Nowości:
- Battles of Westeros - (+) Szkielet mechaniczny wzięty z serii Battlelore i rozwinięty do bardzo grywalnej postaci. Pomysł z zasięgiem głosu dowódców i możliwością aktywowania tylko jednostek w tymże zasięgu jest genialny. Różnicowanie jednostek na tiery za pomocą banerów i używanie ich do oznaczania gotowości danego oddziału jest znakomity, choć nieco upierdliwy pod względem użyteczności. Ogólnie gra pod tym kątem nie zachwyca, bo setup i sprzątanie są dosyć długie, a figurki nie chcą się trzymać podstawek bez kleju. Za to sama rozgrywka jest niesamowicie przyjemna, nawet mimo sporej losowości walki. Dodatkowo na plus klimat i osadzenie gry w konkretnym uniwersum.
- Downforce - (-) Wiele obiecywałem sobie po tej grze, niestety mocno się zawiodłem. Gra o tym, jak nie dać innym się bawić. Dawno nie czułem takiej irytacji na ruchy przeciwników, na brak możliwości w swoim ruchu, w zasadzie na wszystko. Dawno nie chciałem wstać od stołu w połowie partii. Klimatu wyścigów tam nie ma, zabawy też nie ma, do kolejnej partii nawet bolidami mnie nie zaciągniecie;)
Stali bywalcy:
- Android Netrunner, Pax Renaissance, Millennium Blades, Ganges, NMBR 9, Hero Realms, Zamki Burgundii, Zamek Smoków, Władcy Podziemi, Trajan.
Powroty:
- Anachrony, Pulsar 2849, Projekt Gaja, Clank, Kości Obfitości, Ryzyk Fizyk, Shakespeare, Decrypto.
Wyróżnienia:
Nowość miesiąca: Battles of Westeros - nie tylko przez absolutny brak konkurencji. Przy zaakceptowaniu losowości jest to kawał dobrej rozrywki.
Gra miesiąca: Pax Renaissance - ta gra jest niesamowita, jedna z moich nowych miłości. Nadal mógłbym nie wstawać od Paxa i zapomnieć o innych grach. Podoba mi się tak bardzo, że dodatek kupiłem w jedynej dostępnej wersji językowej, czyli po czesku
Wydarzenie miesiąca: Tym razem brak, we wrześniu i październiku czekają mnie dwa "growe" wyjazdy, więc będzie o czym pisać.
Rozczarowanie miesiąca: Zdecydowanie Downforce. Nie oczekiwałem po tej grze czegoś na miarę Grand Prix czy Thunder Alley z GMT, ale chociaż czegoś a'la Automobiles - przyjemnej gry z wyścigową otoczką. Downforce nie dość, że z wyścigami ma niewiele wspólnego, to jeszcze jest nudna i irytująca jednocześnie. Zawsze to jakieś osiągnięcie.
Planszowe wyzwanie 10x10 Tylko jedna partia wchodzi do wyzwania. Boję się, że całe wyzwanie mogą mi położyć Karciane Podziemia, w które średnio mam ochotę grać: