Chodzi oczywiście o angielską wersję . Poprawione!
Tyrants of the Underdark (Peter Lee, Rodney Thompson, Andrew Veen)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Yavi
- Posty: 3186
- Rejestracja: 08 lut 2013, 11:34
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 24 times
- Been thanked: 41 times
- Kontakt:
Re: Tyrants of the Underdark
Planszówki we dwoje - blog o grach planszowych nie tylko dla dwojga!
Pytania o zasady - grupa na Facebooku
Pytania o zasady - grupa na Facebooku
Re: Tyrants of the Underdark
Czy ktoś wie, gdzie w Polsce wydrukuję żetony dwustronne z dodatku BGG do Tyrantsów? MB PRINT i Dobromir powiedzieli, że nie dadzą rady.
https://boardgamegeek.com/filepage/1485 ... -expansion
https://boardgamegeek.com/filepage/1485 ... -expansion
- Jiloo
- Posty: 2501
- Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 577 times
- Been thanked: 494 times
- Kontakt:
Re: Tyrants of the Underdark
Tutaj problemem pewnie nie jest sam druk, a wycięcie żetonów. Albo kwestia w jaki sposób są przygotowane te pliki. Z tego co widzę to projekt jest przygotowany do druku na jednej kartce, złożenie w pół, sklejenie i wycięcie. Zapytaj czy dali by radę jeśli zrobię z tego plik do druku dwystronnego - mogę przerobić.freezer pisze: ↑20 cze 2018, 11:11 Czy ktoś wie, gdzie w Polsce wydrukuję żetony dwustronne z dodatku BGG do Tyrantsów? MB PRINT i Dobromir powiedzieli, że nie dadzą rady.
https://boardgamegeek.com/filepage/1485 ... -expansion
Możesz też pokombinować z drukiem na papierze samoprzylepnym i naklejeniem żetonów na tekturę introligatorską. Żetony są chyba na tyle duże że dałoby się je wyciąć tnącym cyrklem.
Re: Tyrants of the Underdark
Nie sądziłem, że żetony są takim wyzwaniem. Ale masz rację - dopytałem w drukarni i wycinanie jest największym 'technologicznym' problemem. Ale aż nie chce się wierzyć, że nikt w Polsce czegoś takiego nie robi (nie na skalę masową).Tutaj problemem pewnie nie jest sam druk, a wycięcie żetonów. Albo kwestia w jaki sposób są przygotowane te pliki.
- ArnhemHorror
- Posty: 511
- Rejestracja: 01 maja 2013, 23:09
- Lokalizacja: NibyLandia
- Has thanked: 348 times
- Been thanked: 167 times
Re: Tyrants of the Underdark
W takim razie może jakimś rozwiązaniem będzie przekonwertowanie tych żetonów na kwadratowe, łatwiejsze do wycięcia?
W życiu jest miejsce na jedynie 3 2 1 LCGi.
- mauserem
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
- Has thanked: 254 times
- Been thanked: 169 times
- Kontakt:
Re: Tyrants of the Underdark
ależ robi, ale musisz sobie uświadomić jedną kwestię: skala "niemasowa" = wysoka cena, na tyle spora, że stawia pod znakiem zapytania cały procesfreezer pisze: ↑21 cze 2018, 02:12Nie sądziłem, że żetony są takim wyzwaniem. Ale masz rację - dopytałem w drukarni i wycinanie jest największym 'technologicznym' problemem. Ale aż nie chce się wierzyć, że nikt w Polsce czegoś takiego nie robi (nie na skalę masową).Tutaj problemem pewnie nie jest sam druk, a wycięcie żetonów. Albo kwestia w jaki sposób są przygotowane te pliki.
Najprostszym rozwiązaniem jest druk na papierze samoprzylepnym -> naklejenie na grubą tekturę (2mm tektura introligatorska, np barwiona w masie na czarno dla lepszego efektu) -> a następnie wycinanie laserem do papieru z dobrym nadmuchem w celu zapobiegania okopceniu i nadpaleniu.
Jeśli nie masz dostępu do takiego lasera za "buk zapłać" to zabawa jest relatywnie droga.
Do cięcia laserem wymagany będzie plik wektorowy (Corel, albo Ilustrator) z liniami cięcia dający się spasować z wydrukiem naklejek - tnie się od razu cały arkusz.
więc uwzględnij odpowiednie naddatki w naklejkach
W ten sposób zazwyczaj wydawcy przygotowują wczesne prototypy dla recenzentów o ile "fancy" kształty znaczników są z jakiegoś powodu istotne, albo chcą się maksymalnie zbliżyć do wyglądu finalnej wersji.
- Jiloo
- Posty: 2501
- Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 577 times
- Been thanked: 494 times
- Kontakt:
Re: Tyrants of the Underdark
Jak będę miał chwilę wolnego czasu to spróbuję pobawić się w wycinanie cyrklem. Papier samo przylepny mam, tekturę też, w najgorszym wypadku po prostu coś nie wyjdzie
- Yavi
- Posty: 3186
- Rejestracja: 08 lut 2013, 11:34
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 24 times
- Been thanked: 41 times
- Kontakt:
Re: Tyrants of the Underdark
Jak uda Ci się zrobić i zagrać, to podziel się fotkami i wrażeniami!
Planszówki we dwoje - blog o grach planszowych nie tylko dla dwojga!
Pytania o zasady - grupa na Facebooku
Pytania o zasady - grupa na Facebooku
Re: Tyrants of the Underdark
A opcja z żetonami pokerowymi + naklejki z dwóch stron? Jest szansa, że to wytrzyma na dłuższą metę? Ktoś próbował naklejać na żetony cokolwiek?
Jeden rulon kosztuje 5,99zł więc cena przystępna (allegro: http://allegro.pl/zetony-zestaw-do-gry- ... l#thumb/10 )
Jeden rulon kosztuje 5,99zł więc cena przystępna (allegro: http://allegro.pl/zetony-zestaw-do-gry- ... l#thumb/10 )
Re: Tyrants of the Underdark
Od prawie roku zbierałem się do tego tytułu zasłaniając się Clank-iem i w końcu udało się zagrać. Jest to jeden z lepszych deckbuilderów jakie grałem. W mojej ocenie duuużo lepszy od Clank-a. Spora interakcja przepychanka na planszy o kontrole nad obszarami za które punktujemy. Proste zasady i szybki setup. Angielski na kartach to dosłownie kilka prostych zwrotów. Grę polecam. Jak dla mnie to taki Clank killer
- ShapooBah
- Posty: 1324
- Rejestracja: 18 lip 2018, 13:56
- Lokalizacja: Katowice/Gliwice
- Has thanked: 374 times
- Been thanked: 223 times
Re: Tyrants of the Underdark
W clanka nie grałem, ale w Tyrants of the Underdark miałem okazję i też mi się podobało. Bardzo klimatyczna gra i możliwości przemiału decku na różne sposoby czynią z niej naprawdę świetną pozycję.
- kaszkiet
- Posty: 2819
- Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 312 times
- Been thanked: 533 times
Re: Tyrants of the Underdark
Znam lepsze deckbuildingi i O WIELE lepsze gry area control.
Moja partia ciągnęła się ze dwie godziny, więc to też może wpłynąć na moją opinię.
Myślę że gdyby nie było takiego problemu z jej dostępnością to opinie byłyby mniej entuzjastyczne.
Co nie znaczy, że gra jest zła - jest ok.
Moja partia ciągnęła się ze dwie godziny, więc to też może wpłynąć na moją opinię.
Myślę że gdyby nie było takiego problemu z jej dostępnością to opinie byłyby mniej entuzjastyczne.
Co nie znaczy, że gra jest zła - jest ok.
- Muad'Dib
- Posty: 1576
- Rejestracja: 01 paź 2013, 20:53
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 113 times
Re: Tyrants of the Underdark
Ja do tej pory grałem raz, rok temu. Było ok ale spadła z listy "chcę kupić". Tzn chętnie jeszcze pyknę ale już nie w swoją kopię. Podobało mi się ale poza błędami nowicjusza dochodziły sytuacje, że np przez całą grę nie mogłem czyścić decku, przeciwnicy zgarniali wszystkie karty do tego zanim miałem szansę kupić. Do tego miewam problem w odnalezieniu się w AC ale to już mój problem jako gracza a nie gry
IMustNotFear.FearIsTheMind-Killer.FearIsTheLittle-death ThatBringsTotalObliteration.IWillFaceMyFear.
IWillPermitItToPassOverMeAndThroughMe.
AndWhenItHasGonePast,IWillTurnTheInnerEyeToSeeItsPath.
WhereTheFearHasGoneThereWillBeNothing. OnlyIWillRemain.
IWillPermitItToPassOverMeAndThroughMe.
AndWhenItHasGonePast,IWillTurnTheInnerEyeToSeeItsPath.
WhereTheFearHasGoneThereWillBeNothing. OnlyIWillRemain.
-
- Posty: 2349
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1653 times
- Been thanked: 992 times
Re: Tyrants of the Underdark
No tak, ale czy znasz grę, która łączy te dwie mechaniki i jest lepsza?
Mi się bardzo podoba, więc oczywiście jestem stronniczy
- kaszkiet
- Posty: 2819
- Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 312 times
- Been thanked: 533 times
Re: Tyrants of the Underdark
Dobre pytanie!feniks_ciapek pisze: ↑05 wrz 2019, 20:48No tak, ale czy znasz grę, która łączy te dwie mechaniki i jest lepsza?
Popatrzyłem i znalazłem - Hyperborea. Ale z zastrzeżeniem, że to nie jest klasyczny deckbuilding z kartami tylko pool-building ze znacznikami w różnych kolorach, którymi uruchamiamy akcje na planszetce, a także na kupowanych w trakcie gry kartach technologii.
-
- Posty: 828
- Rejestracja: 17 lip 2012, 12:49
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 32 times
- Been thanked: 88 times
Re: Tyrants of the Underdark
Twoim zdaniem jest lepsza niż Tyrants? Bo ja myślę, że bardzo niska dostępność, znacznie zawyża jej ocenę wśród graczy.Dobre pytanie!
Popatrzyłem i znalazłem - Hyperborea. Ale z zastrzeżeniem, że to nie jest klasyczny deckbuilding z kartami tylko pool-building ze znacznikami w różnych kolorach, którymi uruchamiamy akcje na planszetce, a także na kupowanych w trakcie gry kartach technologii.
- malekith_86
- Posty: 791
- Rejestracja: 11 kwie 2016, 14:25
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 11 times
- kaszkiet
- Posty: 2819
- Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 312 times
- Been thanked: 533 times
Re: Tyrants of the Underdark
Zgadza się, podobny przypadek co Tyrants.windziarz44 pisze: ↑06 wrz 2019, 07:47Twoim zdaniem jest lepsza niż Tyrants? Bo ja myślę, że bardzo niska dostępność, znacznie zawyża jej ocenę wśród graczy.Dobre pytanie!
Popatrzyłem i znalazłem - Hyperborea. Ale z zastrzeżeniem, że to nie jest klasyczny deckbuilding z kartami tylko pool-building ze znacznikami w różnych kolorach, którymi uruchamiamy akcje na planszetce, a także na kupowanych w trakcie gry kartach technologii.
W obie grałem na cudzych kopiach bez specjalnych oczekiwań.
Hyperborea bardziej mi się podobała, też ze względu na ciekawsze podejście do deckbuildingu, w którym zbierasz swego rodzaju potencjał do wykorzystania na akcjach dostępnych na kartach i planszetce, niezależnych bezpośrednio od tego co wyciągnąłeś.
-
- Posty: 828
- Rejestracja: 17 lip 2012, 12:49
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 32 times
- Been thanked: 88 times
Re: Tyrants of the Underdark
Grałem intensywnie obie. Mam wrażenie, że jednej deckbuilding w Tyrantsach, to coś innego niż bag building w Hyper (chociażby różnorodność kart vs kilka kolorów kosteczek).kaszkiet pisze: ↑06 wrz 2019, 08:51
Zgadza się, podobny przypadek co Tyrants.
W obie grałem na cudzych kopiach bez specjalnych oczekiwań.
Hyperborea bardziej mi się podobała, też ze względu na ciekawsze podejście do deckbuildingu, w którym zbierasz swego rodzaju potencjał do wykorzystania na akcjach dostępnych na kartach i planszetce, niezależnych bezpośrednio od tego co wyciągnąłeś.
Tryants mam na półce - Hyper wpadła w kategorię "Zagram na egzemplarzu kolegi"
- mat_eyo
- Posty: 5673
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 867 times
- Been thanked: 1370 times
- Kontakt:
Re: Tyrants of the Underdark (Peter Lee, Rodney Thompson, Andrew Veen)
W Hyperborei nie mamy deck buildingu, raczej pool building z aktywowaniem akcji. Gra jest ok, ale jak na mój gust zdecydowanie zbyt dużo punktów pochodzi z kontroli obszarów. Battalia była fajna na dwie osoby, na więcej robiła się długa i dziwna. Tyrantsi mają świetną relację czasu gry do głębi decyzyjności, ciekawy deck building, inne sposoby zdobywania punktów poza mapą i sporą regrywalność dzięki półtaliom. Znakomita gra, bez wahania najlepszy deckbuilder z planszą, jaki znam.
Re: Tyrants of the Underdark
Napisz chłopie po prostu, że nie leży Ci ta gra zamiast dorabiać cudaczne teorie o dostępności i głosie nieświadomego ludu
Gra ma tylko wg BGG 4,7 tys. posiadaczy i 3,6 tys. ratingów ze średnią 7,9. Jest do kupienia na rynku pierwotnym i wtórnym, w Polsce i na świecie.
To raczej nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek, nawet naciąganą teorią o niedostępności.
Bardzo dobra gra na 1-2h.
- VivoBrezo
- Posty: 819
- Rejestracja: 11 sie 2019, 10:56
- Has thanked: 160 times
- Been thanked: 577 times
- Kontakt:
Re: Tyrants of the Underdark (Peter Lee, Rodney Thompson, Andrew Veen)
Cześć.
To już jubileusz! 10 odcinek naszego podcastu
Tym razem zmagamy się z Tyrants of the Underdark.
Mimo, że ma juz kilka lat, to nadal jedna z najlepszych gier w budowanie talii.
https://youtu.be/Jrx21wHYhJ0
https://open.spotify.com/show/3MkBUCotttCcC2LmohY418
Do uslyszenia.
To już jubileusz! 10 odcinek naszego podcastu
Tym razem zmagamy się z Tyrants of the Underdark.
Mimo, że ma juz kilka lat, to nadal jedna z najlepszych gier w budowanie talii.
https://youtu.be/Jrx21wHYhJ0
https://open.spotify.com/show/3MkBUCotttCcC2LmohY418
Do uslyszenia.
Cześć! Nie widzicie nas, ale możecie nas usłyszeć w podcaście Kości, Piony i Bastiony. Rozmawiamy o grach, które lubimy, bo życie jest za krótkie, na te słabe.
Kości, Piony i Bastiony Youtube
Kości, Piony i Bastiony Spotify
Kości, Piony i Bastiony Youtube
Kości, Piony i Bastiony Spotify
- EsperanzaDMV
- Posty: 1614
- Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
- Has thanked: 331 times
- Been thanked: 678 times
Re: Tyrants of the Underdark (Peter Lee, Rodney Thompson, Andrew Veen)
Udało mi się w końcu zagrać i... jestem zachwycony. Wow, jaka ta gra jest dobra. Znam może lepsze deckbuildingi i lepsze gry typu area control, ale IMO żadna nie jest tak dobra jak ta, w której mamy połączenie tych dwóch mechanik (i to jeszcze tak dobrze działające).
+ Klimat. Nie będę tu obiektywny pewnie, bo jestem ogromnym fanem twórczości R.A. Salvatore i generalnie Zapomnianych Krain. Dla mnie klimat wylewa się tu z gry. Na każdej karcie jest klimatyczny dopisek, w instrukcji znajduje się kilka stron poświęconym lokalizacjom - czytam wszystko jak leci. Miałem ogromną radość, jak grając domem Baenre uzyskałem pełną kontrolę nad Menzoberranzan Dla osób znających ten świat będzie to na pewno plus. Na początku zdziwiło mnie, dlaczego nie ma dostępnego domu Do'Urden, ale na BGG wyczytałem, że gra dzieje sięDla mnie dużego sensu to nie ma, ale cóż, trudno. Do grania Drizztem posiadam inną grę - "D&D The Legend of Drizzt" Tych samych autorów zresztą.
+ Tak jak wspomniałem, nie znam lepszej gry łączącej deckbuilding z area control. Grałem w "Trains", nie ma nawet o czym dyskutować, TotU biją tę grę na głowę. W "Hyperboreę" i "Battalię" nie grałem. "Clank!" to inny typ gry, ale podobnie jak moim przedmówcy nie sądzę, bym jeszcze kiedyś go wyciągnął na stół, mając Tyrantsów jako alternatywę gry z deckbuildingiem i planszą. Szczerze powiedziawszy, "Clank!" wydaje mi się teraz grą dla dzieci
+ Skalowalność. Myk z graniem na różnych obszarach planszy w zależności od liczby graczy sprawuje się świetnie. Naturalnie najlepiej gra się na cztery osoby, ale i partie dwuosobowe mają w sobie wiele emocji dzięki węższej planszy. Super gra się w każdym wariancie osobowym.
+ Prostota zasad. Masz dwa zasoby, do tego trochę słów kluczowych i mechanik i wio, można grać. Tłumaczenie zasad zajmuje ledwie kilka minut, ewentualne wątpliwości można rozwiać w trakcie gry.
+/- Czas gry. Aż chciałoby się mieć w trakcie gry jeszcze z 20 dodatkowych jednostek, by móc jeszcze dłużej móc knuć swoje plany podboju Podmroku Grę dwuosobową zamykamy zazwyczaj w ok. 45 minut (z rozłożeniem gry), w cztery osoby z reguły ok. 1,5h. Jak na liczbę decyzji i mózgożerność - jest świetnie. Przyłapałem się nawet sam kilka razy na tym, że unikam kupowania kart "Deploy X troops", by nie przyspieszać zakończenia gry Gra kończy się trochę za szybko dla mnie, ale to nie jest minus, tylko bardziej "co? już koniec? jak to? JA CHCĘ JESZCZE RAZ!". Syndrom kolejnej partii jest tu mocno widoczny.
+/- Cena. Teraz gra jest już chyba zupełnie niedostępna, ale chodziła za ok. 250zł. Sam kupiłem ją za 40 funtów (+10 funtów przesyłka) na angielskim eBayu, bezpośrednio od GF9. Pewnie podniesie się kolejny raz sprzeciw, że cena to nie tylko liczba komponentów, ale ja należę do tej grupy, którzy jednak oceniają to też w ten sposób. Tym bardziej, że tak jak wspomniałem mam też inną grę tych samych autorów ("The Legend of Drizzt") gdzie za mniej dostajemy ogromne pudło wypełnione setkami kart, żetonów i kilkadziesiąt plastikowych figurek, w tym imponującego smoka i ogromnego balora. Za 250zł można kupić dużo bardziej "dopakowaną grę", tutaj miałem po odpakowaniu trochę poczucie "Co? To wszystko?". Oryginalny insert też bardzo słabo przemyślany, poszedł od razu do kosza - jak można było stworzyć taki insert do deckbuildera (gdzie tasuje i miętosi się karty całą grę), który nie przewiduje kart w koszulkach/protectorach? Dramat. Szykuję się na zrobienie własnego, który zmieści zarówno karty w protektorach, jak i dodatek. Aczkolwiek ten punkt z minusa zmienił się na "?", bo... nie żałuję ani złotówki wydanej na tę grę. A złotówek wydałem sporo, bo ze względu na wspomniane tu już problemy z dodatkiem (inny typ kart, różnią się znacząco od kart z podstawki), wydałem już całkiem spoko pieniędzy na protektory z kolorowymi, nieprzezroczystymi pleckami, a jeszcze czeka na mnie customowy insert.
+/- Regrywalność. Super, że talie się między sobą mocno różnią. Jest w miarę prosta talia drowów, są mocarne smoki, są demony z mechaniką zapychania talii przeciwnika, są elementale z mechaniką nagradzającą karty z tego samego aspektu. Regrywalność jest bardzo duża dzięki zastosowanym półtaliom, ale szkoda, że powstał tylko jeden oficjalny dodatek. Cztery talie w podstawce to 6 możliwych kombinacji - jest to faktycznie trochę mało, z sześcioma z dodatku kombinacji robi się 15. Dwie kolejne talie i mielibyśmy aż 28 kombinacji, jeśli dobrze liczę. Same talie sa bardzo urozmaicone, więc tutaj być może przemawia przeze mnie bycie fanem tego uniwersum i chęć zobaczenie kolejnych kart (np. duergarów, krasnoludów czy innych stworzeń zamieszkujących Podmrok). Plus bardzo ciekawym urozmaiceniem gry jest fanowski dodatek, sprawiający że tokeny za kontrolę stają się losowe, zamiast być stale przypisane do danej lokacji - mam w planach ich wykonanie. Obecnie gra zdecydowanie kręci się wokół lokacji, która daje +3VP za totalną kontrolę.
- Wykonanie gry. O insercie już mówiłem, natomiast kolorystyka i wielkość tych plastikowych znaczników (pionów?) to duży minus. Mając na tak ciemnej planszy czarne i ciemnogranatowe jednostki można się łatwo pomylić lub ich zwyczajnie nie zauważyć. Można było dobrać dużo lepszą kolorystykę pionów - w planach mam ich delikatne "podrasowanie". O dodatku nie będę jeszcze pisał, jeszcze go fizycznie nie mam.
Żałuję bardzo, że ta gra nie doczeka się polskiej wersji językowej, bo dzięki temu na pewno zyskałaby mocno na popularności i więcej osób by ją poznało. Szkoda, że GFP updało, zanim ją wydało, kupiłbym bez wahania polską wersję.
tl;dr: Jak ktoś ma jeszcze możliwość mieć tę grę, to nie ma się co zastanawiać - warto!
+ Klimat. Nie będę tu obiektywny pewnie, bo jestem ogromnym fanem twórczości R.A. Salvatore i generalnie Zapomnianych Krain. Dla mnie klimat wylewa się tu z gry. Na każdej karcie jest klimatyczny dopisek, w instrukcji znajduje się kilka stron poświęconym lokalizacjom - czytam wszystko jak leci. Miałem ogromną radość, jak grając domem Baenre uzyskałem pełną kontrolę nad Menzoberranzan Dla osób znających ten świat będzie to na pewno plus. Na początku zdziwiło mnie, dlaczego nie ma dostępnego domu Do'Urden, ale na BGG wyczytałem, że gra dzieje się
Spoiler:
+ Tak jak wspomniałem, nie znam lepszej gry łączącej deckbuilding z area control. Grałem w "Trains", nie ma nawet o czym dyskutować, TotU biją tę grę na głowę. W "Hyperboreę" i "Battalię" nie grałem. "Clank!" to inny typ gry, ale podobnie jak moim przedmówcy nie sądzę, bym jeszcze kiedyś go wyciągnął na stół, mając Tyrantsów jako alternatywę gry z deckbuildingiem i planszą. Szczerze powiedziawszy, "Clank!" wydaje mi się teraz grą dla dzieci
+ Skalowalność. Myk z graniem na różnych obszarach planszy w zależności od liczby graczy sprawuje się świetnie. Naturalnie najlepiej gra się na cztery osoby, ale i partie dwuosobowe mają w sobie wiele emocji dzięki węższej planszy. Super gra się w każdym wariancie osobowym.
+ Prostota zasad. Masz dwa zasoby, do tego trochę słów kluczowych i mechanik i wio, można grać. Tłumaczenie zasad zajmuje ledwie kilka minut, ewentualne wątpliwości można rozwiać w trakcie gry.
+/- Czas gry. Aż chciałoby się mieć w trakcie gry jeszcze z 20 dodatkowych jednostek, by móc jeszcze dłużej móc knuć swoje plany podboju Podmroku Grę dwuosobową zamykamy zazwyczaj w ok. 45 minut (z rozłożeniem gry), w cztery osoby z reguły ok. 1,5h. Jak na liczbę decyzji i mózgożerność - jest świetnie. Przyłapałem się nawet sam kilka razy na tym, że unikam kupowania kart "Deploy X troops", by nie przyspieszać zakończenia gry Gra kończy się trochę za szybko dla mnie, ale to nie jest minus, tylko bardziej "co? już koniec? jak to? JA CHCĘ JESZCZE RAZ!". Syndrom kolejnej partii jest tu mocno widoczny.
+/- Cena. Teraz gra jest już chyba zupełnie niedostępna, ale chodziła za ok. 250zł. Sam kupiłem ją za 40 funtów (+10 funtów przesyłka) na angielskim eBayu, bezpośrednio od GF9. Pewnie podniesie się kolejny raz sprzeciw, że cena to nie tylko liczba komponentów, ale ja należę do tej grupy, którzy jednak oceniają to też w ten sposób. Tym bardziej, że tak jak wspomniałem mam też inną grę tych samych autorów ("The Legend of Drizzt") gdzie za mniej dostajemy ogromne pudło wypełnione setkami kart, żetonów i kilkadziesiąt plastikowych figurek, w tym imponującego smoka i ogromnego balora. Za 250zł można kupić dużo bardziej "dopakowaną grę", tutaj miałem po odpakowaniu trochę poczucie "Co? To wszystko?". Oryginalny insert też bardzo słabo przemyślany, poszedł od razu do kosza - jak można było stworzyć taki insert do deckbuildera (gdzie tasuje i miętosi się karty całą grę), który nie przewiduje kart w koszulkach/protectorach? Dramat. Szykuję się na zrobienie własnego, który zmieści zarówno karty w protektorach, jak i dodatek. Aczkolwiek ten punkt z minusa zmienił się na "?", bo... nie żałuję ani złotówki wydanej na tę grę. A złotówek wydałem sporo, bo ze względu na wspomniane tu już problemy z dodatkiem (inny typ kart, różnią się znacząco od kart z podstawki), wydałem już całkiem spoko pieniędzy na protektory z kolorowymi, nieprzezroczystymi pleckami, a jeszcze czeka na mnie customowy insert.
+/- Regrywalność. Super, że talie się między sobą mocno różnią. Jest w miarę prosta talia drowów, są mocarne smoki, są demony z mechaniką zapychania talii przeciwnika, są elementale z mechaniką nagradzającą karty z tego samego aspektu. Regrywalność jest bardzo duża dzięki zastosowanym półtaliom, ale szkoda, że powstał tylko jeden oficjalny dodatek. Cztery talie w podstawce to 6 możliwych kombinacji - jest to faktycznie trochę mało, z sześcioma z dodatku kombinacji robi się 15. Dwie kolejne talie i mielibyśmy aż 28 kombinacji, jeśli dobrze liczę. Same talie sa bardzo urozmaicone, więc tutaj być może przemawia przeze mnie bycie fanem tego uniwersum i chęć zobaczenie kolejnych kart (np. duergarów, krasnoludów czy innych stworzeń zamieszkujących Podmrok). Plus bardzo ciekawym urozmaiceniem gry jest fanowski dodatek, sprawiający że tokeny za kontrolę stają się losowe, zamiast być stale przypisane do danej lokacji - mam w planach ich wykonanie. Obecnie gra zdecydowanie kręci się wokół lokacji, która daje +3VP za totalną kontrolę.
- Wykonanie gry. O insercie już mówiłem, natomiast kolorystyka i wielkość tych plastikowych znaczników (pionów?) to duży minus. Mając na tak ciemnej planszy czarne i ciemnogranatowe jednostki można się łatwo pomylić lub ich zwyczajnie nie zauważyć. Można było dobrać dużo lepszą kolorystykę pionów - w planach mam ich delikatne "podrasowanie". O dodatku nie będę jeszcze pisał, jeszcze go fizycznie nie mam.
Żałuję bardzo, że ta gra nie doczeka się polskiej wersji językowej, bo dzięki temu na pewno zyskałaby mocno na popularności i więcej osób by ją poznało. Szkoda, że GFP updało, zanim ją wydało, kupiłbym bez wahania polską wersję.
tl;dr: Jak ktoś ma jeszcze możliwość mieć tę grę, to nie ma się co zastanawiać - warto!
- VivoBrezo
- Posty: 819
- Rejestracja: 11 sie 2019, 10:56
- Has thanked: 160 times
- Been thanked: 577 times
- Kontakt:
Re: Tyrants of the Underdark (Peter Lee, Rodney Thompson, Andrew Veen)
Potwierdzam, mega dobra gra. Też nie żałuję żadnej wydanej złotówki.
Raczej bym nie porównywał Brzdęka do Tyrantsów, bo to gry które uderzają w zupełnie inny typ gracza/rozgrywki/wrażeń z gry (niepotrzebne skreślić)
Co do podobnych mechanik, zobacz sobie https://boardgamegeek.com/boardgame/217 ... and-shadow
Też świetnie połączyli Area Control z Deck Buildingiem
Raczej bym nie porównywał Brzdęka do Tyrantsów, bo to gry które uderzają w zupełnie inny typ gracza/rozgrywki/wrażeń z gry (niepotrzebne skreślić)
Co do podobnych mechanik, zobacz sobie https://boardgamegeek.com/boardgame/217 ... and-shadow
Też świetnie połączyli Area Control z Deck Buildingiem
Cześć! Nie widzicie nas, ale możecie nas usłyszeć w podcaście Kości, Piony i Bastiony. Rozmawiamy o grach, które lubimy, bo życie jest za krótkie, na te słabe.
Kości, Piony i Bastiony Youtube
Kości, Piony i Bastiony Spotify
Kości, Piony i Bastiony Youtube
Kości, Piony i Bastiony Spotify