Narcos: The Board Game (Fel Barros, Renato Silva Sasdelli)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 02 maja 2006, 22:55
- Lokalizacja: Świecie nad Wisłą
- Has thanked: 550 times
- Been thanked: 170 times
Re: Narcos: The Board Game (Fel Barros, Renato Silva Sasdelli)
Jakość wydania bardzo dobre. Na szybko nic nie zauważyłem. Można się czepiać to mało konkretnej instrukcji, ale jedna rozgrywka i można wszystko załapać. Graliśmy w 3 osoby (w tym ja grałem z żoną 4 frakcjami i bardziej była to rozgrywka 1 na 1 niż 1 vs 2) i bardzo mi się podobało. Nie jest to najbardziej przełomowa gra w historii świata, ale swoje zadanie spełnia. Dobra zabawa w gronie 3 osób się sprawdzi, więcej to już trudno mi ocenić bo za mało rozgrywek.
Lżejsza od Star Wars Rebelii do której faktycznie jest podobna. Rozłożenie też nie nastręcza dużego problemu. Jeśli temat Ci pasuje to warto spróbować.
Lżejsza od Star Wars Rebelii do której faktycznie jest podobna. Rozłożenie też nie nastręcza dużego problemu. Jeśli temat Ci pasuje to warto spróbować.
Jestem tak stary, że pamiętam internet do którego sie dzwoniło...
- playerator
- Posty: 2873
- Rejestracja: 01 lis 2015, 21:11
- Has thanked: 904 times
- Been thanked: 310 times
Re: Narcos: The Board Game (Fel Barros, Renato Silva Sasdelli)
Jak bardzo podobna?
tak że = w takim razie, więc
także = też, również
Piszmy po polsku :)
także = też, również
Piszmy po polsku :)
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 02 maja 2006, 22:55
- Lokalizacja: Świecie nad Wisłą
- Has thanked: 550 times
- Been thanked: 170 times
Re: Narcos: The Board Game (Fel Barros, Renato Silva Sasdelli)
Tajna baza/kryjówka i dwukrotne odkrycie kończy grę. Więc sam core gry podobny, ale sama gra to już wygląda całkiem inaczej. Szukający są słabsi mechanicznie, ale mają 8 figurek które mogą ruszyć, a główny zły ma zwykle 2, 3 Sicario na stole. Tak było w tej rozgrywce, a jutro będę grał drugi raz chyba na 4 osoby więc jeszcze coś mogę skrobnąć jak to oceniam.
Z innych gier o których słyszałem lub czytałem wygląda to na wyrównaną walkę do samego końca.
Jestem tak stary, że pamiętam internet do którego sie dzwoniło...
Re: Narcos: The Board Game (Fel Barros, Renato Silva Sasdelli)
Jak, że podobna?
"Eurówki mam w małym paluchu ale rebelii nie tykne nawet kijem, nie ujdzie ten klimat star wars w naszym domu. " takie zdanie miałem do niedawna ale z racji coraz mniejszego wyboru fajnych euro gier dla dwóch graczy w pierwszej 400bgg już szykowalem kwiaty i czekolade dla rebeli w ramach przeprosin - po prostu myślę czy by jednak nie sprawdzić czy macie rację tym razem o wspanialosci tego pudła przygody.
A teraz piszecie że to podobne... a ja mam za sobą dwa sezony narkosa i tym przekonujecie do zakupu?
W zeszłym miesiącu pisane było że Narkos podobny do listów z witchapel i ... i kupiłem listy z tej dwójki bo bliżej mi do książek z kubuniem niż serial z ćpunami.
A teraz że to podobne do wielkiego wroga z listy bgg czyli rebelii?
Recenzje?opinie?co z wami...grać i pisać!
Sucharzysta
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 02 maja 2006, 22:55
- Lokalizacja: Świecie nad Wisłą
- Has thanked: 550 times
- Been thanked: 170 times
Re: Narcos: The Board Game (Fel Barros, Renato Silva Sasdelli)
Druga gra za mną. Tym razem po stronie El Patrone.
Pierwsza sprawa: Jeśli ktoś chce ta grę kupić dla klimatu Narcos to chyba nie tędy droga. Sama mechanika jest dość uproszczona i nie ma tutaj miejsca na poważne zagrywki (Rebelia klimatem bije w tym miejscu na głowę Narcos). Ale za to gra jest prostsza o kilka skal. Po dwóch rozgrywkach praktycznie nie mam problemów z okiełznaniem gry. Jest kilka mielizn bo instrukcja nie ułatwia sprawy ale nie ma wyjątków od wyjątków. Wszystko rozgrywa się szybko i sprawnie.
Druga sprawa: uważam ze gra na wiecej niż 3 osoby da radę. Szczególnie jeśli usiądą do tego gracze lubiący sobie pogadać nad planszą. El Patrone ma trochę więcej rozrywki ale przez kilka ograniczeń tropiciele mają o wiele łatwiej niż w Listach z whitechapel (a na pewno jest więcej frajdy). Teraz kiedy mam Narcos uwazam za zbędne posiadanie Listów (dodam, że bardzo mi one przypadły do gustu).
Trzecia sprawa: Gra nie wybacza błędów po obu stronach, jeśli nie będziecie grać skupieni i z planem od pierwszego ruchu to może się okazać że gra zakończy się po dwóch sezonach. Promuje to graczy którzy już kilka razy grali w nią. Teraz kiedy już byłem po obu stronach barykady to widzę gdzie popełniłem błędy i jak grać lepiej kolejnym razem.
Czwarta sprawa: radze używać zetonow oznaczania możliwych kryjówki El Patrone. Od razu rozjaśnia się gra i można wykluczyć szybko potencjalne kryjówki
Podsumowując: Gra spełnia moje wymagania - trwa między 2 a 3 godziny, nie jest zbyt trudna w opanowaniu a przy tym oferuje fajne doświadczenie na planszy w sosie Dedukcyjno-uciekajacym przeciwnikiem.
Pierwsza sprawa: Jeśli ktoś chce ta grę kupić dla klimatu Narcos to chyba nie tędy droga. Sama mechanika jest dość uproszczona i nie ma tutaj miejsca na poważne zagrywki (Rebelia klimatem bije w tym miejscu na głowę Narcos). Ale za to gra jest prostsza o kilka skal. Po dwóch rozgrywkach praktycznie nie mam problemów z okiełznaniem gry. Jest kilka mielizn bo instrukcja nie ułatwia sprawy ale nie ma wyjątków od wyjątków. Wszystko rozgrywa się szybko i sprawnie.
Druga sprawa: uważam ze gra na wiecej niż 3 osoby da radę. Szczególnie jeśli usiądą do tego gracze lubiący sobie pogadać nad planszą. El Patrone ma trochę więcej rozrywki ale przez kilka ograniczeń tropiciele mają o wiele łatwiej niż w Listach z whitechapel (a na pewno jest więcej frajdy). Teraz kiedy mam Narcos uwazam za zbędne posiadanie Listów (dodam, że bardzo mi one przypadły do gustu).
Trzecia sprawa: Gra nie wybacza błędów po obu stronach, jeśli nie będziecie grać skupieni i z planem od pierwszego ruchu to może się okazać że gra zakończy się po dwóch sezonach. Promuje to graczy którzy już kilka razy grali w nią. Teraz kiedy już byłem po obu stronach barykady to widzę gdzie popełniłem błędy i jak grać lepiej kolejnym razem.
Czwarta sprawa: radze używać zetonow oznaczania możliwych kryjówki El Patrone. Od razu rozjaśnia się gra i można wykluczyć szybko potencjalne kryjówki
Podsumowując: Gra spełnia moje wymagania - trwa między 2 a 3 godziny, nie jest zbyt trudna w opanowaniu a przy tym oferuje fajne doświadczenie na planszy w sosie Dedukcyjno-uciekajacym przeciwnikiem.
Jestem tak stary, że pamiętam internet do którego sie dzwoniło...
Re: Narcos: The Board Game (Fel Barros, Renato Silva Sasdelli)
Jako,że niedługo wysyłki mam pytanie. Czy karty w tej grze są jakoś wyjątkowe "mielone", często tasowane? Warto pomyśleć o koszulkach?
- Rigidigi
- Posty: 704
- Rejestracja: 14 gru 2015, 16:31
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Has thanked: 93 times
- Been thanked: 93 times
Re: Narcos: The Board Game (Fel Barros, Renato Silva Sasdelli)
Hmm wydawało mi się, że wcześniej czytałem o tym, że klimatu tu jest sporo.gregof pisze: Pierwsza sprawa: Jeśli ktoś chce ta grę kupić dla klimatu Narcos to chyba nie tędy droga.
Masz może Godfathera? Jaki tam jest wg Ciebie klimat?
To ciekawa opinia. Ja bardzo lubię Listy z Whitechapel, ale nie bardzo chce w nie grać ze względu na długość rozgrywki. Tu lepiej sprawdza się Tajemnica z Whitehall, która dosyć często ląduje u nas na stole, właśnie ze względu na szybkość rozgrywki. Tymczasem napisałeś...gregof pisze:Druga sprawa: uważam ze gra na wiecej niż 3 osoby da radę. Szczególnie jeśli usiądą do tego gracze lubiący sobie pogadać nad planszą. El Patrone ma trochę więcej rozrywki ale przez kilka ograniczeń tropiciele mają o wiele łatwiej niż w Listach z whitechapel (a na pewno jest więcej frajdy). Teraz kiedy mam Narcos uwazam za zbędne posiadanie Listów (dodam, że bardzo mi one przypadły do gustu).
Serio, aż 3h? Liczyłem na szybszą rozgrywkę. Graliście raczej sprawnie, czy było dumanie nad każdym ruchem?gregof pisze:trwa między 2 a 3 godziny
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 02 maja 2006, 22:55
- Lokalizacja: Świecie nad Wisłą
- Has thanked: 550 times
- Been thanked: 170 times
Re: Narcos: The Board Game (Fel Barros, Renato Silva Sasdelli)
Trochę kminiliśmy trzeba przyznać a do tego było już godzina koło 24 jak kończyliśmy więc nie byliśmy całkiem sprawni umysłowo już
Ja grałem drugi raz i pierwszy raz El patrone więc musiałem trochę w instrukcji siedzieć. A rywale grali pierwszy raz więc trzeba było też tłumaczyć im jak grać. Ale też grę skończyliśmy pod koniec drugiego sezonu więc dość szybko.
Moim zdaniem te informacje z pudełka o długości gry to raczej minimum na grę przy ogranych graczach, znających już zasady.
Jeśli chodzi o klimat... Grafiki są super, figurki też bardzo ładne, jednak mechanika jest dość prosta i jak już to najbardziej klimatycznie ma El patrone - karty celów i Sicario a do tego plata o plomo.
Frakcje nie mają tylko dwie akcje stałe oraz kilka jednorazowych, ale grają bez tekstu.
Jeszcze raz podkreślam, że grałem dopiero dwa razy więc nie jestem jakimś wybitnym specem.
Co do koszulkowania. Nie ma tego dużo i też dlatego warto to zrobić, szczególnie karty Sicario są w ręku trzymane długo i mogą być podatne na uszkodzenia.
Ja grałem drugi raz i pierwszy raz El patrone więc musiałem trochę w instrukcji siedzieć. A rywale grali pierwszy raz więc trzeba było też tłumaczyć im jak grać. Ale też grę skończyliśmy pod koniec drugiego sezonu więc dość szybko.
Moim zdaniem te informacje z pudełka o długości gry to raczej minimum na grę przy ogranych graczach, znających już zasady.
Jeśli chodzi o klimat... Grafiki są super, figurki też bardzo ładne, jednak mechanika jest dość prosta i jak już to najbardziej klimatycznie ma El patrone - karty celów i Sicario a do tego plata o plomo.
Frakcje nie mają tylko dwie akcje stałe oraz kilka jednorazowych, ale grają bez tekstu.
Jeszcze raz podkreślam, że grałem dopiero dwa razy więc nie jestem jakimś wybitnym specem.
Co do koszulkowania. Nie ma tego dużo i też dlatego warto to zrobić, szczególnie karty Sicario są w ręku trzymane długo i mogą być podatne na uszkodzenia.
Jestem tak stary, że pamiętam internet do którego sie dzwoniło...
- kuchar
- Posty: 104
- Rejestracja: 05 lip 2019, 18:45
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 47 times
Re: Narcos: The Board Game (Fel Barros, Renato Silva Sasdelli)
Jeżeli chodzi o koszulkowanie
https://sleeved.io/?search=narcos
43 karty - 63mm x 88mm
28 kart - 41mm x 63mm
https://sleeved.io/?search=narcos
43 karty - 63mm x 88mm
28 kart - 41mm x 63mm
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 02 maja 2006, 22:55
- Lokalizacja: Świecie nad Wisłą
- Has thanked: 550 times
- Been thanked: 170 times
Re: Narcos: The Board Game (Fel Barros, Renato Silva Sasdelli)
Karty mieszczą się zakoszulkowane w wyrascekuchar pisze: ↑27 sie 2019, 20:00 Jeżeli chodzi o koszulkowanie
https://sleeved.io/?search=narcos
43 karty - 63mm x 88mm
28 kart - 41mm x 63mm
Jestem tak stary, że pamiętam internet do którego sie dzwoniło...
- EsperanzaDMV
- Posty: 1537
- Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
- Has thanked: 306 times
- Been thanked: 646 times
Re: Narcos: The Board Game (Fel Barros, Renato Silva Sasdelli)
Marek z Portalu zrobił bardzo spoko unboxing, uśmiałem się przy nim mocno - https://www.youtube.com/watch?v=kDxNYodbEks
Teraz niestety widzę, że film jest już prywatny i na ten moment nie można go obejrzeć. Jeśli czyta to ktoś z Portalu, to apeluję o powrotne upublicznienie
Teraz niestety widzę, że film jest już prywatny i na ten moment nie można go obejrzeć. Jeśli czyta to ktoś z Portalu, to apeluję o powrotne upublicznienie
Re: Narcos: The Board Game (Fel Barros, Renato Silva Sasdelli)
Ten unboxing Narcosa to jakaś porażka totalna. Brak rzeczowego opisu elementów, niesmieszne żarty i jeszcze tekst w stylu żetonów wam nie pokażę, bo mi się nie chce. Ani to śmieszne, ani tym bardziej profesjonalne. Nic dziwnego, że film został usunięty. Zamiast zachęcić do zakupu to działał odpychająco. Tak jakby wydawca sprzedawał grę, o której nic nie wie i za karę musiał ją wypuścić.
Film miał więcej negatywów niż pozytywów.
Film miał więcej negatywów niż pozytywów.
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 447 times
- Been thanked: 318 times
Re: Narcos: The Board Game (Fel Barros, Renato Silva Sasdelli)
Zgadzam się, unboxing był przedstawiony co prawda humorystycznie, ale jednak nie profesjonalnie. To była bardziej taka parodia.
Zapewne Mareczek trafił na dywanik Prezesa...
Zapewne Mareczek trafił na dywanik Prezesa...
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
-
- Posty: 124
- Rejestracja: 01 maja 2018, 10:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 47 times
- Been thanked: 33 times
Re: Narcos: The Board Game (Fel Barros, Renato Silva Sasdelli)
Dziwne, ja nadal mogę obejrzeć ten filmik, więc chyba nic nie usunęli.EsperanzaDMV pisze: ↑30 sie 2019, 12:30 Marek z Portalu zrobił bardzo spoko unboxing, uśmiałem się przy nim mocno - https://www.youtube.com/watch?v=kDxNYodbEks
Teraz niestety widzę, że film jest już prywatny i na ten moment nie można go obejrzeć. Jeśli czyta to ktoś z Portalu, to apeluję o powrotne upublicznienie
- EsperanzaDMV
- Posty: 1537
- Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
- Has thanked: 306 times
- Been thanked: 646 times
Re: Narcos: The Board Game (Fel Barros, Renato Silva Sasdelli)
Nie napisałem że usunęli tylko że stał się prywatny. Ale widzę, że znowu stał się publiczny. W komentarzach faktycznie miazga, aczkolwiek mnie się podoba humor Marka.tsodo pisze: ↑30 sie 2019, 14:17Dziwne, ja nadal mogę obejrzeć ten filmik, więc chyba nic nie usunęli.EsperanzaDMV pisze: ↑30 sie 2019, 12:30 Marek z Portalu zrobił bardzo spoko unboxing, uśmiałem się przy nim mocno - https://www.youtube.com/watch?v=kDxNYodbEks
Teraz niestety widzę, że film jest już prywatny i na ten moment nie można go obejrzeć. Jeśli czyta to ktoś z Portalu, to apeluję o powrotne upublicznienie
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 02 maja 2006, 22:55
- Lokalizacja: Świecie nad Wisłą
- Has thanked: 550 times
- Been thanked: 170 times
Re: Narcos: The Board Game (Fel Barros, Renato Silva Sasdelli)
Ludzie maja jakieś dziwne problemy z tym filmem. Marek chciał się trochę wpasowac w kuzniejszy klimat końca wakacji a ludzie mu pojechali strasznie. Mi tam filmik się podobał.
Jestem tak stary, że pamiętam internet do którego sie dzwoniło...
Re: Narcos: The Board Game (Fel Barros, Renato Silva Sasdelli)
Brać planszowkowa jako ogół, to jęcząco-narzekająca grupa, które gry planszowe traktuje jak relikty religijne.
Błąd w instrukcji jest traktowany jak błąd medyczny. Szmyrgnięcie komponentami jest traktowane prawie jak upuszczenie dziecka. A próba smieszkowania że świętych planszowówek prawie zawsze kończy się infamią!
Piękne hobby, tylko ludzie ... smutni.
Błąd w instrukcji jest traktowany jak błąd medyczny. Szmyrgnięcie komponentami jest traktowane prawie jak upuszczenie dziecka. A próba smieszkowania że świętych planszowówek prawie zawsze kończy się infamią!
Piękne hobby, tylko ludzie ... smutni.
- Deem
- Posty: 1222
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 402 times
- Been thanked: 270 times
Re: Narcos: The Board Game (Fel Barros, Renato Silva Sasdelli)
Hiperbole, uogólnienia, odrobina średnio udanej ironii, widzę, że postanowiłeś zrobić sobie dobre wejście na forum.Peltonen pisze: ↑31 sie 2019, 11:09 Brać planszowkowa jako ogół, to jęcząco-narzekająca grupa, które gry planszowe traktuje jak relikty religijne.
Błąd w instrukcji jest traktowany jak błąd medyczny. Szmyrgnięcie komponentami jest traktowane prawie jak upuszczenie dziecka. A próba smieszkowania że świętych planszowówek prawie zawsze kończy się infamią!
Piękne hobby, tylko ludzie ... smutni.
Do swojej listy dodaj jeszcze „nowi ludzie bez kultury, rzucający zaczepnymi, nieprzemyślanymi teoriami” i dzięki temu będziesz miał pełny obraz środowiska.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Re: Narcos: The Board Game (Fel Barros, Renato Silva Sasdelli)
Oj mater dei...Peltonen pisze: ↑31 sie 2019, 11:09 Brać planszowkowa jako ogół, to jęcząco-narzekająca grupa, które gry planszowe traktuje jak relikty religijne.
Błąd w instrukcji jest traktowany jak błąd medyczny. Szmyrgnięcie komponentami jest traktowane prawie jak upuszczenie dziecka. A próba smieszkowania że świętych planszowówek prawie zawsze kończy się infamią!
Piękne hobby, tylko ludzie ... smutni.
Mam wrażenie, że odnosisz się do mojego komentarza i czuję się zobowiązany odpowiedzieć. Otóż nie chodzi o jeczenie, narzekanie i smieszkowanie. Chodzi o totalnie bezsensowny i nieprofesjonalny pokaz komponentów gry, która była w kręgu zainteresowań wielu polskich graczy.
Marek, czy jakkolwiek nazywa się owa osoba, zaprezentował owy tytuł w sposób nie tyle nieatrakcyjny, co nawet zniechecajacy do kupna.
Abstrahując od wydawnictwa, czy nawet samej tematyki związanej z grami planszowymi takie działanie jest dalekie od profesjonalizmu.
Jak dla mnie to jest eot. Grę najprawdopodobniej i tak kupię z uwagi na brak tytułów hidden movement w swojej kolekcji, a ten jest podobno najlepszy w swojej kategorii.
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 02 maja 2006, 22:55
- Lokalizacja: Świecie nad Wisłą
- Has thanked: 550 times
- Been thanked: 170 times
Re: Narcos: The Board Game (Fel Barros, Renato Silva Sasdelli)
Nie podobało się ok. Wyraziles swoje zdanie a My swoje. Nigdy nikt wszystkim nie dogodził. W internecie są juz unboxing inne które można sobie wybrać.
Jestem tak stary, że pamiętam internet do którego sie dzwoniło...
- vincentblack
- Posty: 286
- Rejestracja: 17 lut 2014, 17:52
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 13 times
- Been thanked: 11 times
- Kontakt:
Re: Narcos: The Board Game (Fel Barros, Renato Silva Sasdelli)
Minęło już trochę czasu, sporo osób zagrało więc ponowię pytanie o skalowalność: czy faktycznie na 4 i 5 osób jest aż tak źle? Zaskoczyło mnie gdy zobaczyłem, że na BGG gra jest oceniona jako "not recommended" dla takiego składu, a ja właśnie myślałem o jej kupnie głównie dla 5 osób.
- pan_satyros
- Posty: 6133
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 652 times
- Been thanked: 513 times
- Kontakt:
Re: Narcos: The Board Game (Fel Barros, Renato Silva Sasdelli)
Dziś nagrywamy recenzje. Temat skalowalności podejmiemy również, ale już teraz mogę powiedzieć, że z naszej perspektywy nie są te opinie z bgg całkiem bezzasadne.vincentblack pisze: ↑13 wrz 2019, 13:14 Minęło już trochę czasu, sporo osób zagrało więc ponowię pytanie o skalowalność: czy faktycznie na 4 i 5 osób jest aż tak źle? Zaskoczyło mnie gdy zobaczyłem, że na BGG gra jest oceniona jako "not recommended" dla takiego składu, a ja właśnie myślałem o jej kupnie głównie dla 5 osób.
To pisząc, powyżej 3 osób bym i z racji klimatu i mechaniki raczej już nie siadał. Gra się wydłuża, rozmowy często zbyt wiele potrafią zdradzić Pablo, a liczba decyzji na gracza jest na tyle mała, że bardziej niecierpliwi mogą się irytować.
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi