Zalane karty do gry

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Zalane karty do gry

Post autor: kwiatosz »

karawanken pisze:Zastanawia mnie czy książki też kserujecie aby się nie zniszczyły od czytania :P
Erpegi - owszem. Podręczniki do warhammera drugiej edycji były świetnej jakości, ale i tak zużywały się masakrycznie szybko. Więc fragmenty poszły na ksero kolorowe i w bindownicę - na przykład profesje.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Fegat
Posty: 837
Rejestracja: 23 lut 2015, 08:22
Lokalizacja: Zabrze
Been thanked: 1 time

Re: Zalane karty do gry

Post autor: Fegat »

lb_lb pisze:Oo dorzuce oliwy do forum;) kupilem kiedys Twilight STruggle w koszulkach... Tu na forum! I wiecie co zdjalem koszulki!!!!:) perwersja;) hehe... Wydaje mi sie, ze koszulki to kwestia tez czestotliwosci grania. No nie ukrywam, ze papier ma duzo przyjemniejsza fakture i zapach:)
Koszulki przydają się kiedy:
-dbasz o gry i lubisz mieć 2 letni utwór który jest prawie jak nowy
-masz unikatową grę, która nie będzie już nigdy produkowana, a nadal chcesz w nią grać
-grasz z różnymi ludźmi, którzy niekoniecznie jak Ty, dbają o planszówki tak bardzo :P
www.przystole.org <<=== Ameri, ameri i więcej ameri! :D
Awatar użytkownika
Valarus
Posty: 1270
Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 14 times
Been thanked: 20 times

Re: Zalane karty do gry

Post autor: Valarus »

sirafin pisze:
karawanken pisze:Zastanawia mnie czy książki też kserujecie aby się nie zniszczyły od czytania :P
Niezbyt, ale niektóre mają takie solidne te, jak im tam... Okładki! To trochę głupie, bo przecież najważniejsze jest to, co na stronach, mogliby robić bez okładek, wyszłoby taniej ;)
Skandal Panie, jak śmią! Ja ze swoich zrywam, bo nie wchodzą na regał i gorzej się strony przerzuca.

A tak bardziej serio - u mnie w rodzinie książki "pożyczone" zazwyczaj wracają do właściciela z dodatkową, prowizoryczną obwolutą z gazety. I tak, koszulkuje gry. Szacunek do przedmiotów czy fetysz - nie mnie oceniać.
Awatar użytkownika
poooq
Posty: 1242
Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
Lokalizacja: Warszawa Wesoła
Has thanked: 134 times
Been thanked: 61 times

Re: Zalane karty do gry

Post autor: poooq »

kwiatosz pisze:
karawanken pisze:Zastanawia mnie czy książki też kserujecie aby się nie zniszczyły od czytania :P
Erpegi - owszem. Podręczniki do warhammera drugiej edycji były świetnej jakości, ale i tak zużywały się masakrycznie szybko. Więc fragmenty poszły na ksero kolorowe i w bindownicę - na przykład profesje.
Znam perwersów którzy koszulkowali stronę po stronie, formatu A4, kartki z podręcznika po pierwszej edycji które wypadały po kilkukrotnym przewertowaniu.
Po co piać, gdy można grać?
Odkrycie roku 2019: nie każdego interesuje moje zdanie.
misioooo
Posty: 5114
Rejestracja: 19 sty 2012, 08:42
Been thanked: 3 times

Re: Zalane karty do gry

Post autor: misioooo »

Ja swojego Warhammera jak tylko zaczęły stronice wypadywać... przedziurawiłem (gwóźdź + młotek wystarczył) i sznurkiem splątałem ;P Prowizoryczne, domowe bindowanie, hehe.
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Zalane karty do gry

Post autor: kwiatosz »

poooq pisze:
kwiatosz pisze:
karawanken pisze:Zastanawia mnie czy książki też kserujecie aby się nie zniszczyły od czytania :P
Erpegi - owszem. Podręczniki do warhammera drugiej edycji były świetnej jakości, ale i tak zużywały się masakrycznie szybko. Więc fragmenty poszły na ksero kolorowe i w bindownicę - na przykład profesje.
Znam perwersów którzy koszulkowali stronę po stronie, formatu A4, kartki z podręcznika po pierwszej edycji które wypadały po kilkukrotnym przewertowaniu.
Mam przeczucie, że możemy znać tego samego człowieka ;)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4721
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 384 times
Been thanked: 886 times

Re: Zalane karty do gry

Post autor: BartP »

Ja koszulkuję przede wszystkim gry, w których karty muszą być nierozróżnialne po rewersie, w których się dużo tasuje i sporo miętosi w ręce. Nie znoszę widoku stosu kart, na którym widać przybrudzone, brązowawe brzegi kart, ble.
W związku z tym moje pytanie do ludzi niekoszulkujących w ogóle: jak tasujecie? Tradycyjne biednawe przekładanie, które ledwo co tasuje? Mostek? Układanie na kupki? Mieszanie na stole?
Awatar użytkownika
espresso
Posty: 1559
Rejestracja: 22 lut 2010, 12:00
Lokalizacja: poznań
Has thanked: 40 times
Been thanked: 103 times

Re: Zalane karty do gry

Post autor: espresso »

Ja staram się zrezygnować z koszulkowania, bo przyjemniej gra mi się kartami bez koszulek. Ale w kilku przypadkach koszulki są dla mnie obowiązkowe:
- jeżeli karty muszą być nierozróżnialne (np. karty tożsamości)
- jeżeli gra się tylko częścią talii i niektóre karty są w użyciu dużo częściej niż inne (np. Szogun i karty charakterystyczne dla jednej ze stron planszy)
- jeżeli często grywam w dany tytuł z zupełnie przypadkowymi osobami (np. Dixit)
- w innych szczególnych przypadkach (np. Na chwałę Rzymu poszło w koszulki, bo karty są z takiego beznadziejnego kartonu, że bez koszulek nie da się ich potasować i nie zniszczyć)

A tasowanie zależy od jakości kart. Jak są dobrze zrobione i "elastyczne" to tasuję mostkiem. W innym przypadku albo przekładaniem (jak jest ich mało), albo mieszam na stole (nie wiem jak to się nazywa).
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Zalane karty do gry

Post autor: kwiatosz »

Ja tasuję mostkiem wszystko co się da. Z doświadczenia wiem, że kart GMT lepiej nie, bo się łamią - a przynajmniej tka było za czasów Zimnej Wojny z miękką planszą. Jak widzę jak ktoś tasuje na wcisk karty bez koszulek to biję po łapach. Jeżeli kart jest naprawdę dużo to mieszam je na stole, w stylu turniejów pokerowych. Albo jak są małe. Małe karty przyznaję bez bicia - najlepiej tasuje się w koszulkach na wcisk.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
vojtas
Posty: 1785
Rejestracja: 10 wrz 2013, 21:28
Has thanked: 23 times
Been thanked: 83 times

Re: Zalane karty do gry

Post autor: vojtas »

Odpuściłem sobie "mostek" (riffle shuffle), gdy powyginały mi się karty do Cytadeli. Generalnie ten sposób byłby zabójczy dla słabeuszy pokroju 7CŚ (swoją drogą, jest skandaliczne, że wydawca tak popularnej gry oszczędza na kartach, które są przecież najważniejszym komponentem). Tasuję na wcisk (w koszulkach) albo mieszam na stole.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Zalane karty do gry

Post autor: kwiatosz »

A tasowałeś z "zejściem" (nie wiem jak to nazwać, ten etap, gdy się karty wygina w drugą stronę już w powietrzu)? Z mojego doświadczenia przy takim tasowaniu wygięcia się znoszą i karty są proste.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
vojtas
Posty: 1785
Rejestracja: 10 wrz 2013, 21:28
Has thanked: 23 times
Been thanked: 83 times

Re: Zalane karty do gry

Post autor: vojtas »

Nie wiem, o jakie zejście chodzi.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Zalane karty do gry

Post autor: kwiatosz »

O takie: https://youtu.be/uW8zMwJF5ys?t=359
Wiem, że nazwa mostek pewnie jest dokładnie od tego elementu, ale też wiem, że niewiele osób tak kończy to tasowanie - dlatego pytam.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
sewhoe
Posty: 343
Rejestracja: 20 lis 2012, 13:21
Lokalizacja: Sanok
Has thanked: 4 times
Been thanked: 7 times

Re: Zalane karty do gry

Post autor: sewhoe »

Pojawił się temat tasowania. Ja właśnie dlatego koszulkuję, bo w nich dużo lepiej i szybciej tasuje mi się karty, a przy tym nie ulegają takiemu zużyciu.
Awatar użytkownika
espresso
Posty: 1559
Rejestracja: 22 lut 2010, 12:00
Lokalizacja: poznań
Has thanked: 40 times
Been thanked: 103 times

Re: Zalane karty do gry

Post autor: espresso »

kwiatosz pisze:A tasowałeś z "zejściem" (nie wiem jak to nazwać, ten etap, gdy się karty wygina w drugą stronę już w powietrzu)? Z mojego doświadczenia przy takim tasowaniu wygięcia się znoszą i karty są proste.
Potwierdzam, bez tego zejścia karty zwykle się wyginają. No i podtrzymuję tezę, że większość kart z planszówek nie jest wystarczająco elastyczna i nieumiejętne tasowanie może je łatwo uszkodzić (np. karty z LCG tasuję mostkiem bez problemów, ale np. Seasons są zbyt "kartonowe").
misioooo
Posty: 5114
Rejestracja: 19 sty 2012, 08:42
Been thanked: 3 times

Re: Zalane karty do gry

Post autor: misioooo »

kwiatosz pisze:Ja tasuję mostkiem wszystko co się da. Z doświadczenia wiem, że kart GMT lepiej nie, bo się łamią - a przynajmniej tka było za czasów Zimnej Wojny z miękką planszą. Jak widzę jak ktoś tasuje na wcisk karty bez koszulek to biję po łapach. Jeżeli kart jest naprawdę dużo to mieszam je na stole, w stylu turniejów pokerowych. Albo jak są małe. Małe karty przyznaję bez bicia - najlepiej tasuje się w koszulkach na wcisk.
Jak masz w koszulkach, to "na wcisk" nie działa ;P Wchodzą jak w masełko, hehe.
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
Qlczas
Posty: 4
Rejestracja: 29 kwie 2016, 14:38
Kontakt:

Re: Zalane karty do gry

Post autor: Qlczas »

Mam pytanie o podobnej tematyce... ale mam problem z zalaną Planszą do "Talisman" 4ta edycja - plansza składająca się z 6sciu elementów, rozkleiła się i mam teraz ją w 3 kawałkach... ciągle się rozsuwa podczas gry i tu pytanie...

Czy ktoś próbował jakoś naprawiać swoją planszę... myślałem o prostej opcji Taśma klejąca (od góry,by plansza nadal się składała).

Chyba, że ktoś ma inne magiczne sposoby na naprawę "rozerwanych" plansz?
c08mk
Posty: 2463
Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 100 times
Been thanked: 286 times

Re: Zalane karty do gry

Post autor: c08mk »

Qlczas pisze:Mam pytanie o podobnej tematyce... ale mam problem z zalaną Planszą do "Talisman" 4ta edycja - plansza składająca się z 6sciu elementów, rozkleiła się i mam teraz ją w 3 kawałkach... ciągle się rozsuwa podczas gry i tu pytanie...

Czy ktoś próbował jakoś naprawiać swoją planszę... myślałem o prostej opcji Taśma klejąca (od góry,by plansza nadal się składała).

Chyba, że ktoś ma inne magiczne sposoby na naprawę "rozerwanych" plansz?
Raczej dla zabezpieczenia narożnika przy łączeniach czasem rozwarstwiałem tekturę i wklejałem kawałek cienkiego kartonu albo zwykły papier dzięki czemu całość się łączyła. Nie wiem jak to zadziała przy całej planszy.
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7340
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 460 times
Been thanked: 1116 times

Re: Zalane karty do gry

Post autor: detrytusek »

Qlczas pisze:Mam pytanie o podobnej tematyce... ale mam problem z zalaną Planszą do "Talisman" 4ta edycja - plansza składająca się z 6sciu elementów, rozkleiła się i mam teraz ją w 3 kawałkach... ciągle się rozsuwa podczas gry i tu pytanie...

Czy ktoś próbował jakoś naprawiać swoją planszę... myślałem o prostej opcji Taśma klejąca (od góry,by plansza nadal się składała).

Chyba, że ktoś ma inne magiczne sposoby na naprawę "rozerwanych" plansz?
Możesz od drugiej strony podkleić szerokimi kawałkami płótna na łączeniach (dobrym introligatorskim klejem [białym]). Tylko musisz popatrzeć najpierw czy Ci się plansza będzie mogła poskładać.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Qlczas
Posty: 4
Rejestracja: 29 kwie 2016, 14:38
Kontakt:

Re: Zalane karty do gry

Post autor: Qlczas »

detrytusek pisze: Możesz od drugiej strony podkleić szerokimi kawałkami płótna na łączeniach (dobrym introligatorskim klejem [białym]). Tylko musisz popatrzeć najpierw czy Ci się plansza będzie mogła poskładać.
Dzięki za pomysł. Faktycznie, nie pomyślałem o czymś takim jak płótno! :) Sprobuję wykonać tę operację.
Lucass
Posty: 162
Rejestracja: 09 maja 2017, 22:58
Has thanked: 7 times
Been thanked: 1 time

Re: Zalane karty do gry

Post autor: Lucass »

Witam,

ja z problemem wygiętej karty (bilet z Ticket to ride), choć nie przez zalanie, a naciśnięcie paluchem na dywanie :)
Nie ma jakiejś tragedii, ale widoczne wygięcie jest... poza tym trafiło na pedanta, którego to irytuje... co zrobić :?
Macie jakieś sposoby? Może prasowanie na czymś twardym i przez cienką szmatkę oczywiście?

Ps. Pewnie nie ma szansy, że wydawca (Rebel zdaje się) wymieni jedną sztukę?
Kisun
Posty: 1131
Rejestracja: 12 lip 2015, 16:47
Lokalizacja: Gostyń (Wlkp)
Has thanked: 113 times
Been thanked: 133 times

Re: Zalane karty do gry

Post autor: Kisun »

Prasowanie przez czystą kartkę papieru. Sprawdzone, akurat nie karty ale pogięte rysunki, bez problemu.
Lucass
Posty: 162
Rejestracja: 09 maja 2017, 22:58
Has thanked: 7 times
Been thanked: 1 time

Re: Zalane karty do gry

Post autor: Lucass »

Zrobię próbę na karcie punktacji z Europy :) - dzięki.
Awatar użytkownika
DziejopisWawel
Posty: 153
Rejestracja: 13 wrz 2016, 19:05
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 144 times
Been thanked: 7 times

Re: Zalane karty do gry

Post autor: DziejopisWawel »

Gizmoo pisze: 05 mar 2016, 15:03
Druga zasada: Jak nie chcesz stracić kart - Double Sleeve. Przy standardowych rozmiarach kart - Pro Fity + zwykłe koszulki. Wtedy praktycznie nie ma szans na zamoczenie, chyba że karta wpadnie Ci do szklanki lub kibelka.
Aż eksperyment zrobiłem i podtopiłem double sleevowaną karte w rondelku przez minutę. Po wyjęciu okazała się sucha. (Co pewnie nie znaczy że będzie tak w każdym przypadku za każdym razem). W każdym bądź razie eksperyment z kiblem sobie daruje.
"Daj nam, Boże, sto lat wojny."
Klopsik1985
Posty: 91
Rejestracja: 13 lut 2017, 13:22
Lokalizacja: Tarnobrzeg
Has thanked: 1 time

Re: Zalane karty do gry

Post autor: Klopsik1985 »

Mo
Lucass pisze: 31 maja 2018, 20:49 Witam,

ja z problemem wygiętej karty (bilet z Ticket to ride), choć nie przez zalanie, a naciśnięcie paluchem na dywanie :)
Nie ma jakiejś tragedii, ale widoczne wygięcie jest... poza tym trafiło na pedanta, którego to irytuje... co zrobić :?
Macie jakieś sposoby? Może prasowanie na czymś twardym i przez cienką szmatkę oczywiście?

Ps. Pewnie nie ma szansy, że wydawca (Rebel zdaje się) wymieni jedną sztukę?
Napisz do nich, możliwe że wymienią, mi PHALANX przysłał kartę do Scythe która niechcący złamałem.
ODPOWIEDZ