Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Mawiał Święty Igór - kładź figur na figur - każdy, kto grał w brydża, zna tę mądrość
Wątek ten służy zebraniu wszystkich znanych przysłów i porzekadeł towarzyszących grom stołowym, jak też i zachęcie do tworzenia nowych. Przy układaniu takowych warto korzystać z najnowszej wiedzy psychologicznej - jak podaje noblista Daniel Kanheman, przysłowia rymowane są przez uczestników eksperymentów uznawane za trafniejsze .
Na początek taka "utrafiona" wersja mojego podpisu:
Gdy wygrywam, to wiem czemu – tak się mój przejawia geniusz!
Powód klęski każdy zna: to losowa, głupia gra!
Sprzedałem współpracownikom jeszcze jedną, ciut szerszą refleksję: Kto zwycięża, nie jest zły na reguły danej gry.
I dostałem w odpowiedzi takie cacko: Sądzi zwykle kto przegrywa, że gra nie jest sprawiedliwa.
Zatem - do dzieła!
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
Lepszy meepel w garści, niż punkt zwycięstwa na planszy
Everything I do, I'm doing to score you... (piosenka Bryana Adamsa) - yyy, to nie pasuje do planszówek, ale zawsze było u mnie w kategorii przysłów i mądrości ludowej
Nie gram w gry, których nie lubię a lubię tylko te gry, w które już grałem :P
Z brydżowych - "po trzecim pasie nie odzywaj się @#$"
(innymi słowy jak zdarzyła się sytuacja, że trzech kolejnych graczy spasowało - choćby to była pierwsza runda licytacji - to czwarty gracz kładzie uszy po sobie i pasuje).
I proponowany przez ojca dodatkowy artykuł kodeksu karnego:
"Ktokolwiek pozbawi życia kibica
środkiem powolnym lub gwałtownie działającym
wolnym jest od wszelkiej kary"
profes79 pisze: ↑15 lis 2019, 15:28
I proponowany przez ojca dodatkowy artykuł kodeksu karnego:
"Ktokolwiek pozbawi życia kibica
środkiem powolnym lub gwałtownie działającym
wolnym jest od wszelkiej kary"
Ja to słyszałem w wersji, że jednak kara miała być - grzywna w wysokości 5 groszy.
W Encyklopedii Staropolskiej jest podanych 6 powiedzeń, związanych z kartami. Jedno (o łbie obdartym) już było zgłoszone. Dwa z pozostałych przetrwały do czasów współczesnych. Jedno z nich " I świnia burmistrza ograła, kiedy dobre karty miała" zacytował Sapkowski w Chrzcie ognia. Drugie encyklopedia podaje w formie "W kartach niema brata", a ja słyszałem w wersji ogólniejszej: "w kartach nie ma rodziny".
Jest jeszcze powiedzenie, które ja słyszałem od gracza, zniecierpliwionego długim oczekiwaniem na decyzję "wolnomyśliciela" spowalniającego rozgrywkę "Graj (licytuj), bo w Pińczowie dnieje". Ale wikipedia podaje to powiedzenie w innym kontekście - początek dnia w Pińczowie miał oznaczać koniec gry.