Nie dość, że gra zamienia się wtedy w czysty wyścig, to jeszcze trwa krótko.
Dodaliśmy zatem zasadę, że skończyć można uzbierawszy min. 20pkt. Oznacza to, że przy całej odkrytej planszy przynajmniej 4 kafelki muszą pochodzić z naszego homunka. A jeśli układamy innego - co najwyżej 2 elementy (i to nieśrodkowe) mogą być zakryte.
Co to dało? Zaczęliśmy grać bardziej strategicznie. Nie pozbywamy się bezmyślnie części homunków przedstawionych na kartach przeciwników, staramy się jak najszybciej odgadnąć czy może jednak nie układają innego. sami zwlekamy ze zdradzeniem, na którego stworka się zdecydowaliśmy. często w trakcie gry zmienia się koncepcja. wszystko po to, by przeciwnicy nie blokowali potrzebnych nam części. używamy "uszu", bijemy się o konkretne kafelki, wszystko jest bardziej zażarte i dłuższe.
w skrócie: jakość a nie ilość
