Właśnie oglądałem rozgrywkę na dwie osoby i prawdę mówiąc moje obawy nie zniknęły.
(w skrócie) Gracze patrzyli w aplikację, ustawiali konkretne elementy, przestawili na planszy marynarzy, dołożyli żetony i znowu wrócili do aplikacji i tak w kółko
Zastanawiam się czy to jeszcze gra planszowa czy raczej zabawa w symulator okrętu podwodnego ?!
P.S W Posiadłości Szaleństwa było chyba 50/ 50% gra i aplikacja. Tutaj wygląda to jak 70 do 30%
P.S. jeśli nie przesunę marynarzy na modelu, nie wyrysuję kreski na mapie to aplikacja i tak leci dalej .... itd
Tu za dużo jest CHYBA wydarzeń w aplikacji, które generują ruch na planszy a nie odwrotnie.
Wolałbym np. ustawiam wszystko na planszy i daje wynik aplikacji a ona wtedy mówi co się dzieje: mam głodnych marynarzy = bunt na pokładzie, obrałem zły kurs = ominął konwój itd....
To tylko wolne spostrzeżenia. Wierzcie mi, że bardzo chce się mylić
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
)
Pozdrawiam