Koledzy już się odnosili do części tych zarzutów, ale dodam od siebie:
Nabuchodonozor pisze:Ok poczytałem trochę o RftG i chyba sobie daruję:
1) gra wydaje się zbyt skomplikowana bym to załapał z samej tylko instrukcji
Gra w ogóle nie jest skomplikowana, jeśli chodzi o reguły. Jest skomplikowana w tym sensie, że na początku nie ogarnia się całego jej bogactwa i liczby możliwych strategii. Mnie osobiście to w ogóle nie przeszkadzało i od pierwszej partii bawiłem się doskonale, choc dopiero po kilkunastu zacząłem ogarniać całokształt talii.
2) wariant dla 2 graczy wg instrukcji jest wariantem dla zaawansowanych
Tak, jak pisano wyżej: we dwie osoby można grać w "wariancie zaawansowanym", ale można również w podstawowym, takim jak przy większej liczbie graczy.
3) z tego co na razie wyczytałem na tym forum w temacie o tej grze są karty, które są nastawione pod kupno dodatku co jeszcze bardziej mi namiesza i zaciemni obraz gry (jak rozumiem tych kart bez dodatku się nie używa)
Nie ma w podstawce żadnych kart, których by się nie używało przed kupnem dodatku! Są pewne oznaczenia, których funkcjonalność ujawni się później, ale od początku są to pełnoprawne karty, używane jak każda inna z talii.
4) brak interakcji międzygraczami to dla mnie duża wada
Ten zarzut często się pojawia i - jak sądzę - wynika z czysto zewnętrznych cech gry. Tzn. każdy gracz coś tam sobie przed sobą układa. Jak dla mnie interakcja jest duża, a sama możliwość "zarządzania czasem gry", tj. decydowania o momencie jej zakończenia, wymaga uważnej obserwacji działań rywali. Nic nie wyjdzie z realizacji najlepszej założonej strategii, jeśli przeciwnik zakończy grę zanim nasz plan zacznie działać. To naprawdę bardzo emocjonujący aspekt RftG!
5) nigdy nie widziałem jak ktoś w to gra i nikt z moich znajomych tego nie ma, więc wolałbym najpierw to zobaczyć/ pograć
A tu pełna zgoda. Warto pograć, posmakować i ocenić czy pasuje, czy nie.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)