Gra dwojga - dla mnie i żony

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
Awatar użytkownika
veljarek
Posty: 1189
Rejestracja: 07 sty 2009, 19:50
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 5 times
Been thanked: 23 times

Re: Gra dwojga - dla mnie i żony

Post autor: veljarek »

[/quote]
Tak jak Osadnicy (którzy się podobali w miarę, mimo wszystko) zostali nazwani wolnymi, ciężkimi i męczącymi na dłuższą metę, tak tutaj słyszę same superlatywy: "Przecież to wcale nie jest trudne, trochę skomplikowane, ale wszystko rozumiem" , "A ile tutaj możliwości..." , "To nasz najlepszy zakup" . [/quote]
Jakbym słyszał moją żonę :)
Tak to jest w życiu, że często żony nie lubią gier.

Ostatnio moja "Luba" w towarzystwie przekonała się do Fasolek i blefuj :)
Fajnie by było grać z drugą osobą w coś lekkiego by dać jej nawet wygrywać.
Aktualnie zastanawiam się nad dwiema grami: Carcassone oraz Osadnicy z Catanu,
W przypadku pierwszej można grać we dwoje bezproblemowo ale po prezentacji jej żonie w necie - usłyszałem BRZYDKA
W przypadku drugiej gry problem jest że jest ona na min. 3 osoby do efektywnej gry.
_______________
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6490
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 614 times
Been thanked: 971 times

Re: Gra dwojga - dla mnie i żony

Post autor: Odi »

RftG jest grą, która na pierwszy rzut oka wydaje się mocno skomplikowana. Przynajmniej dla osoby, któa grała/widziała wcześniej tylko Osadników czy Monopoly... Nie mówiąc o tym, że jeśli kupują go dwie osoby, które dopiero zaczynają, to problem może zaistnieć zarówno ze zrozumieniem zasad przez jednego z partnerów, jak i z wytłumaczeniem ich potem drugiemu partnerowi, na zasadzie 'wiódł ślepy kulawego'. Wątpie, żeby można było znaleźć w takiej rozgrywce przyjemność.
reasumując: fakt, że ja lubię i potrafię wytłumaczyć RftG każdemy, nie oznacza, że dwie osoby samodzielnie dojdą jak RftG działa i znajdą przyjemność w pierwszych rozgrywkach.

Po drugie - z kart bije klimat s-f. Wiele osób taki setting odrzuca. Dziewczyny generalnie rzadziej interesują się takimi klimatami, stąd prawdopodobieństwo, że RftG się nie spodoba jest w tej grupie większe.

Po trzecie - niewielka interakcja (w porównaniu do takiej Hanzy, Agricoli nawet, czy Zaginionych Miast). Ten punkt to kwestia charakteru - jedne dziewczyny wolą 'dowalić' partnerowi i godzą się, że przeciwnik może im w grze 'oddać'. Inne z kolei nie znoszą, gdy ktoś rujnuje/burzy/niszczy/kradnie/utrudnia ich własną strategię. Indywidualna sprawa.

Osobiście preferuję pogląd, że wyraźna interakcja sprzyja początkującym. Szybciej i lepiej łapią zasady rządzące grą, jest ona dla nich bardziej naturalna, przejrzysta. Dlatego sam zawsze polecam przede wszystkim gry o wyraźnej interakcji - jest po prostu więcej funu.

a tak na marginesie...

Wątki z cyklu "jaką grę wybrać?" zawsze przebiegają w ten sam sposób. Ktoś się pojawia, rzuca hasło, forumowicze wypisują po kilkanaście propozycji, a potem zaczyna się dyskusja (najczęściej już bez udziału owego początkującego), dl;aczego RftG tak, a Agricola nie, i czemu Osadnicy są nudni, skoro "w mojej grupie sprawdził się doskonale..." 8)
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6490
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 614 times
Been thanked: 971 times

Re: Gra dwojga - dla mnie i żony

Post autor: Odi »

veljarek - a idź Ty ze swoją żona do sklepu z planszówkami! Przecież masz w Warszawie ich kilka (adresy znajdziesz w poradniku dla początkujących) i niech sobie żona wybierze (po konsultacji ze sprzedawcą) co by chciała, co sie jej podoba...


tak chyba będzie najłatwiej :)
Awatar użytkownika
cahir
Posty: 262
Rejestracja: 30 gru 2008, 09:07
Lokalizacja: Vratislavia
Has thanked: 16 times
Been thanked: 4 times
Kontakt:

Re: Gra dwojga - dla mnie i żony

Post autor: cahir »

veljarek pisze: Aktualnie zastanawiam się nad dwiema grami: Carcassone oraz Osadnicy z Catanu,
W przypadku pierwszej można grać we dwoje bezproblemowo ale po prezentacji jej żonie w necie - usłyszałem BRZYDKA
W przypadku drugiej gry problem jest że jest ona na min. 3 osoby do efektywnej gry.
Ku chwale Catanu :wink: :!: U mnie się udało właśnie z tą grą, a żona twierdziła, że nie znosi żadnych gier " z fabułą" . Problem z dwójką graczy łatwo rozwiązać, powiedz żonie, żeby przyprowadziła koleżanki, he he :D
Jezus zbawia, Allah nagradza, Cthulhu pożera.
Awatar użytkownika
FormatC
Posty: 405
Rejestracja: 27 wrz 2007, 15:39
Lokalizacja: Lodz

Re: Gra dwojga - dla mnie i żony

Post autor: FormatC »

Jak juz ma przyprowadzac kolezanki, to lepiej zagrajcie w Tajemnice Opactwa. Ta gra osiagnela u nas 100% skutecznosci w przekonywaniu ludzi do planszowek... W osadnikow pierwsze trzy razy gralam dopiero niedawno, po tym, jak poznalam cala mase innych, lepszych, gier i rozgrywka wydala mi sie strasznie frustrujaca... :| Jak "ida" rzuty to jest spoko, wymieniamy barany na ore, jest "w miare" sympatycznie i milo, ale jak rzuty nie ida, to co najwyzej mozemy patrzec, jak inni sie bawia. To raczej smutne. :|

No ale wiem, ze jestem w mniejszosci, wiec nie musisz zwracac na mnie uwagi. ;)
Awatar użytkownika
Filippos
Posty: 2466
Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))

Re: Gra dwojga - dla mnie i żony

Post autor: Filippos »

FormatC pisze: No ale wiem, ze jestem w mniejszości, wiec nie musisz zwracać na mnie uwagi. ;)
Tu raczej w mniejszości nie jesteś. Myślę że gdybyś spytała 100 losowo wybranych forumowiczów czy maja ochotę na partyjkę Osadników dostałabyś ponad 90 negatywnych odpowiedzi.
Zwykle gram w to co mam
Moja strona o projektowaniu: http://milunski.com/
Awatar użytkownika
veljarek
Posty: 1189
Rejestracja: 07 sty 2009, 19:50
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 5 times
Been thanked: 23 times

Re: Gra dwojga - dla mnie i żony

Post autor: veljarek »

Odi pisze:veljarek - a idź Ty ze swoją żona do sklepu z planszówkami! Przecież masz w Warszawie ich kilka (adresy znajdziesz w poradniku dla początkujących) i niech sobie żona wybierze (po konsultacji ze sprzedawcą) co by chciała, co sie jej podoba...


tak chyba będzie najłatwiej :)
Masz rację, ale wydaje mi sie że po to jest forum żeby zdobyć opinie kilkyudziesieciu osob a nie jednego sprzedawcy ktory bedzie chcial sprzedac to co jest najdrozsze.
Przecież po to jest forum :)
_______________
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
Awatar użytkownika
Dzej
Posty: 1399
Rejestracja: 09 sty 2008, 12:47
Lokalizacja: Kraków

Re: Gra dwojga - dla mnie i żony

Post autor: Dzej »

Zdecydowanie SHOGUN w wariancie 2 osobowym.

Przy okazji pieczesz dwie pieczenie bo mozesz pograc ze znajomymi.

Gra sie kazdemu spodoba :wink:
Nigdy więcej karcianek kolekcjonerskich i pseudo kolekcjonerskich. [W trakcie infiltracji mafii Twilightowej ]
Awatar użytkownika
Harun
Posty: 1103
Rejestracja: 21 sie 2006, 16:48
Lokalizacja: okolice Poznania
Has thanked: 652 times
Been thanked: 528 times

Re: Gra dwojga - dla mnie i żony

Post autor: Harun »

Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6490
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 614 times
Been thanked: 971 times

Re: Gra dwojga - dla mnie i żony

Post autor: Odi »

veljarek - nie zrozumiałeś mnie :) Oczywiście, że po to jest forum, żeby się pytać. Radziłem, żebyście odwiedzili sklep, bo z doświadczenia wiem, że osoby stawiające pierwsze kroki w planszówkowym hobby przykładają ogromną wagę na stronę graficzną danej gry. Dlatego wizyta w sklepie, gdzie będziecie mogli planszówki OBEJRZEĆ, może pomóc żonie wybrać sobie coś, co ją zainteresuje (choćby po okładce!).

Aha - i mam wrażenie, że może lepiej, żebyś starał się wciągnąć żonę w planszówki cierpliwie grając z nią w towarzystwie kilkuosobowym. W tym wypadku Osadnicy z Catanu, to byłby naprawdę dobry wybór. I nie przejmuj się tym, że niektórzy tu piszą, że Osadnicy są nudni i nikt z forumowiczów w nich by nie zagrał. Forumowicze poznali mnóstwo tytułów i są trochę jak rozpieszczone "fhrąsuskie pieskiii" :lol:
Osadnicy z Catanu to na początek pozycja wręcz obowiązkowa. Zwłaszcza że mają trochę podobny do fasolek element negocjacji i handlu, który chyba Twojej żonie się spodobał... A potem albo się nimi nasycisz i będziesz szukać czegoś nowego, lepszego, nieco ambitniejszego - albo dalej będziesz sobie lubił od czasu do czasu do nich powrócić. Tak czy inaczej - to świetna gra 'na początek'. Gdyby jej nie było - trzeba by ją było wymyślić :wink:

Podsumowując moje propozycje:
- jeśli chcesz wprowadzać żonę poprzez grę w towarzystwie: Osadnicy z Catanu
- jeśli szukasz gry dwuosobowej: Hansa (duża interakcja, sporo myślenia, wykonanie eleganckie, ale nie oszałamiające), Zaginione Miasta (piękna oprawa graficzna, myślenie typowo 'karciane', niewielka interakcja), Mr Jack (sporo dedukcji, ciekawy temat, przeciętna oprawa graficzna)

...a przede wszystkim idźcie do sklepu obejrzeć gry :)
xawerka
Posty: 158
Rejestracja: 27 wrz 2008, 08:51

Re: Gra dwojga - dla mnie i żony

Post autor: xawerka »

Hej,
mój mąż zaczął mnie "edukować" planszówkowo jakiś czas temu. Pierwszą przed-planszówką był Pylos i Abalone. A z stricte-planszówek pierwszą naszą wspólną grą były Filary Ziemii - i to był świetny początek, świetne na dwie osoby, trzy i cztery. Potem do kolekcji dołaczył Tikal, Java, Goa, Taluva, Wikingowie. Zależy czy chcesz grę z dużą czy mniejszą losowością. Caylus uważany za jedną z trudniejszych gier i jak dla mnie genialny i numer jeden.
deexer
Posty: 65
Rejestracja: 22 lut 2008, 13:27
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gra dwojga - dla mnie i żony

Post autor: deexer »

cezaras pisze:...na dwie osoby wypaliło nam:
Bardzo:
- Zaginione miasta
- Ingenious
praktycznie jak mamy grać we dwoje to obecnie 90% to te dwie gry
Witam w klubie i polecam każdy z powyższych tutułów. Jeżeli macie dwa kompy możecie potestować Zaginione on-line: http://www.flexgames.com. Jest to idealna gra na wprowadzenie - prawie zwykła karcia ale już trochę w klimacie planszówkowym.

Ingenious nie porywa grafiką, ma mocną mechanikę i nie wiem czemu mojej pani się bardzo podoba. Gra sama w sobie jest świetnia.

Jeżeli chodzi o inne tytułu poleciłbym Blue moon city albo carcassonne.
Awatar użytkownika
grzes19
Posty: 118
Rejestracja: 25 lis 2007, 11:12
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 1 time
Been thanked: 7 times

Re: Gra dwojga - dla mnie i żony

Post autor: grzes19 »

macike pisze:
grzes19 pisze:Na dodatek wszystkim przyjaciółkom się planszówki spodobały, tylko nie jej - i co tu robić :)
Powiedz, że umówiłeś się z przyjaciółką na granie i zapytaj, czy masz iść sam, czy zechce pograć z Wami. :twisted:
Hehe - dobry pomysł.

W sumie sama ostatnio wzięła osadników jak się spotkały i coś tam razem próbowały.
Kolekcja

Liczba 19 w moim nicku to deczko mniej niż mój wiek / 2 ;)
Awatar użytkownika
macike
Posty: 2308
Rejestracja: 07 cze 2007, 18:24
Lokalizacja: Wrocław
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Gra dwojga - dla mnie i żony

Post autor: macike »

grzes19 pisze:
macike pisze:
grzes19 pisze:Na dodatek wszystkim przyjaciółkom się planszówki spodobały, tylko nie jej - i co tu robić :)
Powiedz, że umówiłeś się z przyjaciółką na granie i zapytaj, czy masz iść sam, czy zechce pograć z Wami. :twisted:
Hehe - dobry pomysł.

W sumie sama ostatnio wzięła osadników jak się spotkały i coś tam razem próbowały.
:roll:
Si vis pacem, para bellum.
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Awatar użytkownika
westwood
Posty: 432
Rejestracja: 04 gru 2007, 02:45
Lokalizacja: Kraków

Re: Gra dwojga - dla mnie i żony

Post autor: westwood »

Odi pisze:Aha - i mam wrażenie, że może lepiej, żebyś starał się wciągnąć żonę w planszówki cierpliwie grając z nią w towarzystwie kilkuosobowym. W tym wypadku Osadnicy z Catanu, to byłby naprawdę dobry wybór. I nie przejmuj się tym, że niektórzy tu piszą, że Osadnicy są nudni i nikt z forumowiczów w nich by nie zagrał. Forumowicze poznali mnóstwo tytułów i są trochę jak rozpieszczone "fhrąsuskie pieskiii" :lol:
Cierpliwie powtórzę, że znam osoby, dla których pierwszym kontaktem z planszówkami byli właśnie Osadnicy i osoby te były gotowe całkowicie się do gier zniechęcić (udało mi się zapobiec temu nieszczęściu :mrgreen: ). Zatem teza, że Osadniki są 100% skuteczne jest błędna (c.n.u.)
Jednak zgadzam się z Odim, że jeśli ktoś jest początkujący w temacie i lubi negocjować, to gra ma duże szanse do niego trafić.
Awatar użytkownika
veljarek
Posty: 1189
Rejestracja: 07 sty 2009, 19:50
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 5 times
Been thanked: 23 times

Re: Gra dwojga - dla mnie i żony

Post autor: veljarek »

erdecznie dzięki wszytskim za pomoc i wsparcie przy wyborze. Ostatecznie zdecydowałem się na zakup Carcassone z dodatkiem rzeka, nie można przesadzić w tymi planszówkami, 1 na miesiąc starczy :)
_______________
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
Awatar użytkownika
TOMI
Posty: 378
Rejestracja: 20 maja 2006, 13:14
Lokalizacja: Bydgoszcz
Been thanked: 19 times

Re: Gra dwojga - dla mnie i żony

Post autor: TOMI »

Najpierw musisz sobie opowiedzieć na pytanie czy Twoja żona gra maniakalnie czy tylko od święta ( jak moja ). Jeżeli lubi planszówki, to zagra we wszystko ca masz i kupisz ale jeżeli do gry musisz namawiać ją pół dnia to polecam :
- Abalone ( super na początek )
- Zaginione miasta ( Kobietki w to wygrywają notorycznie )
- Cytadel ( wyższy poziom ale bardzo Paniom sie podoba )
Pozdrawiam i udanej zabawy w mieszanym towarzystwie :wink:
niczka

Re: Gra dwojga - dla mnie i żony

Post autor: niczka »

a najlepiej się przekonasz co się żonie podoba jak przywieziesz ją na na festiwal w Brzegu, albo do Wrocławia na Gratislavie:) albo na jakieś bliższe spotkanie planszówkowe:)
duuużo gier i można wybierać i przebierać:)a do tego wszystkie zasady wytłumaczone:) ja się do planszówek właśnie tak przekonałam:)
Awatar użytkownika
veljarek
Posty: 1189
Rejestracja: 07 sty 2009, 19:50
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 5 times
Been thanked: 23 times

Re: Gra dwojga - dla mnie i żony

Post autor: veljarek »

TOMI pisze:Najpierw musisz sobie opowiedzieć na pytanie czy Twoja żona gra maniakalnie czy tylko od święta ( jak moja ). Jeżeli lubi planszówki, to zagra we wszystko ca masz i kupisz ale jeżeli do gry musisz namawiać ją pół dnia to polecam :
- Abalone ( super na początek )
- Zaginione miasta ( Kobietki w to wygrywają notorycznie )
- Cytadel ( wyższy poziom ale bardzo Paniom sie podoba )
Pozdrawiam i udanej zabawy w mieszanym towarzystwie :wink:
Planuję zakup Cytadel jak tylko pojawi się dodruk w sklepach.
Próbowałem się przekonać wizualnie do Zaginione miasta ale jakoś nie mogę. Ta gra zniechęca mnie swoim wyglądem kart.
_______________
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
niczka

Re: Gra dwojga - dla mnie i żony

Post autor: niczka »

veljarek pisze:Próbowałem się przekonać wizualnie do Zaginione miasta ale jakoś nie mogę. Ta gra zniechęca mnie swoim wyglądem kart.
to sprawdź czy podoba Ci się Keltis, podobna gra:)
ODPOWIEDZ