Ja już jestem
(Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
- Highlander
- Posty: 1635
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 101 times
- Been thanked: 152 times
-
- Posty: 3660
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 53 times
- Been thanked: 152 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Coś tam w Imperiala zagraliśmy ale wersję demo i z wieloma błędami. Powinienem był odświeżyć instrukcję ale za cholerę mi się nie chciało bo zupełnie nie wierzyłem że faktycznie na stół trafi gdy Bart odpadł. Za dużo razy przez 5 lat ciągle to odświeżałem aby i tak nigdy nie zagrać Nie chce się czytać gdy wiesz że i tak się nie uda. Leń już i wywałka.
- Highlander
- Posty: 1635
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 101 times
- Been thanked: 152 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Dzięki za wspólne granie, fajnie było poznać nowych graczy (w sumie okazało się że znałem większość ).
Bolidy spoko fillerkiem są.
Imperial 2030 - gra wydaje się mieć potencjał, ale nie dane mi było go w pełni odkryć bo graliśmy na innych zasadach w kluczowych kwestiach ruchu i walki, co zdecydowanie zachęcało do grania militarnego i graliśmy de facto w inną grę. Warto będzie jeszcze raz zagrać z zasadami na tip-top.
Bolidy spoko fillerkiem są.
Imperial 2030 - gra wydaje się mieć potencjał, ale nie dane mi było go w pełni odkryć bo graliśmy na innych zasadach w kluczowych kwestiach ruchu i walki, co zdecydowanie zachęcało do grania militarnego i graliśmy de facto w inną grę. Warto będzie jeszcze raz zagrać z zasadami na tip-top.
-
- Posty: 1275
- Rejestracja: 09 wrz 2017, 20:23
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 71 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Jankowi i Mikiemu tak weszła do głowy nienawiść do Rising Sun że w Imperaila który nie miał być grą wojenną toczyli większe wojny niż w Rising Sun Oni udają że nie lubią Rising Sun. Im go brakuje tylko wstydzą się przyznać. To się jakoś nazywa, czegoś tak pragniesz aż tego nienawidzisz
Co do Imperiala to ja mam bardzo mieszane uczucia.
Walczyć można tylko o terytoria niezależne. Szkoda bo piękne wojny mieliśmy. Ok, niech tak będzie. Tylko że zanim skonsumuje moje podboje to musi zagrać 5 innych państw i z moich podboi może nic nie zostać. Mechanizm blokowania komuś fabryk jest bez sensu. Zamiast budowy w fabrykach inny gracz może zagrać import i mi zniszczyć blokujące czołgi. Zyski/straty na zero bo żeby mieć 2 czołgi i tak pewnie musze zapłacić za import bo inaczej nie pośle tych czołgów do kontroli innych terytoriów a inny gracz też bierze import żeby mnie wywalić ze swoich fabryk. Nikt nic nie zyskuje. Rozwalanie komuś fabryki też przynosi małe korzyści. Muszę poświecić 3 czołgi za 3 mln żeby zburzyć fabrykę za 5 mln którą inny gracz w 90% w następnej turze odbuduje. Nie kumam tych mechanizmów i ich zastosowania. Mam też nieodparte wrażenie że jak któreś państwo na początku wysunie się na prowadzenie to inni gracze będą kupować w nim udziały i nie będą go atakować. Po co atakować państwo w którym ma się udziały czyli punkty na koniec, powinniśmy chcieć żeby ono się rozwijało. Nawet jak ktoś mi przejmie moje państwo bo ma w nim JEDEN udział więcej to co z tego, ja i tak na koniec dostane z niego punkty za swoje udziały. Od połowy gry odpala się mechanizm tylko brania kasy. Większość państwa ma już jakieś tereny i nie ma sensu tracić czasu na kolejne podboje bo inni nas / coś nam wykupią. Więc od połowy gry nic się nie dzieje oprócz "licytacji" kto komu coś wykupi.
Gra ma swoje lata i to bardzo widać. Czy ja chcę w to jeszcze zagrać .... może raz żeby się upewnić że to co myślę o tej grze na prawidłowych zasadach się potwierdzi
Co do Imperiala to ja mam bardzo mieszane uczucia.
Walczyć można tylko o terytoria niezależne. Szkoda bo piękne wojny mieliśmy. Ok, niech tak będzie. Tylko że zanim skonsumuje moje podboje to musi zagrać 5 innych państw i z moich podboi może nic nie zostać. Mechanizm blokowania komuś fabryk jest bez sensu. Zamiast budowy w fabrykach inny gracz może zagrać import i mi zniszczyć blokujące czołgi. Zyski/straty na zero bo żeby mieć 2 czołgi i tak pewnie musze zapłacić za import bo inaczej nie pośle tych czołgów do kontroli innych terytoriów a inny gracz też bierze import żeby mnie wywalić ze swoich fabryk. Nikt nic nie zyskuje. Rozwalanie komuś fabryki też przynosi małe korzyści. Muszę poświecić 3 czołgi za 3 mln żeby zburzyć fabrykę za 5 mln którą inny gracz w 90% w następnej turze odbuduje. Nie kumam tych mechanizmów i ich zastosowania. Mam też nieodparte wrażenie że jak któreś państwo na początku wysunie się na prowadzenie to inni gracze będą kupować w nim udziały i nie będą go atakować. Po co atakować państwo w którym ma się udziały czyli punkty na koniec, powinniśmy chcieć żeby ono się rozwijało. Nawet jak ktoś mi przejmie moje państwo bo ma w nim JEDEN udział więcej to co z tego, ja i tak na koniec dostane z niego punkty za swoje udziały. Od połowy gry odpala się mechanizm tylko brania kasy. Większość państwa ma już jakieś tereny i nie ma sensu tracić czasu na kolejne podboje bo inni nas / coś nam wykupią. Więc od połowy gry nic się nie dzieje oprócz "licytacji" kto komu coś wykupi.
Gra ma swoje lata i to bardzo widać. Czy ja chcę w to jeszcze zagrać .... może raz żeby się upewnić że to co myślę o tej grze na prawidłowych zasadach się potwierdzi
-
- Posty: 3660
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 53 times
- Been thanked: 152 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Imperial to gra o kasie a nie wojenna. Wypaczenie zasad uczyniło ją bardziej wojenną i paradoksalnie atrakcyjniejszą np. Dla Czeczota.
Normalnie to ciągłe kombinowanie by na chwilę zbudować potęgę, wydoić hajs i kupić udziały w kraju który za chwilę będzie siè rozwijał.
Wczoraj wielka wojna chińsko-indyjska dała możliwość ekspansji Rosji, Usa i Brazylii. Kto kupił udziały w tych krajach ten zapunktował. Przy normalnej grze do 25pkt gotówka nie ma takiego znaczenia bo wynik gry na koniec jest znacznie wyższy.
Bart i ja pewnie będziemy chcieli za tydzień. Po doszlifowaniu zasad.
Normalnie to ciągłe kombinowanie by na chwilę zbudować potęgę, wydoić hajs i kupić udziały w kraju który za chwilę będzie siè rozwijał.
Wczoraj wielka wojna chińsko-indyjska dała możliwość ekspansji Rosji, Usa i Brazylii. Kto kupił udziały w tych krajach ten zapunktował. Przy normalnej grze do 25pkt gotówka nie ma takiego znaczenia bo wynik gry na koniec jest znacznie wyższy.
Bart i ja pewnie będziemy chcieli za tydzień. Po doszlifowaniu zasad.
-
- Posty: 1275
- Rejestracja: 09 wrz 2017, 20:23
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 71 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
W dalszym ciągu gra może mieć miała wadę ze większość inwestuje w najsilniejszego i tylko on się rozwinie. Wystarczy ze zrobi to 1-2 graczy a zrobi to reszta. I jak dla mnie mechanizm ze od połowy gry nic się nie dzieje bo wszyscy się wykupuje jest bez sensu. Gra robi sie nudna. Nie wiem czy on jest zawsze ale jeżeli tak to z gier z licytacja wole Cyklady
- Jan_1980
- Posty: 2515
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Albo prostsza wersja - budować swój kraj, bronić swoich udziałów w nim i ew. kupić jakieś inny, słabszy, żeby wspomagać ten pierwszy. Raz w to jeszcze zagram na pewno, ale czy będę chciał grać dalej to się jeszcze okażę. Całkiem możliwe, że już nie.Normalnie to ciągłe kombinowanie by na chwilę zbudować potęgę, wydoić hajs i kupić udziały w kraju który za chwilę będzie siè rozwijał.
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
-
- Posty: 3660
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 53 times
- Been thanked: 152 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Gwarantuje tobie że tak się nie dzieje. Mechanika gry zapewnia rotację państw. One się rozwijają po kolei. Udziały są tak skonstruowane że one mocno drožeją im wyższy kupujesz i dają coraz niższą stopę zwrotu (odsetki).
Imperial rozegrany zgodnie z zasadami i przez świadomych graczy nie ma nic z kuli śniegowej jednego kraju. Jest taka zmienność tego który kraj najsilniejszy že nie do wiary. Wczoraj przykładowo UE mogłaby skończyć grę z najwyžszym poziomem 5 mimo że rozwijała się najgorzej.
Grałem ze 5 razy w Imperiala 6 lat temu i zawsze był niesamowity roller coaster krajów.
Imperial rozegrany zgodnie z zasadami i przez świadomych graczy nie ma nic z kuli śniegowej jednego kraju. Jest taka zmienność tego który kraj najsilniejszy že nie do wiary. Wczoraj przykładowo UE mogłaby skończyć grę z najwyžszym poziomem 5 mimo że rozwijała się najgorzej.
Grałem ze 5 razy w Imperiala 6 lat temu i zawsze był niesamowity roller coaster krajów.
- mnowaczy
- Posty: 2021
- Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Granie w skrócony wariant jak pokazała ta nasza rozgrywka nie ma zbyt wielkiego sensu, bo większość udziałów miało zerowe mnożniki. W pełnej wersji będzie zapewne dochodzić do częstszego przejmowania kontroli i będzie ciekawiej aczkolwiek może to zająć zbyt dużo czasu jak na to co się na planszy dzieje. Co do inwestowania w lidera, to może nie jest to taki dobry pomysł bo tym samym pchamy go tym samym jeszcze bardziej do przodu. Może zamiast tego trzeba wbrew pozorom powstrzymać się od inwestycji i pocisnąć go militarnie?
ps. Największym zaskoczeniem wieczoru było odkrycie, że Highlander to Maciej z którym kilkukrotnie rywalizowałem na trasach nocnych marszy na orientację, tudzież startowałem na trasach budowanych przez niego
ps. Największym zaskoczeniem wieczoru było odkrycie, że Highlander to Maciej z którym kilkukrotnie rywalizowałem na trasach nocnych marszy na orientację, tudzież startowałem na trasach budowanych przez niego
Ostatnio zmieniony 02 lip 2019, 15:49 przez mnowaczy, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 3660
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 53 times
- Been thanked: 152 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
W Imperialu jeśli kraj jest kolosem to na bardzo glinianych nogach. Zobaczcie jak łatwo najechać i pozabierać flagi.
Ta gra słynie z GRY NAD STOŁEM. Umawianie się, krótkie taktyczne sojusze. "Dobra teraz zaorajmy najsilniejszą Rosje i zróbmy z Chin na chwilę potęgę aby wyciągnąć tam hajs, obalić i potem kupić USA". Cały czas koncentracja na dojeniu kasy i dalszych inwestycjach.
To nie jest łatwa gra aby dobrze grać. Wiele nawyków trzeba zapomnieć.
Ta gra słynie z GRY NAD STOŁEM. Umawianie się, krótkie taktyczne sojusze. "Dobra teraz zaorajmy najsilniejszą Rosje i zróbmy z Chin na chwilę potęgę aby wyciągnąć tam hajs, obalić i potem kupić USA". Cały czas koncentracja na dojeniu kasy i dalszych inwestycjach.
To nie jest łatwa gra aby dobrze grać. Wiele nawyków trzeba zapomnieć.
-
- Posty: 1275
- Rejestracja: 09 wrz 2017, 20:23
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 71 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Bolidy - ta trasa z kręciołkami jakaś taka średnia była. Jak na razie dla mnie najsłabsza ale to wymaga głębszych testów!
-
- Posty: 1275
- Rejestracja: 09 wrz 2017, 20:23
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 71 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Czyli ta gra wogole jest do dupy! 2 graczy może się umówić na stała koalicje po cichu i reszta nie ma szans albo najpierw 3 graczy uwala 4 a potem 2 graczy uwala 3 i na końcu rozstrzygają kto wygrał. Gry w której wszystko zależy od innych graczy są bez sensu i frustrujace. RS masz mechanizm - jeden sojusznik i koniec a jakhancza123 pisze: ↑02 lip 2019, 09:43 Ta gra słynie z GRY NAD STOŁEM. Umawianie się, krótkie taktyczne sojusze. "Dobra teraz zaorajmy najsilniejszą Rosje i zróbmy z Chin na chwilę potęgę aby wyciągnąć tam hajs, obalić i potem kupić USA". Cały czas koncentracja na dojeniu kasy i dalszych inwestycjach.
Nie masz sojusznika to rozkaz zdrada mocno to wyrównuje. Tu tego nie ma i efekt kuli śnieżnej jest gwarantowany.
-
- Posty: 3660
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 53 times
- Been thanked: 152 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Jeżeli dwóch się umówi przeciwko trzem to ci trzej niby nie mają szans??
Czeczot póki co nie czujesz sedna tej gry. Ale na ile znam ciebie to przypuszczam że faktycznie nie podejdzie. To gra dla bardzo cwanych i cynicznych finansistów, a nie dla wojowników.
Czeczot póki co nie czujesz sedna tej gry. Ale na ile znam ciebie to przypuszczam że faktycznie nie podejdzie. To gra dla bardzo cwanych i cynicznych finansistów, a nie dla wojowników.
- Jan_1980
- Posty: 2515
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Ani tym bardziej dla hodowcy owiec Ale za tydzień jeszcze raz bym podszedł do niej.
PS. Właśnie do paczkomatu dotarły moje pierwsze oddziały estońskie do gry Bolt Action!!! Tera potrzebuje jeszcze Viniego i jego porad jak malować figurki!
PS. Właśnie do paczkomatu dotarły moje pierwsze oddziały estońskie do gry Bolt Action!!! Tera potrzebuje jeszcze Viniego i jego porad jak malować figurki!
Ostatnio zmieniony 02 lip 2019, 11:06 przez Jan_1980, łącznie zmieniany 1 raz.
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
-
- Posty: 3660
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 53 times
- Been thanked: 152 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Przyjrzyjcie się waszym szefom, dyrektorom, prezesom. Jak są drapieżni na kasę i zabójczo skuteczni by ją zdobywać. Zapytajcie ich że wasz kolega hancza ma grę Imperial i jak w to macie grać i oni bardzo trafnie wam podpowiedzą
- Markus
- Posty: 2470
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 578 times
- Been thanked: 279 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Posłuchajcie Hańczy w sprawie Imperiala!
Nie wyciągajcie wniosków na bazie błędnej rozgrywki.
Gra napewno nie jest broken, itp
Kiedyś ostro męczyli tę grę w "Schronie" . Kto bywał, ten wie że tam na stół nie powracały slabe gry
Narazie czytając wasze wypowiedzi mam wrażenie, że bardzo chcecie aby ta gra była broken
Zaufajcie Hańczy bo tym razem wie co mówi
Nie wyciągajcie wniosków na bazie błędnej rozgrywki.
Gra napewno nie jest broken, itp
Kiedyś ostro męczyli tę grę w "Schronie" . Kto bywał, ten wie że tam na stół nie powracały slabe gry
Narazie czytając wasze wypowiedzi mam wrażenie, że bardzo chcecie aby ta gra była broken
Zaufajcie Hańczy bo tym razem wie co mówi
- Jan_1980
- Posty: 2515
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
My się też nie wydaje, ze jest broken, tylko, ze trzeba wiele czasu zainwestować naukę jak grać, żeby wygrać.
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- Valarus
- Posty: 1270
- Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 20 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Ja tam wyciągnąłem8) Pamiętam jak graliśmy w Polufce i gra ułożyła się tak, że nie miałem kontroli nad żadnym krajem ani kasy, więc dobre pół godziny siedziałem i kolejka mnie omijała. Świetny design, gdzie gracz może odpaść na tyle czasu.
Nigdy więcej się do Imperiala nie zbliżyłem, takie to było doznanie
-
- Posty: 3660
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 53 times
- Been thanked: 152 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Problem o którym pisze Valarus dotyczy tylko starego Imperiala. Nowy (2030) rozwiązuje ten problem. Wprowadzono mechanikę Szwajcarskiego Banku. Gracz który utracił jedyne państwo zostaje szefem banku szwajcarii i ma silne narzędzia finansowe. Wróci do gry bardzo szybko kupując sobie nowe udziały i przejmując jeden z krajów.
Szwajcar może zmusić kraj którego ma udziały do zatrzymania się na polu Investor i do wypłaty dywidend (!). Do tego może kupić sobie nowe udziały za każdym razem gdy odpalany jest inwestor. Powrót do gry w 10 minut maks.
Szwajcar może zmusić kraj którego ma udziały do zatrzymania się na polu Investor i do wypłaty dywidend (!). Do tego może kupić sobie nowe udziały za każdym razem gdy odpalany jest inwestor. Powrót do gry w 10 minut maks.
-
- Posty: 1275
- Rejestracja: 09 wrz 2017, 20:23
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 71 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Przecież sobie nie będę się przyglądał. Jest ryzyko co zobaczę.
Ja lubię gry w tym klimacie ale na razie widzę więcej wad.
- Highlander
- Posty: 1635
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 101 times
- Been thanked: 152 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Ja z pewnością chciałbym zagrać w tę grę po raz pierwszy wg poprawnych zasad.hancza123 pisze: ↑02 lip 2019, 07:19 Imperial to gra o kasie a nie wojenna. Wypaczenie zasad uczyniło ją bardziej wojenną i paradoksalnie atrakcyjniejszą np. Dla Czeczota.
Wczoraj wielka wojna chińsko-indyjska dała możliwość ekspansji Rosji, Usa i Brazylii. Kto kupił udziały w tych krajach ten zapunktował. Przy normalnej grze do 25pkt gotówka nie ma takiego znaczenia bo wynik gry na koniec jest znacznie wyższy.
Bart i ja pewnie będziemy chcieli za tydzień. Po doszlifowaniu zasad.
"Wczorajsze" zasady najbardziej uderzyły w kontrolowane przeze mnie Indie. Po trzech ruchach już czułem że jest po grze i pozostaje mi tylko próbować się odegrać militarnie, pomijając resztę aspektów gry a które już nie miałem fabryk ani środków finansowych. Przy poprawnych zasadach do wojny indyjsko-chińskiej w ogóle by nie doszło bo...
- nie zaistniałby casus belli (wolniejsza ekspansja Indii w Azji Poł-Wsch - nie wolno transportować więcej niż jednej armii jednym okrętem, siły lądowe zostałyby w Indiach)
- Chiny by nie zaatakowały fabryk indyjskich wiedząc że muszą poświęcić na nie wszystkie swoje jednostki
- nawet jeśliby poświęciły, to druga fabryka Indyjska nie zostałaby zniszczona i mógłbym robić sensowne "taxation" Indii i zdobyć kasę
- Indie nie musiały inwestować w obronę pola z ostatnią fabryką, bo w myśl zasad nie można już jej atakować
Wniosek: Ktoś jednak musi przeczytać zasady przed grą, tym bardziej że nie było tak wiele
-
- Posty: 3660
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 53 times
- Been thanked: 152 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Przyznaję źle że nie odświeżyłem zasad. To jest problem gier które mają małe szanse trafienia na stół bo są mało popularne. Czytasz zasady w nadziei na "okno pogodowe" ale nie udaje się i po 3 miesiącach znowu to samo czytasz i znowu się jednak nie udaje, aż tu nagle za pół roku gra trafia na stół gdy się wcale tego nie spodziewasz! Ostatnio Lincoln tak trafił na stół "z bomby" i Czeczot miał problem bo też pamiętał tylko 80% zasad. Ten problem mają ci co przynoszą na spotkania różne swoje gry których mają dużo. Ci co tylko przychodzą grać tego problemu nie mają ale mają za to pretensje. Z aptekarską dokładnością wytykają a że tu jest taki przepis, a że tu jest jeszcze inny. No takie życie! Odi na spotkaniach wojennych też obrywa że czegoś tam nie powiedział. Jak on ma pamiętać zasady do pierdyliarda gier które wszystkim oferuje
Łatwiej jest gdy grupa w sposób jasny ustawia się na dany tytuł na dany termin.
Łatwiej jest gdy grupa w sposób jasny ustawia się na dany tytuł na dany termin.
-
- Posty: 3660
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 53 times
- Been thanked: 152 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Hehe Czeczot to zawsze znajdzie sposób aby jak bumerang zaproponować Risin Sun!
Na mnie to zawsze możesz liczyć ale wiesz jak jest. Gra ma swój elektorat sceptyczny.
- Jan_1980
- Posty: 2515
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: (Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
To może kompromis: zamiast Rising Sun zagrajmy w Takenoko lub w At the Gates of Lyojung?
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980