No niestety, są tylko 3 egzemplarze tej karty, więc może być ciężko
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
No niestety, są tylko 3 egzemplarze tej karty, więc może być ciężko
Alien Expansion daje całkiem sporo, bo aż 400 kart.
A jeśli nie bardzo mi idzie, bo nie mam jeszcze strategii konkretnej?Breżniew pisze: ↑28 sty 2019, 19:30Alien Expansion daje całkiem sporo, bo aż 400 kart.
- nowe talie postaci związanych z konkretnymi filmami:
Alien: Kane, Brett,
Aliens: Drake, Gorman,
Alien 3: Andrews, Morse,
Alien: R: Vriess, Elgyn,
Każda z tych dwójek należy do załogi z tych filmów i dzięki temu można każdy "film" rozegrać z innym składem załogi w Koszarach (np. Nostromo: Brett, Kane, Ripley, Lambert, ale bez Parkera i Dallasa). Nowe postaci mają niektóre karty dwuklasowe i mają dwa skille - każdy odpalany za pomocą innej klasy.
- dwa nowe scenariusze nie związane z żadnym z filmów, chociaż jeśli ktoś czytał komiksy w uniwersum Aliena, to prawdopodobnie znajdzie w nich pewne podobieństwa fabularne. Są trudne, interesujące i żaden z nich nie ma przypisanej załogi, więc grasz czym chcesz,
- nowe karty Strike, Agenda, Drone (drugie tyle, co w podstawce).
- 10 nowych Awatarów wraz z kartami Role,
- 3 talie Alien Soldiers (taki odpowiednik Drone, ale zamiast ułatwiać, te karty utrudniają i to jak,
- karty Location i Objective ze wszystkich scenariuszy z podstawki i z dodatku w wersji Hard Mode,
Soldiers i scenariusze Hard Mode są idealne, jeśli już ograłeś podstawkę na tyle, że scenariusze nie stanowią dla Ciebie żadnego poważnego wyzwania, chociaż trudno mi sobie to wyobrazić, biorąc pod uwagę ilość sposobów na podwyższenie poziomu trudności jakie oferuje podstawka. Gdyby jednak tak faktycznie było, to Soldiers i HM skutecznie wyleczą Cię z optymizmu i pewności siebie podczas gry xD
- tryb Alien Queen
W tym trybie jeden z graczy wciela się w Alien Queen i stara się zetrzeć graczy-ludzi na miazgę (grając solo, ten tryb jest bezużyteczny).
Królowa ma własną mini-matę, Awatara, karty Role, własny deck startowy i własne Koszary (zawsze takie same).
Ja osobiście od zakupu tego dodatku grałem z Alien Queen może 4 razy i od tej pory karty z nią związane leżą w pudle. Zwykła gra kooperacyjna potrafi potraktować graczy jak ścierwo, ale gra z Królową to czysty planszówkowy masochizm w najekstremalniejszej formie. Talia gracza-Królowej bardzo szybko rośnie w siłę i gdy tylko Królowa zacznie "przeszkadzać" ludziom, bardzo szybko gra zamieni się w krwawą masakrę. Chyba słabo ten tryb testowano pod względem balansu. W moich dotychczasowych rozgrywkach przeciwko graczowi-Królowej ani razu nawet nie zbliżyliśmy się do wykonania celów scenariusza, nie mówiąc już o nawiązaniu jakiejkolwiek walki z Królową.
Jak dla mnie to jest must have, mimo niezbalansowanego trybu Alien Queen. Cała reszta zawartości jest po prostu genialna.
Jestem zdania, że w Alienie nie da się mieć konkretnej strategii. Trzeba poradzić sobie z tym co pojawi się w HQ i dostosowywać się błyskawicznie do zaistniałych sytuacji. Czasem jest łatwiej, a czasem trudniej. Ale nie ma co planować jakiejkolwiek strategii naprzód, bo to i tak rozbije się o losowość.
Z dodatku? Służy mi za pudełko na koszulki, których już mi się sporo różnych uzbierało. Zawartość podstawki i dodatku w koszulkach mieści się idealnie w pudełku z podstawki z drewnianym insertem.
A lepiej solo czy na 2 postacie grać?Breżniew pisze: ↑29 sty 2019, 12:58 Skoro nie bardzo Ci idzie, to... graj dalejŻeby przejść scenariusz A:R ze standardową ilością dronów solo, potrzebowałem chyba z 5-6 prób. Żeby przejść bez żadnych dronów - ok 20 rozgrywek. Scenariusz Hard Mode z Soldiers przeszedłem tylko raz. Zazwyczaj kończy się krwawą kąpielą
![]()
O tej talii zupełnie zapomniałem. Rzadko jej używam, ale w zasadzie każda z tych kart jest całkiem ciekawa.
Zapewne chodzi o Awatara Administrator. Zabawne, że to chyba najmniej ograny przeze mnie Awatar w całym Alienie. Muszę kiedyś spróbować więcej nią grać (ale nie w najbliższym czasie, bo X-Files teraz praktycznie nie schodzi ze stołu
Jeśli chodzi o granie na dwie ręce, to dla mnie jest to trochę niewygodne, ale w przypadku Aliena jak najbardziej wykonalne. Mechanik i efektów nie ma aż tyle, żeby robić sobie bałagan na stole.
Nowa talia Ripley nie nadaje się do wrzucania do gry mono-Ripley. IMO te jej karty są strasznie słabe, odstają od pozostałych 4 Ripley. Zwłaszcza najdroższa - z tego co pamiętam można ją zagrać tylko raz na grę.Breżniew pisze: ↑29 sty 2019, 14:07O tej talii zupełnie zapomniałem. Rzadko jej używam, ale w zasadzie każda z tych kart jest całkiem ciekawa.Zapewne chodzi o Awatara Administrator. Zabawne, że to chyba najmniej ograny przeze mnie Awatar w całym Alienie. Muszę kiedyś spróbować więcej nią grać (ale nie w najbliższym czasie, bo X-Files teraz praktycznie nie schodzi ze stołu)
Zgodze się co do najdroższej karty, ale One More Chance i Armored Personal Carrier naprawdę dają radę. Ale fakt - nie tymi kartami stoi siła talii mono Ripley.
Proponuję ten wątek. Jeden z autorów gry wyjaśnił jak należy interpretować zdolność Administratora.Alwirin pisze: ↑29 sty 2019, 14:26 A odnośnie Admistratora: macie może jakąś wykładnię/uściślenie jak interpetować jej kartę? Ma zapis by zdiscardować kartę z baraków, więc nie wiadomo czy należy odłożyć ją na swój discard (wtedy byłaby bardzo mocna), odłożyć na spód talii Baraków czy po prostu zabić(wtedy byłaby raczej słaba)? Z powodu tej wątpliwości u nas na nią nie gramy.
Zaraz, zaraz. Wykorzystujesz treść karty jednorazowo i wrzucasz na stos kart zabitych. To byłoby za mocne.
Akurat do Armored Carriera też nie jestem przekonany - przez to nieszczęsne "or" na karcie. To już wolę Koordynację Ripley z Fioriny lub gołe 3 obrażeń za 5 gwiazdek od np. Call.
Tryb ze zdrajcą może być bardzo dobry, o ile gracze potrafią w taki sposób zagrać. Ja miałem jedną rozgrywkę, w której trafiłem Evil Agenda i niestety nie udało mi się zmylić kolegów. Bardzo szybko mnie rozgryźli i doprowadzili do mojej śmierci, ale sami też zginęli nie wykonując nawet obj.2 (graliśmy na Nostromo).