Coraz bardziej doceniam elegancję 1830
Nie mam odniesienia, do innych 18XX (poza czysto teoretycznym do 1846), ale flow i elegancja tej gry strasznie mnie zaskoczyły. Spodziewałem się mózgożera z milionem wyjątków i corner case'ów, a tymczasem znacznie prościej załapać i wytłumaczyć 1830 niż chociażby taką Mombasę...
Ja generalnie muszę w tym wątku podziękować wszystkim i każdemu z osobna, bo przez Wasze różne posty zdecydowałem się wejść w ten system i pierwsze wrażenie mam absolutnie fantastyczne. Jak tylko znajdę czas na granie to chcę teraz eksplorować 1830/1846 ile wlezie
.
A tak na marginesie, uważam, że ta reedycja od Mayfair to strzał w 10 bo wywalili z instrukcji wszystkie warianty, które strasznie utrudniały mi start, gdy próbowałem ogarnąć 1830 z poprzedniej instrukcji. No i z pudełka zniknęły wszystkie zbędne komponenty, więc cena poszła w dół
. Jest kilka drobnych mankamentów (jak źle wycentrowane i małe loga firm na żetonach), ale całościowo bardzo polecam tę edycję nowicjuszom.
Bardziej "schematyczny" wygląd 1846 pewnie działa na plus czytelności, ale te klimatyczne grafiki kafli/korporacji/terenu w 1830 sprawiają, że łatwiej kogoś namówić na partyjkę
. Przy czym 1846 od GMT na zdecydowanie wyższą jakość komponentów (duże, lakierowane żetony, gruba plansza - miód).