Proszę napisz, że żartowałeś, bo wiele osób weźmie na poważnie i tak będzie robiło....hipcio_stg pisze: ↑08 kwie 2019, 14:10 Zawsze możecie napisać do wydawcy, że w waszym egzemplarzu nie ma kości... szybko doślą drugą. jedną sobie okleicie do dodatku, a druga będzie nówka sztuka do podstawki.
Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 700
- Rejestracja: 28 lut 2017, 08:15
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 53 times
- Been thanked: 88 times
- Kontakt:
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna
- hipcio_stg
- Posty: 1812
- Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 343 times
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna
Oczywiście, że żartuję, jednocześnie nabijając się z dorosłych ludzi co to na lakierowaną kostkę boją się przykleić transparentną naklejkę...longmen76 pisze: ↑08 kwie 2019, 16:49Proszę napisz, że żartowałeś, bo wiele osób weźmie na poważnie i tak będzie robiło....hipcio_stg pisze: ↑08 kwie 2019, 14:10 Zawsze możecie napisać do wydawcy, że w waszym egzemplarzu nie ma kości... szybko doślą drugą. jedną sobie okleicie do dodatku, a druga będzie nówka sztuka do podstawki.
- sqb1978
- Posty: 2627
- Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 42 times
- Been thanked: 144 times
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna
Ale nie napisałeś, że żartujesz, nie dodałeś nawet emotikony ze zmrużonym okiem... Jeśli tak się nabijasz z dorosłych ludzi, to zapewne wiesz, że jeden weźmie Cię poważnie, a inny nie.hipcio_stg pisze: ↑09 kwie 2019, 07:21 Zawsze możecie napisać do wydawcy, że w waszym egzemplarzu nie ma kości... szybko doślą drugą. jedną sobie okleicie do dodatku, a druga będzie nówka sztuka do podstawki.
Oczywiście, że żartuję, jednocześnie nabijając się z dorosłych ludzi co to na lakierowaną kostkę boją się przykleić transparentną naklejkę...Proszę napisz, że żartowałeś, bo wiele osób weźmie na poważnie i tak będzie robiło....
Uprzejmie apeluję: nie radźcie ludziom kombinowania/oszukiwania, bo to jest poniżej jakiegokolwiek poziomu i się zemści na wszystkich.
Jeśli naklejanie na kości podstawki to taki wielki problem to kupcie sobie czyste kostki i naklejcie na nich naklejki. Brakujące pola można sobie dorobić, sam to zrobię jak przyjdzie do mnie gra.
- YoYo
- Posty: 392
- Rejestracja: 02 sty 2018, 21:07
- Lokalizacja: Wawa
- Has thanked: 48 times
- Been thanked: 45 times
- Kontakt:
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna
To się nie nabijaj tylko pomyśl wpierw zanim napiszesz.hipcio_stg pisze: ↑09 kwie 2019, 07:21 jednocześnie nabijając się z dorosłych ludzi co to na lakierowaną kostkę boją się przykleić transparentną naklejkę...
Tu nie chodzi o to, że ludzie nie chcą naklejać naklejek na kostki (chyba nie jesteś w temacie), ale o fakt, że potem do gry podstawowej bez zasad z horroru, należy... te naklejki zdjąć, więc grając w dodatek naklejasz, grajac bez dodatku (w postaci nowych zasad) zdejmujesz (albo udajesz, że to puste pole). To jest wg. ciebie okej? Ile też taka naklejka przetrwa? Na szczęście jak już wiemy Portal poszedł po rozum do głowy i stworzy osobne kości ale to w zasadzie dzięki "marudzeniu", czyli pisanie o tym przez "dorosłych, z których się nabijasz" ma sens .
- Pastorkris
- Posty: 901
- Rejestracja: 10 lis 2009, 07:30
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 3 times
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna
Kart plaży używam, czasem mam ochotę na hazard i próbuję coś tam znaleźć
Karty cech mi się nie podobają, bo są takie... losowe? Zdają się stworzone bez ładu i składu. W dodatku upierdliwe jest pilnowanie kolejnych kart "co kto może a czego nie".
-
- Posty: 2475
- Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 101 times
- Been thanked: 289 times
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna
Kiedyś "przeliczałem" plażę na możliwości jakie daje i na 4 osobową rozgrywkę wychodziła na plus. Przy mniejszej liczbie graczy zawsze jest coś ważniejszego do zrobienia.
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna
Przeszukiwanie plaży to akcja na kaflu z obozem - może to robić kilka osób jednocześnie? I jest zasada 1/2 pionów (ewentualne ciągnięcie karty zbierania)?
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna
Co do tematu naklejek to nawet kupując ON w przedsprzedaży nie mamy możliwości nakleić naklejek postaci na pionki, bo naklejki są tylko 2 na każdą postać. Zresztą pionków graczy też jest tylko 8
-
- Posty: 27
- Rejestracja: 15 sty 2017, 20:26
- Lokalizacja: Siedlce
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 5 times
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna
Założenie tych naklejek jest takie, że zaczynasz grać jedną postacią i naklejasz na pionki w swoim kolorze odpowiednią naklejkę. Następnie postać ginie. Wybierasz nową postać i na "zwłoki" poprzedniej naklejasz nowe naklejki i tak do momentu, aż skończą się bohaterowie..
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna
Czyli, że naklejki są jednorazowego użytku? Reklamowane jako unikatowe dla zamawiających w przedsprzedaży? O.oNadab pisze: ↑25 kwie 2019, 20:52 Założenie tych naklejek jest takie, że zaczynasz grać jedną postacią i naklejasz na pionki w swoim kolorze odpowiednią naklejkę. Następnie postać ginie. Wybierasz nową postać i na "zwłoki" poprzedniej naklejasz nowe naklejki i tak do momentu, aż skończą się bohaterowie..
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna
Możesz próbować odkleić, ale nie wróżę sukcesu.
Możliwe że naklejki mają duplikaty, choć to nie zmienia faktu, że kiedyś się skończą. I co wtedy? Zapewne będzie można dokupić nowe albo wystarczy samodzielnie zrobić kopie. Lub w ogóle je olać.
Możliwe że naklejki mają duplikaty, choć to nie zmienia faktu, że kiedyś się skończą. I co wtedy? Zapewne będzie można dokupić nowe albo wystarczy samodzielnie zrobić kopie. Lub w ogóle je olać.
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna
Przymierzam się do zakupu Robinsona i nie wiem, którą z dwóch dostępnych na rynku edycji kupić, obydwie to edycja gry roku:
podpowie ktoś czym się te wersje różnią? Może tylko samym pudełkiem? Którą kupić wersje?
Spoiler:
Spoiler:
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna
Różnią się tylko obrazkiem na pudełku.
Nowa wersja okładki ma być spójna z najnowszym dodatkiem.
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna
Też to zauważyłem czytając instrukcję. Pionków zwyczajnie brakuje. Dlatego:
1. kupiłem w Mrówce ok 98 szt pionka do RC i dodatków, czyli 1m drążka i arkusz papieru ściernego - całość ok 6 PLN
2. odciąłem ok 25 szt pionka do RC od całości, czyli ok 30cm tegoż drążka i przetarłem papierem
3. pociąłem to odcięte ile dałem rady na około równe kawałki, zbliżone do ORYGINALNYCH pionków do RC i dodatków
4. wyszlifowałem te elementy do wymiarów ORYGINALNYCH pionków do RC i dodatków
5. całość sprajnąłem po ściance czymś lakierowym do drewna
6. i nakleję na te moje pionki, naklejki z RC ON. Wcześniej rozważnie je zeskanowałem, że jakby co naklejki będą na zaś.
A najważniejsze, że mam jeszcze w zapasie ok 50-60 (co prawda niezrobionych jeszcze ale) pionków
Więc ten... ok godzina pracy + ok 6 PLN i taaa daaa. Zachęcam do wykorzystania tej instrukcji, "amerykańscy naukowcy udowodnili, że" robienie pionków zwiększa identyfikację z produktem
Oczywiście nie każdemu się spodoba, wtedy można dokupić te ORYGINALNE.
-
- Posty: 2634
- Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
- Has thanked: 1113 times
- Been thanked: 519 times
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna
Kupiłem sobie dodatek Wyspa Skarbów (a raczej kupiłem dużo dodatków, ale podejrzewam, że te elementy są właśnie od niego ) i oprócz instrukcji tej misji, dołączone są normalnie wydrukowane kartki A4 z listami jakiegoś podróżnika, których nie wolno czytać przed rozegraniem scenariusza. Pierwsza z tych kartek ma nadrukowane 3, potem są kolejne aż do bodajże 10.
I teraz pytanie: czy nie przysłali mi dwóch pierwszych kartek, czy faktycznie pierwsza z nich to nr 3?
I teraz pytanie: czy nie przysłali mi dwóch pierwszych kartek, czy faktycznie pierwsza z nich to nr 3?
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
-
- Posty: 535
- Rejestracja: 01 sty 2019, 17:25
- Lokalizacja: Zagranica
- Has thanked: 233 times
- Been thanked: 447 times
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna
Pierwsza ma numer 3, też szukałam gdzie się zapodziały dwie brakujące, dopiero gdzieś w opisie scenariusza albo na stronie sklepu znalazłam że tak ma być.
-
- Posty: 2634
- Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
- Has thanked: 1113 times
- Been thanked: 519 times
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna
Dzięki za info. Dopiero teraz patrzę do tego dodatku, dawno go kupiłem i chciałem się upewnić, czy wszystko się zgadza, bo grę niestety będę sprzedawał.
Zostałem krótko mówiąc pokonany przez ten tytuł . Grałem kiedyś u kolegi, który nam ładnie przez godzinę tłumaczył zasady, potem super się grało, jakoś rok później znalazłem grę w dobrej cenie i od razu sobie dokupiłem minidodatki, nastawiając się na sporo rozgrywek. Niestety, zapomniałem już przez ten czas jak się grało, instrukcję ogarniałem 3 dni, zagrałem 2 razy i umęczyłem się masakrycznie za każdym razem z pilnowaniem zasad. A w dodatku gra jest trudna, już nie chodzi o zasady tylko samą rozgrywkę. Jak pomyślę że czy będę grał solo, czy z kimś, to będę grę rozkładał ze 40 minut, co jakiś czas zaglądał do rozgrywki, a i tak po max. godzinie przegram scenariusz i będę musiał znowu to wszystko składać przez 15 minut, to mi się odechciewa...
Natomiast chętnie zagram u kogoś, kto będzie dobrze znał zasady i będę mógł się skupić tylko na samym graniu, w dodatku wtedy będę się mniej stresował, że zaraz przegramy, bo nie mam ogranego scenariusza.
Zostałem krótko mówiąc pokonany przez ten tytuł . Grałem kiedyś u kolegi, który nam ładnie przez godzinę tłumaczył zasady, potem super się grało, jakoś rok później znalazłem grę w dobrej cenie i od razu sobie dokupiłem minidodatki, nastawiając się na sporo rozgrywek. Niestety, zapomniałem już przez ten czas jak się grało, instrukcję ogarniałem 3 dni, zagrałem 2 razy i umęczyłem się masakrycznie za każdym razem z pilnowaniem zasad. A w dodatku gra jest trudna, już nie chodzi o zasady tylko samą rozgrywkę. Jak pomyślę że czy będę grał solo, czy z kimś, to będę grę rozkładał ze 40 minut, co jakiś czas zaglądał do rozgrywki, a i tak po max. godzinie przegram scenariusz i będę musiał znowu to wszystko składać przez 15 minut, to mi się odechciewa...
Natomiast chętnie zagram u kogoś, kto będzie dobrze znał zasady i będę mógł się skupić tylko na samym graniu, w dodatku wtedy będę się mniej stresował, że zaraz przegramy, bo nie mam ogranego scenariusza.
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna
Taka luźna rozkmina z innej strony. Dlaczego wszędzie, gdzie widzę opinię o robinsonie to słyszę o tym, że trzeba poświęcić dużo czasu na rozkładanie gry? Kiedy ja wyciągam ten tytuł do gry, to zajmuje mi to maksymalnie 10 minut, ale zazwyczaj uwijam się trochę szybciej. Wyciągnąć "organizer" na wszystkie żetony, przetasować kafelki, szybciutko parę talii i gramy . Co do poziomu rozgrywki i zasad. Hmmm. Szczerze po oglądnięciu z jednego, dwóch turtoriali na internecie i przeczytaniu instrukcji na szybko gra weszła bardzo dobrze. W tłumaczeniu grupie też nie widzę jakiś problemów, tak naprawdę jeżeli jest jedna osoba ogarniająca "zasady", to reszta musi skupić się "na wystawianiu pionków". Zważając na to, że to kooperacja, nic nie stoi na przeszkodzie podpowiadać leciutko, w którą stronę warto się rozejrzeć, stąd też pierwsze rozgrywki u mnie w drugą połówką szły bardzo sprawnie. Teraz kiedy już mniej więcej sama łapie co i jak, to robinsona wyciągamy od czasu do czasu i świetnie się bawimy.
Dlatego mógłby mnie ktoś uświadomić, gdzie leży problem tej gry, bo nie mogę się połapać? Dodam, że robinson był moją drugą zakupioną grą zaraz po terraformacji, byłem totalnym planszówkowym laikiem ten rok temu (w sumie to nadal jestem ), a jakoś z Robinsonem nigdy nie miałem problemów, a jak go dorwałem to ogrywałem solo co wieczór, nawet zdarzyło się po 2 scenariusze.
Dlatego mógłby mnie ktoś uświadomić, gdzie leży problem tej gry, bo nie mogę się połapać? Dodam, że robinson był moją drugą zakupioną grą zaraz po terraformacji, byłem totalnym planszówkowym laikiem ten rok temu (w sumie to nadal jestem ), a jakoś z Robinsonem nigdy nie miałem problemów, a jak go dorwałem to ogrywałem solo co wieczór, nawet zdarzyło się po 2 scenariusze.
-
- Posty: 2634
- Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
- Has thanked: 1113 times
- Been thanked: 519 times
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna
Jak grałem z kolegą, co ma grę i ją obczaja dobrze, to było super.
Jak zagrałem sam, to czytałem instrukcję ze 3 razy, co zajęło ze 3 dni, rozkładanie tych wszystkich elementów zajmuje kupę czasu jeśli nie ma się organizera jakiegoś. No i gra jest po prostu trudna, ja grałem w sumie 3 razy i ani razu nie wygraliśmy, przy czym najbliżej było za pierwszym razem (zabrakło 1 drewna, zresztą głupie to było, bo wcześniej ze 2 rundy wydaliśmy je na jakiś sprzęt który w sumie niezbędny nie był). Potem ginęliśmy jakoś zaraz po połowie gry.
Dla mnie gra jest dość rozbudowana i trudna do wygrania, mimo że grałem w wydaje mi się bardziej rozbudowane tytuły, to tutaj się męczyłem rozgrywką (pomijając tę z udziałem doświadczonego gracza, który nam podpowiadał cały czas odnośnie zasad i czy wg nich dany ruch jest możliwy lub ma sens).
Być może to kwestia ogrania, mnie te 2 rozgrywki na tyle zmęczyły, że nie chce mi się znowu grać, czy to solo, czy z osobami, którym miałbym tłumaczyć o co chodzi przez godzinę, a potem wszystko pilnować w trakcie, mając jeszcze w myślach, że pewnie przegramy.
Jak zagrałem sam, to czytałem instrukcję ze 3 razy, co zajęło ze 3 dni, rozkładanie tych wszystkich elementów zajmuje kupę czasu jeśli nie ma się organizera jakiegoś. No i gra jest po prostu trudna, ja grałem w sumie 3 razy i ani razu nie wygraliśmy, przy czym najbliżej było za pierwszym razem (zabrakło 1 drewna, zresztą głupie to było, bo wcześniej ze 2 rundy wydaliśmy je na jakiś sprzęt który w sumie niezbędny nie był). Potem ginęliśmy jakoś zaraz po połowie gry.
Dla mnie gra jest dość rozbudowana i trudna do wygrania, mimo że grałem w wydaje mi się bardziej rozbudowane tytuły, to tutaj się męczyłem rozgrywką (pomijając tę z udziałem doświadczonego gracza, który nam podpowiadał cały czas odnośnie zasad i czy wg nich dany ruch jest możliwy lub ma sens).
Być może to kwestia ogrania, mnie te 2 rozgrywki na tyle zmęczyły, że nie chce mi się znowu grać, czy to solo, czy z osobami, którym miałbym tłumaczyć o co chodzi przez godzinę, a potem wszystko pilnować w trakcie, mając jeszcze w myślach, że pewnie przegramy.
Ostatnio zmieniony 08 maja 2019, 13:20 przez Miszon, łącznie zmieniany 1 raz.
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna
Własnie - jeżeli Gloomhaven to 100 na skali żmudności setupu (rozkładanie+składanie) to ile dajecie Robinsonowi?
-
- Posty: 2634
- Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
- Has thanked: 1113 times
- Been thanked: 519 times
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna
Być może to kwestia ogrania, mnie te 2 rozgrywki na tyle zmęczyły, że nie chce mi się znowu grać, czy to solo, czy z osobami, którym miałbym tłumaczyć o co chodzi przez godzinę, a potem wszystko pilnować w trakcie, mając jeszcze w myślach, że pewnie przegramy.
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna
W grach coop mozna troche pomoc szczesciu zeby sie lepiej bawić i glupio nie skonczyc. Tak jak Mistrz Gry ratuje kogos w RPG zeby glupio nie zginal. Np. uzytkowniczka na forum proponowala zeby w wypadku tego tytulu wybrac sobie jakis mocny ekwipunek startowy.
-
- Posty: 2634
- Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
- Has thanked: 1113 times
- Been thanked: 519 times
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna
Niby tak, ale w sumie skąd mielibyśmy wiedzieć, co może być tym "fajnym ekwipunkiem", skoro nie znamy na tyle gry, by wiedzieć, czego nam potrzeba?
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna
Co do setupu gry u mnie wygląda to mniej więcej tak: wyciągam plansze i organizer, którym jest średniej wielkości pudełko na śrubki. Kładzie się kafelek startowy, a resztę miesza. Wybiera się scenariusz i postacie. Rozłożyć pomysły startowe, dolosować pomysły dodatkowe, przetasować 3 talię + 2 różne talie wydarzeń, z których wybieramy po parę kart i mieszamy ze sobą, co tworzy talię wydarzeń głównych męczących nas co turę. Na koniec dobrać/wylosować zdarzenie początkowe i wylosować ekwipunek startowy (nie liczę wyciągania pionków graczy itp, bo ja, mając to wszystko w jednym pudełku, robię to w parę sekund). Szczerze oprócz dużej liczby "kupek kart" (łącznie trzeba przetasować 7/8 rzeczy) setupu jako tako tu nie ma. Zazwyczaj wyrabiam się w mniej niż 10 minut, więc tragedii nie ma. Do gloomhavena to temu brakuje duuuuuużo .