w ankiete sie wczytalem. A ten dopisek o terminie nie był jej czescia, nawet go nie wyboldowali, wiec go po prostu przeoczylem.Gothik pisze:Ehhh... Nawet się kolego nie wczytałeś. Ankieta - ogłoszona 22 maja - została zamknięta 5 czerwca, co jasno stoi w tekście.
Fallout: Wasteland Warfare (James Sheahan)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: FALLOUT: WASTELAND WARFARE - The tabletop miniatures gam
- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 198 times
- Been thanked: 646 times
Re: FALLOUT: WASTELAND WARFARE - The tabletop miniatures gam
Przepadło, jestem kupiony:
Jak nie będzie grane, to będę kupował, sklejał, malował i patrzył jakie to ładne.
Spoiler:
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: FALLOUT: WASTELAND WARFARE - The tabletop miniatures gam
Makieta IMHO spoko, ale mata jest zbyt wzorzysta.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
-
- Posty: 2463
- Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 286 times
Re: FALLOUT: WASTELAND WARFARE - The tabletop miniatures gam
"Starter set" w nazwie dość skutecznie mnie zniechęcił. Zazwyczaj oznacza to duże fale dodatków za grubą kasę. : |
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: FALLOUT: WASTELAND WARFARE - The tabletop miniatures gam
To figurkowa gra bitewna, startery sa normalne. I tutaj nie bedzie dodatkow tylko blistery z nowymi jednostkami. Model wydawania jest zblizony do Neuroshimy Hex nie zas do Imperial Assault, słowem nie posiadanie wszystkich armii nie sprawi iz gra będzie gorsza.
Re: FALLOUT: WASTELAND WARFARE - The tabletop miniatures gam
A wiadomo coś czy w PL będzie dystrybucja czy tylko z zagranicznych sklepów zakup?
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: FALLOUT: WASTELAND WARFARE - The tabletop miniatures gam
Dzienniki dewelopera pozwalają trochę bliżej poznać mechanikę https://www.modiphius.com/development-blog.html
Re: FALLOUT: WASTELAND WARFARE - The tabletop miniatures game
Hej wam, widzę, że temat trochę wystygł.
A to niedobrze. W Warszawie robimy wielką premierę Fallout Wasteland Warfare w sklepie Paladynat.
Tutaj macie link do wydarzenia https://www.facebook.com/events/246557796085885/ . Całość odbywa się pod patronatem medialnym Fallout Corner, czyli największej strony internetowej o Falloucie.
Dodatkowo utworzyliśmy Warszawską grupę Fallout Wasteland Warfare https://www.facebook.com/groups/356953228044766/ na której możecie się zapisać.
Chcemy zrobić ze sklepu Paladynat centrum Fallouta w Polsce, to nie tylko mecze w bitewniaka, ale i zloty fanów, prelekcje i znane postacie z Youtube zapraszane na konferencje. Będzie się działo.
A jak Wy sami zaopatrujecie się na Fallout Wasteland Warfare?
Najnowsze modele są piękne!
A to niedobrze. W Warszawie robimy wielką premierę Fallout Wasteland Warfare w sklepie Paladynat.
Tutaj macie link do wydarzenia https://www.facebook.com/events/246557796085885/ . Całość odbywa się pod patronatem medialnym Fallout Corner, czyli największej strony internetowej o Falloucie.
Dodatkowo utworzyliśmy Warszawską grupę Fallout Wasteland Warfare https://www.facebook.com/groups/356953228044766/ na której możecie się zapisać.
Chcemy zrobić ze sklepu Paladynat centrum Fallouta w Polsce, to nie tylko mecze w bitewniaka, ale i zloty fanów, prelekcje i znane postacie z Youtube zapraszane na konferencje. Będzie się działo.
A jak Wy sami zaopatrujecie się na Fallout Wasteland Warfare?
Najnowsze modele są piękne!
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: FALLOUT: WASTELAND WARFARE - The tabletop miniatures game
Modiphius udostępnił zasady Fallout Wasterland Warfare za darmo. http://www.drivethrurpg.com/browse/pub/ ... nd-Warfare
Re: FALLOUT: WASTELAND WARFARE - The tabletop miniatures game
Już w ten piątek będziemy mieli pierwszą w Polsce dostawę Fallouta Wasteland Warfare w Paladynacie (Włościańska 6C, Warszawa).
Zapraszamy do obejrzenia i testowania gry. Jutro wstawie tutaj fotki pomalowanych modeli z naszego sklepu .
Zapraszamy do obejrzenia i testowania gry. Jutro wstawie tutaj fotki pomalowanych modeli z naszego sklepu .
- Marx
- Posty: 2420
- Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 52 times
- Been thanked: 17 times
Re: FALLOUT: WASTELAND WARFARE - The tabletop miniatures game
Czy ktoś z Was grał już? Ciekaw jestem odbioru, wrażeń. Rulebook to blisko 60 stron więc gra może być barierą dla niedzielnych graczy, a takich mam wśród znajomych - fanów komputerowej gry.
Re: FALLOUT: WASTELAND WARFARE - The tabletop miniatures game
Podpinam się ktoś widział, słyszał, grał?
I ważniejsze pytanie czy wiadomo coś na temat łódzkiej sceny w tym temacie? Znajomych raczej nie namówię na gierkę ale z chęcią bym pogral z kimś w Łodzi
I ważniejsze pytanie czy wiadomo coś na temat łódzkiej sceny w tym temacie? Znajomych raczej nie namówię na gierkę ale z chęcią bym pogral z kimś w Łodzi
Re: FALLOUT: WASTELAND WARFARE - The tabletop miniatures game
Robiłem mały reasarch odnośnie Łodzi i bida Panie.
- lunatykuku
- Posty: 288
- Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 112 times
Re: FALLOUT: WASTELAND WARFARE - The tabletop miniatures game
Przejrzałem podręcznik, popatrzyłem na dostępne omówienia i chyba jednak pas. Mechanika wydaje się strasznie przekombinowana.
- Dwntn
- Posty: 1151
- Rejestracja: 15 cze 2013, 22:23
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 36 times
Re: FALLOUT: WASTELAND WARFARE - The tabletop miniatures game
Ja raczej wezmę, choćby dla samych figurek. Jak gra będzie słaba, to przynajmniej będzie sporo materiału do dioramlunatykuku pisze: ↑27 wrz 2018, 11:14 Przejrzałem podręcznik, popatrzyłem na dostępne omówienia i chyba jednak pas. Mechanika wydaje się strasznie przekombinowana.
- K.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 11 sie 2016, 21:09
Re: Fallout: Wasteland Warfare
Cześć, dorzucę do wątku swoje zdanie na temat tej gry, może komuś pomoże podjąć decyzję czy wchodzić w temat czy nie.
Zagrałem narazie dwie rozgrywki, więc wypowiedź należy traktować bardziej w stylu pierwszych wrażeń niż jakiejś recenzji.
Przyznam, że Fallouta WW kupiłem bez jakiegoś większego rozeznania, co raczej nie jest w moim stylu. Poczytałem trochę opinii, czy to tu, czy na yt, obejrzałem jedyną recenzję po polsku i faktycznie mam wrażenie, że opinie są raczej ukierunkowane na "umiarkowaną niechęć" . Mimo to kupiłem pod kątem malowania, ale jak już mam figurki to czemu by nie pograć, więc zabrałem się za instrukcję.
Oczywiście każdy inaczej może rozumieć skomplikowanie zasad, ale ja raczej nie odczułem przekombinowania, czy zbytniego skomplikowania. Podstawowe zasady wydają mi się jasne i proste, dla kogoś kto miał odrobinę styczności z grami bitewnymi wręcz oczywiste (moja styczność to jedynie Warhammer Fantasy Battle ładnych parę lat temu a i też nie byłem jakimś geekiem tego). Zwyczajny ruch, szarża, strzelanie, walka wręcz. Te bardziej szczegółowe zasady jak postacie heroiczne, trafienia krytyczne, przedmioty, owszem dodają dodatkowe zasady do gry ale nadal nie mam wrażenia że jest czegoś za dużo (właśnie te rzeczy wydają sie definiować Fallouta jako osobną grę, bez tego byłby to zwykły prosty szkielet bitewniaka, bez głębi). Szczerze mówiąc kupując tą grę spodziewałem się czegoś dużo bardziej skomplikowanego, że będize sporo optymalizacji, zależności, matematyki. Nic takiego tutaj nie widzę. Test to poprostu rzut k20 i trzeba mieć mniej niż cecha, modyfikatory to zazwyczaj -2 za jakieś negatywne efekty i +2 za pozytywne. Rozkmina jest bardziej na poziomie taktyki i ewentualnie budowania rozpiski w trybie czystego bitewniaka ale to akurat dobrze. Nie wiem jak z głębią rozgrywki na dłużej, ale narazie całkiem mi się podoba stosunek rzutów kostkami do decyzji na stole.
Myślę, że głównym problemem zniechęcającym do gry jest te 60 stron instrukcji które przeraża. Wg mnie instrukcja jest mocno przegadana i tak naprawdę jakby wyciągnąć z niej czyste zasady to pewnie zmieściłoby się na 10 stronach, może mniej. Mam wrażenie, że instrukcja jest taka, bo w zamysle miała celować do graczy niezaznajomionych z bitewniakami a może nawet z planszówkami i próbuje wytłumaczyć wszystko od absolutnego zera. Plus tego jest taki, że po jednym przeczytaniu wydaje mi się, że wszystko jest jasne i raczej nie ma niedopowiedzeń czy niejasności. Tutaj oczywiście mogę się mylić, po dwóch rozgrywkach mogłem nie natrafić jeszcze na sytuacje sporne.
Drugim zarzutem jaki spotkałem w internecie są ikonki i żetony. Że jest tego dużo. Generalnie zgadzam się z tym. Ikonografia jest bardzo mało intuicyjna, wszystko się zlewa w kupkę ikonek które na początku cięzko odcyfrować (nie wiem czy tylko ja tak mam, ale nigdy sie nie spotkałem z tym żeby obrażenia oznaczać symbolem tarczy... mnie to strasznie na początku dezorientowało). Nie jest to jednak rzecz nie do ogarnięcia, oczopląs ma się tylko na początku, w 90% przypadków najwazniejsze jest kilka konkretnych rzeczy, a reszty się używa w specyficznych przypadkach i po tych dwóch rozgrywkach wydaje mi się że większość rzeczy już stała się jasna.
Żetoniki są generalnie kiepskie, malutkie, łatwo pogubić, na stole tego nie widać, w większości niespecjalnie jakoś klimatyczne. Druga strona medalu jest taka że większości tych żetonów i tak się za często nie używa, wiele jest do AI, część do specyficznych objective'ów w scenariuszach, a część z nich w ogóle można olać bo zaznacza się nimi rzeczy o których zwykle się pamięta. No ale generalnie ja mam plan w przyszłości wykombinować coś swojego, bardziej czytelnego. Absolutnie nie uważam, że ikonki i żetony to wada dyskwalifikująca grę. Jak w każdej grze, jak pograsz trochę to i tak wszystko już potem pamiętasz.
Nie bardzo mam możliwość porównania figurek z innymi bitewniakami, bo nie grałem, opinie są bardzo pozytywne i faktycznie w większości figurki są naprawdę fajne (zwłaszcza te zapowiedziane w przyszłych falach). Średnio mi się podobają setlersi, mają dziwne pozy, jakoś mało epickie, ale w sumie może tak miało być, czemu setler miałby mieć jakaś heroiczną postawę
Co do ceny to chyba gra nie odstaje jakoś na tle innych gier, trzeba to tylko porównywać w kategorii gry bitewnej a nie gry planszowej (choć odczucia mam podobne jakbym grał w gre planszową tylko nie ma pól a miarki ). Zresztą na samej podstawce myśle, że wszystkie scenariusze (a jest ich całkiem sporo) z podstawki da się rozegrać i nie powinno się to znudzić za szybko, jak się człowiek wkręci można kupić tylko modele do konkretnej frakcji, nie trzeba wszystkiego, scenic sety są kompletnie opcjonalne. Jak ktoś chce zbierać wszystko to wiadomo że wyjdzie kupa kasy, ale serio, ludzie kupują Talizmany i Horrory w Arkham z nastoma dodatkami i nikt nie mówi że drogo a pewnie wyszłoby porównywalnie z Falloutem.
Podsumowując troche przydługi wywód, grało mi się bardzo przyjemnie i jestem jak najbardziej na tak, gra jest dynamiczna i dość szybka (na małe punkty w godzine pewnie da się zmieścić, na więcej nie grałem ale myślę że nie trzeba nad tym spędzać całego dnia), modele fajne, klimacik Fallouta jest. Nie znam wielu bitewniaków więc może się mylę, ale wydaje mi się że gameplay jest dość unikalny, poza klepaniną przeszukuje się szafki za sprzętem, są różne objectivy, otwieranie zamków, losowe eventy z falloutowymi smaczkami. Sporo scenariuszy w podstawce, na podstawie których myślę, że łatwo wymyślać kolejne. Są różne tryby, zwykły bitewniak, walka z AI, scenariusze połączone w kampanię (nie wiem jak z jej jakością, nie grałem jeszcze), kampania z rozbudową bazy w tle (po każdym scenariuszu dostajemy kapsle na rozbudowe bazy, która daje bonusy i zaopatrzenie w kolejnych partiach). Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Są misje tutorialowe stopniowo dodające kolejne zasady (mi tam się ten pomysł podoba, nie trzeba tego grać, ale serio łatwo przyswoić w ten sposób zasady).
Jak ktoś nadal ma wątpliwości to ja polecam. Gra wg mnie nie jest tak skomplikowana jak na początku mogłoby się wydawać przez słabą ikonografię i przegadaną instrukcję. Jakby ktoś z Warszawy potrzebował sprawdzić przed zakupem to chętnie zagram z nim jakąś pokazówkę, żeby pomóc w wyborze.
Zagrałem narazie dwie rozgrywki, więc wypowiedź należy traktować bardziej w stylu pierwszych wrażeń niż jakiejś recenzji.
Przyznam, że Fallouta WW kupiłem bez jakiegoś większego rozeznania, co raczej nie jest w moim stylu. Poczytałem trochę opinii, czy to tu, czy na yt, obejrzałem jedyną recenzję po polsku i faktycznie mam wrażenie, że opinie są raczej ukierunkowane na "umiarkowaną niechęć" . Mimo to kupiłem pod kątem malowania, ale jak już mam figurki to czemu by nie pograć, więc zabrałem się za instrukcję.
Oczywiście każdy inaczej może rozumieć skomplikowanie zasad, ale ja raczej nie odczułem przekombinowania, czy zbytniego skomplikowania. Podstawowe zasady wydają mi się jasne i proste, dla kogoś kto miał odrobinę styczności z grami bitewnymi wręcz oczywiste (moja styczność to jedynie Warhammer Fantasy Battle ładnych parę lat temu a i też nie byłem jakimś geekiem tego). Zwyczajny ruch, szarża, strzelanie, walka wręcz. Te bardziej szczegółowe zasady jak postacie heroiczne, trafienia krytyczne, przedmioty, owszem dodają dodatkowe zasady do gry ale nadal nie mam wrażenia że jest czegoś za dużo (właśnie te rzeczy wydają sie definiować Fallouta jako osobną grę, bez tego byłby to zwykły prosty szkielet bitewniaka, bez głębi). Szczerze mówiąc kupując tą grę spodziewałem się czegoś dużo bardziej skomplikowanego, że będize sporo optymalizacji, zależności, matematyki. Nic takiego tutaj nie widzę. Test to poprostu rzut k20 i trzeba mieć mniej niż cecha, modyfikatory to zazwyczaj -2 za jakieś negatywne efekty i +2 za pozytywne. Rozkmina jest bardziej na poziomie taktyki i ewentualnie budowania rozpiski w trybie czystego bitewniaka ale to akurat dobrze. Nie wiem jak z głębią rozgrywki na dłużej, ale narazie całkiem mi się podoba stosunek rzutów kostkami do decyzji na stole.
Myślę, że głównym problemem zniechęcającym do gry jest te 60 stron instrukcji które przeraża. Wg mnie instrukcja jest mocno przegadana i tak naprawdę jakby wyciągnąć z niej czyste zasady to pewnie zmieściłoby się na 10 stronach, może mniej. Mam wrażenie, że instrukcja jest taka, bo w zamysle miała celować do graczy niezaznajomionych z bitewniakami a może nawet z planszówkami i próbuje wytłumaczyć wszystko od absolutnego zera. Plus tego jest taki, że po jednym przeczytaniu wydaje mi się, że wszystko jest jasne i raczej nie ma niedopowiedzeń czy niejasności. Tutaj oczywiście mogę się mylić, po dwóch rozgrywkach mogłem nie natrafić jeszcze na sytuacje sporne.
Drugim zarzutem jaki spotkałem w internecie są ikonki i żetony. Że jest tego dużo. Generalnie zgadzam się z tym. Ikonografia jest bardzo mało intuicyjna, wszystko się zlewa w kupkę ikonek które na początku cięzko odcyfrować (nie wiem czy tylko ja tak mam, ale nigdy sie nie spotkałem z tym żeby obrażenia oznaczać symbolem tarczy... mnie to strasznie na początku dezorientowało). Nie jest to jednak rzecz nie do ogarnięcia, oczopląs ma się tylko na początku, w 90% przypadków najwazniejsze jest kilka konkretnych rzeczy, a reszty się używa w specyficznych przypadkach i po tych dwóch rozgrywkach wydaje mi się że większość rzeczy już stała się jasna.
Żetoniki są generalnie kiepskie, malutkie, łatwo pogubić, na stole tego nie widać, w większości niespecjalnie jakoś klimatyczne. Druga strona medalu jest taka że większości tych żetonów i tak się za często nie używa, wiele jest do AI, część do specyficznych objective'ów w scenariuszach, a część z nich w ogóle można olać bo zaznacza się nimi rzeczy o których zwykle się pamięta. No ale generalnie ja mam plan w przyszłości wykombinować coś swojego, bardziej czytelnego. Absolutnie nie uważam, że ikonki i żetony to wada dyskwalifikująca grę. Jak w każdej grze, jak pograsz trochę to i tak wszystko już potem pamiętasz.
Nie bardzo mam możliwość porównania figurek z innymi bitewniakami, bo nie grałem, opinie są bardzo pozytywne i faktycznie w większości figurki są naprawdę fajne (zwłaszcza te zapowiedziane w przyszłych falach). Średnio mi się podobają setlersi, mają dziwne pozy, jakoś mało epickie, ale w sumie może tak miało być, czemu setler miałby mieć jakaś heroiczną postawę
Co do ceny to chyba gra nie odstaje jakoś na tle innych gier, trzeba to tylko porównywać w kategorii gry bitewnej a nie gry planszowej (choć odczucia mam podobne jakbym grał w gre planszową tylko nie ma pól a miarki ). Zresztą na samej podstawce myśle, że wszystkie scenariusze (a jest ich całkiem sporo) z podstawki da się rozegrać i nie powinno się to znudzić za szybko, jak się człowiek wkręci można kupić tylko modele do konkretnej frakcji, nie trzeba wszystkiego, scenic sety są kompletnie opcjonalne. Jak ktoś chce zbierać wszystko to wiadomo że wyjdzie kupa kasy, ale serio, ludzie kupują Talizmany i Horrory w Arkham z nastoma dodatkami i nikt nie mówi że drogo a pewnie wyszłoby porównywalnie z Falloutem.
Podsumowując troche przydługi wywód, grało mi się bardzo przyjemnie i jestem jak najbardziej na tak, gra jest dynamiczna i dość szybka (na małe punkty w godzine pewnie da się zmieścić, na więcej nie grałem ale myślę że nie trzeba nad tym spędzać całego dnia), modele fajne, klimacik Fallouta jest. Nie znam wielu bitewniaków więc może się mylę, ale wydaje mi się że gameplay jest dość unikalny, poza klepaniną przeszukuje się szafki za sprzętem, są różne objectivy, otwieranie zamków, losowe eventy z falloutowymi smaczkami. Sporo scenariuszy w podstawce, na podstawie których myślę, że łatwo wymyślać kolejne. Są różne tryby, zwykły bitewniak, walka z AI, scenariusze połączone w kampanię (nie wiem jak z jej jakością, nie grałem jeszcze), kampania z rozbudową bazy w tle (po każdym scenariuszu dostajemy kapsle na rozbudowe bazy, która daje bonusy i zaopatrzenie w kolejnych partiach). Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Są misje tutorialowe stopniowo dodające kolejne zasady (mi tam się ten pomysł podoba, nie trzeba tego grać, ale serio łatwo przyswoić w ten sposób zasady).
Jak ktoś nadal ma wątpliwości to ja polecam. Gra wg mnie nie jest tak skomplikowana jak na początku mogłoby się wydawać przez słabą ikonografię i przegadaną instrukcję. Jakby ktoś z Warszawy potrzebował sprawdzić przed zakupem to chętnie zagram z nim jakąś pokazówkę, żeby pomóc w wyborze.
- Marx
- Posty: 2420
- Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 52 times
- Been thanked: 17 times
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 11 sie 2016, 21:09
Re: Fallout: Wasteland Warfare (James Sheahan)
Faktycznie narazie ogólnie odzew nie jest jakiś specjalnie duży, ale tak naprawdę dopiero niedawno była premiera na świat i podobno Europa nieco została niedoceniona jeśli chodzi o dostawy w pierwszym rzucie, więc liczę na to, że nieco się temat rozkręci. Z drugiej strony chyba tragedii nie ma skoro z tego co słyszałem to w sklepach już ostatnie sztuki zostały, więc może poprostu brakuje produktu a nie zainteresowania. Tylko Ci ludzie co kupili gdzieś zniknęli bo na warszawskiej grupie na fejsie raczej cisza Na polskiej szału nie ma ale coś tam od czasu do czasu wpadnie. Na głównej grupie "na świat" natomiast nie jest źle, dziennie parenaście postów wpada, a widziałem, że sporo osób dopiero dostało pierwsze pudełka. Także zapraszam osoby posiadające grę i szukające graczy na grupy facebookowe.
Jeśli kogoś nie przekonują modele ze starterów (jakość tych modeli resign faktycznie jest naprawdę fajna, gorzej wg mnie z samymi wzorami, niektóre mnie nie zachwyciły) to zapowiedziano już kolejne fale figurek i tam już naprawdę nie mam się do czego przyczepić, wszystkie wygladają naprawdę świetnie. Wchodzą nowe frakcje RNK, Enklawy, Raidersów, Robotów, mieszkańców Krypt, fajne modele potworów.
Tu można obejrzeć zapowiedzi https://www.modiphius.com/development-blog.html
A tu na dole strony sporo zdjęć chyba wszystkich modeli które wyszły lub zostały już zapowiedziane https://www.modiphius.com/fallout.html
Jeśli kogoś nie przekonują modele ze starterów (jakość tych modeli resign faktycznie jest naprawdę fajna, gorzej wg mnie z samymi wzorami, niektóre mnie nie zachwyciły) to zapowiedziano już kolejne fale figurek i tam już naprawdę nie mam się do czego przyczepić, wszystkie wygladają naprawdę świetnie. Wchodzą nowe frakcje RNK, Enklawy, Raidersów, Robotów, mieszkańców Krypt, fajne modele potworów.
Tu można obejrzeć zapowiedzi https://www.modiphius.com/development-blog.html
A tu na dole strony sporo zdjęć chyba wszystkich modeli które wyszły lub zostały już zapowiedziane https://www.modiphius.com/fallout.html
Re: Fallout: Wasteland Warfare (James Sheahan)
Świetna gierka, proste ale nie prymitywne zasady, ikonek też wcale nie jest tak dużo, bo część ma po prostu 5-6 wersji kolorystycznych, pokazujących zasięg działania. Co mi się też podoba, to fakt, że rzuty kośćmi nie dominują rozgrywki, jak, mam wrażenie, w np figurkowych Warhammerach. No i w zależności od wyniku na kościach, możemy odpalać różne umiejętności. Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie, żeby można było tę grę pozbawić jakiejś mechaniki, bez straty na grywalności. To tak pokrótce, a jak ktoś jeszcze nie widział, polecam obejrzeć filmiki z rozgrywki na YT.
Swoją drogą, jest w wawie jakiś klub, gdzie się spotykają ludzie i w to grają?
Swoją drogą, jest w wawie jakiś klub, gdzie się spotykają ludzie i w to grają?
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 11 sie 2016, 21:09
Re: Fallout: Wasteland Warfare (James Sheahan)
Na grupie facebookowej Fallout Wasteland Warfare - Warszawa możesz spróbować rzucić pytanie, może znajdzie się chętna osoba. Ja również jestem chętny na granie w Warszawie. Parę razy byłem w Paladynacie na Żoliborzu, bardzo fajne miejsce, jeśli ktoś gdzieś będzie grał w Fallouta to prawdopodobnie tam.
Re: Fallout: Wasteland Warfare (James Sheahan)
Cześć, gdyby ktoś był z Łodzi lub okolic to zapraszamy facebookową grupę https://www.facebook.com/groups/1620736568031261 - rozkręcamy właśnie łódzką scenę FWW