Trochę to wygląda jakbym przylazł ze swoją grą, zmusił do grania biednych MDK-owców a
potem prysnął
Miałem cotygodniowy ,,trening" koszykówki, po którym wróciłem do Kredensu, by poobserwować
grę w Cavum. Mam już pomysł na grę... ,,Dominus Maris- Cavum"
Właściwie to jedno wydarzenie historyczne można by dopasować.
W 483 p.n.e. ,kiedy było już pewne że Persowie uderzą na Grecję, niedaleko Pireusu-miasto portowe,
Ateńczycy znaleźli złoża srebra, które pozwoliły im wybudować w ciągu 2-3 lat flotę zdolną zatrzymać
Persów pod Salaminą.
Oczywiście sam pomysł to żart, ale myślę że ciekawym elementem rozgrywki w Cavum byłby wyścig z czasem
i jednoczesna budowa floty. Oczywiście dla kogoś takiego jak ja, czyli lubiącego historię.
Swoją drogą to liczba kolejek jest, o ile się nie mylę, z góry ustalona, więc element wyścigu z czasem,
zwłaszcza pod koniec partii występuje. Mnie gra, choć nie grałem, bardzo się spodobała.
Niezłe gry robi ten Kramer, ciekawe czy zaczynał od printandplayów?
)
A wystarczało pamiętać, że w przypadku wyłożenia na planszę wszystkich klocków wygrywa ten kto na koniec wyłożył swój najmniejszy (i to, że liczy się zwycięstwo, a nie przytłaczające zwycięstwo 
