Dunwich przeleciałem solo na standardzie, Carcosę tak samo. Składanie talii idzie mi dość dobrze, nawet jakieś gwiazdki na arkhamdb mi wpadły. Ale w Zapomnianej Erze nie umiem się rozkręcić. Eksploracje, ekwipunki, traumy, zemsty i inne takie rzeczy po prostu wciskają w fotel. Póki co nie udało mi się ukończyć pierwszych 2 scenariuszy z sensownym wynikiem, a podejść miałem już kilkanaście. Zszedłem nawet do poziomu łatwego. Łapałem się swoich talii, brałem też talie z arkhamdb.
Zaciskam zęby i kminię dalej, z Carcosą też tak miałem. Początkowe scenariusze Carcosy zrobiłem ze 20 razy, a po nich wyklarował mi się deck, którym poleciałem całą kampanię. Tylko w Zapomnianej Erze jakoś nie widzę jeszcze światełka w tunelu.
Jakie macie doświadczenia?
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)