Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8813
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2713 times
- Been thanked: 2402 times
Re: Battlestar Galactica
Chodzi Ci o karty Cylonów?
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Re: Battlestar Galactica
Chodzi mi o Loyality Cards. Jest ich 20 w dodatku. "Jesteś cylonem", "Nie jesteś cylonem", jakieś tam z ostatecznej piątki itp
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8813
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2713 times
- Been thanked: 2402 times
Re: Battlestar Galactica
Zdjęcia kart lojalności z Eksodusa:
One są duże, otwórz w nowym oknie.
One są duże, otwórz w nowym oknie.
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Re: Battlestar Galactica
Dzięki wielkie !!!
Wychodzi na to, że brakuje mi jednej karty Nie jesteś cylonem. Rano sprawdzę w instrukcji czy jest to problem czy nie
Pozdrawiam
Wychodzi na to, że brakuje mi jednej karty Nie jesteś cylonem. Rano sprawdzę w instrukcji czy jest to problem czy nie
Pozdrawiam
- mauserem
- Posty: 1817
- Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 165 times
- Kontakt:
Re: Battlestar Galactica
jezzz przypomniała mi się rozgrywka, w której popełniliśmy błąd i nie wtasowaliśmy kart cylonów.
To była najbardziej duszna i paranoiczna rozgrywka w Battlestar'a w moim życiu.
Kiedy się zorientowaliśmy, że coś jest "nie halo" to chyba przez pół roku nie byliśmy w stanie potem siąść do tej gry.
To była najbardziej duszna i paranoiczna rozgrywka w Battlestar'a w moim życiu.
Kiedy się zorientowaliśmy, że coś jest "nie halo" to chyba przez pół roku nie byliśmy w stanie potem siąść do tej gry.
Re: Battlestar Galactica
Czołem!
Jesteśmy świeżo po zakupie dodatku do Battlestara - Pegasus. Planujemy zagrać w 4 osoby z opcją bez sympatyka (i bez Przywódcy, po prostu 1 Cylon i 3 Ludzi). Standardowo na start obniżymy zasoby. Czy z uwagi na to, że plansza Pegasusa jest mocnym wsparciem dla ludzi (niezłe lokacje plus dodatkowe 4 obrażenia można przyjąć) nie ma problemu z balansem? Może trzeba by dodać jeszcze jakieś modyfikacje?
Dodam jeszcze, że nie planujemy grać z Nową Capricą. Interesuje nas tylko i wyłącznie droga na Kobol. Czy da radę tak grać? Czytaliśmy, że granie z dodatkiem Pegasus ma sens (balans itp.) tylko wtedy, kiedy dolatuje się na Nową Capricę...
I druga kwestia tak na przyszłość.
Przywódcy Cylonów - podobno karty Intencji są trochę niedopracowane i niezbalansowane (co jest naprawione w dodatku Świt, ale z uwagi na jego niedostępność - albo astronomiczne ceny jeśli już gdzieś jest - temat dodatku pomijamy). W związku z tym zastanawialiśmy się nad tym, czy na początku gry można Przywódcy rozdać dwie karty Intencji tak, żeby jedną z nich po prostu sobie wybrał? Czy będzie to zbyt duże ułatwienie?
Pozdrawiamy!
Jesteśmy świeżo po zakupie dodatku do Battlestara - Pegasus. Planujemy zagrać w 4 osoby z opcją bez sympatyka (i bez Przywódcy, po prostu 1 Cylon i 3 Ludzi). Standardowo na start obniżymy zasoby. Czy z uwagi na to, że plansza Pegasusa jest mocnym wsparciem dla ludzi (niezłe lokacje plus dodatkowe 4 obrażenia można przyjąć) nie ma problemu z balansem? Może trzeba by dodać jeszcze jakieś modyfikacje?
Dodam jeszcze, że nie planujemy grać z Nową Capricą. Interesuje nas tylko i wyłącznie droga na Kobol. Czy da radę tak grać? Czytaliśmy, że granie z dodatkiem Pegasus ma sens (balans itp.) tylko wtedy, kiedy dolatuje się na Nową Capricę...
I druga kwestia tak na przyszłość.
Przywódcy Cylonów - podobno karty Intencji są trochę niedopracowane i niezbalansowane (co jest naprawione w dodatku Świt, ale z uwagi na jego niedostępność - albo astronomiczne ceny jeśli już gdzieś jest - temat dodatku pomijamy). W związku z tym zastanawialiśmy się nad tym, czy na początku gry można Przywódcy rozdać dwie karty Intencji tak, żeby jedną z nich po prostu sobie wybrał? Czy będzie to zbyt duże ułatwienie?
Pozdrawiamy!
Re: Battlestar Galactica
Balansowanie tej gry nie jest prostą sprawą, bo dużo zależy od stylu gry, wyczucia i doświadczenia graczy. We właściwych warunkach ogromna część zabawy dzieje się nad planszą i wiąże się z utrzymaniem odpowiedniego poziomu paranoi. Ogólnie trzeba mieć świadomość, że w grze jest sporo losowości i zwykle gra sama z siebie będzie robić ludziom nieźle pod górkę - ma to ogromne plusy, ponieważ pozwala Cylonowi działać subtelniej, ukrywać się dłużej i czekać na najbardziej satysfakcjonujący moment, aby się ujawnić, zamiast robić to od razu i topornie szkodzić oczywistymi akcjami. Moim zdaniem musicie sami wyczuć, gdzie leży balans dla waszej grupy, ale generalnie doświadczenie podpowiada mi, że "zwykle ludzie mają przesrane" i nawet jeśli wygrywają, to często wiąże się to z ryzykownymi zagraniami i stąpaniem niebezpiecznie blisko krawędzi porażki.
Inna sprawa, że ciężko mi sobie teraz wyobrazić rozgrywkę bez Exodusa, bo jednak karty kryzysów floty cylońskiej to mechanizm, który z radością wywaliliśmy z gry Gdy flota Cylonów pojawia się tak losowo, trudno powiedzieć, czy obecność Pegasusa jest za mocna.
Co do Nowej Capriki - straszne rozczarowanie. Rozgrywka na planecie okazała się dla nas koszmarnie monotonna, a do tego jeśli admirał okaże się Cylonem, to jedną akcją jest w stanie rozwalić większość statków cywilnych. Ten moduł rozgrywki zakopaliśmy głęboko i nie zamierzamy nigdy do niego wracać.
Stare karty przywódców cylońskich też pamiętam już dość słabo, ale mam wrażenie, że podstawowym problemem z nimi było to, że na dobrą sprawę przywódca cylonów nie miał praktycznie żadnego realnego wpływu na warunki, które były związane z jego celem. Właściwie dostawało się cel i modliło się, żeby w grze coś ułożyło się akurat tak, jak podano na karcie.
Inna sprawa, że ciężko mi sobie teraz wyobrazić rozgrywkę bez Exodusa, bo jednak karty kryzysów floty cylońskiej to mechanizm, który z radością wywaliliśmy z gry Gdy flota Cylonów pojawia się tak losowo, trudno powiedzieć, czy obecność Pegasusa jest za mocna.
Co do Nowej Capriki - straszne rozczarowanie. Rozgrywka na planecie okazała się dla nas koszmarnie monotonna, a do tego jeśli admirał okaże się Cylonem, to jedną akcją jest w stanie rozwalić większość statków cywilnych. Ten moduł rozgrywki zakopaliśmy głęboko i nie zamierzamy nigdy do niego wracać.
Stare karty przywódców cylońskich też pamiętam już dość słabo, ale mam wrażenie, że podstawowym problemem z nimi było to, że na dobrą sprawę przywódca cylonów nie miał praktycznie żadnego realnego wpływu na warunki, które były związane z jego celem. Właściwie dostawało się cel i modliło się, żeby w grze coś ułożyło się akurat tak, jak podano na karcie.
Re: Battlestar Galactica
Dziękuję za szybką odpowiedź!
Mamy świadomość, że jest zbyt dużo czynników, by mówić o dobrym zbalansowaniu. Zależy nam jednak na tym, żeby rozgrywki nie były zbyt jednostronne. Po grach na samej podstawce też uznaliśmy, że ludzie mają trudno, więc dodając Pegasusa (w pakiecie z kartami Zdrady, które nie wydają się zbyt mocne) liczymy na drobne przechylenie szali w stronę ludzi.sirafin pisze: ↑06 lis 2018, 15:25 Balansowanie tej gry nie jest prostą sprawą, bo dużo zależy od stylu gry, wyczucia i doświadczenia graczy. We właściwych warunkach ogromna część zabawy dzieje się nad planszą i wiąże się z utrzymaniem odpowiedniego poziomu paranoi. Ogólnie trzeba mieć świadomość, że w grze jest sporo losowości i zwykle gra sama z siebie będzie robić ludziom nieźle pod górkę - ma to ogromne plusy, ponieważ pozwala Cylonowi działać subtelniej, ukrywać się dłużej i czekać na najbardziej satysfakcjonujący moment, aby się ujawnić, zamiast robić to od razu i topornie szkodzić oczywistymi akcjami. Moim zdaniem musicie sami wyczuć, gdzie leży balans dla waszej grupy, ale generalnie doświadczenie podpowiada mi, że "zwykle ludzie mają przesrane" i nawet jeśli wygrywają, to często wiąże się to z ryzykownymi zagraniami i stąpaniem niebezpiecznie blisko krawędzi porażki.
Exodusa niestety nie posiadamy, dlatego zostaje nam tylko jedno rozszerzenie i kombinowanie w oparciu o nie.Inna sprawa, że ciężko mi sobie teraz wyobrazić rozgrywkę bez Exodusa, bo jednak karty kryzysów floty cylońskiej to mechanizm, który z radością wywaliliśmy z gry Gdy flota Cylonów pojawia się tak losowo, trudno powiedzieć, czy obecność Pegasusa jest za mocna.
Pewnie dla zasady raz spróbujemy, ale też nastawiamy się, że NC nie zagości u nas na dłużej niż jedna gra...Co do Nowej Capriki - straszne rozczarowanie. Rozgrywka na planecie okazała się dla nas koszmarnie monotonna, a do tego jeśli admirał okaże się Cylonem, to jedną akcją jest w stanie rozwalić większość statków cywilnych. Ten moduł rozgrywki zakopaliśmy głęboko i nie zamierzamy nigdy do niego wracać.
Właśnie dlatego rozważamy małą modyfikację w tym względzie. Albo 2 karty na start i wybiera 1. Albo w fazie Uśpionych Agentów dostaje drugą kartę, którą może ewentualnie podmienić pierwszy cel (podmiana oczywiście tajna).Stare karty przywódców cylońskich też pamiętam już dość słabo, ale mam wrażenie, że podstawowym problemem z nimi było to, że na dobrą sprawę przywódca cylonów nie miał praktycznie żadnego realnego wpływu na warunki, które były związane z jego celem. Właściwie dostawało się cel i modliło się, żeby w grze coś ułożyło się akurat tak, jak podano na karcie.
Re: Battlestar Galactica
Pegaza bym po prostu dodał na kilka gier i dopiero po przetestowaniu oceniał. Podejrzewam, że początkowo możecie uznać, że jest dość mocny, ale nie podejmujcie decyzji na podstawie pierwszego wrażenia i po prostu oswójcie się z obecnością nowego statku. Po kilku grach na spokojnie lepiej oceńcie, czy faktycznie Cyloni nie są w stanie obejść skutecznie tego "problemu". Z Pegazem na pewno dużo trudniej doprowadzić do przegranej poprzez zniszczenie Galactiki, ale to nie jedyny sposób w jaki ludzkość może zostać zniszczona.
Co do przywódców, losowanie kilku celów na pewno w jakimś stopniu by im pomogło. Jednak dodatkowe losowanie w połowie gry niewiele ratuje sytuację moim zdaniem, bo to za mało czasu na realizowanie czegokolwiek, no chyba że wychodzimy z założenia, że akurat trafi się warunek, który już się sam wykonał. Najlepiej przejrzyj karty celów i zastanów się, na ile realnie mógłbyś manipulować wyznaczoną rzeczą w trakcie gry, aby zrealizować wytyczne. Pamiętaj, że pozostali gracze od początku wiedzą, że "coś kombinujesz", więc nawet ukrytemu Cylonowi łatwiej zdobyć zaufanie załogi niż tobie. Z rozgrywek przywódcą pamiętam tyle, że czułem, iż praktycznie nie mam wpływu na swoje zwycięstwo. O ile pamięć mnie nie myli, większość celów z tego rozszerzenia wymagała po prostu zbyt precyzyjnych rzeczy, te nowe cele ze Świtu były sensowniejsze, bo choć wymagały zrobienia kilku rzeczy, to skupiały się na "drobiazgach", które były realniejsze do wykonania. Z ciekawości przejrzę sobie dzisiaj te stare karty celów.
Co do przywódców, losowanie kilku celów na pewno w jakimś stopniu by im pomogło. Jednak dodatkowe losowanie w połowie gry niewiele ratuje sytuację moim zdaniem, bo to za mało czasu na realizowanie czegokolwiek, no chyba że wychodzimy z założenia, że akurat trafi się warunek, który już się sam wykonał. Najlepiej przejrzyj karty celów i zastanów się, na ile realnie mógłbyś manipulować wyznaczoną rzeczą w trakcie gry, aby zrealizować wytyczne. Pamiętaj, że pozostali gracze od początku wiedzą, że "coś kombinujesz", więc nawet ukrytemu Cylonowi łatwiej zdobyć zaufanie załogi niż tobie. Z rozgrywek przywódcą pamiętam tyle, że czułem, iż praktycznie nie mam wpływu na swoje zwycięstwo. O ile pamięć mnie nie myli, większość celów z tego rozszerzenia wymagała po prostu zbyt precyzyjnych rzeczy, te nowe cele ze Świtu były sensowniejsze, bo choć wymagały zrobienia kilku rzeczy, to skupiały się na "drobiazgach", które były realniejsze do wykonania. Z ciekawości przejrzę sobie dzisiaj te stare karty celów.
Re: Battlestar Galactica
A właśnie, zapomniałem o zniszczeniu Galactici. Też rozważaliśmy tu małą modyfikację, czyli zachowanie zasady, że 6 zniszczeń (w tym przypadku łącznie na Pegasusie i Galactice) prowadzi do porażki.
Wracając jeszcze na moment do Exodusa. Znalazłem na BGG planszę do Floty Cylonów. Póki co oczywiście nie będziemy jej dołączać (co za dużo to niezdrowo), ale zastanawia nas, czy dodanie tego elementu nie sprzyja nazbyt szybkiemu ujawnianiu się Cylonów? Akcje z tej planszy wydają się być lepsze niż przeszkadzanie z ukrycia. Czy to tylko takie wrażenie "na sucho" i wbrew pozorom nie prowadzi to do szybkiego ujawniania się?
Wracając jeszcze na moment do Exodusa. Znalazłem na BGG planszę do Floty Cylonów. Póki co oczywiście nie będziemy jej dołączać (co za dużo to niezdrowo), ale zastanawia nas, czy dodanie tego elementu nie sprzyja nazbyt szybkiemu ujawnianiu się Cylonów? Akcje z tej planszy wydają się być lepsze niż przeszkadzanie z ukrycia. Czy to tylko takie wrażenie "na sucho" i wbrew pozorom nie prowadzi to do szybkiego ujawniania się?
Re: Battlestar Galactica
Tak, akcje floty Cylonów są mocne, my gramy z modyfikacją, że tylko jeden Cylon może tam przebywać naraz. Jeśli mimo wszystko boicie się, że pole floty Cylonów będzie za bardzo kusić, możecie wprowadzić dodatkową zasadę, że jest dostępne dopiero po fazie uśpionych agentów.
Z szybkim ujawnianiem się u nas nigdy nie mamy problemu, ale to pewnie w dużej mierze kwestia nastawienia graczy. Po prostu wychodzimy z założenia, że to bez sensu, bo to tym sposobem traci się całą zabawę z ukrytym zdrajcą, która jest głównym powodem siadania do tej gry. Działania ujawnionego Cylona są znacznie bardziej nudne w porównaniu z paranoją ukrywania się na pokładzie, do tego wykluczenie z załogi to trochę jak stanie się częścią mechaniki gry - nikt się z tobą nie naradza, tracisz wszystkie zdolności postaci i kart umiejętności i co kilka tur wybierasz tylko jedną z kilku prostych opcji negatywnych działań. Niepokój jest ciekawszy
Z szybkim ujawnianiem się u nas nigdy nie mamy problemu, ale to pewnie w dużej mierze kwestia nastawienia graczy. Po prostu wychodzimy z założenia, że to bez sensu, bo to tym sposobem traci się całą zabawę z ukrytym zdrajcą, która jest głównym powodem siadania do tej gry. Działania ujawnionego Cylona są znacznie bardziej nudne w porównaniu z paranoją ukrywania się na pokładzie, do tego wykluczenie z załogi to trochę jak stanie się częścią mechaniki gry - nikt się z tobą nie naradza, tracisz wszystkie zdolności postaci i kart umiejętności i co kilka tur wybierasz tylko jedną z kilku prostych opcji negatywnych działań. Niepokój jest ciekawszy
Re: Battlestar Galactica
I jak wrażenia po przejrzeniu starych kart celów?sirafin pisze: ↑08 lis 2018, 15:56 Z rozgrywek przywódcą pamiętam tyle, że czułem, iż praktycznie nie mam wpływu na swoje zwycięstwo. O ile pamięć mnie nie myli, większość celów z tego rozszerzenia wymagała po prostu zbyt precyzyjnych rzeczy, te nowe cele ze Świtu były sensowniejsze, bo choć wymagały zrobienia kilku rzeczy, to skupiały się na "drobiazgach", które były realniejsze do wykonania. Z ciekawości przejrzę sobie dzisiaj te stare karty celów.
Udało nam się w weekend zagrać z Pegasusem. 4 osoby, bez Przywódcy Cylonów i bez Sympatyka itp. Ludzie dość pewnie wygrali, ale to w dużej mierze kwestia szczęścia (3+3 w skokach, karty pozycji od początku do końca w rękach ludzi) i tego, że Cylon dopiero pojawił się w drugiej części gry i nie zdążył namieszać. Ataków zbyt dużo nie było, więc Pegasus za wiele okazji nie miał do wykazania się. Sam pilot wystarczył. Kusi dodanie planszy Floty Cylonów, ale tak jak wspominałeś - zagramy jeszcze kilka razy z samym Pegasusem, żeby nie wyciągać pochopnych wniosków.
-
- Posty: 2310
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1616 times
- Been thanked: 941 times
Re: Battlestar Galactica
Jaka perspektywa?
Pewnie ludzie kupili podstawkę + jeden dodatek, który był wtedy dostępny, nie pograli i teraz wysprzedają.
- Bary
- Posty: 3064
- Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 47 times
- Kontakt:
Re: Battlestar Galactica
Kwestia czasu, choć jeszcze nic oficjalnie nie zapowiedziano. Może tegoroczny Gen Con?
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
- ArnhemHorror
- Posty: 502
- Rejestracja: 01 maja 2013, 23:09
- Lokalizacja: NibyLandia
- Has thanked: 329 times
- Been thanked: 161 times
Re: Battlestar Galactica
Chodzą pogłoski, że w produkcji jest nowy film kinowy. Najprawdopodobniej nowa wersja gry będzie właśnie na nim oparta. Możliwe też, że wykorzystają starą licencję... W sumie to wszystko jest możliwe dopóki nic oficjalnie nie ogłoszą, bo FFG jest znane z tego, że nie ma przecieków przed GenConem. Moim zdaniem nie warto pozbywać się starej wersji, nie wiedząc jak będzie wyglądać nowa (vide zmiany w 3ciej edycji Arkham Horror).
W życiu jest miejsce na jedynie 3 2 1 LCGi.
-
- Posty: 2472
- Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 154 times
- Been thanked: 659 times
Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)
Mam podstawkę, Pegasusa oraz Świt. Jak najlepiej połączyć poszczególne moduły ?
Widziałem post, w którym fajnie było wytłumaczone jaki element co zmienia w kontekście balansu. A biorąc pod uwagę również czas rozgrywki (żeby nie było za długo;p) i ogólne wrażenia z gry jakie zestawy polecacie ? Chodzi o warianty głównie 4 oraz 5 osobowe, ale i 6 może się zdarzyć.
No i kolejne pytanie - czy powinienem się rozglądać za Exodusem czy tamte wystarczą ?
Widziałem post, w którym fajnie było wytłumaczone jaki element co zmienia w kontekście balansu. A biorąc pod uwagę również czas rozgrywki (żeby nie było za długo;p) i ogólne wrażenia z gry jakie zestawy polecacie ? Chodzi o warianty głównie 4 oraz 5 osobowe, ale i 6 może się zdarzyć.
No i kolejne pytanie - czy powinienem się rozglądać za Exodusem czy tamte wystarczą ?
-
- Posty: 2472
- Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 154 times
- Been thanked: 659 times
Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)
Nie pomogłeś ;p Ale to ta plansza floty cylońskiej robi taką robotę ?
-
- Posty: 2310
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1616 times
- Been thanked: 941 times
Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)
Jak dla mnie Exodus i Pegasus to dwa must-have. Świt wprowadza cały zestaw nowych mechanik związnych z kartami buntu (Mutiny), który sporo zmienia w sposobie rozgrywki i na początek bym sobie go darował. Ale z drugiej strony są tam też motywy dla Liderów Cylonów, które też uważam za niezbędne, jeśli będziecie nimi grać. Karta floty zamienia losowy kryzys (atak) na bardziej przewidywalny pościg - ma to swoje dobre i złe strony, chociaż jak dla mnie było to bardzo pozytywne urozmaicenie. W zasadzie unikałbym tylko zakończenia New Caprica (jest naprawdę kiepskie) i mam wątpliwości co do kart Crossroads i uśmiercaniem jednego z graczy (osobiście gram z nieoficjalnym wariantem Allies for All Seasons).
Na BGG są nawet dostępne epickie warianty, w którym przelatuje się po kolei przez wszystkie cele, grając taką mini-kampanię. Raz poświęciliśmy na to cały dzień i było... epicko Ale to już dla wytrwałych pasjonatów.
Na BGG są nawet dostępne epickie warianty, w którym przelatuje się po kolei przez wszystkie cele, grając taką mini-kampanię. Raz poświęciliśmy na to cały dzień i było... epicko Ale to już dla wytrwałych pasjonatów.
-
- Posty: 2472
- Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 154 times
- Been thanked: 659 times
Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)
Ja na Świt zdecydowałem się głównie z uwagi na możliwą grę również w wariancie 4 lub 6 osobowym, cele dla Liderów Cylonów w Pegasusie były takie sobie więc postrzegałem Motywy ze Świtu jako lekarstwo
Czyli w skrócie dla Pegasusa + Świtu grać wszystkim poza Capricą i Mutiny (wprowadzić z czasem) i jeszcze ew. bez Crosscroads i uśmiercania. Potem jak uda mi się dorwać Exodus to z niego wszystko. Czy tego wszystkiego nie będzie wtedy za dużo ? Zarówno pod względem mnogości zasad jak i czasu rozgrywki ?
Czyli w skrócie dla Pegasusa + Świtu grać wszystkim poza Capricą i Mutiny (wprowadzić z czasem) i jeszcze ew. bez Crosscroads i uśmiercania. Potem jak uda mi się dorwać Exodus to z niego wszystko. Czy tego wszystkiego nie będzie wtedy za dużo ? Zarówno pod względem mnogości zasad jak i czasu rozgrywki ?
- wis
- Posty: 1231
- Rejestracja: 20 sty 2009, 18:01
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 24 times
- Kontakt:
Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)
Po kilku partiach na cudzych kompletach odpuściłem sobie Świt zupełnie. Zwykle gramy scenariusz podstawowy z Pegasusem i Cylońską Flotą, opuszczając wiele dodatkowych opcji. Staramy się grać w 4-5 osób, więc odpada problem balansu lidera cylonów - i downtime'u przy okazji. Jeszcze nie udało mi się grać tak często, żeby się znudziło .
-
- Posty: 98
- Rejestracja: 09 maja 2018, 13:05
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 7 times
Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)
Crossroads jest w exodusie. Exodus ma bardzo duzo przydatnych elementow, ale faktycznie rozdroza budza mieszane uczucia, u mnie mimo wszystko bardziej pozytywne niz negatywne. Poza tym plansza floty cylonow to rzecz obowiazkowa w tej grze, bez tego ani rusz...
Ogolnie polecam:
viewtopic.php?f=53&t=57555
Ogolnie polecam:
viewtopic.php?f=53&t=57555
Czy pojecie ironii/sarkazmu ktos usunal ze slownika?
Wyjecie kija z czterech liter mile widziane.
Wyjecie kija z czterech liter mile widziane.
-
- Posty: 2472
- Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 154 times
- Been thanked: 659 times
Re: Battlestar Galactica: The Board Game (Corey Konieczka)
No to będę polował na Exodus, podstawkę z Pegasusem udało mi się za 350 wyrwać, Świt za 220 Póki co ogram te dwa posiadane dodatki stosując się do porad feniks_ciapek, a jak poczuje się wystarczająco pewnie to zacznę mieszaćkremitto123 pisze: ↑14 mar 2019, 14:45 Crossroads jest w exodusie. Exodus ma bardzo duzo przydatnych elementow, ale faktycznie rozdroza budza mieszane uczucia, u mnie mimo wszystko bardziej pozytywne niz negatywne. Poza tym plansza floty cylonow to rzecz obowiazkowa w tej grze, bez tego ani rusz...
Ogolnie polecam:
viewtopic.php?f=53&t=57555