Otóż ostatnia tura wyglądała w sposób następujący. Przedwiecznym był Yog-Sothoth, który już zdążył się przebudzić i miał na sobie 2 bramy. Najbliższa faza mitów na bank dodałaby mu kolejne, co oznaczałoby definitywną porażkę, więc oczywistym było, że trzeba dokończyć ostateczną tajemnicę jeszcze w tej turze. Na planszy było dwoje badaczy: Wilson Richards (złota rączka) i Jacqueline Fine (medium). Oboje byli na polu San Francisco, gdzie w poprzedniej turze spełnili wszystkie warunki do rozwiązania trzeciej tajemnicy, i mieli po 2 wskazówki, a Wilson dodatkowo 1 skupienie. Na szczęście najbliższa brama rozmnożyła się na polu Arkham i pojawił się na nim niezbyt silny zombie. Obojgiem więc kupiłem bilet kolejowy i ruszyłem do Arkham. Pierwszym graczem był Wilson, więc wystartował do zombiaka i niestety musiał zużyć skupienie by nie oszaleć (miał tylko 1 poczytalności), ale udało się wyeliminować zgniłka i mogłem wyciągnąć pierwszą kartę "Klucz i brama". Na drugim etapie wykonywania instrukcji tej karty był nakaz wyrzucenia co najmniej 3 sukcesów w teście wiedzy, żeby móc odłożyć żeton plugastwa na karcie przedwiecznego. Wilson miał tylko 1 wiedzy, ale można było rzucić trzema więcej kostkami jeśli wzięło się mroczny pakt. Ponieważ bez tej premii nie byłoby sensu rzucać (byłbym skazany na porażkę), więc wziąłem najbardziej znienawidzony przeze mnie stan i postanowiłem skorzystać ze zdolności pasywnej Jacqueline (raz na rundę, jeśli inny badacz otrzyma stan bez cechy "zwykły", można podejrzeć jego rewers i wziąć wskazówkę dla Jacqueline), co by zwiększyć szansę, w razie jakby pan złota rączka nawalił. Po podejrzeniu rewersu mrocznego paktu okazało się, że to pakt z Yog-Sothothem i w tym momencie się uśmiałem, że przedwieczny zawiera umowę, która prawdopodobnie przybliży go do porażki. Wilson wyrzucił 2 sukcesy, a po odrzuceniu 1 wskazówki i przeżucie było już ich 3, co wystarczyło do położenia 1 żetonu plugastwa na arkuszu przedwiecznego. A ponieważ była to wymagana ilość, równa połowie liczby graczy, do zwycięstwa więc wygrałem i zacząłem sobie wyobrażać jak to teraz Yoguś musi pluć sobie w brodę (o ile ma brodę
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
), że zgodził się zawrzeć ten pakt