Malowanie planszówkowych figurek
- Gromb
- Posty: 2833
- Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 849 times
- Been thanked: 364 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Widziałem do kupienia wałki ze wzorami nawierzchni do gipsu i masy solnej lub modeliny. Od lochów i podziemi, przez kocie łby, aż po industrialne wzory. Przy takich makietach mogłyby się przydać. Chociaż miotanie płytkami chodnikowymi trochę komplikuje sprawę
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
- lunatykuku
- Posty: 288
- Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 112 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Przy tak dużych powierzchniach rolling piny raczej średnio zdały by egzamin. Do podstawek są spoko, ale przy makietach jednak wolę plasticard przycięty do odpowiednich rozmiarów
- Gromb
- Posty: 2833
- Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 849 times
- Been thanked: 364 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Czasami jest dylemat, grać figurkami, czy tekturowymi podstawkami.
Tak mam i teraz, będę chyba grywał naprzemiennie
Tak mam i teraz, będę chyba grywał naprzemiennie
Spoiler:
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
-
- Posty: 1989
- Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
- Lokalizacja: Będzin
- Has thanked: 231 times
- Been thanked: 314 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Zaczynam malować szkielety z Warhammer Underworlds no i mam dylemat. Jakiego koloru zrobić im broń? Chciałbym aby to wyglądało jak żelazo ale mocno pordzewiałe. No i nie wiem jakich kolorów użyć.
Przeważnie broń robię w kolorze stali - czyli albo srebrny albo gun metal a później albo dry brush czarny na to albo czarnym washem... no i wygląda fajnie. Ale tutaj nie wiem. Jaki kolor najlepiej imituje żelazo? No chyba że zrobię w kolorze brązu tez może nieźle wyglądać - tyle że wtedy chyba nie rdzewiejące, ale zachodzi taką stara patyną?
Przeważnie broń robię w kolorze stali - czyli albo srebrny albo gun metal a później albo dry brush czarny na to albo czarnym washem... no i wygląda fajnie. Ale tutaj nie wiem. Jaki kolor najlepiej imituje żelazo? No chyba że zrobię w kolorze brązu tez może nieźle wyglądać - tyle że wtedy chyba nie rdzewiejące, ale zachodzi taką stara patyną?
----------------
10% flamberg.com.pl
10% flamberg.com.pl
- Gromb
- Posty: 2833
- Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 849 times
- Been thanked: 364 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Ja użyłbym miedzianej farby, a później zrobił lokalne przeblyski srebrnym dry brush. Resztę potraktowlbym dry rustem też dry brush.
Lub srebrny- czarny wash- i dużo dry rust dry brush.
Nieźle tych dry w kilku zdaniach.
Ale jestem początkującym malarzem, więc pewnie są inne patenty.
Lub srebrny- czarny wash- i dużo dry rust dry brush.
Nieźle tych dry w kilku zdaniach.
Ale jestem początkującym malarzem, więc pewnie są inne patenty.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
- KamradziejTomal
- Posty: 1162
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 386 times
- Been thanked: 452 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Najprościej jest zrobić Gun metal + Reikland flesh shade na całośc + lekki drybrush Gune metal.
Można to wedle własnego uznania wzmacniać:
- Pigmentami do efektów rdzy
- Stiplingiem (czyli dziobanie pędzelkiem z farbą są filmiki na YT) odcieniami czerwieni i pomarańczy
Można to wedle własnego uznania wzmacniać:
- Pigmentami do efektów rdzy
- Stiplingiem (czyli dziobanie pędzelkiem z farbą są filmiki na YT) odcieniami czerwieni i pomarańczy
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Zależy jak bardzo ma być pordzewiała; ja efekt rdzy kiedyś na kolczudze ogra robiłem drybrushem jakiejś miedzi - w tej chwili już nie pamiętam jak ta farba sie nazywała ale to był jakiś "brass".
-
- Posty: 1989
- Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
- Lokalizacja: Będzin
- Has thanked: 231 times
- Been thanked: 314 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Znalazłem coś takiego:
https://www.youtube.com/watch?v=CozRgIaBPgs
i chyba będę musiał się skusić na ten technical z GW. Generalnie chodziło mi o to że chce zrobić szkielety jakby się wygrzebały z ziemi po bardzo długim czasie i cały metal ma byc pordzewiały...
No i tutaj bardzo fajnie to wygląda
https://www.youtube.com/watch?v=OcZfAV0Ktxo
https://www.youtube.com/watch?v=CozRgIaBPgs
i chyba będę musiał się skusić na ten technical z GW. Generalnie chodziło mi o to że chce zrobić szkielety jakby się wygrzebały z ziemi po bardzo długim czasie i cały metal ma byc pordzewiały...
No i tutaj bardzo fajnie to wygląda
https://www.youtube.com/watch?v=OcZfAV0Ktxo
Ostatnio zmieniony 11 gru 2019, 09:40 przez Golfang, łącznie zmieniany 1 raz.
----------------
10% flamberg.com.pl
10% flamberg.com.pl
- Gromb
- Posty: 2833
- Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 849 times
- Been thanked: 364 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Army painter ma specjalna farbke do tego efektu. Postaram zawsze figurki w pancerza h w ten sposób i efekt jest super zadowalający. Dry rust się chyba nazywa.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
- KamradziejTomal
- Posty: 1162
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 386 times
- Been thanked: 452 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Odnośnie narzędzi chciałem dorzucić swoje 2 centy do przydatnych zakupów.
Ostatnio udało mi się w końcu na serio wziąć się za swoje stanowisko pracy. Odkąd mieszkam z żoną nie miałem swojego kącika, poza mobilnym biurkiem na komputer, na którym mieściła się dosłownie tylko klawiatura, myszka i kilka pierdół. Malowałem więc na stole jadalnym a wszystkie farby i narzędzia trzymałem w pudełkach od butów, które stały na regale. Każde malowanie oznaczało więc taniec na krzesłach żeby z pudeł powyciągać potrzebne rzeczy. Im więcej potrzebowałem, tym więcej wyciągałem i robiłem większy bajzel na stole. I w ten sposób żona była niezadowolona (bo bajzel) i ja byłem niezadowolony (tańcowanie w górę i dół regału).
Przycisnąłem więc sprawę. Stare biurko wyleciało i zostało zastąpione nowym, narożnym z większym blatem, na którym zmieści się wszystko co potrzebne do malowania. Narzędzia pochowane są w szufladach do których jest łatwy dostęp. Do tego dojechał już do mnie nowy stojaczek na farby. Zakupiłem poduszkę do pieczątek jako alternatywę do home-made mokrej palety oraz zainwestowałem w znacznie lepsze oświetlenie.
Obecnie wygląda to więc następująco:
I teraz mięsko całego tego długiego wstępu - O Ś W I E T L E N I E. To druga poza porządnymi pędzelkami rzecz która ZNACZNIE mi poprawiła komfort i jakość malowania. Lampa już stoi jakiś czas więc na goblinach miałem ją okazję testować. Porządne oświetlenie jest CUDOWNE. Wreszcie dokładnie widzę co robię, gdzie są błędy wymagające poprawki oraz jako bonus mam jak robić dobre i ostre zdjęcia nawet za pomocą kartofla.
Dlatego każdemu kto już wie że chce malować więcej niż przygodnie szczerze polecam zakupić dobrą lampę. W sieci sporo osób poleca Velman VTLAMP6 ale ja skusiłem się na nieco tańszą alternatywę z której póki co jestem BARDZO zadowolony: https://allegro.pl/oferta/lampka-biurko ... tPaidBuyer
Ostatnio udało mi się w końcu na serio wziąć się za swoje stanowisko pracy. Odkąd mieszkam z żoną nie miałem swojego kącika, poza mobilnym biurkiem na komputer, na którym mieściła się dosłownie tylko klawiatura, myszka i kilka pierdół. Malowałem więc na stole jadalnym a wszystkie farby i narzędzia trzymałem w pudełkach od butów, które stały na regale. Każde malowanie oznaczało więc taniec na krzesłach żeby z pudeł powyciągać potrzebne rzeczy. Im więcej potrzebowałem, tym więcej wyciągałem i robiłem większy bajzel na stole. I w ten sposób żona była niezadowolona (bo bajzel) i ja byłem niezadowolony (tańcowanie w górę i dół regału).
Przycisnąłem więc sprawę. Stare biurko wyleciało i zostało zastąpione nowym, narożnym z większym blatem, na którym zmieści się wszystko co potrzebne do malowania. Narzędzia pochowane są w szufladach do których jest łatwy dostęp. Do tego dojechał już do mnie nowy stojaczek na farby. Zakupiłem poduszkę do pieczątek jako alternatywę do home-made mokrej palety oraz zainwestowałem w znacznie lepsze oświetlenie.
Obecnie wygląda to więc następująco:
I teraz mięsko całego tego długiego wstępu - O Ś W I E T L E N I E. To druga poza porządnymi pędzelkami rzecz która ZNACZNIE mi poprawiła komfort i jakość malowania. Lampa już stoi jakiś czas więc na goblinach miałem ją okazję testować. Porządne oświetlenie jest CUDOWNE. Wreszcie dokładnie widzę co robię, gdzie są błędy wymagające poprawki oraz jako bonus mam jak robić dobre i ostre zdjęcia nawet za pomocą kartofla.
Dlatego każdemu kto już wie że chce malować więcej niż przygodnie szczerze polecam zakupić dobrą lampę. W sieci sporo osób poleca Velman VTLAMP6 ale ja skusiłem się na nieco tańszą alternatywę z której póki co jestem BARDZO zadowolony: https://allegro.pl/oferta/lampka-biurko ... tPaidBuyer
-
- Posty: 200
- Rejestracja: 27 gru 2016, 12:19
- Lokalizacja: Słupsk
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 32 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Wystarcza Ci jedna taka lampka? Ja na początku malowałem przy takiej zwykłej kreślarskiej z bardzo mocna żarówka, jednak po pewnym czasie dokupiłem druga bo za dużo cienia było przy jednym źródle światła.
- KamradziejTomal
- Posty: 1162
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 386 times
- Been thanked: 452 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Ta LED-owa główka jest na tyle długa, że jakiegoś dużego cienia na pojedyńczej figurce nie widzę w trakcie malowania. Może przy jakichś bestiach/pojazdach jest to widoczne ale na pojedynczym ludku jest bardzo dobrze.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
rdzawą farbę ( np od army paiter effects) nakładaj kawałkiem gąbeczki wyrwanej , to daje efekt rdzy fajny...Golfang pisze: ↑11 gru 2019, 07:17 Zaczynam malować szkielety z Warhammer Underworlds no i mam dylemat. Jakiego koloru zrobić im broń? Chciałbym aby to wyglądało jak żelazo ale mocno pordzewiałe. No i nie wiem jakich kolorów użyć.
Przeważnie broń robię w kolorze stali - czyli albo srebrny albo gun metal a później albo dry brush czarny na to albo czarnym washem... no i wygląda fajnie. Ale tutaj nie wiem. Jaki kolor najlepiej imituje żelazo? No chyba że zrobię w kolorze brązu tez może nieźle wyglądać - tyle że wtedy chyba nie rdzewiejące, ale zachodzi taką stara patyną?
btw. też chciałem na początku zrobić zardzewiałe, ale skończyło się jakoś inaczej ...
fotek finalnycbh niestety nie mam , tylko takie
Spoiler:
-
- Posty: 1989
- Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
- Lokalizacja: Będzin
- Has thanked: 231 times
- Been thanked: 314 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
widziałem gdzieś ta metodę z gąbeczką - sponge. próbowałem na czołgach do gry TANKS - ale jakoś specjalnie mi nie wyszło. No i skończyło sie na robieniu rdzawych nalotów poprzez ryski kredkami AK...rastula pisze: ↑12 gru 2019, 13:23rdzawą farbę ( np od army paiter effects) nakładaj kawałkiem gąbeczki wyrwanej , to daje efekt rdzy fajny...Golfang pisze: ↑11 gru 2019, 07:17 Zaczynam malować szkielety z Warhammer Underworlds no i mam dylemat. Jakiego koloru zrobić im broń? Chciałbym aby to wyglądało jak żelazo ale mocno pordzewiałe. No i nie wiem jakich kolorów użyć.
Przeważnie broń robię w kolorze stali - czyli albo srebrny albo gun metal a później albo dry brush czarny na to albo czarnym washem... no i wygląda fajnie. Ale tutaj nie wiem. Jaki kolor najlepiej imituje żelazo? No chyba że zrobię w kolorze brązu tez może nieźle wyglądać - tyle że wtedy chyba nie rdzewiejące, ale zachodzi taką stara patyną?
btw. też chciałem na początku zrobić zardzewiałe, ale skończyło się jakoś inaczej ...
fotek finalnycbh niestety nie mam , tylko takie
Spoiler:
Za to mam inne pytanie - czym przyklajasz te figurki? Co to za plastelino podobny wyrób?
----------------
10% flamberg.com.pl
10% flamberg.com.pl
- Pierzasty
- Posty: 2719
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
- Lokalizacja: Otwock
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Patafix albo inna podobna masa do przyklejania plakatów.
Ostrzegam, to jest tłustawe w dotyku i nie nadaje się do przyklejania powierzchni malowanej/pod malowanie. Za to przyklejenie spodu podstawki do jakiegoś trzymadła jak najbardziej.
- Gromb
- Posty: 2833
- Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 849 times
- Been thanked: 364 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Do kupienia w budowlanym lub na stoiskach papierniczych w marketach. Można też użyć taśmy malarskiej, ale jej używam przy nakładaniu podkładu i lakierowaniu sprayem.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
- lunatykuku
- Posty: 288
- Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 112 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
To jest blu-tac albo inna masa mocująca. Można dostać ją w sklepach papierniczych albo budowlanych (np. masa mocująca patafix).
Pomalowałem figurki z Zony. Szybka robótka na dwa wieczory. Figurki wykonane naprawdę bardzo solidnie, spodziewałem się raczej czegoś w stylu Awakenowych modeli do This War of mine, a tu jest zdecydowanie bliżej do CMON Trochę radochy przy malowaniu detali jak np. koszulka przemytnika i osl na mistyku było. Jedyne co trochę irytowało, to różnica w rysach twarzy względem artów- tropiciel np. absolutnie nie przypomina tego z karty.
Pomalowałem figurki z Zony. Szybka robótka na dwa wieczory. Figurki wykonane naprawdę bardzo solidnie, spodziewałem się raczej czegoś w stylu Awakenowych modeli do This War of mine, a tu jest zdecydowanie bliżej do CMON Trochę radochy przy malowaniu detali jak np. koszulka przemytnika i osl na mistyku było. Jedyne co trochę irytowało, to różnica w rysach twarzy względem artów- tropiciel np. absolutnie nie przypomina tego z karty.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Świetne jest to, że namalowałeś kolesiowi koszulkę The Beatles. Mi by się chyba nie chciało...
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Re: Malowanie planszówkowych figurek
U mnie po szybkiej robótce na 2 wieczory byłby jeden ludek i w dodatku gorzej pomalowany...
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
- playerator
- Posty: 2873
- Rejestracja: 01 lis 2015, 21:11
- Has thanked: 904 times
- Been thanked: 310 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Świetne są, milion detali, odblaski w okularach, kałuże... Przerobiłeś napis na koszulce Smirnowa
tak że = w takim razie, więc
także = też, również
Piszmy po polsku :)
także = też, również
Piszmy po polsku :)
- lunatykuku
- Posty: 288
- Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 112 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Na początku zrobiłem tylko napis na koszulce przemytnika, ale w sumie dodanie ludków to było kilka pociągnięć pędzla Lubię The Beatles więc koszulka musiała być Najwięcej zabawy miałem w sumie ze światłem na mistyku, fajny detal na arcie jest taki, że z torbie po prawej tez trzyma coś świecącego
Kałuże to właściwie dwie warstwy Contrast- orc flesh i żywica utwardzana światłem UV- bardzo fajny materiał kiedy nie chcę się bawić z żywicą która długo wiąże (żywica uv to kwestia wstawienia pod lampę na 2-3 minuty).
Kałuże to właściwie dwie warstwy Contrast- orc flesh i żywica utwardzana światłem UV- bardzo fajny materiał kiedy nie chcę się bawić z żywicą która długo wiąże (żywica uv to kwestia wstawienia pod lampę na 2-3 minuty).
- Jareks1985
- Posty: 1089
- Rejestracja: 05 cze 2018, 09:01
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 91 times
- Been thanked: 132 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
teach me , super malowanie chce tylko dopytać o kilka szczegółów, ponieważ jestem totalnie początkujący z malowaniem a efekt kałuży jest bardzo dobry, coś takiego chciałbym zrobić z niektórymi przeźroczystymi podstawkami do posiadłości szaleństwa, w sensie przeźroczyste podstawki mimo, że są ledwo widoczne na planszy to chciałbym nieco zmodyfikować je efektem szlamu, krwią tak aby te nadal były transparentne ale wzbogacone o dodatkowe efekty jak szlam, błoto czy krew. jakich użyłeś farbek? Po producentach?lunatykuku pisze: ↑13 gru 2019, 10:22 Na początku zrobiłem tylko napis na koszulce przemytnika, ale w sumie dodanie ludków to było kilka pociągnięć pędzla Lubię The Beatles więc koszulka musiała być Najwięcej zabawy miałem w sumie ze światłem na mistyku, fajny detal na arcie jest taki, że z torbie po prawej tez trzyma coś świecącego
Kałuże to właściwie dwie warstwy Contrast- orc flesh i żywica utwardzana światłem UV- bardzo fajny materiał kiedy nie chcę się bawić z żywicą która długo wiąże (żywica uv to kwestia wstawienia pod lampę na 2-3 minuty).
-
- Posty: 1989
- Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
- Lokalizacja: Będzin
- Has thanked: 231 times
- Been thanked: 314 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Wolicie mieć osobne farbki z różnymi odcieniami kolorów - czy raczej tylko jasny i ciemny, a później mieszacie?
----------------
10% flamberg.com.pl
10% flamberg.com.pl
- Gromb
- Posty: 2833
- Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 849 times
- Been thanked: 364 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Jestem leniwy. Wolę osobny kolor. Chociaż czasem, jak mnie przyciśnie, to trzeba namieszać w kociołku właściwy kolorek
The Corps Is Mother, the Corps Is Father