Tylko w pełnym składzie wychodzą wszystkie kości. My graliśmy we 3 więc nie wyszły wszystkie, ale to nieistotne. Losowość w postaci tego czy w trakcie gry wyjdzie więcej moich kości czy innych jest dla mnie w porządku i punkty za swoje kości dodają kolejnego elementu nad którym trzeba się zastanowić podczas ich wyboru. Nie mniej jednak jeśli polowa moich kości jest od samego startu, w zasadzie bez powodu (bo można grać w wariant bez losowania kości) i bez wpływu kogokolwiek na ten fakt to jest to po prostu słabe. Tak samo to że ktoś może wylosować 2 czy 3 kości (więcej już bardzo mało prawdopodobne, ale teoretycznie też możliwe) a kto inny 0 swoich kości jest tragicznym rozwiązaniem, które na starcie bez powodu daje dużą przewagę danej osobie. Nawet zakładając, że gramy w pełnym składzie i wszystkie kości zostaną użyte, to i tak ktoś może podebrać tą kość. Jeśli jednak dojdzie do osoby możliwość wzięcia tej kostki, to i tak musi ona w tym momencie podjąć świadomą decyzję o jej wzięciu co często będzie się wiązało z jakimś wyrzeczeniem. Osoba która dostaje swoją kość na starcie nie ma żadnych wyrzeczeń.lukwych pisze:W grze wychodzą wszystkie kości, więc Twoje i tak się pojawią. Musisz o nie walczyć i może wyjść kilka w jednej turze na raz, ale tragedii nie ma. To już bardziej boli wylosowanie przez innych złotych kości.
Jest to po prostu niczemu nie służąca losowość która może przesądzić o wyniku końcowym. Także tak jak napisałem w poprzednim poście. Dla mnie gra z losowaniem kości ma mało sensu, ale jako że gra poza tym bardzo mi się podoba, to będę po prostu grał z wariantem bez losowania.