Pisarka pisze: ↑05 lis 2018, 10:39
Ważne pytanie - jaki poziom angielskiego jest wymagany? Czy nie ma tam nagromadzenia stylowych/archaicznych słów?
Jaki poziom... hmmm... powiedziałbym że jeśli czytałaś albo oglądałaś cokolwiek do Christie w originale to mniej więcej taki poziom i typ języka, zdecydowanie łatwiejszy niż Sherlock Doyla w originale, który rzeczywiście bywa trochę archaiczny czasami.... no albo jeśli oglądasz np recenzje Vasela to też nie winien Consulting Detective stwarzać problemu
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
ale od razu dodam jest tam dużo czytania, czyli poziom angielskiego na bok, też wez pod uwagę np jeśli nie lubisz albo meczysz się czytaniem po angielsku.
Pisarka pisze: ↑05 lis 2018, 10:39
Tom Vasel powiedział, że Kroniki zbrodni zamordowały dla niego serię Consulting Detective, czy są też na Twoim radarze?
hmmm... trudne pytanie. Miałem przyjemność, albo chociaż okazje, wypróbować Chronicles of Crime i powiedziałbym że Chronicles są lepszą, bardziej nowoczesną, bardziej wypolerowaną grą, z wszystkimi, jak to Anglicy mówią, 'bells and whistles' (nie mam pojęcia jak to by powiedzieć po polsku więc zostawiam
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
). I jeśli porównywać obie gry tylko w wymiarze która ma lepszą 'mechanikę' rozwiązywania morderstw, to Chronicles jest lepsza... ale oczywiście jest ale, i to duże
ALE dla mnie osobiście niezbyt pasuje atmosfera Chronicles, rozwiązując zagadkę nie czujesz się jak Poirot, ale raczej jak Jak-on-się-tam-nazywał z CSI: Las Vegas, mi po prostu brakło tej nostalgii i romantyzmu które mam do Poirota/Marple/Sherloka/Wolfa itd itp. I też dodam że wszystkie 'nowości' w Chronicles, takie jak 'oglądanie' miejsca zbrodni przez gogle/telefon, mi tak średnio pasują nie jestem nastolatkiem i takie rzeczy po prostu mnie nie kręcą - no i też jeśli już o tym to dlaczego jest limit czasu na oglądanie miejsca zbrodni, i jeszcze tylko jedna osoba może go obejrzeć i to raz, i ma krzyczeć co widzi dla innych, ani to mi nie pasuje do realizmu gry ani widzę siebie chodzącego w goglach McGuvera po omacku i wrzeszczącego wszystko co widzę by niczego nie przeoczyć zanim czas się skończy
![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
ale inni którzy próbowali przy mnie byli zauroczeni tym.
I tu chyba leży równica: w Conculting Detective tak naprawdę dostajesz, pięknie napisana, ale statyczna, łamigłówkę - morderstwo, mnóstwo informacji, i smaczków i głowisz i zastanawiasz się nad tym, odstawiasz i idziesz na spacer, myślisz o tym w drodze do pracy, kiedy kroisz pomidory, a w końcu myślisz ze jesteś gotowy dać odpowiedzi (a potem zostajesz przyrównany do Sherloka i ośmieszony
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
); w Chronicles masz coś co jest bardziej grą a nie tylko łamigłówką, i gra poprzez swoje mechaniki w pewien sposób prowadzi Cię do rozwiązania, a mechaniki, jakiekolwiek moje osobiste preferencje, są bardzo dobrze zrobione i przemyślane, jednak zdecydowanie miałem uczucie 'grania' w Chronicles czego nie miałem w Consulting Detective. A no i Chronicles dobrze się gra w kilka osób - i się 'gra' a nie tylko obydwoje siedzicie zadumani przy stole - i też Chronicles cały czas będzie podobno ewoluował, ma być dodawany nowy kontent z każdym uaktualnieniem aplikacji.
Więc zależy tak naprawdę co bardziej preferujesz: atmosferę Poirot i kontemplacje nad łamigłówką, czy bardziej interaktywna grę w którą rzeczywiście 'grasz' i każda akcja którą wykonujesz, czy to oglądanie pokoju, czy to skanowanie kodu QR zbliża Cie do rozwiązania.
A, i nie wiem czy tak jest za każdym razem, ale zagadka którą miałem w Chronicles ogólnie wydawała mi się łatwiejsza od czegokolwiek w Sherloku, nie wiem czy to dlatego że grałem z dwoma innymi osobami, czy tak mechanika gry nas prowadziła że było łatwiej domyśleć się jaki następny krok powinien być, ale doszliśmy do rozwiązania, w godzinę bez minut kilku, i to z oswojeniem się z grą, wiec tak z 35-45 minut (?), w Sherloku dłużej sie siedzi nad rozwiązaniem.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D