Edit:
Z innej beczki, Braterstwo Stali zyskało nowego członka
Z ciekawości. Czymś upaćkałeś tą figurkę? Jakaś farba strukturalna? Czy może podkład Ci tak ją oszronił?wirusman pisze: ↑23 paź 2018, 18:18 https://zapodaj.net/b8184ab59841b.jpg.html
https://zapodaj.net/d515d86f41287.jpg.html
Aquawoman też dochodzi:)
carlos pisze: ↑23 paź 2018, 18:44Z ciekawości. Czymś upaćkałeś tą figurkę? Jakaś farba strukturalna? Czy może podkład Ci tak ją oszronił?wirusman pisze: ↑23 paź 2018, 18:18 https://zapodaj.net/b8184ab59841b.jpg.html
https://zapodaj.net/d515d86f41287.jpg.html
Aquawoman też dochodzi:)
Wg mnie to bardzo psuje efekt i jeśli to wina podkładu/farbki (a nie struktury samej figurki) to bym ją zmył i pomalował jeszcze raz.
To na pewno nie dzięki Typhus Corrosion, bo on daje stosunkowo gładki brudny/olejny efekt. Na pewno nie zrobi takiego "szronu", który powstał u Ciebie.
Ja od jakiegoś czasu używam denaturalu (Pikko z castoramy) i wg mnie jest duuużo lepszy od DOT3, ale polecałbym najpierw sprawdzić na kawałku plastiku, bo nie wiem z czego są wykonane figurki z LoH. Możesz zamoczyć kawałek podstawki i sprawdzić po chwili czy nic się złego nie dzieje.
Daj może jakiś piaseczek (albo coś w tym stylu) na podstawkę, bo jakoś tak ubogo.
Co wy gadacie, mój TC też ma grudki i według mnie one są po to by dry brush zrobić ryza rust po tym. Idealnie zardzewiały mieczyk daje.
Jak na pierwszy raz to całkiem OK. Nie wiem czy figurki są już polakierowane, ale ja bym nałożył na oczy odrobinę błyszczącego lakieru np. Pactra A18 Clear. Uzyskałbyś efekt szklistych/błyszczących/wodnych oczu.
Niczym, bo w takiej sytuacji farba będzie stanowić najsłabsze ogniwo przyczepności.
1a. patafix itp. masy (do przyklejania plakatów, wygląda jak guma do żucia w kostkach) na buteleczkach po lekach. korków po winie nie polecam, bo są za lekkie i lubią się wywracać po odłożeniu.parsons pisze: ↑02 lis 2018, 08:26 Czym kleić figurki do tymczasowych uchwytów na czas malowania? I co używacie w jako takich wsporników? Wykałaczki, spinacze biurowe a może coś innego? Dodam, że figurki z My Little Scythe, więc dość spore (przynajmniej jeśli chodzi o te co, które do tej pory malowałem ).
- z mojego doświadczenia szron nie zejdzie, ale poczekać 48h też nie zaszkodzi, więc skoro inni radzą możesz spróbować.p_m_z pisze: ↑03 lis 2018, 11:36 Witam. Mam pewien problem. Pomalowałem sobie zombiaki z Zombicide. Standardowo na koniec użyłem lakieru bezbarwnego błyszczącego (Tamiya Color TS-13 Clear), później matowego(Citadel Purity Seal). Efekt jest taki, że na wszystkich figurkach jest efekt szronu(są wybielone), którego się nie spodziewałem. Temperatura przy rozpylaniu wynosiła 17 stopni, oba lakiery były dobrze wymieszane, a przerwa miedzy jednym a drugim - 24h. Czy jest szansa ze ten "szron" zejdzie po paru godzinach? Co mogłem zrobić źle? I w razie czego czy da się uratować figurki? ;/
A próbowałeś szczoteczką do zębów? Nie malowałem od dawna figurek do gier (dawno temu do warhammera bitewnego) - ale ostatnio malowałem modele do sklejania i zagłębienia czyściłem właśnie szczoteczką do zębów...xilk pisze: ↑06 lis 2018, 23:01 1) Pierwsza figurka to figurka Tildy z gry Magia i Myszy. Z tego co czytałem, to jest to jakaś żywiczna figurka, ale nigdzie nie znalazłem, czym to czyścić. W domu zauważyłem, że farba łatwo schodziła z podstawki, gdy użyłem zwykłego spirytusu salicylowego. Nawet tak oczyściłem większość figurki, ale pojawił się mały problem. W zagłębieniach/szczelinach jakieś resztki farby zostały, więc pytanie - czym to doczyścić, żeby nie zepsuć sobie detali?