A tak podsumowując, to obecnie jest tyle mechanik, że napisanie jakiejś jednolitej definicji euro i ameri jest niby możliwe, ale zawsze ktoś jakiś wyjątek wygrzebie
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
MichalStajszczak pisze: ↑23 sie 2019, 12:10 Jak już wcześniej pisałem, charakterystyczną cechą eurogier jest to, że wszyscy grają do końca, a gracze nie walczą ze sobą tylko raczej rywalizują o zasoby. A na końcu podlicza się punkty zwycięstwa. Nie jest natomiast prawdą, że w eurograch nie ma losowości.
Jak w tym przypadku ma się sprawa z grą "List miłosny"?MichalStajszczak pisze: ↑23 sie 2019, 21:23 Nawiasem mówiąc jest jeszcze jedna cecha, która odróżnia zazwyczaj gry europejskie od amerykańskich. Jest to umiejscowienie losowości. (Umiejscowienie, a nie istnienie czy brak. Praktycznie we wszystkich eurograch element losowy występuje, a np. wymyślona w USA Dyplomacja żadnej losowości nie zawiera.) W grach ameri najczęściej jest tak, że gracz podejmuje decyzję, po czym efekt tej decyzji jest określany z użyciem losu. Natomiast w eurograch najpierw jest losowanie, a dopiero później gracz podejmuje decyzję, niejako interpretując efekt losowania.
Nic.
Ja bym to ujął nieco inaczej. Różne rzeczy są dla różnych osób w grach istotne. I prawdopodobnie każdy, zarówno oceniając jakąś grę, jak i próbując ją sklasyfikować, niektóre cechy bierze bardziej pod uwagę, a inne mniej.
Hmm no to mnie zaskoczyłeś, bo o ile faktycznie są abstrakcyjne, to podciąganie ich pod kategorię logiczne jest trochę naciągane.
Bardzo prosto, w grach tych albo rywalizujemy/konfrontujemy się z grą - tzn. występuje dumpy player, albo jeden z graczy przybiera rolę Mistrza Gry i z nim się konfrontujemy - patrz. Descent, Imperum Atakuje etc.donmakaron pisze: ↑23 sie 2019, 12:18Ciekawe. Jak by można w tej nomenklaturze ulokować gry kooperacyjne?
Dotychczas nie spotkałem się z twierdzeniem, że logiczne abstrakty to rodzina eurogier. Zawsze wydawało mi się, że do tej grupy zalicza się gry z elegancką, uproszczoną mechaniką i lekko zarysowanym tematem. A także gry z mocno wyczuwalnym tematem, ale bez smoków i kosmosu.
Każda oceniana.
Ja o tym wiem, ale jak pisałem w jednym z poprzednich postów, niektórzy w tym wątku próbowali pod kątem przynależności do euro czy ameri analizować np. szachy i stąd moja uwaga.
Moim zdaniem, każda rozmowa o kategoriach przeradza się prędzej czy później w rozmowę o kategoryzacji. Słowem jeśli udało się wyłuskać elementy różnicujące dwie kategorie gier dlaczego nie rozciągnąć tego na inne?MichalStajszczak pisze: ↑26 sie 2019, 10:49Ja o tym wiem, ale jak pisałem w jednym z poprzednich postów, niektórzy w tym wątku próbowali pod kątem przynależności do euro czy ameri analizować np. szachy i stąd moja uwaga.
Super, tylko, jak zwykle mam pewne obawy o kategorię (ostatnią) tzn. klimat - czy chodzi o odczucia uczestniczenia w temacie gry, czy elementy ilustrujące temat (oprawa graficzna, cytaty, etc.) - logika podpowiada że nie musi to być jednoznaczne.
Oczywiście chodzi o odczucia. Elementy ilustrujące mogą budować klimat/klimatyczność same jednak nim nie są.nimsarn pisze: ↑27 sie 2019, 08:30 Super, tylko, jak zwykle mam pewne obawy o kategorię (ostatnią) tzn. klimat - czy chodzi o odczucia uczestniczenia w temacie gry, czy elementy ilustrujące temat (oprawa graficzna, cytaty, etc.) - logika podpowiada że nie musi to być jednoznaczne.
Dalej, czy elementy ilustrujące temat (domyślnie wspierające odczucia uczestniczenia w temacie gry) można przeciwstawiać mechanice - czy to ma jakiś związek, przecież mechanika również może wspierać rzeczone odczucia?
W sumie (sam sobie odpowiem - a co) wychodzi na to że klimatyczność = abstrakcyjność.
Trochę naciągane wnioski, że wyprute z klimatu euro zubożają poczucie estetyki i doprowadzą do zobojętnienia dla klimatu w społeczeństwie. Czyli wkrótce te niedobre euro gry zabiją ich ukochane ameri?MichalStajszczak pisze: ↑05 wrz 2019, 15:43 Trochę to na marginesie tematu, ale niektórzy Amerykanie obawiają się, że wzrost zainteresowania eurogrami negatywnie wpłynie na całe growe hobby