Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Days of Wonder wykorzystuje dalej pomysł Alana R. Moona. W czerwcu premierę będzie miała kolejna odsłona podstawowej wersji gry. Żeby było weselej, wracamy do Niemiec - to już trzecia gra na tej samej mapie. Pierwszy był Marklin, potem niedostępny szerzej Zug um Zug: Deutschland z dodatkiem 1902, a teraz ma być międzynarodowa wersja łącząca w sobie zasady poprzedniczki z dodatkiem. Na ile widać na zdjęciach i w instrukcji, mapa jest identyczna, jak w ZuZ:D, a technicznie też jak w Marklin (tu mamy inne grafiki). Talia kart i ogólnie grafika jest też taka sama. Różni się natomiast biletami, które z opisu w instrukcji mają się nijak do wcześniejszych (nie zgadza się ich liczba i punktów można zdobyć znacznie mniej). Dołączony jest z definicji mechanizm pasażerów znany wcześniej z dodatku 1902, tylko nie pomyśleli, żeby na mapie dodać informację, ile w danym mieście ich ustawić (chyba, że nie zauważyłem, w instrukcji każą zaglądać do diagramu). Cena sugerowana w Europie €44.
Ciekawe, czy Rebel wyda polską wersję? Na razie polskiej instrukcji brak.
Trochę chyba takie "dojenie"...
Ciekawostka z tymi biletami: w podstawce ("Zug um Zug: Deutschland") i rozszerzeniu ("Zug um Zug: Deutschland 1902") jest łącznie 91 biletów (odpowiednio: 62 i 29), a nie 89...
I to chyba jedyna różnica (jeśli w ogóle to jest różnica, bo nadal są krótkie i długie trasy...).
Możliwe, że wyleciało po 1 bilecie z długich i krótkich. Zapewne Mannheim-Stuttgart, bo był za 2 punkty, a wg instrukcji takich biletów nie ma. Pożyjemy, to zobaczymy.
PS
W poprzednim poście pisałem o mniej wartych biletach, co wynikało z małego błędu w moim tłumaczeniu instrukcji. Różnice są jednak raczej symboliczne.
Apostolus pisze:Trochę chyba takie "dojenie"...
Ciekawostka z tymi biletami: w podstawce ("Zug um Zug: Deutschland") i rozszerzeniu ("Zug um Zug: Deutschland 1902") jest łącznie 91 biletów (odpowiednio: 62 i 29), a nie 89...
I to chyba jedyna różnica (jeśli w ogóle to jest różnica, bo nadal są krótkie i długie trasy...).
jak ktoś nie ma / nie lubi Marklin to chyba nie odbiera tego jak dojenie. Ja odpuszczam, bo Marklina mam i lubię. Uproszczenie zasad mnie do szczęścia nie jest potrzebne.
Tylko po co komu kolejne wagony i karty pociągów.. ? No tak, wiadomo komu - wydawcy Za dodatek można by wziąć ze 150,- a za pełną niepotrzebnie wersję z 200:)
Gry w Bibliotece pisze:Zapraszam na moją recenzję Wsiąść do Pociągu: Niemcy [emoji3] Za parę dni wrzucę porównanie z Marklinem, bo jednak mechanicznie to zupełnie coś innego... http://gry-w-bibliotece.blogspot.com/20 ... a-gry.html
A już myślałem, że się wreszcie dowiem, jakimi biletami rożnią się Niemcy od ZuZ: D z 1902. [emoji853]
Swoją drogą jak graliście w "Niemcy" nie mając biletów z 1902, bo meeple przecież "pożyczyliście" z innej gry?
rastula pisze:
Ja odpuszczam, bo Marklina mam i lubię. Uproszczenie zasad mnie do szczęścia nie jest potrzebne.
Mam Deutschland z dodatkiem 1902. Uwaga, że jest to uproszczenie Marklina jest niczym nie uzasadniona. Wspólna jest plansza i tyle. Nie ma lokomotyw 3+, a pasażerowie działają inaczej (przypomina to raczej Pensylwanię jednak ze zmiennym rozkładem). Czy z dodatkiem czy bez to inna gra.
Fakt, że bardzo słabo dostępny Deutschland (bo dystrybuowany tylko w tytułowym kraju) znajdzie się w szerszej ofercie jest pozytywny. A to, że od razu wsadzili do pudełka z podstawką dodatek to wręcz wymaga pochwały.
Ciekawi mnie jaki kolor będą mieć pociągi w wersji Germany/Niemcy. W Deutschland były dwa odmienne - biały i fioletowy (podobnie jak w Marklin i Nordic) co pozwalało posiadaczom na granie w szóstkę na innych planszach.
Ostatnio zmieniony 11 lis 2017, 12:48 przez FortArt, łącznie zmieniany 1 raz.
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
predki pisze:Swoją drogą jak graliście w "Niemcy" nie mając biletów z 1902, bo meeple przecież "pożyczyliście" z innej gry?
Instrukcja 1902 już w pierwszym akapicie mówi tak:
"Niemcy z pasażerami: Używamy tylko biletów z podstawowej wersji gry (nie używamy żadnych biletów z dodatku 1902)."
Pytanie powinno więc brzmieć, jak chciałbyś używać 1902 z pasażerami? A tak serio - myślę, że to nie ma wielkiego znaczenia, oprócz tego, że jest trochę mniejszy wybór.
predki pisze:Swoją drogą jak graliście w "Niemcy" nie mając biletów z 1902, bo meeple przecież "pożyczyliście" z innej gry?
Instrukcja 1902 już w pierwszym akapicie mówi tak:
"Niemcy z pasażerami: Używamy tylko biletów z podstawowej wersji gry (nie używamy żadnych biletów z dodatku 1902)."
Pytanie powinno więc brzmieć, jak chciałbyś używać 1902 z pasażerami? A tak serio - myślę, że to nie ma wielkiego znaczenia, oprócz tego, że jest trochę mniejszy wybór.
Jak to jak? Pasażerowie są integralną częścią dodatku 1902. To, że instrukcja od 1902 przewiduje 3 tryby gry nie zmienia tego faktu.
Natomiast instrukcja od Niemiec nie ma żadnych opcji - gra się wszystkimi biletami z wykorzystaniem pasażerów. A biletów jest prawie dwa razy tyle.
Moja uwaga dotyczy faktu, że napisaliście recenzję jednego z wariantów ZuZ: Deutschland z dodatkiem 1902 - "Niemcy z pasażerami", a nie WdP: Niemcy.
A, w tym sensie "jak graliście w Niemcy". Jakby nie patrzec, "Deutschland" to też Niemcy, więc nie złapałam skrótu myślowego.
Myślę, że dość szybko to nadrobimy i zagramy w oficjalną wersję "Niemiec" jak tylko pojawi się na półkach, a tym samym w kolekcji znajomych - jeśli coś to zmieni, to zupdatuję oponię na blogu.
Tak czy inaczej, w czasie żadnej rozgrywki nie "wyszły" nam wszystkie bilety - zawsze zostawało kilka do kilkunastu, więc można założyć, że część "nie weszła" do gry.
Nareszcie wiem, czym się różni ZuZ Deutschland z 1902 od nowej edycji. Jak było wiadomo - dwoma biletami. Konkretnie są to: Mannheim-Wurzburg za 4 punkty oraz Dania-Regensburg za 20 punktów. Oba bilety z podstawowej wersji gry. Reszta jest taka sama.
Mamy więc, niezgodnie z instrukcją, bilet o wartości 2 punktów, co najlepsze w niemieckiej instrukcji jest nawet mowa o krótkich biletach o wartości od 4-11, a nie od 3-11 jak w innych edycjach.
Witam panów.
Potrzebuje opinii. Miałem jakieś 4 lata temu Europę. Pograliśmy dwa lata i sprzedaliśmy. Przez stół przewinęło się około 100 gier. Zauważyłem finalnie że tak naprawdę nie mamy prostej fajnej gry na luźne wieczory.
Myślałem o ponownym zakupie Europy ale teraz poczytałem o nowo powstałej opcji Niemiec z też fajna mechaniką. Także na 5 osób. Niestety bez promów i tuneli
Koziełło pisze: ↑01 lip 2018, 17:23
Mam Marklina, więc Niemiec nie zakupię. Mam też Europę. Gdybym miał wybierać - Marklin (więc przypuszczam, że i Niemcy)
Jeśli decydujesz przez mechanikę pasażerów, to między Marklinem a Niemcami jest kolosalna przepasc.
Koziełło pisze: ↑01 lip 2018, 17:23
Mam Marklina, więc Niemiec nie zakupię. Mam też Europę. Gdybym miał wybierać - Marklin (więc przypuszczam, że i Niemcy)
Jeśli decydujesz przez mechanikę pasażerów, to między Marklinem a Niemcami jest kolosalna przepasc.
Czytałem porównanie, ale dalej chyba pasażerowie przekonują mnie bardziej niż dworce i tunele
Mam obie ograne dość dobrze. Niemcy uważam za obiektywnie lepsze niż Europę - zarówno pasażerowie jak i osobne talie długich i krótkich biletów dodają nową strategiczną warstwę i jako jedną grę mogę polecić bardziej, choć warto wiedzieć, że są od Europy znacznie bardziej konfrontacyjne, szczególnie w wariancie na 3 i 5 osób.
My lubimy granie familijne więc prawie do wszystkich map (tam gdzie to nie psuje innych reguł) dodajemy domową regułę, że można postawić max. jeden dworzec na zasadach Europy, tyle że za 1 lokomotywę i -4pkt. W Niemczech nawet z tym bywa gorąco