tak naprawdę stało.

Nikt Cie przeciez nie obwinia. A co sie stalo? Proste, panie w hotelu zrobily najprostszy na swiecie overbooking (celowo czy nie, tow tej chwili nieistotne), a do tego kazaly potem placic gosciom za swoje pomylki.

[Tiju]

co do Varvary chyba było napisane, że kwestia została rozważona, a dokładne info na "nie" wydaje mi się, że świadczy o tym, że próby nawiązania współpracy z panią były. Nie ważne. Ważne, że sobie PORADZIMY! Co do hotelu to bardzo proszę o dokładne i bliższe przedstawienie mi sprawy, a nie hasła w stylu "overbooking". W takich chwilach zwykle winne są obie strony i to tylko kwestia, która przekroczyła linię przyzwoitości. Jeszcze raz: poproszę o pełne informacje na PW. PW.
Czuję się współodpowiedzialna za zaistniałą sytuację. To, że nie masz mi tego za złe wcale a wcale mnie nie dziwi. Któż mógł by mieć?
Skończmy ten przykry wątek. Wszystko zostało już chyba wyjaśnione, więc spokojnie wracajcie do peanów na naszą cześć. Musimy naładować baterie, na raz następny, bo przecież Pionek tuż.. tuż..

[Browarion]

Cześć Tiju

Primo... i jeszcze secundo, tertio i tak dalej --> absolutnie niczego nie bierz do siebie i za ABSOLUTNIE nic nie bierz jakiejkolwiek "winy". To że Tiffany nawalił (mniej lub więcej) to absolutnie poza Tobą - ja serdecznie dziękuję że się tym zajęłaś, że zrobiłaś mnóstwo dla nas.
No a "po drugie" - wiem, że już pewien opis sytuacji dostałaś. Ale myślę, że bardziej chodzi o to, by po prostu kolejne edycje Pionka były tylko coraz bardziej udane. Więc proponuję patrzeć w przyszłość... a przeszłość potraktować jako doświadczenie organizacyjne mające pozwolić na udoskonalenia.

Tiju - jeszcze raz bardzo dziękuję

i pozdrawiam
serdecznie

[Cirrus]

Chylę czoła, jak już pisałem, impreza na ŚWIATOWYM poziomie
Dziękuję-
ORGANIZATOROM
TŁUMACZOM
GRAJĄCYM.
Byliście wspaniali

[costi]

W takich chwilach zwykle winne są obie strony i to tylko kwestia, która przekroczyła linię przyzwoitości.

Zarezerwowalismy pokoje wczesniej. Przyjezdzamy i okazuje sie, ze pokoi dla nas nie ma, bo hotel wynajal je komus innemu. Wybacz, ale doszukiwanie sie w tym naszej winy to odwracanie kota ogonem.

[yosz]

Pamiętajcie też, że hotel trzyma rezerwacje do pewnego momentu w ciągu dnia. Jeżeli do godziny 20-21 nie było nikogo żeby potwierdzić rezerwację, to czemu dziwić się jakiejś Pani w recepcji, że stwierdziła że pewnie już tego kogoś nie będzie i wynajęła pokój. W takim przypadku wystarczy zadzwonić w ciągu dnia, że będzie się o tej i o tej, albo przed Pionkiem rano zajść i zapłacić za pokój. Zaznaczam, że trochę teoretyzuję bo nie znam sprawy bardzo dokładnie.