(Opole) Planszowe Opole
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 512 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Jako że, wbrew temu co można odczuć czytając opolski wątek, nie tylko piton lubi tu wesołe klimaty, to, zamiast tylko mu na priva, tutaj polecę wątek na forum o gejms faktory (tym bardziej, że niektórym może zależeć do dodatkach do herołsowych realmów). W skrócie - tym razem wyciekła zawartość pudeł z pilnie strzeżonego magazynu i gra zaczęła się tajemniczo sprzedawać w skandynawskim landzie, oczywiście bez wiedzy producenta. Puste pudła się ostały - być może to te, które załatwiły kiedyś serialową hankę. Taki dzień - można się zadumać nad kruchością istnienia... ludzi, rzeczy, firm.
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: (Opole) Planszowe Opole
Widzę, że umówiona przed dwoma tygodniami Lizbona prawdopodobnie musi jeszcze troszkę poczekać, więc jeśli znajdzie się miejsce to ja mogę się pojawić w środę
Stęskniłam się za Wami (i planszówkami).
Stęskniłam się za Wami (i planszówkami).
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 512 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Tak? A na kogo? Elitarni mogą się skrzyknąć i w 5 minut; mocni i nieobliczalni są, skurczaczki...
Co to znaczy "jeśli"? Miejsce ma się znaleźć i basta, tym bardziej dla zapowiadających się z wyprzedzeniem.
Trza było uczęszczać to by nie było teraz tęsknoty... (choć to, z drugiej strony, takie piękne uczucie; zaraz za melancholią i nostalgią, oczywiście)...
Zdaje się, że jeśli trzeba, to mógłbym po coś wstąpić do biblioteki. Wyrwać coś?
Re: (Opole) Planszowe Opole
No tak, zapomniałam, że Elitarni to wyjątkowe przypadki.
Z nimi nie ma żartów!
W takim razie zapowiadam się.
Prawda i też pasuje do jesiennej atmosfery (ale nostalgia i tak nie przebije jedzenia smacznego ciasta z kawusią na śniadanie/podwieczorek).
Jeśli możesz to poproszę - proponuję abyś wybrał coś co lubisz i miałbyś ochotę pograć najbardziej.
- gafik
- Posty: 3651
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 119 times
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 512 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Aby nie być posądzanym o monotematyczność, nie pożyczyłem ni Tikala, ni Magnum Sal (choć gorąco polecam obie każdemu, kto jeszcze nie grał), ale wyhaczyłem coś, w co jeszcze nie miałem (nie)przyjemności - 'Studium w szmaragdzie'. Ogarniam instrukcję. Mam nadzieję, że jakoś, jeśli będą chętni, damy radę.
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: (Opole) Planszowe Opole
Jutro się zjawię o 17, nawet czysto towarzysko jak obowiązki będą wzywać do domu.
Jak będę miał więcej czasu to coś pogram. Zabiorę jakieś euro klasyki typu Le Havre czy Agricola, może będą chętni
Jak będę miał więcej czasu to coś pogram. Zabiorę jakieś euro klasyki typu Le Havre czy Agricola, może będą chętni
Każda gra ma cenęęę, trzeba po prostu pytać, a nie czaić się z kwiatami... GrY na SpRZedaŻ
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
Re: (Opole) Planszowe Opole
a wiesz, że w żadną z wymienionych gier nie miałam przyjemności pograć? Więc w moim przypadku nie musisz obawiać się monotematycznościj_g pisze: ↑06 lis 2018, 18:40Aby nie być posądzanym o monotematyczność, nie pożyczyłem ni Tikala, ni Magnum Sal (choć gorąco polecam obie każdemu, kto jeszcze nie grał), ale wyhaczyłem coś, w co jeszcze nie miałem (nie)przyjemności - 'Studium w szmaragdzie'. Ogarniam instrukcję. Mam nadzieję, że jakoś, jeśli będą chętni, damy radę.
Jak tam ekipa - o której juto będziecie? 16:30, czy też 17:00? Co do jutra, to głosuję na 'Studium w szmaragdzie' i/lub Agricolę.
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 512 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Tak podejrzewałem, bo jedynie mi zdarzało się je przynosić za czasów mojej bytności, a ze mną w nie nie grałaś. Wziąłbym z niekłamaną ochotą (Tikala bardzo lubię (co jest u mnie stosunkowo rzadkim uczuciem, jeśli chodzi o planszówki), a do Magnum Sal mam sentyment i do tego te pomysłowe podchody w żupach solnych), ale nie wziąłem ze względu na poniektórych, którzy chyba już to przerabiali.
PS. Agricola i LeHavre mi nie podeszły.
PS2. Starość... zaczynam się zbyt często powtarzać.
Re: (Opole) Planszowe Opole
No to już wiemy w co zagramy za tydzień. Zbieramy ochotników - w ile osób gra się najfajniej?
Co do jutra to dodam, że najbardziej pasuje mi przybycie o 16:30 - 17:00
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 512 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Miłe i szlachetne, ale poczekajmy na innych chętnych.
Czwóreczka - podobnie, jak dla kilku innych area control w jakie grałem. Aby nie było, że dwóch się bije, a trzeci kręci lody w niewzruszonej samotności.
Ja pewnie standardowo, około 16:20-16:40 (jeśli rowerki dopiszą).
Re: (Opole) Planszowe Opole
Najprawdopodobniej będę jutro
Mogę przytaszczyć Tikala i rftg. Chętnie zagrałabym w Studium w szmaragdzie lub magnum sal (bo w żadną z nich nie grałam), lub w Le havre (bo grałam i lubię).
Mogę przytaszczyć Tikala i rftg. Chętnie zagrałabym w Studium w szmaragdzie lub magnum sal (bo w żadną z nich nie grałam), lub w Le havre (bo grałam i lubię).
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 512 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Szkoda, że niektórym nie wyszło. Mam nadzieję, że kurierzy dowieźli wiele dobrego i świeżego, a korki będą mniejsze za tydzień.
Za to było trochę niezapowiedzianych wizytatorów (Kuba, pisz, bracie zawczasu, bo zacznę brać dla Ciebie Piętaszka na wszelki wypadek). Innym można wybaczyć, bo, niestety, są sporadycznymi gośćmi i zajęli się sobą. Co prawda zostawili kolegę bez perspektyw na resztę wieczoru, ale kolega też powinien być przewidującym kolegą. W każdym razie znów komunikacja zawiodła, a kasa w śwince na wykładowcę interpersonalnego świeci pustkami.
Było 'Studium w szmaragdzie' - niedosyt, nawet nie dlatego, że przerwane w trakcie, tylko trochę nieogarnięty tytuł był (i zasady, i, przynajmniej u mnie, strategia - trochę na samym początku za dużo kostek wpływów wprowadzałem, podczas gdy konkurencji silnej w miastach nie było). Wg mnie to gra z tych co to nabiera rumieńców po trzeciej partii, jak już się przerzuci trochę papieru i drewna. Widać potencjał do kombinowania, a i zabijanie - w połączeniu z uczestnictwem Jadzi - miód malina, trauma na resztę dekady. Następnym razem powinno być lepiej. Zapisy na za tydzień otwarte.
Potem 'Królestwo w budowie'. Moja już któraś z kolei partia. Nie macie wrażenia, że zaczynający gracz ma nad ostatnim niejaką przewagę? Nawet nie piję do tego, że Daniel wygrał, bo pewnie ten kolega to i jako ostatni by wygrał, ale coś w tym jest. Powinien być jakiś mały hendikap punktowy dla dalszych w kolejności.
No i git. Oby do następnego. Entuzjazm i zapał w narodzie nie ginie.
PS. Tym razem nie daliśmy się złapać na światło w łazience, choć z kolei Staszek coś z jakimś kluczem podpadł. Konto prawie czyste.
PS2. W empyku widziałem 'Sabotażysta: Zaginione kopalnie'. Grał kto? Dobre to to?
Za to było trochę niezapowiedzianych wizytatorów (Kuba, pisz, bracie zawczasu, bo zacznę brać dla Ciebie Piętaszka na wszelki wypadek). Innym można wybaczyć, bo, niestety, są sporadycznymi gośćmi i zajęli się sobą. Co prawda zostawili kolegę bez perspektyw na resztę wieczoru, ale kolega też powinien być przewidującym kolegą. W każdym razie znów komunikacja zawiodła, a kasa w śwince na wykładowcę interpersonalnego świeci pustkami.
Było 'Studium w szmaragdzie' - niedosyt, nawet nie dlatego, że przerwane w trakcie, tylko trochę nieogarnięty tytuł był (i zasady, i, przynajmniej u mnie, strategia - trochę na samym początku za dużo kostek wpływów wprowadzałem, podczas gdy konkurencji silnej w miastach nie było). Wg mnie to gra z tych co to nabiera rumieńców po trzeciej partii, jak już się przerzuci trochę papieru i drewna. Widać potencjał do kombinowania, a i zabijanie - w połączeniu z uczestnictwem Jadzi - miód malina, trauma na resztę dekady. Następnym razem powinno być lepiej. Zapisy na za tydzień otwarte.
Potem 'Królestwo w budowie'. Moja już któraś z kolei partia. Nie macie wrażenia, że zaczynający gracz ma nad ostatnim niejaką przewagę? Nawet nie piję do tego, że Daniel wygrał, bo pewnie ten kolega to i jako ostatni by wygrał, ale coś w tym jest. Powinien być jakiś mały hendikap punktowy dla dalszych w kolejności.
No i git. Oby do następnego. Entuzjazm i zapał w narodzie nie ginie.
PS. Tym razem nie daliśmy się złapać na światło w łazience, choć z kolei Staszek coś z jakimś kluczem podpadł. Konto prawie czyste.
PS2. W empyku widziałem 'Sabotażysta: Zaginione kopalnie'. Grał kto? Dobre to to?
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: (Opole) Planszowe Opole
Jacku wszyscy co mieli być pisali, czytaj kilka postów wyżej. Nie w stylu trębaczy itd. itp.
Studium w Szmaragdzie - która to edycja? polska - znaczy druga?
Pierwsza jest fajniejsza, bardziej złożona. Druga jest uproszczona, ale mi tam specjalnie to nie podchodzi. Dla mnie brdziej takie party game
Brawo za ogarnięcie zasad. Trzeba było powiedzieć to bym wyjaśnił szybko i sprawnie, ale dałem innym szansę
W taką grę chcesz grać ze 3 razy, hmm.. Agricolę to po razie skreślasz, gdzie trzeba zagrać minimum z 5 razy żeby ogarniać jako-tako. Nie zbadane są ścieżki Pana. Jacka.
Na stoliku głównie gości (witałem z radością!) i fanów Dominiona (...mniejszą ) - nowość z Essen: Dice Throne.
Wesołe turlanie. Bardziej urozmaicone/trudniejsze(?) niż Potwory w Tokio. Taki mix star realms z Potworami, powiedzmy. Mechanicznie to bardzo losowe bo oprócz kostek i turlania, to są jeszcze losowo dochodzące karty.
Mechanika oparta na kościanym pokerze (yatzee czy jak to zwą fachowo). Zbieranie zestawów, które zadają jakieś obrażenia, dają dodatkowe karty, punkty walki itd. Zmienili cyferki na symbole (cyfry mimo wszystko też zostały) dorzucili fantazyjne grafiki, jakieś postacie z indywidualnymi mocami, karty i można wołać 200 pln Niemniej pomysł mieli ciekawy na odświeżenie kościanego pokera, bardzo dużo komponentów i świetna jakość wykonania.
Odczucia: dla mnie średnio - mocno losowe, dużo się dzieje na tak prostą grę i chyba za dużo (te zestawy, karty, moce tajemne.). Wolę uproszczone potwory z takich turlanek, ale to moje osobiste preference.
Dzięki za pokazanie i pogranie!
Jak w końcu ogarnę tematy poza plnanszowe to obiecuje stawienie się punktualnie, po 16 (za tydzień)
...i umawiam się z Ewą na Le Havra
Spoiler:
Pierwsza jest fajniejsza, bardziej złożona. Druga jest uproszczona, ale mi tam specjalnie to nie podchodzi. Dla mnie brdziej takie party game
Brawo za ogarnięcie zasad. Trzeba było powiedzieć to bym wyjaśnił szybko i sprawnie, ale dałem innym szansę
W taką grę chcesz grać ze 3 razy, hmm.. Agricolę to po razie skreślasz, gdzie trzeba zagrać minimum z 5 razy żeby ogarniać jako-tako. Nie zbadane są ścieżki Pana. Jacka.
Na stoliku głównie gości (witałem z radością!) i fanów Dominiona (...mniejszą ) - nowość z Essen: Dice Throne.
Wesołe turlanie. Bardziej urozmaicone/trudniejsze(?) niż Potwory w Tokio. Taki mix star realms z Potworami, powiedzmy. Mechanicznie to bardzo losowe bo oprócz kostek i turlania, to są jeszcze losowo dochodzące karty.
Mechanika oparta na kościanym pokerze (yatzee czy jak to zwą fachowo). Zbieranie zestawów, które zadają jakieś obrażenia, dają dodatkowe karty, punkty walki itd. Zmienili cyferki na symbole (cyfry mimo wszystko też zostały) dorzucili fantazyjne grafiki, jakieś postacie z indywidualnymi mocami, karty i można wołać 200 pln Niemniej pomysł mieli ciekawy na odświeżenie kościanego pokera, bardzo dużo komponentów i świetna jakość wykonania.
Odczucia: dla mnie średnio - mocno losowe, dużo się dzieje na tak prostą grę i chyba za dużo (te zestawy, karty, moce tajemne.). Wolę uproszczone potwory z takich turlanek, ale to moje osobiste preference.
Dzięki za pokazanie i pogranie!
Jak w końcu ogarnę tematy poza plnanszowe to obiecuje stawienie się punktualnie, po 16 (za tydzień)
...i umawiam się z Ewą na Le Havra
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 512 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
No i wyszedłem na buca... a przecież ja tylko ślepy jestem...
bo, kuna, piszą, taki jeden z drugim, malkontenctwa i egocentryzmy, ciągle i w kółko to samo, i zamazują prawdziwie użyteczne wpisy.
Przepraszam Cię, Kubo. Widocznie tak zaślepiło mnie zwracanie uwagi innym na to, aby się zapowiadali, że przeoczyłem zapowiadanie.
nasza, polska, niepodległa... musi być lepsza, a jakby co to wyjdziemy na ulicę.
Chyba brawo za nieogarnięcie. Ze dwie minuty czekaliśmy aż Ci się buziuchna zamknie, aby wtrącić się z nadzieją, że taka zapewne marna gra, kiedykolwiek splamiła Twoje zainteresowanie i pamięć, i poprosić o wyjaśnienie jednej zasady, ale niestety, masz zbyt wąskie przerwy między zdaniami, nie mówiąc o wyrazach. No i obawialiśmy się też standardowej przynudnawej pogadanki o słabych grach.
No i co, będę 5 razy grać, aby jako tako poznać zasady, karty (i dalsze 20 by jako tako zmasterować i w miarę móc nawiązać walkę), jak są gry, np. Prezencik, gdzie można się bawić (i nawet wygrać) już za pierwszym razem. Są tylko 4 środy w miesiącu - szkoda czasu na drogę przez mękę ku światłości.
Nie wiem co ma większy priorytet, czy to że się z Ewą poniekąd umówiliśmy, czy to że się z nią właśnie umawiasz. Ale jak najbardziej, próbuj, Ewa lubi 51. stan to i LH musi, że też. Generalnie kostka w grze, wszystkie akcje i konfiguracje, przejęcia i wślizgi dozwolone do ostatniej minuty.
Re: (Opole) Planszowe Opole
Hahahahaha - udało Ci się mnie rozbawić. Jednak musisz przyznać, że tym razem byłam miła i nie zabiłam Ci żadnego agenta, zaledwie raz czy dwa powalczyłam z Tobą o zasoby (karty). Może to dobrze, że wykonywałeś akcję przede mną i nigdy się nie dowiemy co by się stało gdybyś nie uciekł na czas.
Oczywiście, że się piszę na za tydzień.
PS: Miło było spotkać dziś przyjazną (planszówkową) twarz.