Nagrody BoardGameGeek 2018
-
- Posty: 2600
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1237 times
- Been thanked: 1459 times
Re: Nagrody BoardGameGeek 2018
Zgadzam się z Kamradziejem, i uważałbym ze zbyt radosnym przypisywaniem łatki "casuala" bo nagle może się okazać, że dla ogromnej grupy graczy "casualem" jesteśmy my. I faktycznie, jeśli pomyślimy o graczach w takiego Advanced Squad Leadera czy innego Battletecha to łatwo zobaczyć, że 99% dyskutowanych tutaj gier, te wszystkie Brassy, Gaja Projecty i inne Food Chain Magnaty, to mass-marketowe popierdółki do kawy z babcią.
Czy gra ma faktyczny podręcznik, czy tylko instrukcyjkę w postaci max kilkudziesięciostronicowej broszurki? Czy by udowadniać jak jesteś dobry rywalizujesz w swojej grze na arenie międzynarodowej, czy wystarczy Ci być grubą rybą w małym stawie piątki znajomych? Czy w czasie gdy nie grasz, oglądasz i analizujesz raporty z gry na youtube, by zobaczyć jakie zagrywki stosują/na jakie pomysły wpadają najlepsi? Czy podręcznik do Twojej gry stale leży w kiblu, by mógł być ciągle studiowany, bo zawsze to może zaowocować olśnieniem i odkryciem jakiejś interakcji, o której nie pomyślał nikt przed Tobą? Czy Twoja ulubiona gra ma swoją własną wikipedię (nie, nie stronę na wikipedi. Całą własną wiki z setkami podstron dla swoich elementów/zasad)?
Nie ? ...filthy casuals...
Czy gra ma faktyczny podręcznik, czy tylko instrukcyjkę w postaci max kilkudziesięciostronicowej broszurki? Czy by udowadniać jak jesteś dobry rywalizujesz w swojej grze na arenie międzynarodowej, czy wystarczy Ci być grubą rybą w małym stawie piątki znajomych? Czy w czasie gdy nie grasz, oglądasz i analizujesz raporty z gry na youtube, by zobaczyć jakie zagrywki stosują/na jakie pomysły wpadają najlepsi? Czy podręcznik do Twojej gry stale leży w kiblu, by mógł być ciągle studiowany, bo zawsze to może zaowocować olśnieniem i odkryciem jakiejś interakcji, o której nie pomyślał nikt przed Tobą? Czy Twoja ulubiona gra ma swoją własną wikipedię (nie, nie stronę na wikipedi. Całą własną wiki z setkami podstron dla swoich elementów/zasad)?
Nie ? ...filthy casuals...
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
- seki
- Moderator
- Posty: 3365
- Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
- Lokalizacja: Czapury/Poznań
- Has thanked: 1122 times
- Been thanked: 1289 times
Re: Nagrody BoardGameGeek 2018
Jak dobrze wobec tego być casualem i nie mieć z tym problemu. W lekkie gry gram rodzinnie z dziećmi, w średnio ciężkie w tygodniu wieczorem po ciężkim dniu a w ciężkie w weekendy. Jak dobrze, że szufladkowanie mi nie przeszkadza i mogę grać w setkę gier z kolekcji i z każdego Azula, Na Skrzydłach, Brzdęka czy Dominiona czerpać taką samą radość jak z Brassa, Projektu Gaja, Cywilizacji poprzez wieki czy Anachrony.
Doceniam każdą dobrą grę ale w ramach jej kategorii. Azul czy Na Skrzydłach są świetnymi grami w swojej kategorii. Wiadomo, że wśród graczy grających tylko w 18xx są to nudne popierdułki.
Choć wynik nagród społeczności BGG nie jest tożsamy z moimi wyborami to rozumiem, że mogą się one komuś podobać. Nie oceniajmy społeczności patrząc z góry... każdy gra w takie gry na jakie może sobie pozwolić w ramach trybu życia i gry też powstają dla określonego targetu. Jeśli my nie widzimy w jakimś tytule nic ciekawego to może nie należymy do tego targetu. Tu na forum tworzymy zbyt małą społeczność by kreować rynek i by tworzyć w pełni wartościową ocenę tytułów.
Wydaję mi się też, że prędzej czy później każdy hardcorowy gracz stanie się kiedyś graczem casualowym. Rodzina, praca, dom, ogród, pies, cokolwiek, granie... jakoś trzeba to wszystko pogodzić.
Doceniam każdą dobrą grę ale w ramach jej kategorii. Azul czy Na Skrzydłach są świetnymi grami w swojej kategorii. Wiadomo, że wśród graczy grających tylko w 18xx są to nudne popierdułki.
Choć wynik nagród społeczności BGG nie jest tożsamy z moimi wyborami to rozumiem, że mogą się one komuś podobać. Nie oceniajmy społeczności patrząc z góry... każdy gra w takie gry na jakie może sobie pozwolić w ramach trybu życia i gry też powstają dla określonego targetu. Jeśli my nie widzimy w jakimś tytule nic ciekawego to może nie należymy do tego targetu. Tu na forum tworzymy zbyt małą społeczność by kreować rynek i by tworzyć w pełni wartościową ocenę tytułów.
Wydaję mi się też, że prędzej czy później każdy hardcorowy gracz stanie się kiedyś graczem casualowym. Rodzina, praca, dom, ogród, pies, cokolwiek, granie... jakoś trzeba to wszystko pogodzić.
- Deem
- Posty: 1222
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 402 times
- Been thanked: 270 times
Re: Nagrody BoardGameGeek 2018
Szkoda, że dyskusja znów została sprowadzona do podziału na hardocre i casual. Brawo troll, cel osiągnięty.
Wydaje mi się, że plebiscyty to nie jest wybór gry najlepszej (ba, nawet nie najpopularniejszej, chociaż oczywiście przystępność rozumiana jako prostota zasad i którki czas partii bardzo pomaga) tylko tej z najbardziej rozbujaną maszynką marketingową. Zbudowanie wśród głosujących wrażenia, że buzz jest tak wielki, że coś musi w tym być. Przypomnę choćby zwycięstwo Scythe w kategorii gier dla 2 osób sprzed roku czy dwóch.
Ja bardzo się cieszę z powodu Root. To gra z dość dużym progiem wejścia od człowieka, który grzebał w Paxach czy Infamous Traffic, a więc w tytułach totalnie nieprzystępnych dla szerokiego grona. Cole pokazał, że dobrym marketingiem i specyficzną oprawą można zrobić nawet w okół takiego tytułu odpowiedni szum.
Każdy z nas lubi różne rzeczy i naturalnie dziwimy się, gdy zdanie głosujących nienpokrywa się z naszym. Na szczęście to, że wygrywa gra łatwa nie znaczy, że przestaną być tworzone gry ciężkie. Zawsze będą firmy, które będą widziały zysk w ty. segmencie i będą nam dostarczały odpowiednio dopracowany produkt.
@seki
Przejście na gry casialowe to kwestia gustu i wyboru. Posługując się przykładem z innej kategorii: mam dwie pary znajomych, które uwielbiają podróżować; jedni po urodzeniu dziecka śmigają już tylko na Mazury i Podlasie, podczas gdy drudzy (przy podobnym typie pracy) zabierają małą do Gruzji i Australii. Kwestia organizacji.
Wydaje mi się, że plebiscyty to nie jest wybór gry najlepszej (ba, nawet nie najpopularniejszej, chociaż oczywiście przystępność rozumiana jako prostota zasad i którki czas partii bardzo pomaga) tylko tej z najbardziej rozbujaną maszynką marketingową. Zbudowanie wśród głosujących wrażenia, że buzz jest tak wielki, że coś musi w tym być. Przypomnę choćby zwycięstwo Scythe w kategorii gier dla 2 osób sprzed roku czy dwóch.
Ja bardzo się cieszę z powodu Root. To gra z dość dużym progiem wejścia od człowieka, który grzebał w Paxach czy Infamous Traffic, a więc w tytułach totalnie nieprzystępnych dla szerokiego grona. Cole pokazał, że dobrym marketingiem i specyficzną oprawą można zrobić nawet w okół takiego tytułu odpowiedni szum.
Każdy z nas lubi różne rzeczy i naturalnie dziwimy się, gdy zdanie głosujących nienpokrywa się z naszym. Na szczęście to, że wygrywa gra łatwa nie znaczy, że przestaną być tworzone gry ciężkie. Zawsze będą firmy, które będą widziały zysk w ty. segmencie i będą nam dostarczały odpowiednio dopracowany produkt.
@seki
Przejście na gry casialowe to kwestia gustu i wyboru. Posługując się przykładem z innej kategorii: mam dwie pary znajomych, które uwielbiają podróżować; jedni po urodzeniu dziecka śmigają już tylko na Mazury i Podlasie, podczas gdy drudzy (przy podobnym typie pracy) zabierają małą do Gruzji i Australii. Kwestia organizacji.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
- seki
- Moderator
- Posty: 3365
- Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
- Lokalizacja: Czapury/Poznań
- Has thanked: 1122 times
- Been thanked: 1289 times
Re: Nagrody BoardGameGeek 2018
Ciężko porównać te dwie kategorie. Bo kto jest bardziej hardcorem. Ja, który gram 25-40 razy w miesiącu w gry średnio i średnio-ciężkie pomimo małych dzieci i innych obowiązków czy oni, którzy raz czy dwa razy w roku wyjadą z małym dzieckiem na wyprawę?Deem pisze: ↑05 kwie 2019, 08:51
@seki
Przejście na gry casialowe to kwestia gustu i wyboru. Posługując się przykładem z innej kategorii: mam dwie pary znajomych, które uwielbiają podróżować; jedni po urodzeniu dziecka śmigają już tylko na Mazury i Podlasie, podczas gdy drudzy (przy podobnym typie pracy) zabierają małą do Gruzji i Australii. Kwestia organizacji.
Zmieszanie wywołuje jeszcze kwestia definicji gracza casualowego. Myślę, że część z nas może to pojęcie rozumieć w odmienny sposób. Jak dla mnie nie częstotliwość grania czyni hardcora a to czy jeździ na turnieje, masteruje wynik do bólu, gra dziesiątki godzin w konkretne tytuły i gra w same ciężkie kobyły wymagające poświęcenia dużej ilości czasu. Ja jestem casualem bo lubię grać w gry różnorodne, ciężkie, lekkie, gram raczej tylko w domu bo na wyjścia nie mam czasu ani siły i nie analizuje strategii, nie zależy mi na poziomie mistrzowskim bo gram dla przyjemności - po prostu gram casualowo.
- Deem
- Posty: 1222
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 402 times
- Been thanked: 270 times
Re: Nagrody BoardGameGeek 2018
Nie zrozum mnie, źle, powyższy komentarz nie był oceną. Raczej przykładem na to, że czasami jeśli ktoś siedzi w pewnej określonej działce hobby (dalekie podróże, ciężkie gry itd.) to jest w niej tak mocno osadzony, że zewnętrzne czynniki tego nie zmienią i dostosuje się pomimo nich. Tak długo jak taka zmiana jak u Ciebie albo jej brak jak u przykładowych znajomych działa, to wszystko jest git.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: Nagrody BoardGameGeek 2018
Oczywiście masz rację, choć to taki truizm, że nawet nie przyszłoby mi do głowy, iż trzeba to artykułować. Owszem, dla każdego zabawa oznacza co innego - i jest to prawdą niezależnie od stopnia wtajemniczenia w hobby (wśród casualów też są ludzie, którzy będą czerpać satysfakcję z zupełnie różnych rzeczy). Istnieje natomiast inna cecha, wydaje mi się, że ściślej z tym stopniem wtajemniczenia powiązana: skłonność do dezawuowania opinii osób, które dość wtajemniczone jeszcze nie są, a także przyznawania sobie absolutnych racji w kwestiach tak ulotnych i niemierzalnych jak "fajność" różnych mediów rozrywki. Czy to nie stąd biorą się później wątki o głupich Amerykanach, którzy grają w The Mind? I to raczej tu należałoby szukać źródła moich wesołych uzewnętrznień.Skid_theDrifter pisze: ↑05 kwie 2019, 01:08Zamiast upraszczać w ten sposób, wystarczyłoby napisać "zabawa dla każdego oznacza co innego, a w plebiscytach decyduje najliczniejsza grupa głosów".
Swoją drogą, wszedłem sobie wczoraj w wątek poświęcony temu plebiscytowi na BGG - i po jego lekturze z całego serca życzę zrobić to samo wszystkim, którzy uważają, że rozpętuję "gównoburzę". Myślę, że niejeden nasz forumowy znawca wiele by z tego wątku wyniósł. Zwycięzcy podziękowali, uczestnicy (tak, również ci, którzy chętniej zobaczyliby inny rozkład głosów) pogratulowali. Zero spiny, zawiści, niezadowolenia, kręcenia nosem. Wychodzi więc na to, że od tych głupich Amerykanów możemy się jeszcze sporo nauczyć. I niech mnie ktoś teraz przekona, że wiecznie niezadowolenie ze wszystkiego nie jest cechą kulturową...
Przykro mi, że tak myślisz. Na szczęście rozwiązanie jest banalnie proste: zaproponuj i zainicjuj ciekawszą dyskusję.Deem pisze:Szkoda, że dyskusja znów została sprowadzona do podziału na hardocre i casual. Brawo troll, cel osiągnięty.
- Goldberg
- Posty: 1512
- Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 83 times
- Been thanked: 174 times
Re: Nagrody BoardGameGeek 2018
Niestety u nas każdy wie lepiej, zna się na wszystkim i każdemu doradzi. A swoją drogą ciekawym ilu komentujących brało udział w głosowaniu...?
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
- Mixthoor
- Posty: 516
- Rejestracja: 05 sty 2018, 23:42
- Has thanked: 97 times
- Been thanked: 67 times
- Kontakt:
Re: Nagrody BoardGameGeek 2018
Ja wziąłem udział, a dyskusji jedynie się przyglądam. Fakt, wielu użytkowników skrupulatnie pracuje tutaj na opinię miernego kulturowo forum o grach planszowych. A wielu moderatorów ma w poważaniu poziom dyskusji, zasłaniając się "prawem każdego do wyrażania opinii". Nawet jeśli są one prostackie, chamskie, żałosne, nielogiczne, pretensjonalne, ubogie.
- Deem
- Posty: 1222
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 402 times
- Been thanked: 270 times
Re: Nagrody BoardGameGeek 2018
Dziwaczny komentarz jak na forum oraz społeczność, która żyje dzięki temu, że ludzie wyrażają swoją opinię. Każdy ma swój gust, zgodnie, z którym doradza innym. Gry planszowe to nie jakaś mega skomplikowana dziedzina, żeby wyłaniać grono ekspertów, którzy oświecą ciemny lud. Nawet spierając się tutaj czy The Mind zasłużyło na nagrodę czy nie, i jedna strona i druga ma rację, ponieważ ocenia wedle swoich spersonalizowanych kryteriów.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: Nagrody BoardGameGeek 2018
Mam wrażenie, że właśnie takie myślenie jest później przyczyną sporów: jakieś święte przekonanie, że ktoś musi mieć rację. Otóż nikt tu nie ma i nie musi mieć żadnej racji; zorganizowano plebiscyt, wygrało The Mind - i już to znaczy, że zasłużyło. Gdyby The Mind zdobyło mniej głosów niż inna gra, a by wygrało - no, wtedy rzeczywiście byłoby to zwycięstwo niezasłużone. A tak? Jakakolwiek dyskusja o zasługach mija się z celem, bo jest wyłącznie projekcją własnych potrzeb, preferencji i opinii (i wewnętrznego, może nieuświadomionego przekonania, że są to potrzeby, preferencje i opinie lepsze od innych). Cała magiczna sztuczka polega na tym, żeby na chwilę wyjść ze swojej strefy komfortu, stanąć obok i pogratulować zwycięzcom - a potem można wrócić i się ewentualnie zadumać nad tym, co tam jest takiego fajnego i dlaczego mnie nie siadło. Może grupę mam niewłaściwą? A może to nie mój rodzaj rozrywki? Z całą pewnością zaś można sobie darować komentarze, że gra jest debilna.
- Deem
- Posty: 1222
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 402 times
- Been thanked: 270 times
Re: Nagrody BoardGameGeek 2018
@Trolliszcze
Masz rację, że warto po prostu pogratulować zwycięzcy. Ale nie zgadzam się, że nie warto podyskutować o wynikach z perspektywy własnych preferencji (to jest ta nasza „racja”). Czesto właśnie przy takich okazjach poznajemy opinie innych graczy, które mogą być dla nas cenne. Konflikt bierze się raczej z nieumiejętnego doboru słów, które bywają obraźliwe dla drugiej strony (lub tak sąodbierane) lub zacietrzewionego bronienia swojej racji bez refleksji, że inni patrzą na daną grę przez inny pryzmat.
Masz rację, że warto po prostu pogratulować zwycięzcy. Ale nie zgadzam się, że nie warto podyskutować o wynikach z perspektywy własnych preferencji (to jest ta nasza „racja”). Czesto właśnie przy takich okazjach poznajemy opinie innych graczy, które mogą być dla nas cenne. Konflikt bierze się raczej z nieumiejętnego doboru słów, które bywają obraźliwe dla drugiej strony (lub tak sąodbierane) lub zacietrzewionego bronienia swojej racji bez refleksji, że inni patrzą na daną grę przez inny pryzmat.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
- mauserem
- Posty: 1817
- Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 165 times
- Kontakt:
Re: Nagrody BoardGameGeek 2018
ejże! bez przesady - sama nagroda i wyniki głosowania to zjawisko publiczne - nie odbierajmy możliwości komentowania, tylko dlatego, że ktoś nie wziął udziału w głosowaniu.
Tym bardziej, że udział w nim był limitowany posiadaniem "geek golda".
To po prostu zdarzenie jak każde inne i komentujmy je co jest naturalne - w dodatku, to chyba oczywiste, że odbieramy je przez nasze osobiste preferencje i zdolności poznawcze i nikt w tym szanownym gronie nie uzurpuje sobie przecież prawa do wyrażania jedynej słusznej opinii co najwyżej jedynie własnej opinii.
Tak ładnie się różnimy
Ja z trudem uznaję The Mind za grę, albo raczej plasuje ja w kategorii tych "rozrywkowych aktywności" jak "pojedynek we wgapianie się", albo przypatrywaniu się jak schnie farba. Wysoko oceniony Root już mnie tak nie bulwersuje, więcej, martwią mnie głosy krytykujące jego doskonałą i spójną szatę graficzną, ale już do kategorii "gry innowacyjne" nie potrafię go przystawić w żaden sposób.
No i przy okazji - dodatek Powstanie Fenrisa i jego 1 miejsce jest chyba najlepiej trafioną kategorią pokazując jak bardzo można zmienić wrażenia z rozgrywki dobrze zaprojektowanym rozszerzeniem.
Re: Nagrody BoardGameGeek 2018
The Mind - u nas w grupie była największa niespodzianka nie pamiętam kiedy w ostatnim połroku jakaś gra wywołała tyle emocji i pozytywnego entuzjazmu nie tylko wśród grajacych, a i obserwatorów w różnym wieku . I chęć następnych pojedynków była od razu, nie trzeba było nikogo namawiać
Fakt gra jest prosta ale i genialna w swoich zasadach i grać można dosłownie z każdym z miejsca oczywiście trzeba pamiętać o zasadzie żeby nie liczyć sekund, którą zasadę sam autor zaznacza pogrubiona czcionka w instrukcji, a często widzę że do liczenia sekund tą grę porównują, no jak się łamie podstawowa zasadę to się nie dziwię że gra może nudzić i nie wywoływać emocji
Ogólnie uważam że gra jest genialna w swojej prostocie i zasługuje na nagrody.
Fakt gra jest prosta ale i genialna w swoich zasadach i grać można dosłownie z każdym z miejsca oczywiście trzeba pamiętać o zasadzie żeby nie liczyć sekund, którą zasadę sam autor zaznacza pogrubiona czcionka w instrukcji, a często widzę że do liczenia sekund tą grę porównują, no jak się łamie podstawowa zasadę to się nie dziwię że gra może nudzić i nie wywoływać emocji
Ogólnie uważam że gra jest genialna w swojej prostocie i zasługuje na nagrody.
-
- Posty: 98
- Rejestracja: 09 maja 2018, 13:05
- Has thanked: 40 times
- Been thanked: 7 times
Re: Nagrody BoardGameGeek 2018
The mind to jest ta jednorazowa karcianka legacy z mechanika downtime? Zgadywanka wzglednie jak kto woli rachunek prawdopodobienstwa i nic wiecej. Juz lepiej zagrac w ruletke albo oczko vel blackjacka, wiecej emocji
Czy pojecie ironii/sarkazmu ktos usunal ze slownika?
Wyjecie kija z czterech liter mile widziane.
Wyjecie kija z czterech liter mile widziane.
- siekan
- Posty: 425
- Rejestracja: 28 gru 2014, 09:47
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 10 times
- Kontakt:
Re: Nagrody BoardGameGeek 2018
To graj, nikt ci nie broni. Widocznie głosujący uznali, że zamiast grać w oczko, wolą wyciagnąć The Mind i się dobrze przy niej bawić.kremitto123 pisze: ↑05 kwie 2019, 14:06 The mind to jest ta jednorazowa karcianka legacy z mechanika downtime? Zgadywanka wzglednie jak kto woli rachunek prawdopodobienstwa i nic wiecej. Juz lepiej zagrac w ruletke albo oczko vel blackjacka, wiecej emocji
Głosowanie na coś najlepszego zawsze będzie mocno subiektywne - przy głosowaniu na najlepsze auto, wątpię by wygrało Bugatti :/
- bogas
- Posty: 2806
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 361 times
- Been thanked: 639 times
Re: Nagrody BoardGameGeek 2018
Czytam cały czas co piszecie i w wielu miejscach się z wami zgadzam. Jak nic mam zaburzoną percepcję (nie jest to ironia tylko piszę serio). Dzieicaki rosną więc gram obecnie w gry proste i familijne, ale dusza euro-sucharo-hardcorowca i tak bieże górę. Wiele też racji w tym, że źle podszedłem do tego plebiscytu, jak ładnie to nazwaliscie. Gdy emocje i kurz po bitwie opadły przyznaję, że słowo "debilna" nie powinno paść. Pochylam głowę w akcie skruchy.
No i super. Gra wygrała w kategorii "party game" i ja to jestem w stanie zrozumieć. Ale... zwycięstwo w kategorii "gra karciana"?! Dla mnie, czyli moim zdaniem, to jednak jest kompromitacja. Gratuluję twórcom i wydawcy The Mind, ale jednocześnie składam kondolencje grom, które przegrały w tej kategorii z The Mindkuki25 pisze: ↑05 kwie 2019, 12:55 The Mind - u nas w grupie była największa niespodzianka nie pamiętam kiedy w ostatnim połroku jakaś gra wywołała tyle emocji i pozytywnego entuzjazmu nie tylko wśród grajacych, a i obserwatorów w różnym wieku . I chęć następnych pojedynków była od razu, nie trzeba było nikogo namawiać
- Blue
- Posty: 2323
- Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
- Has thanked: 196 times
- Been thanked: 254 times
- Kontakt:
Re: Nagrody BoardGameGeek 2018
Ja sie tam ciesze głównie tym ze w pudełku od 6 bierze mam teraz 2 gry .
Re: Nagrody BoardGameGeek 2018
A tak swoją drogą to ja bym utworzył dwie kategorie "artwork & presentation": pierwsza dla fantastyki, a druga dla tematyki realistycznej (historyczna/współczesna). Zauważyłem, że gry osadzone w naszym świecie, często nie mają szansy równorzędnie rywalizować ze światami fantastycznymi, bo te koncepcyjnie powalają się wyżyć ilustratorom. Dzięki dodaniu nowej kategorii gry, które miały imponującą oprawę realistyczną, nie przeszłyby bez echa.
Re: Nagrody BoardGameGeek 2018
Zgadzam się że tyle nagród w poważnych kategoriach dla The Mind wygląda dziwnie. Wolfgang Warsch stworzył sprytna grę która dobrze działa i jako gra karciana, familijna, kooperacja i jako imprezowa. W karcianych i kooperacjach widziałbym inne gry na pierwszym miejscu. Kooperacyjnych dałbym pewnie Arkham Horror 3 edycję na pierwszą lokate, a Karciane w sumie mały wybór w nominacjach ale dorzucilbym tam pewnie nowy Star Realms Frontiers, a nagroda dla Keyforge.bogas pisze: ↑05 kwie 2019, 19:51 No i super. Gra wygrała w kategorii "party game" i ja to jestem w stanie zrozumieć. Ale... zwycięstwo w kategorii "gra karciana"?! Dla mnie, czyli moim zdaniem, to jednak jest kompromitacja. Gratuluję twórcom i wydawcy The Mind, ale jednocześnie składam kondolencje grom, które przegrały w tej kategorii z The Mind
Mi brakuje chociaż nominacji dla świetnego dodatku Norwegowie do Uczty do Odyna, żadnych wyróżnień dla Arkham Horror 3ed, brak nagród i wyróżnień dla nowego Azula. Tak ogólnie nie było w roku 2018 żadnej gry wybijacej ponad inne nominacje bardzo równy poziom w nominacjach - dużo dobrych gier było Chyba żebyśmy szukali wyróżniającego się projektanta to mamy Wolfgang Warsch Mi się wydaje że te nagrody są dla niego za wkład wykonany w roku 2018 dla dobrych gier planszowych
Re: Nagrody BoardGameGeek 2018
Jakby wygrywały gry te niby hardcorowe, to co by to oznaczało. Ze typowy casual gra w hardcorowe gry? Powinno was to łechtać że to wy jesteście prawdziwymi geekami, a wy się oburzacie
Elita z pośród elit
Elita z pośród elit
Preferuje: średnie/ciężkie euro, rywalizacja. Gram we wszystko :D
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Dice Settlers +promka Wyspa dinozaurów Calico+promka Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Dice Settlers +promka Wyspa dinozaurów Calico+promka Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
- Blue
- Posty: 2323
- Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
- Has thanked: 196 times
- Been thanked: 254 times
- Kontakt:
Re: Nagrody BoardGameGeek 2018
Przeglądam top na bgg i widze wiekszosc gier, które dla casuali nie sa zupełnie, a jakimś cudem to topka tego samego portalu na ktorym the mind zdobył tyle nagród.
- Rigidigi
- Posty: 704
- Rejestracja: 14 gru 2015, 16:31
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Has thanked: 93 times
- Been thanked: 93 times
Re: Nagrody BoardGameGeek 2018
Ale dobry argument. Ta sama społeczność ocenia takiego potwora jak Gloomhaven na no.1, a z drugiej strony ta sama społeczność gloryfikuje The Mind..
Re: Nagrody BoardGameGeek 2018
To jest po prostu najdziwniejsze w tym wszystkim, ze niby geeki (czyli osoby wymagajace, pasjonaci) glosuja na gre praktycznie bez zasad i angazujacego gameplayu. Bo jakby to byl plebiscyt w Empiku to spoko, a tak to jednak mocno dziwi. Ale niech kazdy glosuje na co uwaza, a reszta niech takie glosy i plebiscyty odpowiednio sobie oceni.
- Blue
- Posty: 2323
- Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
- Has thanked: 196 times
- Been thanked: 254 times
- Kontakt:
Re: Nagrody BoardGameGeek 2018
Sprawa tej wygranej jest tu pewnie prosta, z tego co mówił Trzewik The Mind był ostro promowany na konwentach, gdzie odsetek aktywnych użytkowników bgg jest pewnie ogromny. Gra jest prosta, szybka(co ważne, bo każdy sobie zdąży pyknąć na konwencie w przeciwieństwie do normalnych kobył) i ciekawie wygląda dla obserwatora postronnego. Tu bym upatrywał klucza do sukcesu, w końcu ta gra ma tylko 7/10 średniej na bgg, więc to nie jest raczej żadne odkrycie. Przy takiej akcji jak sporo geeków odrzuca kooperacyjne gry, czy karciane jako za prostackie, ale jednak w The Mind zagrali, jakoś bardzo mnie nie dziwi, że wygrał.